Po co był ten "szczyt na Malcie"?

  Portal Wpolityce.pl podał właśnie informację o zakończeniu owego nieformalnego szczytu przywódców UE na Malcie i konferencji prasowej Donalda Tuska po nim {TUTAJ}.  Przypomnijmy: 3 listopada 2015, we wtorek, Tusk postanowił zwołać dodatkowy, nieformalny szczyt przywódców UE w dniu 12 listopada 2015.  Wkrótce potem, po ogłoszeniu przez Prezydenta Andrzeja Dudę, terminu pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu takze na 12 listopada, PO oraz media maistreamu rozpoczęły przeciw niemu kampanię propagandową, twierdząc, iż to z jego winy Polska nie bedzie na tym szczycie reprezentowana.

 W rzeczywistości pani premier Ewa Kopacz mogła złożyć dymisję swego rządu [i ślubowanie poselskie] w drugim dniu obrad, 13 listopada, i spokojnie na Maltę pojechać.  Przez kilka dni próbowano jednak zmusić prezydenta, by albo sam pojechał na Maltę, albo przesunął termin posiedzenia Sejmu.  Prezydent się nie ugiął, pani premier Ewa Kopacz nie pojechała [reprezentowali Polskę Czesi], posiedzenie Sejmu właśnie się odbywa, a pani Kopacz złożyła dymisję i wygłosiła wyjątkowo kompromitujace przemówienie {TUTAJ}, które zapewne przyczyniło się do tego, iż przegrała z Neumannem rywalizację o stanowisko szefa klubu parlamentarnego PO.

 Ów szczyt na Malcie niedawno się zakończył, a Donald Tuski oznajmił po nim, że:

 "Szczyt przywódców 28 państw UE oraz Turcji w sprawie kryzysu migracyjnego może się odbyć jeszcze w listopadzie
— poinformował szef Rady Europejskiej Donald Tusk po zakończeniu nieformalnej Rady Europejskiej na Malcie.
Współpraca z Turcją, która jest głównym krajem tranzytowym dla uchodźców z Syrii, była jednym z najważniejszych tematów obrad przywódców państw unijnych w Valletcie.
Jesteśmy gotowi zwołać specjalny szczyt 28 krajów członkowskich UE z Turcją tak szybko, jak to możliwe
— powiedział Tusk na konferencji prasowej. - Jest prawdopodobne, że odbędzie się on pod koniec listopada”.
Szef RE powiedział, że UE musi przyśpieszyć wdrażanie dotychczasowych decyzji mających na celu złagodzenie kryzysu uchodźczego.
Czas ucieka, jesteśmy pod presją i musimy działać szybko jako Unia i we współpracy z partnerami, w tym z Turcją" [wg Wpolityce.pl].

 W tym, co powiedział Tusk, nie ma absolutnie nic nowego.  Nie wygląda też na to, by poczyniono jakieś konkretne ustalenia w sprawie spotkania UE - Turcja.  Po co więc był ten cały szczyt?

 Po pierwsze - pomysł jego zwołania musiał mieć poparcie Merkel i Hollande'a.  Nie mógł więc być on tylko wyrazem poparcia dla Ewy Kopacz w jej staraniach o szefowanie klubowi PO..  Sądzę, iż ważniejsze było co innego.  Owa afera wokól szczytu miała służyć przetestowaniu Prezydenta Andrzeja Dudy.  Chciano sprawdzić jego wrażliwość na naciski ze strony Unii Europejskiej.  Trzeba powiedzieć, że polski prezydent ten egzamin zdał.  Nie dał się zastraszyć przy pomocy "szczytu unijnego" i pokazał, iż Polska jest dla niego najważniejsza.  Intryga Tuska spaliła na panewce.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

12-11-2015 [21:13] - xena2012 | Link:

no i chyba ma Pani rację,bo dziś spadła na prezydenta Dudę lawina ataków w niemieckich gazetach,co dziwniejsze autorstwa dziennikarza z GW.Kłamliwe oszczerstwa,obwinianie o faszyzm i prowokację wobec mniejszości białoruskiej w Białej Podlaskiej maja być karą ,że prezydent Duda nie spełnił kaprysu kanclerz Merkel i Tuska i nie przy przybiegł w podskokach nadstawiając plecki do poklepania jako nagrodę za zastosowanie sie do rozkazów.

Obrazek użytkownika kwintesencja

12-11-2015 [22:09] - kwintesencja | Link:

"Apetytu szczytem, zjeść obrok z korytem". Oriana Fallaci - o UE: "Twierdzę, ,że to tylko klub finansowy. To pretekst, aby wypłacać -("swoim")- oburzające pensje..., aby wetknąć nos do naszych portfeli...". UE na naszych oczach, to szkieletów ludy, bo jest bez Ducha. Kto ma uszy niech słucha, kto oczy - niech widzi. Wyciągajmy wnioski!!!

Obrazek użytkownika anakonda

13-11-2015 [06:51] - anakonda | Link:

" Sądzę, iż ważniejsze było co innego. Owa afera wokól szczytu miała służyć przetestowaniu Prezydenta Andrzeja Dudy. Chciano sprawdzić jego wrażliwość na naciski ze strony Unii Europejskiej. Trzeba powiedzieć, że polski prezydent ten egzamin zdał. Nie dał się zastraszyć przy pomocy "szczytu unijnego" i pokazał, iż Polska jest dla niego najważniejsza. Intryga Tuska spaliła na panewce."

----------------
----------------
Mysle ze przecenia Pani role i znaczenie Polski w UE,
takze to z jakiej konstelacji politycznej wywodzi sie
polski prezydent jest w Brukseli bez znaczenia.
Nieformalny " szczyt " UE na Malcie odbyl sie bez Polski,
jej brak, szczerze mowiac, nikt tam nawet nie zauwazyl.
Aktualna sytuacja w unijnym teatrze jest taka:
trzech aktorow i 25-ciu statystow.

Obrazek użytkownika Freiherr

13-11-2015 [09:41] - Freiherr | Link:

Jestem skłonny przypuszczać, że nieformalny szczyt potrzebny był Merkel i Hollande'owi do przeprowadzenia zakulisowych spotkań z przywódcami państw UE i wywarcia nacisków w sprawie polityki imigracyjnej zgodnej z polityką Niemiec i Francji. Tuskowi, realizującemu to zapotrzebowanie, zaś dla pokazania, że jednak w jakimś wymiarze jest ważną postacią w UE. Tezy o testowaniu Pana Prezydenta nie da się obronić. Zarówno Merkel jak i Hollande wiedzą już jakiego kalibru graczem jest Prezydent Andrzej Duda. Zwołanie nieformalnego szczytu po to tylko, by przetestować polskiego prezydenta byłoby niepoważne. Naprawdę aż tacy ważni nie jesteśmy. W Polsce następuje zmiana władzy i w związku z tym wszyscy czekają na nowe rozdanie. Nie miało więc znaczenia to, kto i czy w ogóle z Polski przyjedzie. Szczyt trwał raptem półtorej godziny. Co przedstawiciele 28 krajów mogą w tym czasie zrobić? Co najwyżej wypić kawkę i poklepać się po pleckach lub po policzkach, co tak lubią robić panowie Juncker i Tusk..