Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Pińćset!
Wysłane przez Gadający Grzyb w 20-06-2016 [08:04]
Już sam fakt, że program „Rodzina 500+” okazał się w naszych warunkach taką rewolucją, mówi wiele o modelu polskich przemian.
I. Polityczny Armageddon
„Pińćset!” - alarmują doniesienia medialne. „Pińćset!” - wylewa się z internetowych forów. „Pińćset!” - pomstują autorytety i beneficjenci transformacji. Gdyby zawitał tu ktoś nie obeznany z polskimi realiami i wziął na poważnie ten histeryczny harmider, mógłby dojść do wniosku, że właśnie odbywa się bitwa na polach Armageddonu, a owo nienawistnie cedzone przez zęby, wysykiwane spomiędzy zaciśniętych warg „pińćset” jest jakimś nowym imieniem Bestii. Hipotetyczny przybysz musiałby być nieźle zdziwiony, gdyby w końcu dotarło do niego, że „pińcset” to po prostu nowe świadczenie socjalne przyznawane rodzinom z dwójką i więcej dzieci, a po spełnieniu kryterium pułapu dochodu – również tym z jednym potomkiem. Słowem, nic nadzwyczajnego – ot, element polityki prorodzinnej funkcjonującej w różnych wariantach w wielu europejskich krajach.
Już sam fakt, że program „Rodzina 500+” okazał się w naszych warunkach taką rewolucją, mówi wiele o modelu polskich przemian i systemie społeczno-gospodarczym III RP. Niemniej, apokaliptyczna intuicja wspomnianego gościa byłaby na swój sposób trafna: świadczenie to - nie tyle nawet przez swoją wysokość, ile przez powszechność - uderza bowiem w splot różnorakich interesów i dla czerpiących profity z dotychczasowego układu faktycznie zaczął się Armageddon.
Po pierwsze, 500+ obnaża skrajny egoizm dotychczasowej kasty rządzącej Polską, skoncentrowanej dotąd na zgarnianiu pod siebie i dzieleniu łupów, na zmianę z wysługiwaniem się obcym potencjom, których patronatowi zawdzięczała swą uprzywilejowaną pozycję. Patronatowi, oraz, ma się rozumieć, aktowi założycielskiemu III RP, jakim było zblatowanie starannie dobranych elit „z obu stron historycznego podziału” przypieczętowane kontraktowymi wyborami 1989 r. z dopisaną naprędce II turą (wbrew jednoznacznemu werdyktowi wyborców z 4 czerwca), wyborem Jaruzelskiego na prezydenta i symbolicznym w swej wymowie obaleniem rządu Jana Olszewskiego równo trzy lata później. To wtedy światłe elity powiedziały narodowi „bujajcie się” - i tak już zostało przez następne ćwierćwiecze. Rządzić miały naprzemiennie kolejne mutacje tego samego, co najwyżej uzupełniając się metodą kooptacji. A ludzie? A kto by się tym motłochem przejmował?
No więc właśnie, ktoś się wreszcie przejął. I stąd to wycie. Demonstrowana troska o budżet państwa, stabilność finansową, deficyt itd. jest jedynie parawanem mającym zakamuflować prawdziwą przyczynę strachu: ludzie, którzy wreszcie dostali cokolwiek do ręki, nie będą już na nas głosować! Dobrze ujął to pisujący do „Wyborczej” dziennikarz Filip Springer, zarzucając poprzedniej władzy idiotyzm, że nie sięgnęła po tak oczywiste z obecnej perspektywy rozwiązania jak „pięćset na dziecko”, czy ogłoszone niedawno „Mieszkanie+”: „jak im to wyjdzie, to będą im tak słupki leciały do góry, że jak zechcą, to Trybunał Konstytucyjny wyślą w kontenerze na Kamczatkę. A opiniami Komisji Europejskiej będą się podcierać”.
II. Cios w społeczną hierarchię III RP
Druga sprawa, to strącone z piedestału (w symbolicznym wymiarze, od strony materialnej wciąż niczego im nie brakuje) dotychczasowe elity społeczne, intelektualne, artystyczne – władcy dusz i liderzy opinii maszerujący dziś w pochodach ZBOWiD-owców III RP, oraz ci, którzy się z nimi utożsamiają i na tej – niechby nawet iluzorycznej - przynależności do „lepszego towarzystwa” budowali dotąd poczucie własnej wartości. Przyzwyczaili się do roli awangardy postępu w „tym kraju”, łącząc ją płynnie z głęboką pogardą dla ciemnej prowincji. Przywołam tu cytowaną już kiedyś w tekście „Portret KOD-owca” wypowiedź lewicowego socjologa, prof. Michała Bilewicza: „Kiedy zapytaliśmy ich (przedstawicieli wielkomiejskiej klasy średniej – GG) o to, kim są Polacy, usłyszeliśmy, że to złodzieje, narzekacze, lenie i pijacy. Badania robione na próbach reprezentatywnych na wsi i w małych miastach zupełnie nie pokazywały takiego negatywnego autostereotypu (...) Wygląda na to, że Polacy w dużych miastach zapytani o to, kim są Polacy, nie myślą o sobie”.
No właśnie, a teraz ci „Polacy”, w domyśle – czerń, skazywana jeszcze niedawno na wymarcie – stanowi trzon elektoratu zwycięskiej partii. Odbierane jest to w kategoriach buntu: oto zrewoltowany motłoch podnosi łeb, dopieszczony na dodatek finansowo przez 500+, zaś oni, „wykształceni, z dużych miast” – we własnych oczach z natury rzeczy predestynowani do roli przewodniej siły narodu – muszą cierpieć rolę „gorszego sortu”. Tak dramatyczne przewartościowanie musi skutkować głębokim zaburzeniem psychicznego dobrostanu i frustracją, to zaś z kolei wywołuje potrzebę odreagowania. Dlatego właśnie z tej grupy płyną najbardziej jadowite „hejty” pod adresem hołoty z czworaków, która „dała się kupić za pińćset”. Co gorsza, tak długo, jak „hołota” będzie te swoje „pińćset” dostawać, to „pisiory” z „kurduplem” będą pozostawać u władzy. Mamy więc kolejny efekt programu „500+” - tym razem w warstwie symbolicznego odwrócenia społecznej hierarchii, co uwiera dotychczasową „klasę panującą” w nie mniejszym stopniu, niż utrata politycznej władzy i apanaży.
Bodaj najdobitniej owo poczucie degradacji wyraził prof. Zbigniew Mikołejko, który wychodząc od swego sformułowanego w 2012 r. obrzydzenia wobec „wózkowych matek”, dla których dzieci są „pretekstem, by nic nie robić, nie pracować, nie rozwijać się”, dopowiada dziś, iż „stały się częścią armii Kaczyńskiego, co pokazuje statystka, bo 54 proc. kobiet w wieku rozrodczym poparło PiS. Zostały kupione programem 500 + i mają w nosie naszą wolność”. Proszę zwrócić uwagę: o ile jeszcze cztery lata temu Mikołejko wypowiadał się z wyżyn dyskursu pogardy, o tyle dziś – piekląc się w poczuciu bezsilności – konstatuje porażkę swego środowiska.
III. Koniec Bangladeszu Europy
No i wreszcie trzecia warstwa oddziaływania programu „500+”: pełzająca rewolucja w patologicznych do tej pory stosunkach pracy. Niedawno obiegły media hiobowe wieści o rozpaczliwej sytuacji przedsiębiorców na Pomorzu i Mazurach - szczególnie w branży gastronomicznej i hotelarskiej, ale też plantatorów. Tuż przed szczytem sezonu turystycznego rozpaczliwie brakuje rąk do pracy. Nie można znaleźć chętnych do niskopłatnych prac fizycznych: sprzątanie, kuchnia, zbiór truskawek, obsługa w lokalach gastronomicznych. Oczywiście, wszystko za najniższą krajową, czyli niecałe 1,3 tys. zł na rękę, lub 1,5 zł za koszyk truskawek. Wedle pracodawców ludzie są „rozbestwieni” i wprost mówią, że po skorzystaniu z programu „500+” bardziej opłaca im się zostać w domu. Wiem, że polskie państwo, delikatnie mówiąc, nie rozpieszcza rodzimego biznesu, zwłaszcza małego i średniego, w przeciwieństwie do zagranicznych koncernów, które mogą liczyć na wszystkie udogodnienia, z pomocą publiczną i zwolnieniami podatkowymi na czele, choć często wcale nie płacą ludziom więcej. Niemniej, takie sieci handlowe szybko połapały się w „zagrożeniach” wynikających z „pińćset” i zgrzytając zębami podniosły nieco wynagrodzenia dla szeregowych pracowników, nawet specjalnie nie ukrywając, że czynią tak z obawy, że „nie będzie kim robić”. Do naszych przedsiębiorców to jeszcze nie dotarło i teraz przeżywają niemiłe zaskoczenie. Co, ludziom, kurna, pracować się nie chce za kilka złotych za godzinę? Zawsze tyle płaciliśmy i tak ma być! Teraz tęsknie wyczekują na Ukraińców i Białorusinów – którzy przyjadą, albo i nie, a na pewno nie w takiej liczbie, by obsadzić większość wakatów. Na dłuższą metę jednak będą zwyczajnie musieli podnieść pensje, albo zwijać interes.
Szczytem ignorancji i arogancji popisał się Tomasz Limon z Pracodawców Pomorza twierdząc, że kobieta zamiast pracować woli dostać 1500 zł na dzieci, zostać w domu i „nic nie robić” oraz różne businesswomen biadające, że „rola kobiety znowu została spłaszczona do garów i pieluch”. Jak się domyślam, przy trójce dzieci kobieta bezproduktywnie leży i pachnie, zamiast realizować się zawodowo jadąc na szmacie w hotelu, czy trzaskając garami w jakiejś jadłodajni. I nikomu nie postanie w głowie pytanie: co się do tej pory działo, co było nie tak, że te 500 czy 1000 złotych miesięcznie jest tak znaczącym zastrzykiem finansowym dla tak wielu polskich rodzin? Podpowiem: dominanta (najczęściej otrzymywana pensja) wynosi w Polsce 2469,47 zł brutto, czyli niespełna 1800 zł na rękę.
I właśnie ta presja na zwyżkę wynagrodzeń jest kolejnym pozytywem wyklinanego „pińćset na dziecko”, prowadząc w dłuższym okresie do przeorania relacji pracodawca-pracownik. Nie sposób wiecznie konkurować tanią siłą roboczą opartą na „pracującej biedocie”, żyjącej od „chwilówki” do „chwilówki”, a Polska nie może wiecznie pozostawać Bangladeszem Europy.
Elementem łączącym wszystkie trzy omówione tu warstwy jest bowiem szeroko rozumiane upodmiotowienie Polaków – w sferze politycznej, społeczno-symbolicznej i ekonomicznej - oraz związane z tym odzyskanie godności. „Pińćset” oznacza rewolucję – i gwarancję, że stare już nie powróci.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
Na podobny temat:
„Batalia o polską rodzinę”
„500+ czyli apokalipsa”
„Portret KOD-owca”
Zapraszam na „Pod-Grzybki” ------->http://warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/3892-pod-grzybki
Artykuł opublikowany w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 24 (15-21.06.2016)
Komentarze
20-06-2016 [08:50] - Marek1taki | Link: @Gadający Grzyb Z tekstu
@Gadający Grzyb
Z tekstu wyziera wizja demonicznych przedsiębiorców. To nowa wersja kułaka.
Wizja, że dopuści się wszystkich do czerpania z budżetu niewątpliwie jest pociągająca, tylko kto za to będzie płacił jak nie wszyscy.
Pozostaje drobiazg:
1.Podzielenie się korytem z maluczkimi nie zmieni faktu, że głównym beneficjentem zostaną duże nomenklaturowe firmy, koncerny zagraniczne i banki obsługujące zadłużenie budżetu wynikające z tego rozdawnictwa.
2.Nie powstanie klasa średnia, z której niewielki odsetek po pokoleniach stworzyłby koncerny. Nie powstanie, bo nie ma możliwości kumulowania środków na rozwój: albo państwo powierzy je Morawieckiemu, albo Rafalskiej.
Pozostaje faktem, że chęć do pracy u wielu ludzi pojawia się na naprawdę niskim poziomie zabezpieczenia potrzeb.
I analogicznie z drugiej strony krzywej Gausa jest część wyrastająca powyżej klasy średniej wyższej skora do wyrzeczeń aby tworzyć wielkie firmy.
Trzecia droga, spłaszcza zasoby i potencjał społeczeństwa - to droga do zniewolenia a nie do odzyskania suwerenności.
Nie ma co tego zachwalać.
To wszystko na kilometr śmierdzi realizacją planów inżynierii społecznej.
20-06-2016 [09:54] - Gadający Grzyb | Link: Proszę przedstawić
Proszę przedstawić alternatywną opcję.
20-06-2016 [18:29] - Goral Supreme | Link: ..."To wszystko na kilometr
..."To wszystko na kilometr śmierdzi realizacją planów inżynierii społecznej"...cytat z gostka.
To facio z branzy lekarskiej..Pluja tutaj jadem z Lostkiem na PIS i rzad Szydlo bo IM zamkneli droge do prywatyzacji Sluzby Zdowia i nie zdazyli skupic za bezcen wszystkich szpitali nalezacych do NAS...
ON nic nie jest wstanie rozsadnego zaproponowac..poza biciem piany i pluciem jadem na na "chamow z czworakow" z ktorych lapowek utrzymywal cale zycie swoj status cwierc-inteligenta od 7-u bolesci..
20-06-2016 [20:17] - Marek1taki | Link: @autor Alternatywne opcje
@autor
Alternatywne opcje sprowadzają się do likwidacji życia nad stan na kredyt i kosztem rosnącego opodatkowania.
Obecnie mamy piramidy finansowe kreowane przez rządy, czyli ucieczkę do przodu w socjal i dotacje. Ten manewr udaje się póki co ale każde potknięcie grozi zawaleniem systemu.
PO "wygospodarowało" zapas bezpieczeństwa w postaci nieszczelności systemu fiskalnego i szastania dotacjami.
Obawiam się, że ten zapas w budżecie rocznym rozzuchwalił PiS w realizacji socjalu zamiast zlikwidować deficyt. W nakręcaniu koniunktury instytucjom finansowym PiS może liczyć na przychylność. W likwidacji deficytu wręcz przeciwnie.
Trudno walczyć na wszystkich frontach ale w realizacji idei lewicowych PiS chce być bardziej papieski od PO.
Być może nie warto się ograniczać, i zaczynać oszczędności bo równowaga już jest zachwiana i upadek światowego systemu już jest w toku. W takiej sytuacji gdy upadek i reset po nim są przesądzone kto bierze na krechę więcej wygrywa.
Być może PiS próbuje zbudować arkę Noego dla Polaków. Zakłada, przy tym, że nie będzie potopu tylko spadnie manna, a wody się rozstąpią. W takim razie politycy za mało się modlą.
Alternatywną opcję przedstawiałem po Bożym Narodzeniu - tak się złożyło :-). W postaci banku opartego na akcjonariacie obywatelskim. Środki z tego banku mogłyby posłużyć do kredytowania przedsięwzięć gospodarczych spółek państwowych. To oczywiście też piramida finansowa, bo zakłada taką samą kreację pieniądza jak obecnie.
Ale byłaby to nasza piramida.
Ryzykowalibyśmy wartość akcji a tak tracimy własność bezpowrotnie płacąc podatki.
Można byłoby rozważyć osobną emisję akcji opartą o częściowy parytet złota, realnego chemicznie.
To oczywiście tylko mniejsze zła, a i to nie wiem czy Bruksela z Waszyngtonem nie powierzyłaby teki premiera Kijowskiemu. Na pewno mniejsze niż dotowanie Mercedesa i spółek nomenklaturowych i przekupywanie społeczeństwa jego własnymi pieniędzmi żeby biło brawo.
23-06-2016 [11:47] - Gadający Grzyb | Link: @ MArek1taki Ależ, kuźwa,
@ MArek1taki
Ależ, kuźwa, wiem jak jest. Wiem, że pieniądz jest papierem dłużnym i tak dalej.
"Alternatywną opcję przedstawiałem po Bożym Narodzeniu - tak się złożyło :-). W postaci banku opartego na akcjonariacie obywatelskim. Środki z tego banku mogłyby posłużyć do kredytowania przedsięwzięć gospodarczych spółek państwowych. To oczywiście też piramida finansowa, bo zakłada taką samą kreację pieniądza jak obecnie.
Ale byłaby to nasza piramida.
Ryzykowalibyśmy wartość akcji a tak tracimy własność bezpowrotnie płacąc podatki.
Można byłoby rozważyć osobną emisję akcji opartą o częściowy parytet złota, realnego chemicznie."
-to leć i rób!
23-06-2016 [14:54] - Marek1taki | Link: @Gadający Grzyb Latam i robię
@Gadający Grzyb
Latam i robię swoje tam gdzie mogę. Z uprzywilejowaną przez państwo pozycją państwa i banków nie konkuruję.
Obywatele nie mają możliwości kreowania piramid finansowych, z ubezpieczeniowymi włącznie, które by finansowali i ponosili za nie odpowiedzialność.
Problem leży cały czas, że państwo daje przywileje "po uważaniu" sobie i instytucjom finansowym a potem z konsekwencjami tych przywilejów walczy. Wszelkie możliwe koszty i straty z tym związane przerzuca na obywatela. Żadnych zmian w tej kwestii nie widać na horyzoncie.
23-06-2016 [16:06] - Goral Supreme | Link: Dlaczego hejtujesz
Dlaczego hejtujesz Grzyba..placa ci za to?
Tak WAM zachodzi za skore ? :-))
..."Problem leży cały czas, że państwo daje przywileje "po uważaniu" sobie i instytucjom finansowym"..
Jakie "panstwo" ? Z jakaz latwosci uzywasz eufemizmow mistrzu "preCyzyjnego slowa"..
Kuzwa ..panstwo czy folwark SLD,UW,PSL,PO,NOWOCZESNEJ czy PIS ? bo ja tutaj widze zasadnicza roznice ktorej ty udajesz ,ze nie dostrzegasz..
To PIS mowi o "ukladzie" i caly czas z nim walczy..Ale tego nie dostrzegasz rowniez..
Dostrzegasz natomiast :."Z tekstu wyziera wizja demonicznych przedsiębiorców. To nowa wersja kułaka"...
..."Obecnie mamy piramidy finansowe kreowane przez rządy, czyli ucieczkę do przodu w socjal i dotacje" czy "To wszystko na kilometr śmierdzi realizacją planów inżynierii społecznej"...
Takiej Sorosowo-faszystowskiej sieczki dawno juz nie bylo na NB..
Radze ci zmiane okulisty albo platformy blogowej..
23-06-2016 [17:42] - Marek1taki | Link: @Goral Supreme Złodziej
@Goral Supreme
Złodziej krzyczy łapać złodzieja a fałszywy góral i fałszywy obrońca PiSu hejtuje, że dawno sieczki nie było na NB.
Soros zadowolony z każdej sieczki bo obstawił wszystkie odmiany socjalizmu - kasyno wygrywa.
20-06-2016 [20:26] - Marek1taki | Link: P.S. Oczywiście 500+ można
P.S. Oczywiście 500+ można byłoby wypłacać dzieciom udziałowców w "instrumentach pochodnych" do spieniężenia na wolnym rynku.
20-06-2016 [17:47] - Goral Supreme | Link: ..."To wszystko na kilometr
..."To wszystko na kilometr śmierdzi realizacją planów inżynierii społecznej"..
A mnie to smierdzi insynuacjami ,cwierc-inteligentnego ,skorumpowanego lapowkarstwem emerytowanego "lykorza"..
Jak uwazasz kicius ?
20-06-2016 [22:33] - Marek1taki | Link: @admin Parasol ochronny dla
@admin
Parasol ochronny dla goralenfolku? Przyjmuję do wiadomości.
20-06-2016 [23:20] - Goral Supreme | Link: Dlaczego ublizasz
Dlaczego ublizasz uczciwym,patriotycznym Goralom ?
Hejtujesz prawie na wszystkich blogach,ublizajac ludziom ktorych nie znasz.
Widze , ze nie smakuje ci medycyna ,ktora aplikujesz innym.Wez konstruktywna krytyke jak chlop na klate i przestan pieprzyc (madrzyc sie)..
Laczy nas wszystkich Sprawa Polska..a ty siejesz tutaj niesnaski.
Zastanowiam sie komu sluzysz ?
Prezydent Duda wzywa do Jednosci..Wez jego slowa na powaznie i nie prowokuj..Niech ci sie nie wydaje ,ze jestes lepszy czy modrzejszy niz inni tutaj obecni..
Z goralskim pozdr. Hej !!!.. Z goralskiej przekory dedykuje ci ta przyspiewke :"ej cyrwono ka ciupazkom zatnemy...bydom,bydom pany jyncec kiej im dudki wezmemy" ( te z lapowek zostawianych na biurku w kopertach za recepte)...;-))...oj zylo sie wam dobrze oj zylo..Spasliscie sie niezle na naszej goralskiej krwawicy...
21-06-2016 [11:39] - Marek1taki | Link: @Goral S. Trzeba przeczytać
@Goral S.
Trzeba przeczytać swoje bluzgi pod moim adresem i zastanowić się czy kwalifikują autora do uczciwych górali czy do ubermenschów z goralenfolku.
21-06-2016 [15:22] - Goral Supreme | Link: re: marek1taki Bluzgi
re: marek1taki
Bluzgi powiadasz ?
hmmmm " ubermenschów z goralenfolku"...moze bys wskazal tych goralskich nadludzi ,ktorych widzisz tutaj na NB ?
Swoja droga pokazujesz swoja prawdziwa twarz i contempt dla gorali uzywajac nazistowskiej ideologi i terminologi ..Gdzies sie tego nauczyl...w domu?
Slimoczysz sie..Brak ci jaj ,jestem pewien,ze nie bylbys wstanie powtorzyc mi tych invektyw stojac twarza twarz ze mna czy bracmi Goralami.Zrobilibysmy ci lifting twarzy i poprawili krzywy zgryz..
Pamietasz : "."Proszę nie pić z butelek bez etykietki bo to się źle kończy".
Tak wyglada twoja merytorycznosc.
Jojczyles na temat "nowomowy" a to co tutaj napisales to co to jest ? "dzieciom udziałowców w "instrumentach pochodnych" ? Kuzwa mozna pisac o bonach na zywnosc czy flaszce wodki a ty "instrumenty pochodne"..
Rodzice jako "udzialowcy" ? ..
Blysnales "entelektem", wszyscy widza jakis nowoczesnie wyksztalcony..
Ale nie to mnie wkurw...o
..."Z tekstu wyziera wizja demonicznych przedsiębiorców. To nowa wersja kułaka"...
Kulak powiadasz ?..Grzyb pisze z absolutnym sensem a ty z komunistycznymi zarzutami ??..
..."Obecnie mamy piramidy finansowe kreowane przez rządy, czyli ucieczkę do przodu w socjal i dotacje"..
albo to "To wszystko na kilometr śmierdzi realizacją planów inżynierii społecznej".
Kuzwa caly segment pracujaco ciezko spoleczenstwa ,wykluczono i wykopano na out przez ostatnie 70 lat..
Spauperyzowano,okradziono , pozbawiono godnosci a ty masz tylko tyle do powiedzenia tym ludziom ???
Nie docieraja do ciebie krzywdy wyrzadzone tym ludziom i proba naprawy sytuacji spuperyzowanego spoleczenstwa przez PIS ??
To co ty kuzwa tutaj na NB robisz ?
Zyliscie i zywiliscie sie na krzywdzie ludzkiej przez ostatnie 70 lat..Wciagle wam malo ?
Utrzymanie Waszych drogich psow kosztuje Was wiecej niz utrzymanie 2-ki dzieci przez "pracujacych biednych"..
I Wy macie czelnosc miec problem z "piyncet" ?
Peprzysz tutaj farmazony od rzeczy od dluzszego czasu..samemu o tym nie wiedzac..to swiadczy o poziomie twojego entelektu c.b.d.u
23-06-2016 [15:03] - Marek1taki | Link: @Goral Supreme Bluzgaj,
@Goral Supreme
Bluzgaj, bluzgaj, bo nic więcej nie masz do powiedzenia. Górala nawet chyba w życiu nie widziałeś. Co by nie powiedzieć, to wolni ludzie a nie eurolewica. Tyś taki góral jak Tusk kaszub. Dlatego wygodnie ci obywać się bez etykietek.
26-06-2016 [18:37] - Jabe | Link: Ano właśnie. Polska –
Ano właśnie. Polska – rezerwuar siły roboczej, bez elit, przynajmniej gospodarczych. Pan Grzyb byłby zapewne pierwszy przeciw temu, gdyby to głoszono jawnie, ale coś do tego się sprowadzającego znajduje u niego poklask. Jakie to (tu) typowe! W tej optyce dobra władza może tylko ciemnemu ludowi sypnąć groszem.
27-06-2016 [08:49] - Marek1taki | Link: @Jabe Dziękuję za wsparcie w
@Jabe
Dziękuję za wsparcie w trudnych okolicznościach przyrody.
20-06-2016 [09:52] - Stoczniowiec | Link: Czy to mają być argumenty
Czy to mają być argumenty przeciwko 500+? Nie powinni dawać pieniędzy "za nic"? "Niech będzie tak jak przedtem"? Bądźmy krajem z najniższym socjalem w europie?
Gdzieś mam 'klasę średnią', co musi ze swym jedynakiem 2x w roku pojechać na zagraniczny wypoczynek i zmieniać samochód co 3 lata. Chodzi o to by ubogie rodziny nie były biedakami.
20-06-2016 [11:03] - StachMaWielkieOczy | Link: Dlaczego Niemki nie muszą
Dlaczego Niemki nie muszą zbierać szparagów za 5Euro / godzinę?
Bo kobiety w wieku rozrodczym sprzedały się za Kindergeld? Wola gary i pieluchy zamiast się realizować zawodowo???
Wyciąg ze strony urzędu ... tabela świadczeń na dzieci ( niezależne od zarobków rodziców)
1. und 2. Kind 190 Euro
3. Kind 196 Euro
ab 4. Kind 221 Euro
Chyba zrozumiale dla każdego?
20-06-2016 [10:55] - NASZ_HENRY | Link: W istocie 2x500++ ;-)
W istocie 2x500++ ;-)
20-06-2016 [12:40] - tomo1958 | Link: W pełni się zgadzam, kończy
W pełni się zgadzam, kończy się okres niewolnictwa w Polsce. Jak patrzę na tych nowobogackich tzw przedsiębiorców wożących cztery litery furami za miliony, które uzbierał na wyzysku pracownika, którego stać na dwudziestoletnie auto, to pytam gdzie tu to mityczne inwestowanie.
21-06-2016 [10:48] - IwonaPiechowicz | Link: Najbardziej ten program boli
Najbardziej ten program boli PO. Chce wrócić do władzy i tylko patrzy, ile kasy idzie z budżetu na rodziny, a mogło iść na nich :) Ten program to wielki sukces PiS
23-06-2016 [17:31] - Goral Supreme | Link: re:marek1taki Yeah
re:marek1taki
Yeah mr.Kaszpirowski....
Dla mnie rodzaje twojej"wiedzy" i "logiki" to atrybuty matola...
23-06-2016 [18:54] - Marek1taki | Link: @Goral Supreme Matoł, z
@Goral Supreme
Matoł, z ciemnogrodu najlepiej - to komplement ze strony oświeconej rasy panów.