Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Suwerenność?
Wysłane przez elig w 05-05-2016 [19:45]
Przeczytałam właśnie wywiad prof. Jadwigi Staniszkis w "Najwyższym Czasie!" [nr 19-20/2016]. Pani profesor formułuje mnóstwo pretensji i zarzutów pod adresem PiS, a miedzy innymi i taki:
"Nie wydaje mi się, żeby byli w stanie, oprócz jednostek, zrozumieć, czym jest dzisiaj suwerenność.".
Zastanowiłam się, czym jest owa suwerenność? Według Słownika Jęzuka Polskiego {TUTAJ} to:
"1. zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy nad określonym terytorium, grupą osób lub samym sobą;
2. posiadanie władzy zwierzchniej".
W czasie uroczystości 3 Maja mówiono wiele o suwerenności Polski, narodzie polskim jako suwerenie itd. Jednak dzień wcześniej Jarosław Kaczyński powiedział w przemówieniu z okazji Święta Flagi {TUTAJ} powiedział wyraźnie:
" Polacy są Europejczykami. Dlatego, że są Polakami. Ale realna przynależność do Europy, to przynależność do Unii. I chcemy w niej być. Ci, którzy twierdzą inaczej i mówią o referendach nt. Wyjścia Polski z Unii, są politycznymi awanturnikami, są szkodnikami.".
Nic na to nie poradzę, ale przypomina mi to wypowiedzi PRL-owskich komunistycznych bonzów wyklinających "wichrzycieli podważających sojusz ze Związkiem Radzieckim". Ten rodzaj stwierdzeń świadczy na ogół o głębokiej niesuwerenności państwa polskiego. W roku 2013 bloger Bezsilny demiurg opublikował tekst "Kiedy skończyła się suwerenność Polski?" {TUTAJ}. Stwierdził w nim:
"Polska jest krajem suwerennym? Niektórzy uważają, że nie jest, niektórzy uważają, że tylko w 77%, a niektórzy, że tylko w 10%. Ja zaś uważam, że po 1989 r. Polska suwerenna zaledwie przez 3 lata. A suwerenności od wcale nie straciła w 2004 r. z chwilą przystąpienia do Wspólnoty Europejskiej (bo Unia Europejska powstała dopiero po podpisaniu traktatu Lizbońskiego) lecz znacznie wcześniej. (...) Zatem w zasadzie Polska nie jest krajem suwerennym. Posiada co prawda jeszcze barwy, godło, herb i hymn – które są atrybutami państwowymi, ale posiadała je również za PRLu... No może poza orłem, który nie miał korony. Tymczasem Rzeczpospolita już suwerenna nie jest. A opowieści polityków, że oto zabiera się nam jakąś cząstkę suwerenności, a oni się na to nie zgadzają, to bajki obliczone na sukces wyborczy.".
Trudno się z tym nie zgodzić. Problem nie polega na tym [jak zdaje się sądzić prof. Staniszkis], że obecnie słowo "suwerenność" znaczy coś innego niż dawniej, ale na tym, iż Polska zrzekła się swej suwerenności na rzecz UE. Uczyniła to dobrowolnie, ale skutek jest oczywisty - brak suwerenności. Staje się on ostatnio szczególnie dokuczliwy,gdyż władze UE opanowała grupa zaślepionych ideologów,pragnących pozbyć się państw narodowych , a nawet samych narodów na rzecz homogenicznej, wymieszanej masy ludzkiej. Grozi to upadkiem Europy, bo powstałą próżnię bedzie musiało coś wypełnić. Może to być islam lub jakaś forma dyktatury a la Związek Sowiecki.
Jedna rzecz jest pocieszająca. W ciągu ostatnich trzystu lat [od Sejmu Niemego 1717] Polska byla suwerenna przez okolo 30 lat. Naród polski przetrwał i ma się nieźle. Przeżyjemy i Unię Europejską.
Komentarze
05-05-2016 [20:12] - Jabe | Link: Gdy wchodził w życie któryś z
Gdy wchodził w życie któryś z unijnych traktatów, niemiecki trybunał konstytucyjny doszukał się jego niezgodności z konstytucją (chodziło chyba o prawo UE do jednostronnej zmiany jego postanowień). Zostało milcząco przyjęte do wiadomości, że Niemcy nie będą tej części traktatu respektować. Niemcy są suwerenne.
Gdy wchodził w życie europejski nakaz aresztowania, polski trybunał konstytucyjny był zmuszony rozstrzygnąć jego zgodność z konstytucyjnym zakazem ekstradycji obywatela polskiego. No i, przy milczącej zgodzie ogółu (w tym tak dziś broniących konstytucji autorytetów), zawiesił na jakiś czas obowiązywanie tego zakazu, dając sposobność do jego zniesienia (poprawkę podpisał chyba śp. Lech Kaczyński). Polska nie jest suwerenna.
05-05-2016 [20:19] - jdj | Link: "czym jest dzisiaj
"czym jest dzisiaj suwerenność"
Ależ ta pani ma swoją definicję, która najwyraźniej jest zupełnie inna! - stąd twierdzenie, że kilka tylko ona wie, "czym jest dzisiaj", a ze skromności tylko dopuszcza do tej wiedzy jeszcze jedną lub dwie osoby ...
Zapewne ma też swoją definicję zdrowego rozsądku, też inną niż znana przez wszystkich prócz tych kilku; podobnie z przyzwoitością itd. Cóż, starość nie radość. Ale to przykre tak źle się starzeć.
05-05-2016 [21:01] - HenrykInny | Link: Kompromitacja tej Pani
Kompromitacja tej Pani postepuje. Jak rdza na golej blasze ... piszac rdza nie mam na mysli wieku tej Pani ... chyba.
05-05-2016 [21:14] - rolnik z mazur | Link: Szkoda czasu na Sztaniskis.
Szkoda czasu na Sztaniskis. Kto ją czyta sam sobie winny. Zacytuję niejakiego M, Twaina - nie trzeba rozbijać jajka by stwierdzić,że śmierdzi. Pozdrawiam ro z m
05-05-2016 [22:42] - xena2012 | Link: no cóż ,nasza suwerenność
no cóż ,nasza suwerenność zaczyna być mierzona ,,kwotami uchodźców ekonomicznych''.
05-05-2016 [23:00] - Ewa G | Link: Przepraszam, a Pani to by
Przepraszam, a Pani to by chciała, aby Jarosław Kaczyński dziś ogłosił, że, upraszczając, mamy gdzieś UE i jutro z niej wychodzimy. Tak? na pewno by Pani tego chciała?
06-05-2016 [00:34] - twardek | Link: Gdy o mnie chodzi, to dziś
Gdy o mnie chodzi, to dziś faktycznie nie, ale jeżeli sprawy nadal toczyć się będą w tym tempie i kierunku, to nie będzie wyjścia tylko dać drapaka.
06-05-2016 [08:56] - mada | Link: Im szybciej zawali się ten
Im szybciej zawali się ten kołchoz - tym mniejsze będą straty dla Europy.
05-05-2016 [23:53] - Lektor | Link: Pani elig, pani to wie i my
Pani elig, pani to wie i my to wiemy, że była to fantastyczna zagrywa Kaczyńskiego po to, by zamknąć gęby tym judaszom z PO coraz częściej wykrzykującym o PIS-owskim planie wyjścia z UE. Wiemy, że od czasu do czasu trzeba te parszywe gęby zatkać. Natomiast co PIS zrobi np. po wprowadzeniu kar za emigrantów to sprawa przyszłości, i jeśli będzie konkretny i poważny argument to wszyscy poprzemy wyjście Polski z UE.
06-05-2016 [12:06] - angela | Link: Prawda.
Prawda.
06-05-2016 [09:23] - NASZ_HENRY | Link: Staniszkis POdryguje jak
Staniszkis POdryguje jak niedźwiedz na węglach ;-)
06-05-2016 [09:44] - harakiri | Link: Z tą suwerennością i z tym co
Z tą suwerennością i z tym co to jest to trzeba odwołać się do historii. O ile dobrze sobie kojarzę, a nie jestem historykiem, to pojecie to zostało po raz pierwszy zdefiniowane przez francuskiego prawnika Jean Bodin w XVI wieku. Później inni prawnicy i politycy, czy raczej demagodzy, zrobili z tego nie wiadomo co, a wszystko po to by namieszać w głowie maluczkim.
Historia może nam to wyjaśnić bowiem ta definicja została ułożona przez inteligentnego człowieka a wynikała z potrzeb. Tak w wielkim skrócie (brak miejsca) suwerennośc to jest atrybut suwerena. O suwerenie natomiast Bodin mówił że jest źródłem prawa, czyli, innymi słowy, jest to ktoś kto stoi ponad prawem.
Wszyscy prawnicy, nawet dzisiejsi, zgadzają się ze nie można napisać idealnego prawa które ujmowałoby wszelkie aspekty życia. Musi ono być cały czas zmieniane i aktualizowane. Ten kto je zmienia musi stać ponad prawem no bo jak można zmieniać prawo podlegając mu? Stąd pojęcie suwerena. Kiedyś był nim król ale że za bardzo korzystał na tym że jest ponad prawem i za dużo sobie pozwalał zastąpiono go później zgromadzeniem narodowym i dlatego mówimy że dzisiaj to ono jest suwerenem chociaż to pojęcie wywodzi się z feudalizmu.
Z tego atrybutu suwerena wynika i inny, mianowicie prawo do apelacji. W feudaliźmie każdy poddany podlegal sądownictwu swego seniora, czyli wasala władcy. Kiedy nie chciał uznać jego wyroku to wówczas odwoływał się do władcy. Miało to oczywiście znaczenie polityczne bowiem zdarzało się że władca posiadający prawo do apelacji nie pozwalał skazać poddanego który wystąpił przeciwko krnąbrnemu wasalowi.
06-05-2016 [09:49] - angela | Link: P.Staniszkis pracuje na konto
P.Staniszkis pracuje na konto córci, wie doskonale, że jej to uchodzi płazem jako babci,a arterioskleroza, zrobiła już duże postępy.
Każda wypowiedź rządzących skierowana jest do co najmniej trzech odbiorców,
Społeczeństwa,opozycji i Unii.
P.prof.to dobrze wie. RZAD jest mlody panstwo slabe i rozkradzione, a "opozycja" nie konstruktywną, a wroga.Tylko czychaja na upadek.