Walka z biedą i upodleniem - etap Bitwy o Odzyskanie Polski

Ula Ujejska, 08.11.2015

Pani Premier, Panie Prezydencie

Nie odzyskamy Polski, jeśli ponad połowa jej obywateli będzie nadal żyła poniżej minimum socjalnego, a kilka milionów poniżej minimum koniecznego dla życia / przeżycia. Nic dobrego nie zbudujemy w kraju w którym starość jest ciężką karą za uczciwe życie - TAK, właśnie tak jest ! Niech ten drastyczny przykład który opisałam TUTAJ będzie przestrogą dla nowej władzy. Ludzie umierają w kolejkach do lekarza lub są zamęczeni jeśli nie stać ich na opłacenie skorumpowanej służby zdrowia. Tę zbrodniczą podłość lekarską wspiera podły i zbrodniczy wymiar sprawiedliwości. Upodlona i zamęczona staruszka umarła w poczuciu ogromnej krzywdy.

Powiem parę słów o polskiej hańbie. Polska bieda ma twarz głodnego małego dziecka które zabierają matce podłe sądy i umęczonej starowiny żebrzącej o chleb i leki. Czy w Polsce można godnie przeżyć za sumę ok. 670 zł brutto na miesiąc? Taką sumę dochodów planuje się uwolnić od podatku, zgodnie z obietnicą wyborczą Andrzeja Dudy. Jak długo jeszcze będziemy się spokojnie przyglądać, gehennie tzw. "starego portfela", zwłaszcza kiedy są przewlekle chorzy, a w aptece muszą zdecydować: chleb czy leki? Spokojnie poczekamy aż starowinki wymrą lub system ich zamęczy - jak Panią Irenę Szafrańską?! Nie ma na to mojej zgody! Od mojego Rządu i mojego Prezydenta wymagam społecznej wrażliwości i solidarności, a więc: minimalnej renty i emerytury na poziomie 1500zł wolnych od podatku, oraz minimalnej płacy na poziomie 2500zł. Nie będę pisała skąd na to brać kasę, bo będzie Ci droga WŁADZO wstyd! Powiem tylko tyle, za Jarosławem Kaczyńskim: Nie przeszła by mi przez gardło kromka chleba gdybym wzięła choć grosz z państwowej kasy widząc tyle biedy dookoła! Nie wymagam od Was pracy za friko, ale nie chcę znów przeczytać w prasie o "kilometrówkach i ośmiorniczkach" oraz o zaciągu do kolejnych dywizji urzędniczych darmozjadów. Oczekuję że mój Rząd i mój Prezydent zredukuje armię urzędasów co najmniej o 50% - a odzyskane pieniądze przeznaczy na rozwiązanie problemów o których piszę w tej notce.

Dziękuje za uwagę.

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 31300

Wg mnie żadnej redukcji urzędników nie będzie. planowane jest za to wprowadzenie nowego podatku (nazywanego opłatą).

Wróżenie z fusów czy jakieś konkretne dane? Obstawiam to pierwsze :)

Jeśli chodzi o likwidację urzędników to ja znaków na niebie nie widzę, które miałyby to potwierdzać. Opłata audiowizualna została już zapowiedziana: "PiS chce zmienić system finansowania mediów publicznych. Jak ujawnił Krzysztof Czabański, publiczne radio i telewizja określane będą Mediami Narodowymi i finansowe z nowego abonamentu. - Ma on być o połowę mniejszy niż w tej chwili, za to będzie powszechnie ściągalny, albo w rachunkach za energię, albo przy PIT. Raczej w tym pierwszym wariancie, ale to nie jest jeszcze przesądzone - mówił poseł PiS. W planach jest też abolicja dla tych, którzy dotąd opłaty abonamentowej nie płacili." http://www.wirtualnemedi…

A co z tymi którzy tego abonamentu nie płacili nie z powodu lekceważenia,lecz z powodu skrajnej nędzy w jakiej żyją,więc uzyskali zwolnienie z tej opłaty.Im też dopiszą do rachunku za energię elektryczną? Czy w takim przypadku nie stanie się tak,że nie tylko nie będą oglądać tego usranego TVP,ale również będą siedzieć po ciemku?

Niezmiennie mnie dziwi, że ludzie doszukują się takich problemów, a nie zastanowią się, jaki sens ma taka „opłata” w ogóle. Pobieranie oddzielnego podatku na państwową telewizję, jest organizacyjnym nonsensem. Z drugiej strony, czy ludzie w skrajnej biedzie są zwalniani z VAT-u, który jest doliczany do ceny chleba, który jedzą?

Zgadzam się, abonament RTV to nonsens. Dla mnie była jeszcze inna motywacja: płacić łże kundlom za łże propagandę - to paranoja.

To da się zrobić,pod warunkiem,że się tego naprawdę chce.Ale czy będą chcieli?

Wierzę że chcą. Mają nasze poparcie, mają siłę, determinację i plan. To uczciwi ludzie, więc nie zawiodą. Gdyby jednak kiedyś tam, nagle władzy się odwidziało i zamarzyły się ośmiorniczki ... to pójdę z młodymi na Belweder.

Najlepiej już niech pani idzie na ten Belweder. To będzie dopiero patriotyczny czyn. Jak przysłowiowy Cygan, który bije swoje dzieci, zanim coś przeskrobią. Dlaczego nie chodziła Pani na Belweder, jak rządził Komorowski z Tuskiem i Kopaczową. Bo łatwo jest bić w tych, w których wszyscy uderzają, czy zasłużą czy nie. Może należy zastanowić się jakie czekają pułapki finansowe. Myślę, że nowy Rząd zrobi wszystko, żeby ulżyć doli Polaków, ale w miare swoich możliwości, a rozliczanie go pozostawmy na nastepne wybory, a teraz należy go wyłącznie wspierać, a nie wysuwać księżycowe żądania. Poza tym można pomagać ludziom biednym także we własnym zakresie. Nikt tego nie zabrania.

A Pani mnie zna tak dobrze, że wie Pani co robiłam wcześniej? :))))))) Nigdzie nie rozliczam, ani tym bardziej nie biję swojaków - potrafi Pani przeczytać tekst ze zrozumieniem? Wątpię, bo nazwać elementarne podstawy do życia księżycowymi żądaniami ... to potrafi tylko ogłupiony i nażarty leming. Pani chyba zna Polskę tylko z "sukcesów 25 lecia" z kampanii wyborczej POgłowia - a ja znam Polskę powiatową i wiejską która odprawiła z kwitkiem te "sukcesy". Dlatego nie rozumie Pani o czym piszę w tej notce. Jasne?

cytuję:" minimalnej renty na poziomie 1500 zł wolnej od podatku" i "najnizszej pensji 2500zł", czy to w obecnej sytuacji budżetu państwa nie sa z Pani strony żadania księżycowe? Też bym chciała żeby każdy miał więcej, ale to dopiero po kilku latach dobrej gospodarki, jeżeli tacy niecierpliwi "przyjaciele" partii rządzącej nie spowodują zadziobania naszego Rządu. Trzeba cierpliwie wspomagać naszą aprobatą dla ich starania i działaniem obywatelskim w róznych przedsięwzięciach wspomagajacych Rząd.

Proszę Pani,Uli nie chodzi o to,żeby "każdy miał więcej",tylko o to,żeby emeryt mógł kupić leki,zapłacić rachunki i jeszcze (chociaż niewiele już zostanie),przeżyć w miarę godnie.Proszę spróbować to wszystko zrobić za 800zł. Podobnie niech żadna matka w Polsce nie patrzy na łzy głodnego dziecka.

"Ula" szczekała na PiS w czasie kampanii prezydenckiej, szczekała na PiS w czasie kampanii do Parlamentu, zanim znalazła się na liście PiS, szczekała na PiS w czasie kampanii do parlamentu, chociaż już była na liście i szczeka na PiS, chociaż dostała się ponownie do Parlamentu z listy PiS w okręgu 19. I nie jest największym zmartwieniem Jarosława Kaczyńskiego. Czyja to wina? Tamtej Pani i tamtego Pana. Ostrzegałem :)

Widzę że WSI znów na tropie? No i co, jak tam wypadły donosy na Ujejską do Prezesa? Pochwal się Pan - pośmiejemy się w szerszym gronie :)

No chyba właśnie się nie udały. Proszę uważać, bo w miarę postępu walka klasowa się zaostrza.

Pani Andziu Dziękuje za wsparcie - nie muszę nic dodawać - dokładnie o tym piszę.

Kiedyś Gorylisko mi napisał,że jestem w temacie biedy "oblatana jak pies po śmietnikach" i miał rację.Wiem też,że 99% ludzi omija temat biedy i biednych ludzi szerokim łukiem,udając,że nic takiego nie widzą,bo w swojej sytości nie chcą takiej wiedzy,bo sprawia im to "przykrość" - a nuż trzeba by było pomóc ?! Więc najlepiej od razu powiedzieć,że to nieroby,nieuki,dno społeczne itd. Na dzień dzisiejszy mamy chyba najgorsze przepisy odnośnie pomocy takim ludziom,gdzie zdecydowana większość jest w takiej sytuacji nie ze swojej winy.Tylko kilka słów,bo znowu spać nie będę.MOPS-y,GOPS-y to urzędnicze machiny przejadające gros pieniędzy,okradające z tzw."lepszej" żywności (masło,ser,cukier)swoich podopiecznych - we wrześniu zetknęłam się z sytuacją,gdzie żywność pomocowa rozeszła się najpierw po rodzinie,a potem koleżankach i sąsiadach.Zrobiła to młoda stażystka ...??? Nikt z mających kartki żywnościowe tego produktu nie otrzymał. Dzisiaj pijak nie shańbiwszy się żadną pracą dostaje rentę socjalną,a matce odbiera się dziecko,bo bieda. A jak się "załatwia" taką rentę? Rodzina zawozi delikwenta codziennie "na leczenie" (inaczej by tam nie dotarł,ale wraca już sam w stanie ...),potem ośrodek "leczący" wystawia papierek,że alkoholik był leczony i renta jest. Pieniądze są,tylko należy ... i tutaj każdy wie gdzie są ...

Przepraszam,zadziałały emocje i strzeliłam byka;powinno być "zhańbiwszy".

Właśnie pisałam wyżej o wielkiej armii urzędasów, na których można sporo oszczędzić i przeznaczyć te pieniądze na pomoc dla najbiedniejszych. Pani Andziu, będziemy wiercić dziurę w tym temacie każdemu nowemu ministrowi i premierowi - do skutku!

„...Nie będę pisała skąd na to brać kasę, bo będzie Ci droga WŁADZO wstyd!...” --- Jeżeli ma Pani na myśli 1% podatników, którzy przechwytują ok. 49 % ogółem przychodów pieniężnych, to mechanizm łupienia jednych przez drugich wystartował 25 lat temu... Z kolei z tym rozwiązaniem urzędniczych dywizji sprawa zdaje się być dość złożona. Oczywiście, nie ma tu chyba nikogo kto broniłby tych watah darmozjadów, ale. Ale jeżeli odnośne agendy rządowe zmajstrują prognozę nowych stanowisk pracy, które powstaną dzięki zrealizowaniu związanych z tym planowanych zamierzeń, to okaże się, że w porywach będzie to rząd kilkudziesięciu tysięcy. Może sto tysięcy, może dwieście, ale już na pewno nie milion. Będzie to więc o wiele za mało. W szczególności gdyby mieć na myśli także ściągnięcie choćby części tych, którzy wybyli za chlebem. Problem narastającego bezrobocia wskutek ubytku pracy jest problemem światowym. Nie bacząc więc na krzyki ze strony brukselskich barbarzyńców, narodowy polski rząd będzie musiał zmierzyć się w walce z bezrobociem z koncepcją skracania czasu pracy oraz zatrudnienia socjalnego. Najtańsze są stanowiska urzędnicze... Urzędnikom nie wolno jednak dawać decyzji – muszą świadczyć usługi (dla obywateli).