A. Ścios: Z PiS nie wiążę nadziei na odzyskanie Polski

Wysłane przez Mariusz Cysewski w 17-09-2015 [19:53]

„Przyznaję, że umiarkowanie obchodzi mnie wynik najbliższych wyborów. Z partią pana Kaczyńskiego nie wiążę nadziei na odzyskanie Polski. Jako część systemu politycznego III RP, nie jest ona zdolna do zerwania z fałszywą mitologią i nie chce obalenia magdalenkowego porządku. Nie ma w niej „oferty dla radykałów”, o którą prosiłem w jednym z lipcowych tekstów. Odzyskanie władzy przez PiS może prowadzić do dobrych zmian i polepszenia życia moich rodaków, nie zakończy jednak państwowości komunistycznej hybrydy. Jeśli wobec przedstawicieli tego środowiska zachowuję szacunek i krytyczną uwagę, to dlatego, że nie ma dziś innej alternatywy i realnej siły politycznej”.

Najnowszego tekstu A. Ściosa nie wypada wklejać w całości; dlatego wyżej tylko reklamówka. Całość tu: http://bezdekretu.blogspot.com/2015/09/opozycja-demokratyczna-czyli.html

Jedynym portalem w Polsce wolnym od agentury jest Wolny Czyn, fizycznie znajdujący się na serwerze w USA (https://sites.google.com/site/wolnyczyn/ ). Wszystkie artykuły WCzynu publikowane są na innych portalach i na Facebooku. „Nasze Blogi” po zmianie administratora to portal antyukraiński - prorosyjski, putinowski. Antysemicki. Autor nie ma wpływu na komentarze; stręczy je tu administrator. Optuje on nadto za anonimowością i swoją, i swej trzody. W efekcie są to na ogół komentarze motłochu – prorosyjskich żulików i sitwy. To w PIS zwyczajowe. Apeluję więc o niekomentowanie moich artykułów na Naszych Blogach. Proszę korzystać z mejla, FB, lub telefonu (uwaga: najprawdopodobniej na podsłuchu!)

Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://www.facebook.com/groups/517163485099279
https://twitter.com/MariuszCysewsk
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

17-09-2015 [20:57] - Obywatel | Link: Pisze Pan o "reklamówce", ale

Pisze Pan o "reklamówce", ale nie wiadomo czy Aleksander Ścios chciałby takiej "reklamy". Wspomniany publicysta od wielu miesięcy daje wyraz swojemu rozczarowaniu PiS, ale w żadnym razie nie popiera innych partii, komitetów, haseł o "trzeciej sile", "nowej prawicy" itp. (Powody jego obecnego dystansu wobec PiS są złożone i nie można wyłożyć ich jasno w kilku zdaniach).
Tymczasem Pan obszerne fragmenty tekstu A. Ściosa zechciał "okrasić"jest portretem polityka, od którego Aleksander Ścios kategorycznie odcina się - jeśli wolno użyć eufemizmu. Pana zabieg z tych względów uważam za cokolwiek -znów eufemizm - nieelegancki.

Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

17-09-2015 [21:49] - kat | Link: Panie Mariuszu ..... buduj

Panie Mariuszu ..... buduj Pan swoją partie ale nie blogach PIS-owskich......więcej godności !!!

Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

18-09-2015 [00:00] - tipsi | Link: Zawsze mnie bawi rytualna

Zawsze mnie bawi rytualna obawa przed podsłuchem telefonicznym. Panie ładny, dziś KAŻDY telefon jest "na podsłuchu". Każdy. Bo nikt już nie rozmawia analogowo po drucie, ale każda rozmowa zapisywana jest przez komputerową centralę telefoniczną w postaci pliku. I operator ma zakaz kasowania każdej rozmowy bodaj przez miesiąc albo trzy. I jedna z nastu służb i instytucji może sobie pobrać taki plik za zgodą sądu, prokuratora albo i bez nich i odtwarzać w cnych i niecnych zamiarach. O podsłuchu możemy mówić, gdy Pan wyłączy telefon, a nawet wyciągnie zeń baterię (coraz rzadziej możliwe), a mimo to, bez uzyskiwania jawnego połączenia, podsłuchiwany jest Pan w swoim naturalnym otoczeniu. Bo ponoć w niektórych modelach bateria sama w sobie zawiera odrębny moduł telefoniczny i może samodzielnie łączyć się z siecią, bez Pańskiej wiedzy i zgody.

Co do samego PiS zaś, to przypomnę, że nawet pośród Dwunastu jeden okazał się zdrajcą, więc jedynie rozbrajająco naiwni mogą oczekiwać niebiańskiej doskonałości od wytworów doczesnej, ludzkiej ułomności.