Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dziś o bieżączce, czyli czy ktoś w ogóle zarządza ryzykiem?

Obserwator, 29.03.2016
Szanowni

Dziś krótko, konkretnie i na bieżąco. Czy sądzicie Państwo, że splot rozmaitych czynników europejsko-światowych oraz trwające przygotowanie artyleryjskie w mediach zagranicznych, mające osłabić międzynarodową pozycję polskiego rządu i Prezydenta, jest tak zupełnie przypadkowe? W świetle dzisiejszych rewelacji o tajemnicach "teczki Kerry'ego", szczególnie w aspekcie kontaktów szefostwa takiego jednego byłego mocarstwa z ISIS, być może wskazane byłoby poświęcenie chwili wolnego czasu na choćby podjęcie próby określenia ryzyk wynikających dla Polski z rozmaitych zdarzeń oraz wychodzących z rozmaitych zaułków niepokojących informacji?

Spróbujmy tak w czynie społecznym, po amatorsku, rozważyć na czym i na kim trzyma się ta zbuntowana Polska, przeszkadzając w realizacji "ważnych planów" "ważnych graczy". Oczywiście punkt widzenia związany jest z punktem siedzenia, a ze świata słychać rozmaite rzeczy, w zależności gdzie i kto ucho przyłoży, ale najwyraźniej Rosjanie aż przebierają nogami żeby po Syrii móc nieść braterską pomoc Niemcom i w ogóle całej Europie Zachodniej, a tamtejsi lewacy też nie od tego, w czym zresztą pomagają im nie tylko media, nie tylko politycy, ale też i terroryści, odwiedzający Paryż, Brukselę, Londyn czy nie daj Boże Rzym, w przeciwieństwie do turystów nie jadący sobie pozwiedzać, tylko żeby się rozerwać w towarzystwie.

USA pod kierownictwem lewackiej administracji obecnego (na szczęście już niedługo) Prezydenta, kręci się w kółko jak ogłupiały słoń za własnym ogonem, na Bliskim Wschodzie jest jak jest, na Dalekim "Chińczycy trzymają się mocno" sypiąc sztuczne wyspy pod niezatapialne lotniskowce - jednym słowem świat zaczyna powoli przypominać podgrzewaną długo zupę - coraz to różne rzeczy wypływają na wierzch, a lada moment zacznie się to wszystko gotować.

No i co, teraz czekać cztery lata do następnych wyborów w Polsce żeby na odcinku europejskim zrealizować co się planowało i mieć spokój? A świat to poczeka?

Tak więc zasadne jest postawienie sobie pytania: jakie elementy polskiej układanki są na tyle istotne, że pełnią realną funkcję blokujących zmiany na planie co najmniej europejskim, a prawdopodobnie i globalnym.

Po pierwsze: sam fakt, że w Polsce jest rząd, który bardziej przejmuje się tym co sam obiecał, niż tym co Polsce obiecali inni. Standardowa procedura negocjacyjna (siedem zer na szwajcarskim anonimowym koncie) chyba nie zadziałała, w każdym razie na tę chwilę tak to przynajmniej wygląda, rewolucja gościa z kitką wypala głównie w zagranicznych mediach (swoją drogą być może w jednym są nawet bliżsi prawdy niż myśleli, porównując tego zakolczykowanego gentlemana do "legendarnego przywódcy Solidarności", o którym dziś już wiadomo że miał w swoim czasie ksywkę "Bolek"), tłumy na ulicach w Lany Poniedziałek owszem, widziano, szczególnie w okolicach KPRM na Ujazdowskich w Warszawie, tyle że waliły do Łazienek karmić wiewiórki, więc samotna para reprezentantów KOD sama musiała zeżreć cały żurek. Schetyna odgraża się że w obronie niszczonej demokracji podniesie rękę (ale z kontekstu wynika że nie tyle na rząd, ile w trakcie głosowania za Trybunałem Konsty..., wróć, wiosna, mózg mi się petrufikuje, oczywiście Trybunałem Stanu dla całego rządu i kogo tam jeszcze Wrażliwy Stefek wskaże nieubłaganym, choć nieco obgryzionym z nerwów i wykrzywionym z nieustannego napięcia psychicznego palcem wskazującym, co jest znakomitą ilustracją tych "deficytów demokracji" na które się uskarża), więc "cała Polska" struchlała ze zgrozy, wyczekując dalszego rozwoju wypadków w łonie PO z równym napięciem jak informacji że się Rzepliński ogolił.
Profesjonalizm naszych służb poraża śmiałków w drodze naderwania przepony, bo choć już coś cztery dni po wypadku samochodu z Prezydentem ktoś przypomniał sobie, że tydzień wcześniej był telefon o planowanym zamachu, za to bohatersko namierzono i zwinięto zakrapianą imprezę w liczbie 21 balujących za fałszywy alarm o Modlinie, po czym "wytypowano sprawcę" - no i oczywiście dobrze, bęcki się należą, ale kaliber tych dwóch spraw jest jakby nieporównywalny, prawda? A tego "dzwoniącego z niemieckim akcentem" też już namierzyli? Czy czekali z przypomnieniem sobie aż numer zostanie przykryty przez kolejne przychodzące?

Tak więc pierwszą przeszkodą jest rząd, a w każdym razie ci, którzy:
  • zupełnie nie rozumieją, że amerykańskie "Patrioty" po liftingu nie tylko będą wraże rakiety strącać samym wyglądem, ale jeszcze podpowiedzą po angielsku co robić i ziemniaki dla całej kompani obiorą
  • koso spoglądają na rozmaite służby specjalne zagranicznej proweniencji, których prawo do robienia co im się żywnie podoba wynika z ugruntowanego zwyczaju i wara komu od nich
  • przeszkadzają w strzyżeniu stada do gołej skóry
  • chcą coś zrobić i wiedzą co i jak, lekceważąc dobre rady, obfite poczęstunki i tłuste faktury
  • etc.

 Ale to nie wszystko. Cały ten złowrogi rząd trzyma się kurczowo na PIĘCIOMANDATOWEJ przewadze w Sejmie! Pięć mandatów! Przecież to tylko ciut, ciut więcej niż 1% parlamentarzystów! I to ma być demokracja!?! Że 1% rządzi całym krajem? A co to, Ameryka? Tam to są przynajmniej najbogatsi z bogatych, a nie jacyś przypadkowi ludzie, którzy w oświadczeniu majątkowym wykazują oszczędności życia w wysokości napiwku w "Ritzu" i uważają się za posiadaczy samochodu, bo mają dziesięcioletnie "Daewoo", w dodatku koreańskie.

Czyli drugą przeszkodą do pełni szczęścia w Europie, na świecie, a być może i w kosmosie, o którym marzy cały PSL od czasu jak strażak nad strażakami oglądał Muppetów, jest ta cała większość parlamentarna. I nic z tym nie można zrobić!

Ale jeszcze gorszy jest Prezydent, który zamiast nadstawiać plecki, policzki, uszki i giąć się w pół z zachwytu że go wpuszczono do salonu, goniąc z łopotem spragnionych ust łaskawie wyciągniętą rękę, nieważne damską czy męską, ma własne zdanie i nie waha się go używać.

I jeszcze capo di tutti capi, bezwzględnie dzierżący w mściwej dłoni ster, sznurki, tablet i długopis do skreślania z listy. Taaak, to jest źródło wszelkiej grozy, nocna zmora opozycji i błogosławieństwo producentów pampersów klasy "VIP". Co prawda tak radośnie się zaśmiewał czytając list Kozaków Zaporoskich do sułtana Mehmeda IV, że można by ulec złudzeniu że to pogodny człowiek jest, ale to tylko pozory, bo on sobie po prostu wyobrażał, że to korwinowcy piszą do Schultza i jak to się dla Donka kończy.

Czyli rząd, Prezydent i sam Najwyższy Przewodniczący. Najlepiej byłoby jak z przysięgą Longinusa Podbipięty, żeby się tak równo ustawili...

No i 10 kwietnia się mają ustawić. Przy okazji w bardzo licznym tłumie...A tu telefon od gościa z niemieckim akcentem, Bruksela, Warszawa na liście najniebezpieczniejszych miast w Europie (z tym to się nawet można zgodzić, nigdzie indziej nie spotka się na swobodzie, w biały dzień Człowieka o Starganych Nerwach), opona w samochodzie, teczka Kerry'ego - no po prostu tylko zamachowca-samobójcy trzeba do kompletu, żeby za jednym zamachem pozbyć się tylu problemów. No i wystarczy nadpalony dowód na miejscu zamachu, żeby trop prowadził do brukselskiej dzielnicy terroru. 

Czy w tych naszych służbach analizują takie scenariusze?


 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9348
Domyślny avatar

zdzichu z Wielkopolski

30.03.2016 17:12

Dodane przez Obserwator_3 w odpowiedzi na Proponuję jeszcze raz

A o co chodzi? Przecież mój wpis jest całkiem na poważnie i w dobrej wierze pisany.
Obserwator_3

Obserwator

30.03.2016 17:21

Dodane przez zdzichu z Wiel… w odpowiedzi na A o co chodzi? Przecież mój

A to sorki, jakoś mi umknęło. Bez urazy ale mam alergię na trolle i stąd pewnie nadinterpretacja treści wskutek specyfiki prezentowanej formy.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Obserwator
Nazwa bloga:
z beczki Diogenesa XXI w.
Zawód:
wolny
Miasto:
wędrowiec

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 239
Liczba wyświetleń: 882,728
Liczba komentarzy: 2,234

Ostatnie wpisy blogera

  • W odpowiedzi dla mjk1 na wpis: "Czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniędzy?"
  • Sztuczna samotność ostatniego obrońcy demokracji
  • Boże Ciało

Moje ostatnie komentarze

  • @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • Proszę o cytat, gdzie napisałem, że zapytałem SI "czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza" i cytat z miejsca w którym wmawiam czytelnikom, że SI oceniała Pańską koncepcję, albo…
  • @mjk1Bynajmniej nie było moim celem sprawdzanie Twoich koncepcji w OpenAi, tylko mojej, a cała treść dyskusji jest zamieszczona - mój pierwszy prompt miał brzmienie: "...Problemem ekonomii…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy Prezydent Duda odpowie na wezwanie Premiera Orbana?
  • p. Gadowski ma przerąbane...
  • Czy naprawdę zostały nam dwa tygodnie, czyli bunt rozłamowy

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Jeżeli  pańska notka nie był na temat mojego wpisu, to po co i w jakim celu Pan o nim wspomniał, zarówno w tytule, jak i w samym tekście? Do czego to Panu było potrzebne?…
  • Obserwator, @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Oczywiście, że nigdzie nie napisał Pan wprost, że lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza. Zatytułował Pan jednak swój wpis dokładnie tak: W odpowiedzi dla mjk1 na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności