Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Trybunał Konstytucyjny: ustawa PiS vs. ustawa Rzeplińskiego
Wysłane przez foros w 17-12-2015 [19:22]
Krótko.
Jeśli chodzi o legitymizację TK lepsza wydaje mi się ustawa Rzeplińskiego. TK jest instytucją o najwyższej władzy legislacyjnej w PL: ostatecznie i niepodważalnie decyduje o przepisach ustaw, rozsądza spory kompetencyjne między najwyższymi instytucjami. Lecz jego legitymacja demokratyczna jest słaba. Najwyższą legitymację demokratyczną mają parlament i prezydent - wybierani w wyborach powszechnych. Ustawa Rzeplińskiego przewidywała powoływanie sędziego przy udziale obu tych instytucji: sejmu i prezydenta. Sejm wybiera, prezydent zaprzysięga (jakich łamańców nie używaliby aktualni sędziowie tak właśnie jest). Stąd sędziowie mają możliwie dużą legitymację.
W ustawie PiS prezydent zostaje wyłączony z powoływania sędziów. A to w przyszłości stawiać może sytuacje kłopotliwe. Np. przy rozsądzaniu sporów między prezydentem a sejmem. Prezydent może stanąć na stanowisku, że jest organem suwerennym, wybranym w wyborach powszechnych i nie może go osądzać organ, który nie ma jego delegacji. Przypomnijmy, że w przypadku TS prezydent taką delegację daje wybierając przewodniczącego (prezes SN). TK byłby jedynym sądem bez delegacji prezydenta.
Orzekanie 2/3 głosów w składzie 13 os. Idea jest słuszna. Nie powinno być tak, że o konstytucyjności decyduje 3 jednomyślnych sędziów, tudzież 5 (30%) w pełnym składzie 9 os. Powinna być to za każdym razem przynajmniej większość, czyli 8 os. W ustawie PiS jest to 9. różnica niewielka, wynikająca, jak sądzę, z obaw przed matactwami aktualnego składu.
Można obawiać się o korek legislacyjny. Tyle, że z tego co słychać, wielu sędziów pracy w TK poświęca ok 2 dni w tygodniu biorąc za to 20 tys. miesięcznie + uposażenie do końca życia + mieszkanie + dożywotni immunitet. Myślę, że powinni się bardziej przykładać do pracy. Duża w tym rola prezesa TK jak zorganizuje prace.
Orzekanie wniosków w kolejności wpływu. Bardzo dobra inicjatywa, razem z 2/3 daje szansę na odpolitycznienie TK utrudniając manipulowanie kolejnością spraw. Zyskają wnioski obywatelskie, spychane dotąd na koniec ogonka przez interesy polityków i oligarchów. Przy typowo politycznych sprawach trudno będzie osiągnąć większość 10 czy PiS czy Salonowi.
Jawność procedowania. To kolejny krok ułatwiający odpolitycznienie.
Przeniesienie TK z Warszawy. Bardzo dobra inicjatywa. Polska to nie tylko warszawka. W innych miastach ludzie też potrzebują pracy. A sędziemu wszytko jedno gdzie czyta kodeksy i dyktuje sekretarce. Moim zdaniem najlepsze miejsca to Lublin, miasto dwóch uniwersytetów, lub Piotrków, dawne siedziby Trybunału Koronnego.
Konkludując: moim zdaniem ustawa PiS ogólnie jest lepsza od ustawy Rzeplińskiego, ułatwiając odpolitycznienie TK. Jedyny minus tej ustawy to obniżenie legitymacji TK, poprzez wyłączenie z procesu powoływania sędziów prezydenta. W przyszłości może to doprowadzić do poważnych kryzysów konstytucyjnych. Bo suwerenny prezydent może nie poddać się jurysdykcji instytucji nie posiadającej jego delegacji, tym bardziej gdyby chodziło o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego z sejmem. Prezydent może słusznie wskazywać na stronniczość Trybunału wybieranego tylko przez sejm.
Komentarze
17-12-2015 [20:33] - OLI | Link: Bieżące wypadki dowodzą, że
Bieżące wypadki dowodzą, że umocowanie TK ma aktualnie o wiele za dobre. Sędziowie wskazani przez jakieś polityczne koterie przypisują sobie władzę absolutną: mogą podważyć decyzje sejmu, prezydenta; mogą sprawom nadawać natychmiastowy bieg ( jak w przypadku aktów prawnych dotyczących ustawy o TK i uchwały dot. wyboru sędziów), mogą kazać sprawom czekać na półce; mogą też rozszerzać swoją władzę na dziedziny im niepodlegające z powodu dwóch czarodziejskich przymiotników: NIEPODWAŻALNE I OSTATECZNE.
To jest władza niemal boska i należało ich z tego obedrzeć, co właśnie sprawnie uczyniono.
Lekkie zakorkowanie prac TK i obłożenie tego szacownego ciała robotą może mu tylko wyjść na zdrowie.
Od pracy jeszcze nikt nie zgłupiał, a od gwiazdorzenia i politycznych baletów niejeden utracił trzeźwy osąd, co się i sędziemu Rzeplińskiemu przydarzyło.
17-12-2015 [21:11] - someone ignotus | Link: Tak niesmialo...z
Tak niesmialo...z historii...dlaczego Lublin?? Poniewaz Lublin byl siedziba Trybunalu Koronnego od 1578 roku...Był to najwyższy sąd apelacyjny Korony Królestwa Polskiego I Rzeczypospolitej dla spraw prawa ziemskiego, ówcześnie szlacheckiego, na Małopolskę... No i trochę tradycji prawniczych tez jest...Wszak dwa uniwersytety z wydzialami prawa - KUL z Wydzialem Obojga Praw, no i...PRL-owski UMCS z prawem panstwowym...Jednak tradycja wskazuje na KUL i Wydzial Prawa Panstwowego oraz Wydzial Teologiczny - Prawo Kanoniczne...To tylko tak...jako Włoch mieszkający w Polsce, w Lublinie...
18-12-2015 [00:22] - macho | Link: Sędziemu RZ. przydarzyło się
Sędziemu RZ. przydarzyło się "to coś" niechcący? Żart... On w g... siedzi od dawna PO uszy!
17-12-2015 [22:50] - witamina | Link: Lublin . Brawo.
Lublin . Brawo.
18-12-2015 [10:12] - xwro | Link: Zauważ, że przy składzie 15
Zauważ, że przy składzie 15 osobowym, gdzie wymagany jest wymóg min.5 sędziów do orzekania można stworzyć równolegle 3 składy sędziowskie, czyli rozpatrujemy 3 wnioski na raz. Przy propozycji składu 13 osobowego na 15 sedziów mamy tylko jeden skład sędziowski i tylko jeden wniosek. Wystarczy zobaczyć ile spraw ma do rozpatrzenia TK i jaki będzie paraliż w orzekaniu:
http://trybunal.gov.pl/?type=7...
18-12-2015 [11:21] - OLI | Link: I wystarczy. Panowie
I wystarczy. Panowie sędziowie zamiast gonić po zaprzyjaźnionych telewizjach zajmą się robotą. Na wczorajszym posiedzeniu sejmu podano informację, że TK pracował zwykle 2 (dwa!!) dni w tygodniu, a bywały miesiące, że w ogóle nie było wokandy.
W dodatku - pobierając prezydenckie pensje sędziowie znajdywali czas na dorabianie gdzie tylko się dało.
Niech się zajmą robotą, a nie polityką.
18-12-2015 [12:59] - JAMS | Link: Nie jestem prawnikiem, ale
Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że badanie niezgodności ustawy z Konstytucją
jest z punktu widzenia procedowania dość proste. Nie wymaga tabunu ekspertyz sądowych,
angażowania sił policyjnych i prokuratorskich, przesłuchiwania świadków itd. itp.
Wystarczy, że sędziowie przeczytają ustawę, trochę podyskutują, uzgodnią stanowisko i tyle.