KOD Bolka.***

Zbigniew Gajek vel Janko Walski, 22.02.2016
Wałęsa nie tylko zarabiał dwa razy więcej na donosach niż w stoczni, nie mówiąc o mieszkaniu od ręki, gdy inni czekali 20 lat. On mógł być ich. Identyfikował się z aparatem PRLu tak dalece, że podpowiadał SBekom w jaki sposób rozgrywać zalążki oporu w Stoczni po 1970 roku.

To jednak było dopiero preludium. Chyba docenili go i zlecili przeniknięcie do jednego z najważniejszych krystalitów późniejszej S: do Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i tak zapewne było. Założyciel tej struktury psującej krew władzy mieniącej się robotniczą, Krzysztof Wyszkowski, uznał, że mimo wyczuwalnej ubeckiej smugi ciągnącej się za "robotnikiem chcącym walczyć z komuną" zdoła go przekręcić dla Polski.*****

Nie docenił gamonia jakim mu się zapewne wydawał. Nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że w okresie 1976-1980 prowadziło "gamonia" ponownie WSW. Pierwsze kontakty nawiązał już w czasie służby w wojsku. Głównym zadaniem byłoby uwiarygodnienie go w tej strukturze. Lokowanie i legendowanie śpiochów i nielegałów w szeregach "wroga" było wówczas jedym z priorytetów peerelowskich służb.

Gdy wybuchły strajki w 1980, w których istotną rolę grali działacze WZZW, trudno było o lepiej zalegendowanego "robotniczego przywódcę". Wraz z Jurczykiem, również człowiekiem służb, był głównym zabezpieczeniem całego ruchu S w chwili podpisywania umów, dającym namiestniczej władzy czas i być może źródłem kluczowych informacji niezbędnych do propagandowego, logistycznego i strategicznego przygotowania stanu wojennego. Później po roku 1989 służył de facto za osłonę i zabezpieczenie uprzywilejowanych pozycji aparatu PRL i służb. Oczywiście nie on jeden z dawnej S, ale chyba tylko Michnik i Mazowiecki mogliby z nim konkurować, jeśli chodzi o skalę wyrządzonych Polsce szkód.

Mimo rozkładu PRLu, nowa Polska miała olbrzymi potencjał na początku przemian, nie mniejszy niż po 1918 roku. Mogliśmy być znacznie dalej niż jesteśmy pod każdym względem, gdyby nie działania Bolków już po 1989 roku, gdyby nie Wałęsa, Bartoszewski, Michnik, Geremek, Mazowiecki, Kuroń, Komorowski, Tusk, Małachowski, Szczypiorski itp, ludzi z wszczepionym KODem zniewolenia, których ustawiła na najwyższych pozycjach w państwie bezpieka cywilna i wojskowa pod nadzorem Kiszczaka. To dzięki Bolkom kontrolowanym przez ludzi Kiszczaka i resortowym dzieciom w newralgicznych dla państwa instytucjach i w gospodarce, z lidera przemian w 1990 spadliśmy na ostatnie miejsce już w 1997 roku.

Ten KOD Bolka degenerował instytucje państwa do stanu określonego obrazowo przez min. Sienkiewicza jako ch. d. i kamieni kupa. To KOD Bolka sprawił, że Sawicka została bohaterką niemal narodową, podobnie doktor G., Blida, sędzia Milewski na telefon z kancelarii premiera czy sędzia Łączewski skazujący najuczciwszego człowieka w Polsce tropiącego przestępców szczególnych - wysoko ustawionych, którzy przez 20 lat byli NIETYKALNI, często powiązanych z przestępczymi strukturami mafijnymi wyrosłymi z dawnych służb. Ten KOD Bolka niszczył bohaterów i wspaniałych ludzi takich jak senator Kern, demoralizował i reatomizował społeczeństwo. KOD Bolka doprowadził w końcu do największej zbrodni w najnowszej historii, do zbrodni smoleńskiej.

Ten KOD Bolka wciąż degeneruje tkanki społeczne, gra na resentymentach, przenosi się na nowe pokolenia. To pod wpływem KODu Bolka Kijowski i Petru skutecznie szczują na Polskę zdezorientowane ofiary Michnika, Waltera, Baczyńskiego (Jerzego) i Urbana, cynicznie manipulując nimi. Wciągają do rozgrywki Unię, by za pomocą kłamstw i oszczerstw dezawuować nasz kraj i za wszelką cenę doprowadzić do upadku rządu. Za wszelką cenę, co oznacza, że Polska i Polacy nie liczą się w tej grze degeneratów obciążonych genetycznie KODem Bolka.

*** do napisania tej notki skłonił mnie wczorajszy program publicystyczny Marka Czyża w TVP info, telewizji "pisowskiej" wg "zaprzyjaźnionych" mediów i "zaprzyjaźnionych" mentorów, w którym to programie dominował w stosunku 4:1 dominujący od 25 lat fałszywy wizerunek Wałęsy podtrzymywany "złotymi myślami" typu "zrobił więcej dobrego dla Polski", "nie ma prawa zarzucać mu czegokolwiek ktoś kto nie poniósł "takiej" ofiary", "to ubeckie spreparowane kwity, więc nic nie warte", "zasług Wałęsie nikt nie odbierze", "musimy chronić prawdę o roli Wałęsy w historii Polski", "nagonka na Wałęsę jest żenująca", "Zgnoić i unurzać przeciwnika w błocie to metoda polskiej prawicy" (to ostatnie to pani profesor z wyższej szkoły czytania GW wydzieliła myśl nie swoją), itp.

***** Jak to wyglądało w szczegółach? Ano tak: https://wzzw.wordpress.com/2016/02/23/%E2%96%A0%E2%96%A0-krzysztof-wyszkowski-afera-z-bolkiem-jest-dla-glupich-wazni-sa-inni/
Domyślny avatar
Skowyt zwiedzionego kochanka. Ot co, a nie analiza. Przed telewizornią pojawia się "facet", 100% kabotyn. Gostek zaczynający i kończący co drugie zdanie słowem "ja!!!". Zapowiadający prosto w oczy, zachwyconej gawiedzi, bolszewickie banały o lataniu z siekierką i puszczaniu w skarpetkach. Kto go wypchnął na Prezydenta RP, kto z tęgich głów siedział w jego komitecie wyborczym, kto na niego głosował. Michnik? To wy mający wyłączność na prawość i patriotyzm stworzyliscie z gamonia noblistę. Teraz skowyczecie.
Domyślny avatar
To że opowiadał banały o lataniu z siekierką, puszczaniu w skarpetkach itd. to fakt. Ale czy owa gawiedź była zachwycona? Wątpię. Ja w każdym razie do tej gawiedzi się zaliczam, telewizję niestety czasem oglądałem to słyszałem m.in takie wypowiedzi, ale daleko mi było do zachwytu. Na pewno nie ja jeden tak to odbierałem.
Janko Walski
Ten olbrzymi kapitał zaufania BOlek zdobył jako osoba z kręgu Anny Walentynowicz, Gwiazdy, Wyszkowskiego. To była pewna polisa dla aparatu peerelowskiego... Po latach, gdy stopniowo przebijała się prawda, nawet zdemaskowanie przez te same osoby, które pierwotnie legitymizowały go, dzięki którym w ogóle istniał jako osoba publiczna, nie szkodziło nowotworowi bo ochraniały go media, bez strat niemal z naboru po czystkach w stanie wojennym i TW mentorzy. Co do wybierania, to jego konkurenci w wyborach, Tymiński, Mazowiecki i Kwaśniewski byli jeszcze bardziej konserwujący pozycje społeczne peerelu, jeszcze bardziej ubeccy. Wałęsa nie miał na czole napisane tego co szerzej pierwszy opisał Paweł Zyzak w swojej pracy dyplomowej pod kierunkiem prof. Andrzeja Nowaka, która przewyższała poziomem i profesjonalizmem, a także odwagą przeciwstawienia się fałszywym stereotypom nie jedną pracę doktorską. O błędzie można mówić w przypadku tych, którzy głosują na kukły UBekistanu, mając swobodny dostęp do tej wiedzy. Pamiętajmy też, że swoją prezydenturę Bolek wygrał z świetnym programem napisanym przez braci Kaczyńskich. Nie miał na czole napisane, że storpeduje walkę z układami beneficjentów peerelu, dekomunizację i będzie "wzmacniał lewą nogę" zaraz po zwycięstwie. Ja głosowałem na dekomunizację... Prawda o nocnej zmianie, dziwne zachowanie w czasie tzw. buntu Janajewa, prawda o rosyjskich spółkach w dawnych bazach, historia Hodysza, zniszczenie zasobów archiwalnych dotyczących Bolka słabo przebijały się przez media, które w tym czasie uszczelnione zostały przez organ Michnika. Ponadto w kolejnych wyborach Bolek był jedyną liczącą się alternatywą dla układu "Olina", "Minina" i "Kata", czyli dla sprawdzonych towarzyszy, których działanie na szkodę Polski nie wywoływało wątpliwości osób próbujących widzieć cokolwiek poza matriksem medialnym.
Domyślny avatar
Dlaczego prokuratorzy jeszcze nie weszli do willi Walesy na rewizje ???!!!.
Domyślny avatar
Jego ostatni wpis , "slowa ze zdradziliscie mnie to nie ja zdradzilem" !!!. To jest krzyk rozpaczy do swoich mocodawcow . To moze byc odczytane , nawet na pewno bedzie odczytane , jako grozba. Oni go beda chcieli uciszyc , tak na amen !!!. Ja na miejscu obecnych "sluzb" wyslalbym po niego ochrone i to najlepsza jaka mamy i po cichu sprowadzil do kraju , gdzies ukryl. Walesa moze duzo powiedziec a czujac sie zdradzony bedzie mowil chetnie. Cala agentura az dyszy by Walesa znikl , zaniemowil. Zobaczycie ze beda probowac z niego zrobic meczennika Kaczynskiego , PiS , IV RP.
Janko Walski
UBekistan próbuje odstrzelić Bolka (jako osobę publiczną) już od dłuższego czasu (zbędny balast), ale morze lemingów pod batutą Michnika i Żakowskiego broni go jak Częstochowy. Nie przeceniałbym wiedzy Bolka. On był przedmiotem działań bezpieki a nie podmiotem, aczkolwiek jemu mogło wydawać się co innego. Jest jednak w pańskim komentarzu coś z czym gotów byłbym częściowo zgodzić się. W obliczu kurczących się dramatycznie zasobów lemingów mogliby próbować coś jeszcze ugrać za pomocą seryjnego samobójcy. Sawicka pokazała, że działanie na bebechy to pewniak. Warunkiem sukcesu jest jednak monopol medialny, a ten właśnie się kończy. W sumie jeśli mają jeszcze trochę oleju w głowie to raczej nie rzucą się na to, ale wykluczyć się nie da. Przypadek Leppera w końcu miał miejsce.
Janko Walski
To był Nobel dla całego ruchu S - tak powszechnie ludzie to odbierali i bynajmniej nie była to jakaś figura retoryczna. Nikomu nie przyszchodził do głowy nawet cień podejrzenia, że Wałęsa mógłby kiedykolwiek w przyszłości przypisywać wszystko sobie. On stanął na czele bo akurat znalazł się w tym a nie innym miejscu i czasie. Każdy mógłby nim być bo ludzie odbierali, rozumieli i czuli tak samo. To o czym mówię powina stać się częścią wspólnej pamięci historycznej Polaków. Niestety w sferze publicznej wciąż dominują przekazy mniej i bardziej zafałszowane, w tym obraz ruchu prowadzonego przez wodza. Nic takiego nie miało miejsca!
Domyślny avatar
Gdzies tu mi mignął, na NB, znamienny tytuł "koniec świata prostytutek".Otóż, świat prostytutek jest tak stary jak świat i skończy się dopiero razem ze światem. Bo gdzieżby mieli się pod osłoną nocy wymykać szanowani ojcowie rodzin, przykładni mężowie, którzy z wielką zaciekłością wszem i wobec potępiają rozwiązłość, publicznie odmawiają różaniec,przystępują do katechumenów, spuszczają oczka świętoj..wie marząc o perwersyjce oraz w poście biczują się kościele? (To oczywiście metafora sprowokowana tytułem). Na tych trzeba, jak zawsze, uważać :) A Pan, jak często, ma rację. Pozdrawiam