Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Radykalnie neutralne ciało państwowca

Seaman, 28.08.2011
Jednym z najbardziej żenujących przedstawień na naszej scenie politycznej jest tak zwane zawieszanie przynależności partyjnej przez polityka wybranego na stanowisko państwowe. Uroczyste deklarowanie niezależności przez delikwenta, który dopiero co głosami partyjnych kolegów został wybrany na urząd, jest klasyczną mową do ciemnego luda. Rzecz jasna nie mam nic przeciwko neutralności w samej praktyce sprawowania funkcji, którą adept wypełni wedle swojego uznania i woli.

W rzeczywistości partyjnej demokracji szanse na wybór prawdziwie neutralnego, a nie jedynie deklarującego neutralność państwowca są raczej nikłe, a w zasadzie prawie żadne. W partyjnej sieczkarni parlamentu czy w samym ugrupowaniu delikwent musi się opowiedzieć po stronie opcji, która go wypromowała, jeśli po tej stronie jest większość.

Czasami lawiruje, jeśli faktycznie poważnie traktuje deklarację neutralności, ale nie trwa to długo. Wcześniej czy później zostaje postawiony do pionu przez swojego politycznego dobrodzieja i zmuszony jest wybierać pomiędzy neutralnością a lojalnością partyjną. Młyn partyjnego interesu kruszy charaktery powoli, lecz nieubłaganie i nie zmienia tego fakt, że zdarzają się chwalebne wyjątki. Jednak jedno jest pewne – neutralność wobec politycznych rozgrywek nie polega na braku politycznych poglądów.

Premier Donald Tusk ostatnio miał napad konstytucyjnej troski o państwo i wyraził niesmak z powodu zaangażowania Zyty Gilowskiej po stronie PiS. Premier oznajmił nam, że nie jest to zgodne z duchem konstytucji oraz jego wyobrażeniem państwowca.  Jak podkreślił, takie zaangażowanie w kampanie członka RPP jest niezgodne z jego wyobrażeniem o tym, jak powinni zachowywać się tzw. państwowcy. 

Zabawnym momentem jest oczywiście to, że państwowotwórczą troskę o działalność opozycji wyraża szef rządu, który otoczył się ludźmi w rodzaju Zbycha i Mira; którego ugrupowanie zawłaszczyło konstytucyjnie niezależne publiczne media; wreszcie totalnie sfałszowało konstytucyjne wybory w Wałbrzychu.

Patrząc ze strony formalnej i dobrych obyczajów, jest rzeczą co najmniej dwuznaczną, że partia opozycyjna uważa, że jej frontmanem, frontmenką - w sporze pomiędzy partiami, jest osoba, która powinna reprezentować radykalnie neutralne ciało, radykalnie neutralną instytucję, jaką powinna być Rada Polityki Pieniężnej - powiedział Tusk w piątek na konferencji prasowej.

Jednak najciekawszym wnioskiem wynikającym z takiej, a nie innej postawy premiera w tej sprawie jest, że zakłada on tym samym, że nie można być neutralnym państwowcem w przypadku, gdy popiera się konkretną opcję polityczną. Można śmiało założyć, że premier z równą ochotą potępiłby Gilowską, gdyby wyraziła uznanie dla jakiejkolwiek innej partii opozycyjnej. Zapewne też Tusk byłby równie zniesmaczony, gdyby Gilowska skrytykowała jego partię. Zatem nie ma wątpliwości, że dla Donalda Tuska neutralnym państwowcem może być jedynie człowiek z jego nadania.

Ten sposób oceniania konstytucyjności zachowań polityków jest znany skądinąd, a mianowicie z niezbyt odległej historii, a najbardziej jaskrawym przykładem jest pewien francuski król, który samego siebie utożsamiał z państwem. Nie chcę już nawet wspominać o współczesnych dyktatorach i tym podobnych obwiesiach politycznych, którym neutralność także kojarzyła się wyłącznie z poparciem dla siebie. Twierdząc, że osoba, która została dokooptowana do Rady Polityki Pieniężnej w wyniku politycznego wyboru, nie ma prawa wyrażać własnych politycznych poglądów, Tusk umocnił swoją reputację krętacza.

Inną rzeczą w wypowiedzi premiera, a godną zwrócenia uwagi jest fakt, że nie rozróżnia on deklarowanych poglądów Gilowskiej od konstytucyjnej neutralności RPP. A przecież ta neutralność nie polega na tym, że w skład RPP wchodzą apolityczni fachowcy, lecz na formalnym uniezależnieniu ich od partyjnych mocodawców. Bez względu na deklarowane poglądy Gilowska (i każdy inny członek RPP) będzie w swoich decyzjach na tyle neutralna, na ile zechce.

Tuskowi zapewne nie mieści się chyba w głowie, że można działać dla dobra państwa i nie popierać polityki jego rządu. On naprawdę utożsamia dobro państwa z dobrem własnego ugrupowania. I to jest paradoksalnie dowód anachroniczności poglądów i upartyjnienia mentalności premiera.

W naszej demokracji mamy wiele przedziwnych rozwiązań, które z wymogiem neutralności niewiele mają wspólnego. Przykładem jest sam premier, który łączy funkcję posła, stanowisko szefa rządu i przewodniczącego rządzącej partii. Jeśli dodamy do tego wpływ na Prokuraturę Generalną poprzez większość partyjną w parlamencie i na policję z racji podległości urzędowej, to mamy doskonały przykład połączenia w jednym ręku władzy ustawodawczej, wykonawczej i wymiaru sprawiedliwości. Nie jest to oczywiście żaden ewenement we współczesnym świecie, ale na pewno problem poważniejszy niż kwestia politycznych poglądów wyrażanych przez ludzi wybranych przez gremia polityczne.

A z drugiej strony tego medalu neutralności przecież jest cały rząd, który jako najwyższy organ władzy wykonawczej w państwie powinien wręcz świecić neutralnością wobec partyjnych rozgrywek. Weźmy pierwszego z brzegu ministra, choćby Rostowskiego od finansów, żeby analogia była pełna. Czy człowiek, który startuje w wyborach z listy partii rządzącej i jest jednocześnie ministrem finansów w rządzie kierowanym przez tę partię, może być neutralnym państwowcem? W dodatku bez żenady głosi swoje poglądy polityczne i publicznie zwalcza opozycyjne poglądy. Według kryterium Donalda Tuska w żadnym wypadku nie można Rostowskiego uznać za państwowca. Ale przypadku swojego ministra premier oczywiście nie poddał analizie.

W kontekście Zyty Gilowskiej spostponowanej w tak egzaltowany sposób przez państwowca Tuska, przypomniał mi się pewien epizod, który świetnie oddaje jego państwowotwórczą postawę. W sierpniu 2009 śp. Maciej Płażyński wyjaśniał, dlaczego opuścił Platformę: - Platforma Obywatelska była obywatelska na początku, a dzisiaj to jest nic nieznaczący przymiotnik.Pamiętam dobrze, jak Donald Tusk, opuszczając Unię Wolności, mówił: zakładamy Platformę po to, żeby nikt z Warszawy nie ustalał nam list wyborczych. I co dzisiaj robi? Siedzi w Warszawie i ustala te listy.

A dzisiaj ma jeszcze dodatkowe zajęcie – siedzi w Warszawie i ustala kto jest państwowcem.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2722
Domyślny avatar

Gość

28.08.2011 18:27

Sam bedac prwmierem-realizuje kampanie dla platformy i pewnie za panstwowe piebniadze-bo mafijnych niestarczy. Lekarzu ulecz sie sam.-tak by trzeba cymbalowi powiedziec!
Seaman

Seaman

28.08.2011 19:08

Dodane przez Gość w odpowiedzi na no wlasnie

Nas nie posłucha, jego przyboczni nie śmią powiedzieć. Zresztą on z nich krew z krwi, kość z kości. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Dana

28.08.2011 19:36

"On naprawdę utożsamia dobro państwa z dobrem własnego ugrupowania." Tusk nie utożsamia dobra państwa, on utażsamia państwo z dobrem własnym i własnego ugrupowania. Ten człowiek nie zrobił nic dla dobra państwa, a już napewno dla dobra państwa polskiego nie zrobił nic. Wykonał natomiast wielki wysiłek, aby to państwo unicestwić. Wykonał robotę, do której od lat był szkolony. Nie wiem, jak można było wypowiedzieć taką głupotę. Przecież członkowie RPP, jak wszyscy obywatele, mają obowiązek w wyborach głosować, a więc wybierać ludzi z obcji politycznej, która im odpowiada. Jak można mówić o "radykalnie neutralnym państwowcu", zapominając (?), że w ostatnich wyborach jego minister (o zgrozo) SPRAWIEDLIWOŚCI, pan Kwiatkowski, stał na ulicach W-wy, przy wejściu do stacji metra i rozdawał ulotki pt. "głosujcie na członka PO, czyli na mnie". Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Gość

28.08.2011 20:21

Dodane przez Dana w odpowiedzi na Pozwolę sobie na inne spojrzenie;

Ten psychopata sprzedaje nam poglady w ktore nawet prywatnie by psu wierzyc zabronil.A z panstwowcami to sie robi jak z Michna -ktory byl panstwowcem -i sprawdzal konta rzadu-to jak po aferze eureko niektorym konto spuchlo -TO MICHNO MUSIAL SIE POWIESIC MAJAC RECE DO TYLU PLASTREM ZAKLEJONE!
Domyślny avatar

Lipa

28.08.2011 20:05

ZŁY!
Domyślny avatar

cogito

29.08.2011 06:36

Może państwowiec Tusk powinien pamiętać, że nie należny pieprzyć zbytnio wieprza pieprzem, bo się przepieprzy pieprzem wieprza. Chyba , że się już kompletnie pogubił w tej, no jak jej tam - miłości do bliźniego swego.Ale czego można się spodziewać od właściciela - a nie, nie Toli tylko problemu z PISem, co jątrzy, dzieli oraz stoi uparcie na drodze do powszechnej szczęśliwości realizowanej na obraz i podobieństwo polityków PO. A swoją drogą czy państwowiec Graś już zakończył postępowanie skarbowe w sprawie swego cieniowania u Niemca? I nie ogłoszono we wszystkich mediach triumfu dobra nad skarbówką kolegi Rostowskiego?
Domyślny avatar

cogito

29.08.2011 06:50

Dodane przez cogito w odpowiedzi na Nosił wilk razy kilka...

Grasia to miało być cieciowanie, nie cieniowanie. Ale w sumie też pasuje.
Domyślny avatar

Jawa

29.08.2011 08:57

Nie tylko ustala kto jest państwowcem ale jak sam powiedział on ustala co jest w interesie państwa, w rzeczywistości to tak naprawdę państwo mu zwisa przynajmniej polskie bo przecież polskość to nienormalność a liczy się tylko władza, władza dla niego.
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,222
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności