Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Słów odkrywanie: Praworządność

tsole, 30.04.2016
Pozornie to takie proste: praworządność to rządy prawa.
Państwo jest praworządne, gdy przestrzegane w nim jest prawo. Mówimy (teraz już otwarcie i wszyscy), że PRL nie było państwem praworządnym, bo komunistyczny rząd nie przestrzegał prawa. Najcelniejszą tego ilustracją jest anegdota o pewnym Żydzie, który na wieść, że w Polsce (za Gierka) szykuje się projekt nowelizacji konstytucji zawołał: „po co im nowa jak oni starej nie używają?”

Często jednak mówimy o braku praworządności nawet jeśli prawo jest przestrzegane i to rygorystycznie. Tak było podczas zaborów, okupacji, tak było w stanie wojennym. Są to sytuacje, w których prawo ustanowione jest przeciw obywatelowi. Przeciw społeczeń­stwu. Samo prawo rodzi bunt; jego nieprzestrzeganie jest dla wielu nakazem moralnym. Kukizowcy mówią wręcz, że jeśli prawo nie służy społeczeństwu, nie jest prawem.

Zatem prawo nie jest wartością absolutną? Może być raz dobre, raz złe? Na czym więc się oprzeć? Co w takiej sytuacji ma być fundamentem praworządności? Kto ma decy­do­wać, czy prawo jest dobre, czy złe?
Tak zwana nowoczesna Europa, zachłyśnięta etosem demokracji coraz częściej skłania się ku powierzaniu tej funkcji arbitra swemu bóstwu - społeczeństwu, czyli bezosobowej zbio­rowości, trafnie nazywanej na łamach ewangelii tłuszczą. O wyborach między dobrem i złem decydować ma tu większość. Proponuje się mechanizmy referendum dla rozstrzy­gania czy w niektórych przypadkach wolno zabijać, czy nie. Demokratycznie wybierane parlamenty stanowią o prawnej równowartościowości związków hetero- i homoseksu­alnych, przydając tym ostatnim nawet prawo do adopcji i wychowywania dzieci! Poważ­nie wysuwa się propozycje uzbrojenia dzieci w tzw. prawa, odbierając rodzicom możl­iwość wpływu na ich wychowanie.

Stanowienie prawa przez tłuszczę nie jest wynalazkiem nowoczesnej, demokratycznej Europy. Zakusy człowieka na stanowienie o tym, co dobre a co złe odnajdujemy już na kartach Księgi Rodzaju (nie od rzeczy tu będzie przypomnieć, kto właściwie rozjarzał w człowieku owe ambicje). Historia ludzkości zna wiele przykładów realizacji owych zakusów. Niestety, żaden z nich nie zakończył się happy endem. Popatrzmy: bunt Izraelitów na pustyni przeciwko Mojżeszowi, los Imperium Rzymskiego, Rewolucji Francuskiej, Październikowej, hitleryzm - wszystkie te wydarzenia łączy jedno: odrzucenie nadrzędnych zasad moralnych i próba stanowienia swoich. Zawarowane przez Boga prawo stanowienia o fundamentalnych normach moralnych funkcjonuje z bezwzględ­nością właściwą prawom przyrody.

Początki wszelkiej praworządności drzemią w tobie. Zakazany owoc leży w zasięgu twej dłoni.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5217
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

01.05.2016 08:55

Leworządności brak ;-)
tsole

tsole

01.05.2016 09:24

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Leworządności brak ;-)

Owszem. Brak zasad :) czyli "róbta co chceta"
Domyślny avatar

harakiri

01.05.2016 09:31

Mieszane uczucia po przeczytaniu. Wszyscy prawnicy zgadzają się że nie można napisać prawa które ujmowałoby wszystkie aspekty życia. Musi ono być zatem cały czas interpretowane i aktualizowane. Ten który się tym zajmuje musi stać ponad prawem. Nie wmówisz mi że z pozycji podległości cokolwiek można. Taki ktoś nazywa się suweren. W monarchii sprawa była prosta, suwerenem był król, a że za bardzo na tym korzystał i za dużo sobie pozwalał to zostal zastapiony przez Zgromadzenie Narodowe, które jet emanacją narodu i w tym sensie naród jest suwerenem. Oczywiście sprawy się przez to skomplikowały ale według mnie coś takiego jak Zgromadzenie Narodowe to, wybacz, ale nie tłuszcza. Oczywiście to wszystko co napisałem jest w wielkim skrócie.
tsole

tsole

01.05.2016 11:48

Dodane przez harakiri w odpowiedzi na Mieszane uczucia po

Dzięki za wizytę i komentarz. Ja też pisałem w skrócie, to drobny felieton, nie dysertacja. Dotyczy prymatu prawa Boskiego nad ludzkim (dla niewierzących jest to prawo naturalne). Niedopuszczalne jest uzurpowanie sobie kompetencji do tych praw przez człowieka (nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż etc.) Ani przez jakieś tam zgromadzenie wybrane przez tłuszczę ani przez samą tłuszczę (referendum). Zawsze taka uzurpacja kończyła się dla ludzkości fatalnie. Takie są moje poglądy w tej kwestii. Żadne tam "róbta co chceta". Jeśli już to "kochaj i rób co chcesz" (św. Augustyn)
Domyślny avatar

harakiri

01.05.2016 14:14

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Dzięki za wizytę i komentarz.

Tylko kiedy św. Augustyn to powiedział? Zdaje się że podczas pobytu w Kartaginie gdzie nie panowały przykładne obyczaje. On sam nazwał ją Miastem Wenus. Nawiasem mówiąc, kwitła tam wolna miłość. On sam wziął sobie konkubinę którą później odprawił. Miał z nią zresztą syna, o ile dobrze pamiętam, Adeodata.
tsole

tsole

01.05.2016 17:34

Dodane przez harakiri w odpowiedzi na Tylko kiedy św. Augustyn to

Wg mojej wiedzy słowa te pochodzą z Homilii na 1. list św. Jana. Podkreślamy zatem: czyny ludzkie tylko miłością różnią się pod względem swej wartości. Niejeden czyn wygląda zewnętrznie na dobry, choć nie wyrasta z korzenia miłości. Podobnie i kwiaty mają ciernie. Niejeden czyn wygląda na surowy i twardy, choć dokonuje się go dla wychowania, z pobudki miłości. Dlatego polecamy ci jedno krótkie zdanie: Kochaj i czyń, co chcesz! Gdy milczysz, milcz z miłością; gdy mówisz, mów z miłości; gdy karcisz, karć z miłości; gdy przebaczasz, przebaczaj z miłości. Niechaj tkwi w sercu korzeń miłości; wyrośnie z niego tylko dobro. Źródło: homilia 7, 8, https://pl.wikiquote.org… Kręte ścieżki którymi dochodził on do wiary i Boga nie mają tu (w świetle Ewangelii) żadnego znaczenia.
Domyślny avatar

harakiri

01.05.2016 18:57

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Wg mojej wiedzy słowa te

Jestem niewierzący ale nie mam nic przeciwko Bogu czy przeciwko jakiejkolwiek religii. Uważam że kulturalny człowiek powinien każdą szanować. Nie należy jednak przesadzać z ingerencją Boga w sprawy ludzkie, nawet jeżeli ktoś jest głęboko wierzący to musi przyznać że wiele zależy od nas samych. Poza tym nie można nie brać pod uwagę okoliczności w jakich powstawały dzieła wielkich filozofów religijnych czy po prostu religijne zalecenia moralne, chociaż na pewno są takie które zawsze bedą aktualne
tsole

tsole

01.05.2016 19:26

Dodane przez harakiri w odpowiedzi na Jestem niewierzący ale nie

"nawet jeżeli ktoś jest głęboko wierzący to musi przyznać że wiele zależy od nas samych." Oczywiście. Mój tekst kończy się słowami: Początki wszelkiej praworządności drzemią w tobie.
Jabe

Jabe

01.05.2016 15:02

Dodane przez tsole w odpowiedzi na Dzięki za wizytę i komentarz.

Tylko to prawo naturalne jest takie, jakie komu pasuje. W prawie stanowionym (przynajmniej teoretycznie) jest powiedziane z góry, czego nie wolno. Nie można po semicku przykazań traktować, jak norm prawa. Chce Pan wsadzać do więzienia za cudzołóstwo? A może kamienować? W naszej cywilizacji moralność i praworządność są rozdzielone. Gdy się pojawia drażliwa kwestia, np. czy wolno właścicielowi wyrzucić lokatora, z którym nie ma umowy, zaraz się pojawiają głosy, że deptane są prawa naturalne. Tymczasem z definicji własności wynika, że właściciel własnością włada. Jego prawo. To właśnie prawa przez lud stanowione depczą tę zasadę. Z drugiej strony nie zawsze jest moralnie z tego prawa korzystać – to nie to samo.
tsole

tsole

01.05.2016 17:21

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Tylko to prawo naturalne jest

"W naszej cywilizacji moralność i praworządność są rozdzielone." I dlatego ta cywilizacja wygląda jak wygląda :)
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,891
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności