Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Tusk śledzi Kaczyńskich (nawet w kinie).
Wysłane przez ryszard czarnecki w 28-08-2011 [21:27]
Tusk niczym szpieg Szoguna albo szpieg z Krainy Deszczowców nie odstępuje Kaczyńskich na krok. Tak, tak, to nie pomyłka… Kaczyńskich, a nie Kaczyńskiego. To, że za Jarosławem Kaczyńskim pojechał wczoraj do Wrocławia – wiedzą wszyscy. Ale tego, że jeszcze tego samego dnia w sobotni wieczór poszedł w Trójmieście do kina na najnowszy film Woody Allena „O północy w Paryżu”, bo była tam akurat również Marta Kaczyńska – tego nie wie nikt (tzn.: nie wiedział dotychczas).
Dzięki polskiemu podatnikowi, który zafundował Tuskowi lot rządowym samolotem na trasie Wrocław-Gdańsk, pan Donald nie spóźnił się do kina nawet minuty. Polska w budowie, a pan premier w t-shircie uśmiechnięty i wyluzowany jak to człek po znojnej robocie, relaksował się w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Wszystko cacy, ale dlaczego śledzi tych Kaczyńskich?
Komentarze
28-08-2011 [22:13] - Brus_Zły_Lis (niezweryfikowany) | Link: to naprawdę
dziwne - ciekawe w jakim celu to robi? I ciekawe czy tylko on
http://czerwonykiel.blogspot.c...
28-08-2011 [22:16] - awa (niezweryfikowany) | Link: Partykulryzm
Choć to co robi "tu i teraz" to i tak jest mało znaczące;bo na kartach historii Tusk zapisał się jako ten, który brał udział w obaleniu rządu Olszewskiego,podjął grę z Rosją przeciwko własnemu prezydentowi.
28-08-2011 [23:05] - Luiza (niezweryfikowany) | Link: A może kino też w budowie?!
A może kino też w budowie?! Że samolotem, trudno się dziwić! Pan premier dwoi się i troi, by wypełnić wszystkie obowiązki. Dzień otwarty przed otwarciem..., debaty, więc by zdążyć z relaksem, pozostaje samolot! A już niektórzy myśleli, że premier, zapracowany, nie zdąży do domu, a i trochę zaoszczędzimy! Nic bardziej mylnego: chcieć to móc!
30-08-2011 [10:25] - renia (niezweryfikowany) | Link: Kino w budowie.
Moze w kinie będą POdsłuchy"budować" jak w TU-154?
29-08-2011 [00:46] - licho (niezweryfikowany) | Link: A juz sie dziwilam,
ze p. Tusk spedza weekend poza Gdanskiem i myslalam no no zabral sie chlop do jakiejs roboty przed wyborami, a tu sie okazuje, ze jego robota polega na sledzeniu pp.Kaczynskich. Pewnie cierpi na obsesje.
29-08-2011 [06:21] - cogito (niezweryfikowany) | Link: Czepialski Pan poseł Czarnecki.
A tu widzę zła wolę i nie dostrzeganie jak pracowity jest nasz dobroczyńca. Nasz premier jeśli DOPIERO po południu i na dodatek w sobotę(! a nie w piątek)był w Gdańsku to znaczy , ze miał w "robocie" jakieś NADGODZINY. A ponieważ niezmordowanie gania po polach niczym ten paprykarz to wykonuje obowiązki zwykłego pracownika, a nie szefa to mu się należny zapłata jak psu buda. Ciężkie życie na nasz prime minister.
29-08-2011 [07:13] - Lipa (niezweryfikowany) | Link: Gołym okiem widać,
że on bez Kaczyńskich nie istnieje....Oni są jedyną racją jego funkcjonowania.
29-08-2011 [10:18] - synergia 2010 (niezweryfikowany) | Link: Nierozerwalni...
PIS I PO są nierozerwalne, niejako skazane na siebie. Partie te nie podjęły współpracy, ale jak mówią wtajemniczeni "poszły drogą cienia", czyli konfrontacji. Niechaj TUSK nie waży się likwidować( obojętnie jak)PIS-u i Prezesa, bo to oznacza koniec jego samego. To PO odeszła od stołu negocjacyjnego po wyborach w 2005 roku, więc "wzięła" na siebie wszystkie konsekwencje tego kroku. PO nie stworzyła i nigdy samodzielnie, nie stworzy a koalicjanci inni niż PIS też nie pomogą, niczego sensownego. Jej inercja jest porażająca, partia ta jest "naznaczona" destrukcją! Czego by się nie podjęła, nie może się udać. Pod jej rządami wszystko rozpada się. Jest w tym coś metafizycznego! Polacy dawno już zauważyli, że "pechowość" tych rządów daje do myślenia.
29-08-2011 [14:05] - Gość (niezweryfikowany) | Link: a może tam w tym kinie też jakaś "ustawka" miała być?;)
Sarkastycznie stwierdzam: a może tam w tym kinie tez jakieś kanapki i ustawka miały być? hahaha
29-08-2011 [16:30] - sokrates (niezweryfikowany) | Link: A wszystko jak mawiał Orwell z miłości
Wszystko z miłości i dla naszego dobra.....TFU.......
31-08-2011 [16:32] - Leo (niezweryfikowany) | Link: Podrażnimy cię, misiaczku!!!
Ktoś mu podpowiedział, że można zawalczyć o pozycję "obsesji", aby Jarosław Kaczyński miał przeświadczenie o osobistej diaboliczności pana premiera, co go powinno doprowadzić do wściekłości, czyli stanu niezwykle pożądanego przez PO. Oni naprawdę myślą, że prezes PiSu to trochę wariat a ponieważ on za bardzo tym wariatem nie jest, warto go trochę wkurzyć. Przypomina to bardzo to, co się działo przed Smoleńskiem. "Podrażnimy cię, misiaczku" - tak to wygląda.PO jest po prostu infantylna.