Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

"Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka

tsole, 14.12.2016
Pan Profesor Iwo Białynicki-Birula, wybitny polski fizyk specjalizujący się głównie w elektrodynamice kwantowej i teorii pola tak wypowiedział się na poniedziałkowym spotkaniu, wieńczącym konferencję o falach grawitacyjnych:

Z niepokojem obserwuję ingerencję motywowaną politycznie i ideologicznie w naukę. (...) Mamy bowiem próby zastąpienia teorii ewolucji kreacjonizmem, próby zastąpienia nauk medycznych ideologicznie motywowanymi regulacjami, próby zastąpienia praw aerodynamiki argumentami opartymi na parówkach i puszkach Coca-Coli. Wszystko to wskazuje, że wymagana jest zdecydowana reakcja na wtargnięcia ignorantów na teren, który jest domeną nauki. (zob. https://www.youtube.com/watch?v=wbsZRWCl4Os )

Żal, że Pan Profesor, wybitny skądinąd fizyk, w tak żenujący sposób włącza się w jakieś polityczno-światopoglądowe spory. Nie do końca wiem, co ma na myśli mówiąc o próbach zastąpienia nauk medycznych ideologicznie motywowanymi regulacjami, czy zastąpienia teorii ewolucji kreacjonizmem (choć tu domniemuję, że może mu chodzić o teorię Inteligentnego Projektu, któremu trudno odmówić walorów naukowych (pisałem o tym tu:
http://naszeblogi.pl/38118-szukajac-metki-producenta-refleksje-nad-koncepcja-id,) lecz wszyscy się zapewne domyślają, że gdy mówi o "próbach zastąpienia praw aerodynamiki argumentami opartymi na parówkach i puszkach z Coca-Coli" - ma na myśli wypowiedzi ekspertów Zespołu Parlamentarnego Macierewicza ds. katastrofy smoleńskiej.

I w tym przypadku Pan Profesor kompromituje się najbardziej. Przede wszystkim trzeba sprostować, że owe argumenty nie dotyczą aerodynamiki, lecz mechaniki technicznej, ściślej teorii wytrzymałości. Oraz podkreślić, że są to argumenty o charakterze publicystycznym podawanym jako poglądowy przykład - taki uproszczony model mający uwypuklić istotę zjawiska i w ten sposób ułatwić jego zrozumienie laikowi. Kto jak kto, ale renomowany fizyk winien wiedzieć, że nauki, zwłaszcza ścisłe i inżynieryjne, w swojej metodologii nagminnie posługują się modelem. W dyscyplinach teoretycznych jest to model matematyczny, nierzadko, przez wzgląd na zbyt dużą ilość zmiennych, uproszczony – weźmy choćby wahadło matematyczne. W dyscyplinach inżynieryjnych modelem bywają makiety, symulatory, modele redukcyjne, czasem wręcz zabawki. Ważne jest to, aby model był adekwatny względem cech istotnych z obiektem badanym lub tworzonym, bo wtedy można z dużą dozą prawdopodobieństwa, predykować zachowanie tego ostatniego.
Modele odgrywają także rolę dydaktyczną, poglądową. Badając pewne zjawisko, można odwołać się do bliższego słuchaczowi przykładu z życia codziennego. Opowiadając na poziomie popularnonaukowym o strukturze galaktyki, można zwrócić uwagę na kształt pianki w filiżance kawy po jej wymieszaniu i objaśnić podobieństwo analogicznie działającymi zespołami sił: odśrodkowej i przyciągającej (w wypadku galaktyk są to siły grawitacyjne, w wypadku pianki – molekularne). Mówiąc o precesji planety, można nawiązać do wirującego bączka. Wyjaśniając niezorientowanym istotę badań sejsmicznych, można odwołać się do znanego chyba każdemu badania USG. I nie ma w tym nic zabawnego, nic zdrożnego.
Podobnie nie ma nic zabawnego, nic zdrożnego w podaniu mniej obytym z teoriami dotyczącymi układu sił w strukturach cylindrycznych przykładu pękającej parówki. Pod wpływem wzrostu ciśnienia cylinder pęka nie po okręgu tylko po linii wzdłużnej. Parówka we wrzątku jest więc znakomitym analogiem działania sił przy wzroście ciśnienia we wnętrzu cylindrycznej struktury, także takiej jak kadłub samolotu w przypadku np. wewnętrznej eksplozji. Podobnie rzecz wygląda z odwołaniem się do przykładu zgniatanej puszki po piwie.

Pan Profesor wie o tym doskonale. Sądzę, że wie także że  w materiałach konferencji smoleńskich, nie ma nic o puszkach i parówkach, są za to wzory i wykresy. Zastanawiam się, jakie motywacje nim kierowały gdy decydował się na to zagranie "pod publiczkę".

Zdaję sobie sprawę, że wokół tematu trwa rozdęty do granic możliwości spór o charakterze niemającym nic wspólnego z nauką. Stąd obserwowaliśmy w mediach (głównie tych głoszących "całą prawdę całą dobę") skwapliwe nagłaśnianie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi ekspertów o papierowych samolocikach, zupełnie jakby to one były tematem ich eksperckich opracowań. Zdaję sobie sprawę, że w polityce liczy się skuteczność, a nie merytoryczna jakość, czy etyczne imperatywy. Ale naukowcy nie powinni zniżać się do tego poziomu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 20176
Słoń Podwawelski

Słoń Podwawelski

15.12.2016 09:02

Za młodu słuchałem wykładów Profesora Biruli. Był bardzo zaangażowany w badaniach naukowych, mało komunikatywny i nie zwracał uwagi na przejrzystość swoich wykładów oraz kontakt ze słuchaczami. W każdym z uniwersytetów z pierwszej setki najlepszych w rankingu Szanghajskim, po pierwszym semestrze otrzymałby zaproszenie od dziekana na rozmowę na temat stylu prowadzenie wywodów, realizacji sylabusa i komunikatywność jego wykładów. Pracowałem w uniwersytetach z pierwszej 50-tki poza Polską przez 32 lata. Z perspektywy czasu i moich doświadczeń z pracy w uniwersytetach poza Polska, z przykrością stwierdzam, że Pan Profesor Birula jest eksportowym produktem PRL-u. Styl bycia, zachowanie w środowisku naukowym, przeświadczenie o własnej genialności i oczekiwanie hołdów od głupszych, w jego przekonaniu, są typowe dla PRL-owskiego bonzy naukowego. Szkoda, że tak podle zachował się w sprawach dotyczących zbrodni smoleńskiej. Przez 10 lat współpracowałem z Profesorem Hilarym Koprowskim. Podziwiałem jego skromność i zrozumienie służebnej roli naukowca w społeczeństwie. To był wspaniały człowiek. Prawdziwy geniusz i prawy człowiek!!!
admin

Admin Naszeblogi.pl

15.12.2016 09:47

Ilustrowanie zasad fizycznych w kontekście katastrofy, w której zginęło wiele osób, PARÓWKAMI i puszkami PO PIWIE (bo niestety nawet nie po Coli) jest bardziej niż żenujące. Co więcej - w kontekście zdjęć rozszarpanych ciał, jakie były publikowane i w kontekście (fałszywych) oskarżeń o obecność alkoholu w ciałach ofiar katastrofy. Z przyczyn oczywistych nie ma sensu tego bronić. To po pierwsze. Po drugie, "ilustracje" zostały źle dobrane z przyczyn merytorycznych. Bo kadłub samolotu jest hermetyczny, czego nie można powiedzieć o parówce (bez skórki) i puszcze (otwartej). Wystarczyło dać za ilustrację puszkę zamkniętą z zawartością a jeszcze lepiej - zamkniętą plastikową butelkę z wodą poddawaną zgnieceniu butem żeby zobaczyć, że odkształcenia będą podobne do tych, jakie można było zaobserwować na miejscu katastrofy. Co do tego, czy ilustracje te zostały dobrane w złej wierze, czy w złej wiedzy i braku empatii ilustrującego, nie będę się wypowiadał ale tak czy tak są kompromitujące w stopniu najwyższym. Są z gatunku krzyża z nomen omen puszkami po piwie "Lech", jakie swego czasu przynieśli Palikociarze na Krakowskie Przedmieście.
Ptr

Ptr

15.12.2016 11:30

Dodane przez admin w odpowiedzi na Ilustrowanie zasad fizycznych

To jest pewien charakterystyczny punkt widzenia przeciętnego zjadacza chleba, odbiorcy mediów lub uśredniona świadomość społeczno - polityczna z udziałem głosów opozycji. To ten punkt widzenia decyduje w dużej mierze o rezultatach wyborów w Polsce. Głos powszechnego rozsądku, przeciętnego pojmowania rzeczywistości , opartego głównie na mediach, na wypośrodkowanym poczuciu prawdy. Tą powszechną świadomością w jakimś stopniu różne ośrodki próbują manipulować. Ta powszechna świadomość nie wdaje się w szczegóły. Często nie potrafi ich zrozumieć i zanalizować. Działa wolno. Trzeba brać pod uwagę , że modele zjawisk mogą wydawać się śmieszne. Tak na przykład ktoś mógłby wyśmiewać się z Izaaka Newtona ,że to ten specjalista od spadających jabłek. A Kopernik to ten od grezdania po scinach zamku w Olsztynie. Być może inżynierowie z zespołu smoleńskiego powinni wziąć pod uwagę , że prosty model może zostać inaczej zrozumiany przez tę świadomość ludową. Skojarzony z innymi puszkami , z marką napoju, z krzyżem, z Bóg wie czym. Ktoś chciał pokazać jak przebiega procesu pękania , aby wszyscy mogli to zrozumieć, ale jednak zbudowano taką psychologiczną blokadę w myśleniu , że ludzie nie chcą o tym myśleć. Nie chcą to nie chcą. Może ten sposób był mało przekonujący. A jednak jeżeli powszechna świadomość jest taka tępa, zalana alkoholem co sobotę, po kilkunastu specjalnych seansach medialnych tygodniowo, to i status życia w Polsce jest niski. W atmosferze powszechnej głupoty nie ma poważnej dyskusji , nie ma prawdy. Nikt tej drugiej części Polaków nie wyzwoli ze swojego własnego zniewolenia. A więc nie wolno zastanawiać się nad mechaniką pękania obiektów, bo politycznie nie pasuje. Bo zapytają o markę napoju.
tsole

tsole

15.12.2016 16:26

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na To jest pewien

Bingo. "A więc nie wolno zastanawiać się nad mechaniką pękania obiektów, bo politycznie nie pasuje. Bo zapytają o markę napoju." A Pan Profesor Iwo pożeni parówki i puszki z aerodynamiką i ludziska wzniosą nabożny okrzyk podziwu.
paparazzi

paparazzi

15.12.2016 17:36

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na To jest pewien

W telewizorni jest prawda, prawda narracyjna. Dobry komentarz.
Ptr

Ptr

16.12.2016 00:15

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na W telewizorni jest prawda,

Opozycja bazuje na słabym myśleniu, a władza to myślenie ma. ( Właśnie ten fakt opozycja usilnie dementuje.) Potrzeba tylko troszkę więcej trzeźwego myślenia w społeczeństwie.
tsole

tsole

15.12.2016 16:22

Dodane przez admin w odpowiedzi na Ilustrowanie zasad fizycznych

Pan tak serio?
mada

mada

16.12.2016 13:25

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Pan tak serio?

Też jestem zdziwiony.
Domyślny avatar

xena2012

15.12.2016 10:12

doganiamy Indie,na naszych oczach bowiem rodzi się,a może już jest system kastowy.Mamy kastę prawniczą i to nadzwyczajną,kastę naukowców głównie akademickich i kastę ludzi szeroko pojętej kultury.Wspólnym mianownikiem są ich zachowania pełne pogardy i niechęci dla innych.
Domyślny avatar

mattnabl

29.06.2017 08:53

Czy Iwo Bialynicki-Birula  jest "komunistycznym" Profesorem czy jest wrogim PRL Profesorem Soliarnosciowym jedynie widacym w PiS nowa anty-naukowa inkwizycje zadna szczegolnie obca sila nie zmusi mnie do podleglosci Sowieckiemu systemowi  akademickiemu wciaz zywemu w Polsce !!!
Jest dosc ciekawe ze PiS poprzez prase strofuje Iwa Bialynickiego-Birule kalkujac jednoczesnie w programie politycznym wszystkie elementy komunistycznego systemu akademickiego PRL jak paramilitarna nominacja profesorska przez Prezydenta czy blokujaca liczbe publikacji na osobe habilitacja a takze istnienie Centralnej Komisji (KC PZPR) do spraw Stopni i Tytulow naukowych. 
Program ten jest nie do zaakceptowania dla osob pracujacych naukowo na emigracji ktore skonczyly uczelnie amerykanskie i maja tytuly i dyplomy naukowe prywatne.
Stany Zjednoczone nie maja dyplomow i tytulow naukowych wydanych przez Panstwo USA a jedynie odrebnie przez uczelnie jako twor niezalezny.
Kadzi on jedynie naukowcom rosyjskim w USA ktorzy czesto zatrudniani sa na uczelniach USA ze swoja sowiecka lub rosyjska habilitacja aby placic im mniej na poziomie jedynie Assistant Professor w zaawansowanym wieku i ktora promuje a takze naraza niezaleznych naukowcow Polskich na okradzenie przez niemiecki system akademicki i kalkowanie ich prac w Niemczech blokujac calkowicie od pracy na uczelniach Polskich gdzie zgodnie ze strategia byliby oni tam mimo wszystko najsilniejsi poniewaz wpierw w obrebie granic. 
Podejrzewam ze jest to raczej z glupoty niz ze zlej woli.
Oczywiscie niskie zarobki sa tu glownym motywem ale wlasnie istnienie habilitacji i nominacji Prezydenckiej blokujace kariere naukowa w Polsce i paniczny strach przed przyjazdem do Polski z PhD doprowadzilo mnie do ciezkiego wiezienia federalnego i drugiego pietra na pryczy z Meksykaninem w USA kiedy to po 15 latach walki o prawo stalego pobytu w USA w wieku 40 lat zaczalem calkowicie ignorowac prawo i przepisy imigracyjne USA koncentrujac sie jedynie na publikowanie za wszelka cene i tylko z moim nazwiskiem publikacji naukowych w USA.
Jestem niedoszlym posiadaczem doktoratu u wymienionego Profesora nieskonczonego tez z powodu Afrykanskich pensji Polski post PRL i akademickiej nedzy. Skonczylem w USA prywatna uczelnie University of Rochester z PhD u Josepha Henryego Eberlego  https://en.wikipedia.org… ktory wyprodukowal megatony informacji naukowej o oddzialywaniu materii z elektromagnetyczna energia i wiem wszystko o systemie komunistycznym PRL jak tez o jego systemie akademickim ktorego jestem posrednio ofiara jeszcze w 1992 z powodu inercji PRL muszac "uciekac" z Polski przed finansujaca komunistyczna nauke  w wielkiej czesci w PRL przymusowa sluzba wojskowa.
Chce jeszcze raz podkreslic ze Polska nie ma obecnie naukowcow ktorzy moga rozmawiac ze mna o moich projektach na rownym poziomie innych od Biruli.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,890
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności