Jeżeli tak się mocno zastanowić kto tak naprawdę jest najbardziej zainteresowany w niepowodzeniu przedsięwzięcia NowoczesnaPL Ryszarda Petru, odpowiedź wydaje się prosta, tak naprawdę jest to PO.
Pytanie cui bono nasuwa się samo. Wiadomym jest , że wyborcami Nowoczesnej są wyborcy PO zniechęceni tym co wyprawia platforma. Taką szalupą dla wyborców PO, zachwyconych teczkowym (od noszenia teczki) za Balcerowiczem, jest Ryszard Petru. Te 5-7 % , które może zdobyć Petru, po zdyskredytowaniu jego ugrupowania, może nie w całości , ale około 3% może powrócić na łono PO.
Jest się o co bić, a ponieważ PO odpowiada za służby, niewykluczone jest, że PO zmajstrowała rękami Stonogi tę prowokację.
Swoją drogą teksty z maili są kompromitacją dla Petru i jego działaczy, którzy w większości wywodzą się, z tryumwiratu Komorowski, Piskorski, PO.
Zarówno Komorowski jak i Piskorski mają swoje urazy do PO, stąd pompowanie Nowoczesnej. Również banki są zainteresowane umieszczeniem swojego człowieka w Sejmie.
Co wyniknie z tej przepychanki okaże się 25 października.
http://niezalezna.pl/719…
http://niezalezna.pl/719…
http://wiadomosci.wp.pl/…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3016
Raczej skłaniałbym się do opinii, że ujawnienie mejli Nowoczesnej to rezultat wojny między zielonymi i niebieskimi wsio-uboludkami. Mówił o tym dziś rano red.Ziemkiewicz w TV Republika ("Chłodnym okiem"). Jedni bronią układu i pompują Petru gdyż daje im to gwarancję przetrwania gdyby zawiązała się koalicja strachu, drudzy już ustawiają się na pozycji państwowców co to chcą pokazać, że w obliczu nadchodzących zmian władzy i nieuniknionej miotły w stajni Augiasza są po dobrej stronie mocy. Komorowski i Piskorski, moim zdaniem, są pozbawieni w tej chwili mocy/wpływów/politycznego znaczenia (aczkolwiek nie należy lekceważyć ich powiązań)i ich wpływ na to, co się dzieje jest znikomy. Tak czy inaczej w sztabie Nowoczesnej uwił sobie gniazdko skromny krecik.
W koalicji strachu według dzisiejszych sondaży musiałby być Kukiz i Korwin , a to mało możliwe.