Dzisiejsza ekshumacja śp. Zbigniewa Wassermana jest prawdopodobnie efektem tragicznej rosyjskiej pomyłki przy identyfikacji zwłok byłego ministra do spraw służb specjalnych. Czy była ona efektem typowego dla Rosji niechlujstwa i bałaganu (słynny "bardak") czy też specjalnym działaniem władz Federacji Rosyjskiej - trudno powiedzieć. Liczy się jednak rezultat. To tak naprawdę kolejna kompromitacja Rosji.
Jak się wydaje jest to też kolejne potwierdzenie tego, iż istnieje wiele znaków zapytania dotyczących śledztwa smoleńskiego. Po decyzji o ekshumacji śp. Zbigniewa Wassermana szereg polityków, ale też publicystów, dziennikarzy i komentatorów, którzy wygrażali Kaczyńskiemu, PiS i rodzinom smoleńskim za to, że w ogóle ośmielają się cokolwiek kwestionować w kontekście rosyjskiego postępowania związanego z 10 kwietnia 2010 powinni teraz wejść pod stół i gremialnie wszystko to odszczekać. Brak posypania sobie przez nich głowy popiołem oznaczać będzie jedno: że dalej będą bronić racji Rosji ze wszystkich sił, do końca, bez względu na fakty i okoliczności, a powodem takiej postawy jest nienawiść do prawicy. Ta nienawiść do PiS okazuje się silniejsza niż uznanie elementarnych Polskich interesów.
Dziś piąta rosyjska kolumna nad Wisłą i Odrą nabrała wodę w usta. Ale jest to haniebne milczenie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 52999
Blady strach padł na miłośników polityki miłości, przestraszyli się śp. Zbigniewa Wassermanna bo za grobu przynosi niechciane odpowiedzi na niechciane pytania oraz obala mit raportu Millera który jako papier toaletowy funkcjonował do tej pory jako dokument
Proponuję, aby we wszystkich komentarzach dotyczących Platformy Obywatelskiej pisać jawnie o tym, że jest to partia soviecka założona przez agentów KGB=WSI i ukochana przez krypto-Rosjan zamieszkujących Polskę.
Nawet jak medycy sądowi coś odkryją ciekawego, nie dowiemy się o tym nigdy...a raport będzie podobny do Millera!!Takie to jest sk......stwo PO.NIGDY NIE DOPUSZCZĄ DO UJAWNIENIA PRAWDY!
Nawet jak medycy sądowi coś odkryją ciekawego, nie dowiemy się o tym nigdy...a raport będzie podobny do Millera!!Takie to jest sk......stwo PO.NIGDY NIE DOPUSZCZĄ DO UJAWNIENIA PRAWDY!
Ukraińcy mają Janukowycza, a my Tuska i Komora.
Ludzie nie mogą uwierzyć,że scenariusz, który w filmie był by naiwny może być naszą rzeczywistością.
"jest prawdopodobnie efektem tragicznej rosyjskiej pomyłki przy identyfikacji zwłok"
Obawiam się, że jest Pan zbyt wielkim optymistą. Tak mogłoby być - ale nie w Rosji.
Tam azjatycka mentalność lubuje się w pastwieniu nad pokonanym.
Vide artykuł o zwłokach Prezydenta w krawacie
Blokada tej informacji jest naprawdę nikczemna! A ja jeszcze raz oddaję hołd i wyrazy najwyższego podziwu dla Żony i Córki śp. Zbigniewa Wassermana. Jesteście WIELKIE!
Bardzo przepraszam,ale gdzie jest ta blokada tej informacji?
Dobrze, że ekshumacja odbywa się przed wyborami. Co to się stanie jak będziemy wszystkie trumny otwierać? Strach pomyśleć.
A co ty taki bojący Pepiku?
"kolejna kompromitacja Rosji" - tak stoi napisane. Cała ta katastrofa, czy zamach to wyłącznie kompromitacja Tuska i jego grupy kolesiowskiego interesu zwanej PO. Chyba, że jako wasali Putina nie rozróżniamy ich.
Niestety jeszcze nie wiadomo co z tego wyjdzie. Rodzina SP Zbigniewa Wasserman zdecydowala sie na wielki krok odwazny krok. Mam nadzieje ze im ktos pomoze. Panie Malgosia Wasserman jest bardzo inteligentna osoba, czy starczy jej sil na to wszystko. Musiala byc jakas przyczyna jesli ona zdecydowala sie otworzyc trumne. Byc moze chce pochowac swjego wspanialego Tate po chrzesciansku. To juz jest wystarczajacy powod.
arogancji w stosunku do rodaków. Utajnianie tych niewygodnych dla PO informacji to jeden z objawów.
ale nie wierzę w spontaniczny rosyjski "bardak". Tam gdzie władze dopuszczają to jest, a gdzie nie chcą tam go nie ma. Ale "bardak" może być zasłoną dla prawdziwych decyzji i działań.
Moim zdaniem w sprawie Smoleńskiej na pewno go nie ma.
Pani Małgosiu cała RODZINO przechodzicie straszne chwile.
PRAWDA da WAM POKÓJ dl WASZYCH ZBOLAŁYCH SERC, a ucziwość
praworzadność, sprawiedliwość wartości którymi żył śp. Zbigniew
jest wielkim wsparciem, ON jest duchowo z WAMI.
Boże czuwaj nad całą rodziną WASSERMANÓW i błogosław w dążeniu do
poznania Prawdy.
Wierze w zwyciestwo PRAWDY
Dużo mocy i siły z GÓRY, pokonującej wszelkie zło, nawet śmierć.
Rzad Tuskina i jego Platforma Oprychow wraz z lewactwem, ktore od zawsze reprezentowalo interesy wschodniego mocarstwa dopuszczaja sie jawnej zdrady stanu przy aplauzie i rechocie dyspozycyjnych mediow michnikowskiej propagandy,mediow Michnika, szkalujacego Polske od Wladywostoku po Alaske ; wroga wszystkiego co polskie i wartosciowe.
Smolensk udowodnil dobitnie, iz Polacy nie sa rzadzeni przez rzad Tuska i jego PO-magierow,ale przez obce agentury instalowane w Polsce od stuleci.Ta prosowiecka wladza wykazuje niczym niepohamowana wole calkowitej podleglosci putinowskim hordom,stala sie marionetka imperialistycznej Rosji na wzor Targowicy....
Tuskin jest z cala pewnoscia wspolnikiem Putina w tej zbrodni,nalezy jedynie wyjasnic,czy stal sie nim juz przed,czy tez po katastrofie...
To Tuskin-Targowica lamie kazdego dnia podstawowe prawa konstytucyjne kazdego obywatela,prawa wolnego dostepu do wolnych,niezaleznych osrodkow opiniotworczych fundujac w zamian karykature medialna kretynizujaca, niestety skutecznie olbrzymia czesc opinii publicznej.
swojej słynnej kopaczki na głębokość jednego metra.Ma doświadczenie z rassiji.
Jak wiemy "wątpliwości dotyczące stwierdzeń zawartych w dokumentacji sądowo-lekarskiej badania zwłok zmarłego" były podstawą wszczęcia procesu ekshumacyjnego. Jest to bardzo mocne stwierdzenie, a tymczasem blogerzy PO rozpowszechniają opinię, jakoby stwierdzenie to było na ich korzyść. Nie jest, szanowni platformiaści blogerzy i nie będzie! jest świadectwem, że u Ruskich był wtedy "bardak"!!!
Nie zmienia tego wasze wpisy na sprzyjajacych wam portalach. To są bardzo powazne podstawy prawne!!!
Rudych i czerwonych,Przyrzekamy
Wszystkim tym co z głupoty, z niewiedzy czy w złych zamiarach, podstępnie i dla oszukiwania innych, szkalowania fałszywie Polaków, manipulujac faktami, winę za tragedię smoleńską przypisują zmarłemu w niej tragicznie, prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, śp. Lechowi Kaczyńskiemu, twierdząc iż nieproszony niepotrzebnie leciał do Smoleńska zabierając tyle osób, przypominam, że w Polsce chociaż prezydent tytularnie jest głową państwa to ma bardzo ograniczone uprawnienia i nie można ich nawet nazwać władzą.
W Polsce, w szczególności za rządów premiera Donalda Tuska - urzędujący prezydent latał samolotami rządowymi, jeżeli rząd samolot prezydentowi na dany lot przydzielił. Urzędujący wówczas prezydent Rzeczypospolitej Polskiej śp. prof. Lech Kaczyński nie miał swojego samolotu ani nigdy nie był faktycznym, dysponentem samolotu, którym leciał to znaczy, którym Go transportowano.
W Polsce rządzi rząd składający się z ministrów na czele, z premierem (Prezesem Rady Ministrów).
I tak było w 2010 roku, to właśnie premierowi Donaldowi Tuskowi podlegały wszystkie agendy rządowe, ministerstwa, BOR, Wywiad, Kontrwywiad, i 36 Specjalny Wojskowy Pułk Lotnictwa Transportowego (który zajmował się transportem polskich VIP-ów, w tym, prezydenta i premiera) odpowiedzialne za bezpieczny transport prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Gdy prezydent planował jakiś wylot to Kancelaria Prezydenta musiała odpowiednio wcześnie, złożyć w Kancelarii Premiera, "zapotrzebowanie na lot", podając termin, cel podróży (miejsce docelowe podróży), ilość osób etc. etc.
i to Kancelaria Premiera wszystko dalej załatwiała.
Po przegranych wyborach w 2005 roku Donald Tusk, szef PO nie przyjął propozycji zwycięzców, do współtworzenia rządu, wzięcia razem z PiS, odpowiedzialności za rządzenie, odpowiedzialności za Kraj a zamiast tego wszczął bezpardonową wojnę z braćmi Kaczyńskimi, ich rodziną i milionami ich sympatyków i wyborców, która to wojna, została nazwana "wojną polsko-polską", w 2010 roku została "uroczyście" potwierdzona przez liderów koalicji i "łże elytę" na spotkaniu Komitetu Wyborczego ówczesnego kandydata na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, i z całą bezwzględnością i dzisiaj jest nadal prowadzona przez przegraną Platformę i jej liderów oraz kolesi z byłej koalicji rządowej PO-PSL niedawno jeszcze rządzącej w Polsce, przeciw braciom Kaczyńskim, ich rodzinie, PiS, milionom ich sympatyków i wyborców, mimo że śp. prof. Lech Kaczyński już nie żyje.
Załatwiając zapotrzebowanie Kancelarii Prezydenta na lot to urzędnicy Kancelarii Premiera decydowali o tym, czy, ile samolotów, i jakie samoloty przydzielić. Ani prezydent ani Jego Kancelaria nie mieli żadnego udziału w podejmowaniu decyzji, mogli tylko prosić.
Zaś organizatorem corocznego "wyjazdu" (nie mylić z organizacją uroczystości katyńskich), na uroczystości katyńskie, środowisk katyńskich, zawsze 10 kwienia, był polski rząd, bo to rządowi podlegały odpowiedzialne za zorganizowanie bezpiecznego wyjazdu, odpowiednie agendy, ministerstwa i służby.
Nie do prezydenta więc ale do agend, ministerstw i służb podległych premierowi Donaldowi Tuskowi, należało ustalenie i wyznaczenie samolotu (lub samolotów), załogi, ochrony, zbadanie czy lotnisko w Smoleńsku jest czynne, czy można tam bezpiecznie lądować etc. i do nich też należało, ustalenie i przygotowanie innego, czynnego lotniska, lotnisk zapasowych, transportu lądowego etc. tak aby prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wraz z osobami towarzyszącymi, bezpiecznie dowieżć do celu podróży czyli do Katynia i z powrotem do Polski.
Już 27 stycznia 2010 r. kancelaria prezydenta Lecha Kaczyńskiego poinformowała ministra Andrzeja Przewoźnika (sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa), polskie MSZ, polską ambasadę w Moskwie i ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce, o planach wyjazdu prezydenta RP, na uroczystości katyńskie 10 kwietnia 2010 roku, w tym o planowanym locie do Smoleńska aby umożliwić wymienionym organom państwa polskiego załatwienie niezbędnych formalności, wiz etc., zgodnie z obowiązującymi procedurami dyplomatycznymi.
To są fakty udokumentowane! Jak wynika z notatki polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Tomasz Arabski, szef kancelarii premiera, w ostatnich dniach stycznia 2010 r. udał się do Moskwy i spotkał się tam
z przedstawicielami władz rosyjskich. Wyjazd Arabskiego miał związek z informacją o udziale prezydenta Lecha Kaczyńskiego w obchodach rocznicy mordu katyńskiego 10 kwietnia 2010.
18 marca 2010 roku, 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego wysłał prośbę o zgodę na przelot nad terytorium Rosji i Białorusi. Autorzy pisma zwracali się w nim również do Rosjan o zapewnienie tzw. lidera, czyli rosyjskiego nawigatora. Kilkanaście dni później (31 marca) – z powodu braku odpowiedzi ze strony rosyjskiej – pułk
z lidera zrezygnował.
19 marca 2010, minister obrony narodowej, Bogdan Klich, pisemnie wyraził zgodę na udział generalicji, w uroczystościach katyńskich 10 kwietnia 2010 r. dodając: „zwłaszcza że ja też się wybieram”.
Zaraz po tych ważnych ustaleniach między kancelarią prezydenta, kancelarią premiera, MSZ i MON, Tomasz Arabski, szef kancelarii premiera, ponownie spotkał się w Moskwie, z przedstawicielami władz FR, 17-18 marca 2010 r.
Ale UWAGA !
17 marca minister Arabski ponownie spotkał się z Rosjanami, ale nie w tamtejszym Ministerstwie Spraw Zagranicznych, lecz ... w restauracji !
Świadczy to o tym, że rozmowy Arabskiego ze stroną rosyjską – trwające, jak zeznał jeden z funkcjonariuszy BOR, dwie godziny – miały charakter nieformalny. Jakie szczegóły ustalano, podczas tego "dyskretnego" spotkania? Arabski do dzisiaj tego nie ujawnił, nawet Prokuraturze.
Czy jego rozmowy z Rosjanami dotyczyły nazwisk generałów lub innych osób mających wejść w skład prezydenckiej delegacji ?!
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, śp. Lech Kaczyński, nie wybierał ani nie wyznaczał samolotu którym miał polecieć z osobami towarzyszącymi. Ani prezydent ani środowiska katyńskie nie mieli na to żadnego wpływu.
Oprócz urzędników swojej kancelarii, nikogo z rządu, ani ze Sztabu Generalnego, ani nikogo innego, prezydent na lot nie zabierał, bo nie miał prawa o tym decydować!
Jak jednoznacznie wynika z istniejących dokumentów, samolot wyznaczył urzędnik kancelarii premiera, załogę samolotu, wyznaczył d-ca 36 Spec. Pułku Wojskowego lotnictwa transportowego, wszystkich urzędników rządowych, funkcjonariuszy BOR, dyplomatów, stosownie do obowiązujących procedur, delegował rząd, w tym generałów, minister obrony narodowej Bogdan Klich, decyzją na piśmie, z dnia 19 marca 2010 r. z adnotacją, że sam też z Nimi poleci a prezydent wyraził jedynie zgodę na to aby Mu towarzyszyli, tak jak na lot innych osób, które prosiły o to aby pozwolono im towarzyszyć prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, w corocznej podróży na uroczystości katyńskie, dla uczczenia tragicznej śmierci naszych, polskich, bohaterów pomordowanych przez sowieckich zbrodniarzy, na rozkaz przywódców ówczesnego sowieckiego państwa tj. ZSRR, bo uważali towarzyszenie prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, i uczestniczenie w uroczystościach katyńskich pod Jego przewodnictwem za wielkie wyróżnienie, wielki zaszczyt i swój obowiązek.
Mimo zapewnień w w/w piśmie z 19 marca - 10 kwietnia 2010 r. szefa MON Bogdana Klicha, na pokładzie rządowego tupolewa lecącego do Smoleńska - nie było. Później tłumaczył, że jego nieobecność spowodowana była chorobą matki.
Co do samolotu, jak na tamten czas nie był to wcale taki grat a Polska lepszymi nie dysponowała. Obydwa polskie samoloty TU-154 M Lux, będące na stanie 36 Spec. Pułku Wojskowego Lotnictwa Transportowego przeszły gruntowny remont a ponadto posiadały specjalne, wyposażenie jakiego nie posiadały żadne inne, TU-154 M, w innych krajach.
CZYTAJAC ZE ZROZUMIENIEM MOŻNA POZNAĆ FAŁSZ I OBŁUDĘ RUSKICH, KOMISJI MILLERA, PREMIERA DONALDA TUSKA I JEGO RZĄDU ORAZ LIDERÓW KOALICJI PO-PSL !!!
Przy zakupie tych nowoczesnych systemów ktoś pewnie wziął łapówkę i zakupił systemy bez kompletnego oprogramowania, tj. map, konfiguracji terenu danych lotnisk etc. a bez wprowadzenia tych danych do systemu, wg jego znawców system ten był "niedokładny" o ok. 800 m co wg opinii amerykańskiego producenta powodoowało, że przy lądowaniu w trudnych warunkach, w Mirosławcu i Smoleńsku system ten BYŁ NIEPRZYDATNY, BEZUŻYTECZNY !
JEST WYSOCE PRAWDOPODOBNE, ŻE GDYBY WSPOMNIANY SYSTEM W SAMOLOCIE "CASA" I W RZĄDOWYM TUPOLEWIE TU-154 M LUX (101) MIAŁ WPROWADZONE MAPY ELEKTRONICZNE LOTNISK I ICH OKOLIC TO NIE BYŁOBY KATASTROFY SAMOLOTU "CASA" POD MIROSŁAWCEM Z WYSOKIMI RANGĄ OFICERAMI I NIE BYŁOBY KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ ....!!!
A MOŻE TO BYŁ CELOWY SABOTAŻ ?!!!
Tzw. system TAWS jest tylko malutką częścią tego nowoczesnego amerykańskiego systemu zarządzania awioniką, i TAWS spełnia głównie funkcję sygnalizacyjną, ostrzegawczą, alarmową!
Instrukcja amerykańskiego producenta nowoczesnego systemu zarządzania nawigacją jaki był zainstalowany na samolocie CASA i polskich Tu-154 M Lux w takich warunkach, gdy nie wprowadzono kompletnego oprogramowania ZABRANIA korzystania z TEGO SYSTEMU ORAZ Z SYGNAŁÓW OSTRZEGAWCZYCH TAWS w celu niedopuszczenia do pilotów, niebezpiecznie niedokładnych informacji i sygnałów..