Fynf und cfancyś rozumku

Nie mamy na to wpływu, że Bóg nie obdarował nas po równo. Są wysocy i niscy, grubi i chudzi, piękni i tacy, którzy muszą się malować. Takie życie i musimy to przyjąć z godnością. Jedni mężczyźni mają „fynf und cfancyś”, jak literacka męska prostytutka z Wiednia Monachium i Berna, inni muszą zadowolić się samym  fynf albo i null. Nie ma lekko. Podobnie jest z rozumem. Jedni ogarniają rzeczywistość, inni ledwo kumają, co, jak widać, nawet na najwyższym szczeblu,  nie przeszkadza im zabierać głosu i brylować w towarzystwie. Inność fizyczną musimy zaakceptować, inności umysłową tolerować, a nawet współczuć, jeśli leczyć się już nie da. Ale w żadnym wypadku karać. Kara musi być prewencyjna, ale skoro głupi nie odróżnia dobra od zła, to i prewencja bierze w łeb. Chyba, że dostanie po kieszeni, bo głupi czasami liczyć potrafią.

Michał Witkowski, kolorowy kanarek naszej literatury, legitymujący się  paszportem Polityki i nagrodą NIKE, a także chiński bażant rodzimej szafarni, prowadzący blog modowy Fashion Pathology w którym występuje jako Miss Gizzi, pogubił piórka. Ten lubiący szokować słowem i czynem pisarz i celebryta w jednym, gdy sprawa dotyczy kasy, zrzuca swoje barwne, ekstrawaganckie stroje i przywdziewa worek pokutny, publikując oświadczenie, (pisownia oryginalna):

„W związku z incydentem zaistniałym w Łodzi 18 kwietnia 2015 roku chciałem szczerze przeprosić opinię publiczną za użycie w stylizacji kapelusza z symbolem, który został odczytany jako symbol SS. Nigdy nie byłem, nie jestem i nie chciałem być propagatorem treści związanych z jakąkolwiek ideologią, a w szczególności z ideologią  nazistowską. Nie było moją intencją szerzenie symboliki SS. Kapelusz z elementami stylizacji przygotował mi stylista, a otrzymałem go przed samym pokazem, tak też nie przyglądałem mu się zbyt wnikliwie. Założyłem kapelusz nie mając świadomości, że mógłby on kogoś urazić. Chciałbym nadmienić, że w momencie, kiedy zwrócono mi uwagę, że naszyte na kapelusz części tkaniny mogą zostać odczytane jako symbol SS natychmiast się go pozbyłem. Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony jest mi z tego powodu bardzo przykro i za co jeszcze raz pragnę przeprosić.
Michał Witkowski

Zdarzenie, które Witkowski nazywa incydentem, miało miejsce na największej w Polsce branżowej imprezie - Fashion Week w Łodzi. Pisarz wystąpił w  różowo-kremowej czapce ozdobionej piórami, zabawkami, wpinką w postaci czarnego króliczka oraz w furażerce z czterema czarnymi paskami materiału układającymi się w symbol SS. Strój dopełniał wisiorek z takim samym symbolem. Niemożliwe jest więc, by Witkowski nie miał świadomości, w co go ubierają i jakie symbole reklamuje, jak niemożliwe jest też, by w programie „Ugotowani”, ktoś inny, bez jego wiedzy ubrał go w bluzę moro, czarne, kabaretowe pióra i na siłę założył na ramię opaskę Polski Walczącej. Performans dzięki Chajzerowi się nie udał, Witkowski spotulniał jak jego różowy prosiaczek.

Po ostatnim występie w Łodzi prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające, czy strój Michała Witkowskiego propagował treści faszystowskie, żydowska fundacja chce, by sąd ukarał Witkowskiego odbyciem wycieczki do Auschwitz, a wydawnictwo Znak, zawiesiło prace nad jego książką "Fynf und cfancyś" i poinformowało też recenzentów, by się już nie męczyli czytaniem i oceną, bo decyzja jest bezterminowa. A ja myślę, że nie należy krzywdzić Witkowskiego, którego życie i tak pokarało, i nie chodzi o to, że jest homoseksualny, bo to jego prywatna sprawa. Pokarało go nieodróżnianiem krytyki i satyry od  żenady, z krytyki lansu stał się  lansem w najczystszej postaci, a wbijając szpilę w świat "feszyn"  wbił ją we własny tyłek. Nie propagował żadnych symboli, bo do tego potrzebna świadomość, on jej nie ma, więc  propagował jedynie własną niewiedzę i głupotę. Nie karzcie go za to szczególnie teraz, gdy „Nocne Wilki” wjeżdżają do Polski ze świadomą  propagandą Stalina oraz sierpa i młota. Witkowski nie jest żadnym nośnikiem symboli totalitarnych. On obnosi swoją głupotę i w dodatku za nią przeprasza, czego najlepszym dowodem jest oświadczenie. Bądźcie więc miłosierni, bo w odróżnieniu od wilków Putina, Witkowski jest zagrożeniem tylko dla samego siebie. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Captain Nemo

22-04-2015 [19:56] - Captain Nemo | Link:

Nie mamy na to wpływu, że Bóg nie obdarował nas po równo.

Proszono jednej wielkimi prośbami,

Nie powiem o co, zgadniecie to sami.

A iż stateczna była białagłowa,

Nie wdawała się z gościem w długie słowa,

Ale mu z mężem do łaźniej kazała,

Aby mu swoję myśl rozumieć dała.

Wnidą do łaźniej, a gospodarz miły

Chodzi by w raju, nie zakrywszy żyły.

A słusznie, bo miał bindasz tak dostały,

Żeby był nie wlazł w żadne famurały.

Gość poglądając dobrze żyw, a ono

Barzo nierówno pany podzielono.

Nie mył się długo i jechał tym chutniej:

Nie każdy weźmie po Bekwarku lutniej.

Żeby nie było tak ciągle poważnie, to tak trochę mistrza Jana Kochanowskiego z Czarnolasu pozwalam sobie zacytować.
Pozdrawiam oczywiście jak najbardziej serdecznie. ;-)))

Obrazek użytkownika HenrykHenry

22-04-2015 [22:11] - HenrykHenry | Link:

Bardzo dobry wpis prosze Pani.
A tak na marginesie to faktycznie , nie zajmujmy sie idiota. On juz jest dostatecznie pokarany na rozumie. Zastanowmy sie dlaczego to zrobiono , od czego to mialo odciagac. Bo ten imbecyl tego sam nie wymyslil.

PS. podoba mi sie to stwierdzenie - " z krytyki lansu stał się lansem w najczystszej postaci, a wbijając szpilę w świat "feszyn" wbił ją we własny tyłek." ... to takie zboczenie !!!.

Obrazek użytkownika zawadiaka

22-04-2015 [22:56] - zawadiaka | Link:

Zgadzam się z każdym zdaniem tego wpisu. Poza jednym, ostatnim. On (ten tam pedał, jednak) jest pewnego rodzaju wzorcem osobowym, bo jednak pokazują go publicznie tu i ówdzie. Przykładem który potwierdza to co widać na ulicach. Są już na naszych chodnikach młodzi ludzie, dzieciaki, które noszą stylizowane, choć na oko inne, ale jednak, symbole zakazane. Zakazane? A przecież dziś jedzie po Polsce kawalkada samochodów w której przynajmniej jeden z nich ma nad szybą symbole komunistyczne. Jakie tam one zakazane, jeśli nikt do tej pory, przy takim nagłośnieniu sprawy, nie zatrzymał tej grupy i nie ukarał przykładnie kogoś kto jest tam za to odpowiedzialny? Jest takie powiedzenie: Od rzemyczka do stryczka. U nas, w Polsce, szczególnie rzadko się je stosuje przy ocenie co jest a co nie jest szkodliwe społecznie. Lub zakazane. To się jakoś nazywa, relatywizacja, czy jakoś tak? Aaa, nie to się teraz nazywa tolerancja. A swoją drogą to Putin, czy tam jacyś jego ludzie, dobrze to wymyślili. Nie można za bardzo podejmować interwencji w państwie gdzie praktycznie nie ma ludzi radzieckich, kórych należy szybko i bezwzględnie obronić przed polskimi siepaczami. No to wysyła się grupę ekspedycyjną z zamiarem zbadania czy i jak zareagują tubylcy na sam fakt, na symbole właśnie, na propagandową oprawę... Może to naprowadzi oficerow prowadzących z jakiegoś FSB na właściwe rozwiązanie kwestii znalezienia przyczyn "interwencji w Polsce". Takie ziarno zła, może przynieść nieoczekiwanie obfity plon. Kto wie? Przepraszam za off topic.

Obrazek użytkownika stan43

23-04-2015 [19:15] - stan43 | Link:

Pisarz, "kanarek literatury", a nie wie, że kapelusz się "wkłada", a nie "zakłada".

Obrazek użytkownika fether

01-11-2015 [13:49] - fether | Link:

Ja się jednak skupiam na jego twórczości, a tę przyznam bardzo lubię. Z niecierpliwością też czkałam na tę książkę, bardzo mnie ucieszyła informacja, że w końcu się pojawi w księgarniach.