Pełzający 25-letni rozbiór Polski...

Ostatnio ogarniają mnie pesymistyczne myśli dotyczące naszej Polski, które można przelać na papier (monitor) jako tylko pewne hipotezy, które mogą być zupełnie błędne i nietrafione. I tak proszę traktować poniższą analizę. Być może jest ona błędna, czego osobiście bym sobie życzył i będę wdzięczny, gdy - po ewentualnej dyskusji - okaże się faktycznie, iż można ją po prostu odrzucić...

-----------------------------

Polska - według mnie - od 25 lat (niemal już 26) znajduje się w procesie pełzającego, kolejnego rozbioru dokonywanego tym razem chyba przez kondominium niemiecko-rosyjskie (często też tylko reprezentowane przez zniemczoną, zlewicowaną, ateistyczną i global-komunistyczną UE i same Niemcy) oraz być może Izrael (często reprezentowany przez USA czy też pewne syjonistyczne i istotne środowiska żydowskie). Ów rozbiór nie dotyczy tylko sfery materialnej (majątek, ekonomia), ale też sfery kultury, tradycji, historii, języka, wiary katolickiej i wartości kształtujących polską tożsamość narodową.

Współcześni zaborcy chcą nas zniszczyć totalnie pozbawiając nas wszelkiej - będącej fundamentem naszej państwowości - własności poprzez przejęcie lub likwidację naszych: aktywów ekonomiczno-gospodarczych (m.in. przedsiębiorstw i instytucji finansowych), zasobów naturalnych, lasów, wód, gór, jezior i naszej ziemi. Oprócz tego równolegle chcą nas zniszczyć pozbawiając nas szeroko rozumianej polskości bez której niemożliwe jest trwanie naszego narodu. Chcą z Polaków zrobić mało relatywnie liczną (15 mln ?), zubożoną (spauperyzowaną) i zatomizowaną masę niewolniczych pracowników najemnych bez wolności oraz własności i niestety im się to udaje. Doprowadzili do sytuacji, w której geopolitycznie Polska nie znaczy dziś nic a jesteśmy po prostu ich łupem bądź też niewolnikiem wykonującym ich rozkazy i polecenia. Sami zaś Polacy - zgodnie z ich planami - zarabiają relatywnie chyba najmniej w UE, pracują niemal najdłużej, mają coraz mniej dzieci, emigrują za pracą, ubezwłasnowolniają się kredytem i pozbywają się z konieczności swojej własności... a przede wszystkim przestają myśleć po polsku...

W interesie naszych w/w zaborców, a w szczególności UE i Niemców zlikwidowano (niestety rękoma usłużnych rodzimych niewolników, zdrajców i wykonawców obcych Polsce celów) konkurencyjny dla nich polski przemysł. Tak zniszczono lub oddano w obce ręce m.in. przemysły: stoczniowy jako konkurencyjny wobec niemieckiego, hutniczy, elektrotechniczny, cementownie, a teraz próbuje się zniszczyć górnictwo węgla kamiennego będące przecież konkurencyjne, szczególnie wobec kopalń niemieckich, którym grozi zamrożenie pomocy państwowej w 2018 roku. Jeżeli nawet od razu nie zlikwidowano polskich firm to pozwolono w tzw. procesie prywatyzacji wykupić ich tysiące przez zagraniczne podmioty, szczególnie z UE a przede wszystkim z Niemiec. Oddano w ten sposób lub zniszczono wiele branż nie wymienionych przeze mnie wcześniej... Często też (o ile nie zawsze) zakup tych polskich przedsiębiorstw był po prostu wrogim przejęciem, kończącym się z reguły ich likwidacją lub przekształceniem w coś na na kształt magazynów przyjmujących i dystrybuujących towary od firmy macierzystej. Ponadto z zakupionych firm swobodnie wyprowadzano środki finansowe i płacono zaniżone podatki lub też nie płacono ich w ogóle (dzięki m.in. strefom ekonomicznym działającym tak naprawdę na rzecz zagranicznych koncernów).

Nasi zaborcy robią wszystko, aby wydrenować Polskę z jej zasobów finansowych i majątkowych. Da się to zauważyć w przypadku stanowienia np. unijnych praw jawnie skierowanych niemal wyłącznie przeciw Polsce i jej rozwojowi, jak np. forsowanie i jednoczesne wyegzekwowanie od polskich zdrajców podpisania skrajnie niekorzystnego dla Polski pakietu energetyczno-klimatycznego. Podobnie jest z polską ziemią, którą zaborcy będą  mogli swobodnie wykupować już od maja 2016 roku. Podobnie jest z polskimi lasami, które obecne rządy chcą usilnie prywatyzować, aby oddać je w obce ręce a ponadto z ich sprzedaży sfinansować jakieś roszczenia jednego z naszych - wedle mnie - zaborców...

Jesteśmy ponadto ubezwłasnowolnieni energetycznie od Rosji a nasi zaborcy i rodzimi zdrajcy robią wszystko, żeby tak pozostało m.in. poprzez: podpisanie długoterminowego i niekorzystnego dla Polski kontraktu gazowego w z Rosją, budowę niemiecko-rosyjskiego rurociągu North Stream, torpedowanie wydobycia polskich: gazu i ropy z łupków, zaniechanie budowy elektrowni jądrowej czy też rządowy niemal sabotaż budowy gazoportu. Jesteśmy też pod negatywnym wpływem uwłaszczonej komunistycznej nomenklatury, która jest powiązana z postkomunistycznymi (i nie tyko nimi)  służbami specjalnymi. Wedle wielu właśnie te służby (szczególnie powiązane z dawnymi WSI) w imieniu własnym, ale też przede wszystkim w imieniu zaborców rządzą dziś Polską.

Oddaliśmy też w ogromnej większości w obce ręce cały sektor finansowo-bankowy, którego de facto międzynarodowym właścicielem jest przeważnie prywatny kapitał etnicznie żydowski.  Polska lawinowo zadłuża się w tych obcych nam prywatnych bankach oraz instytucjach kierowanych w większości też przez żydowski establishment finansowy: MFW, BŚ, EBC. Skutecznie przez te 25 (26) lat a szczególnie za rządów PO-PSL ubezwłasnowolniono finansowo Polskę długiem publicznym i zagranicznym. Na dziś dług publiczny jawny wynosi ok. 1,03 bln zł a dług ukryty około 3,1 bln zł. Ponadto mamy na koniec roku 2013 ok. 382,1 mld USD zadłużenia zagranicznego (E. Gierek zostawił nas z zadłużeniem rzędu około 24-25 mld USD i dopiero niedawno go spłaciliśmy). Obecnego zadłużenia Polski (jako państwa) nie spłacą przyszłe pokolenia a Polska będzie cały czas ubezwłasnowolniona tymi długami i zależna od decyzji finansowych, międzynarodowych "mędrców".  

Warto też w tym miejscu szczególnie podkreślić fakt fałszywego i negatywnego PR-u Polski, który kreują na świecie w dużej części środowiska żydowskie skupione w żydowskich organizacjach międzynarodowych. Ta część Żydów uprawia antypolską politykę we wszystkich możliwych obszarach: od filmu, poprzez gospodarkę aż niemal do rewidowania historii. Próbują oskarżać Polskę o współwinę za holocaust a już nagminnie o antysemityzm. Ośmielają się nas oskarżać o skrajny antysemityzm, kiedy oni sami reprezentują w dużej części skrajny antypolonizm, co było widoczne kiedy Sowieci wtargnęli do Polski w 1939 roku (kolaboracja z najeźdźcami, wydawanie Polaków, wstępowanie do milicji, antypolska nienawiść) jak i kiedy jako żydokomuna (obok innych komunistów) mordowali polskich patriotów w latach 1944-1956 i później. Zresztą ich antypoolonizm jest widoczny cały czas. Próbują "pisać historię od nowa" oskarżając nas o wojenny antysemityzm i niemal współwinę za II WŚ, kiedy to właśnie Polska poniosła największe wojenne szkody materialne doznane od Niemców, ale i od Sowietów, kiedy to Polska jako pierwsza przeciwstawiła się Hitlerowi. To właśnie Polacy pomagali Żydom w czasie II WŚ mimo, że groziła za to śmierć całych polskich rodzin.  Oczywiście zdarzały się wśród Polaków szumowiny, ale takie szumowiny były też po stronie Żydów, którzy służyli Niemcom i często sami wydawali w ich ręce swoich rodaków, ale także i Polaków...

Nie wiem z czego wynika ta - reprezentowana przez niektóre środowiska żydowskie - owa niemal nienawiść do Polaków i wszystkiego co polskie. Przecież tak naprawdę historycznie Żydzi winni nam być dozgonnie wdzięczni za przygarnięcie ich przez Kazimierza Wielkiego, kiedy wszędzie w ówczesnej Europie byli przeganiani niczym zaraza. To własnie wtedy nadano im w Polsce prawa, jakich nie mieli nigdzie indziej. Zamiast wdzięczności jest natomiast w wielu wypadkach nienawiść... No cóż... Może Polska im się tak spodobała, że chcą ją na własność?  Może faktycznie niektórzy Żydzi marzą o mitycznej Judeopolonii i stąd np. fakt niemal hurtowego w ambasadzie polskiej w Izraelu wydawania polskiego obywatelstwa Żydom, którzy nieraz mają mgliste pojęcie o Polsce i nie znają języka polskiego?  Czyżby może chodziło o możliwość swobodnego zakupu ziemi w Polsce i osiedlania się na jej terenie?

Innym zapewne wytłumaczeniem współczesnego antypolonizmu części środowisk żydowskich związanych z "przedsiębiorstwem Holocaust" jest chęć wymuszenia na Polsce wypłaty tym organizacjom jakichś mitycznych i nienależnych im odszkodowań  za mienie pożydowskie pozostawione w Polsce a często zniszczone i zagrabione m.in. przez Niemców i komunistyczne Sowiety. Ta suma jest astronomiczna i wynosi około 65 mld USD. Te żądania "przedsiębiorstwa Holocaust" są nie tylko niezgodne z polskim prawem (odszkodowania mają być wypłacane w większości organizacjom żydowskim a nie indywidualnym spadkobiercom, których nie ma - w polskim prawie w takiej sytuacji mienie staje się własnością Skarbu Państwa) ale też są zupełnie bezpodstawne, bowiem po wojnie Polska już raz spłaciła Żydów kwotą 40 mln USD i za zgoda USA oraz Izraela po ewentualne dalsze roszczenia Żydzi winni zwracać się do USA... (a tak na marginesowe - lepiej do Niemiec).

Podsumowując.

Dzisiejsza UE - wedle mnie - jest niejako twórczym rozwinięciem budowy przez Niemcy mitycznej Mitteleuropy, dziś IV Rzeszy. Obserwując politykę niemiecką na przestrzeni dekad można dojść do wniosku, jakobyśmy mieli nieustająco do czynienia z realizacją tych samych celów w zmieniających się warunkach. Niemcy od zawsze dążyły  do osiągnięcia dominacji w Europie, do której wielokrotnie Berlin zmierzał zarówno metodami zbrojnymi jak i ekonomicznymi. Zważywszy na geopolityczne położenie Polski, nasz kraj od zawsze był jedną z pierwszych przeszkód stojących na drodze niemieckich ambicji. Stąd właśnie współczesna polityka niemiecka jest powtórzeniem i twórczym rozwinięciem  wywodzącej się z czasów I Wojny Światowej koncepcji „Mitteleuropa”, odnoszącej się do m. in. Polski. Zgodnie z tym zamysłem, nasz region (w tym przede wszystkim Polska) ma stać się obszarem spenetrowanym gospodarczo i podporządkowanym gospodarce niemieckiej, stanowiąc dla niej zaplecze oraz gospodarkę peryferyjną. Taka sytuacja wyklucza istnienie silnego polskiego przemysłu, polskiej bankowości czy polskiego wielkiego handlu. Mamy jedynie stanowić rynek zbytu dla obcej produkcji a także źródło taniej siły roboczej, bez jakichkolwiek ambicji gospodarczych. Obserwując poczynania zniemczonej UE, jak i samych Niemiec widać wyraźnie, że wszelkie działania wobec Polski mające doprowadzić do osiągnięcia  zrewitalizowanych celów idei Mitteleuropy są z powodzeniem realizowane. Warto też dodać, że mityczna Judeopolonia (czyli niemal państwo zarządzane na terenie części Polski przez Żydów) też była po części składnikiem owej pierwotnej idei Mitteleuropy.

Oczywiście istnienie silnej Polski od zawsze było też militarnie lub politycznie torpedowane przez Rosję, i to niezależnie czy carską czy też komunistyczną. Rosja - podobnie jak Niemcy - była jednym z naszych zaborców a po Rewolucji Październikowej i powstaniu Rosji Sowieckiej jako pierwsza zaatakowała w roku 1920 odrodzone po 123 latach państwo polskie. Historyczna nienawiść Berlina i Moskwy do Polski dała też swój wyraz w sławetnym pakcie Ribbentrop-Mołotow i we wspólnej, dającej początek II WŚ, agresji niemiecko-sowieckiej na Polskę. Współcześnie więc  kondominium niemiecko-rosyjskie skierowane przeciwko Polsce ma swoje historyczne korzenie a ze strony Moskwy istotnym jest też fakt, że chce ona - podobnie jak Niemcy - budować i odbudowywać swoją mocarstwową pozycję, też w krajach dawnego bloku komunistycznego. Stąd też zapewne zarówno w kręgach niemieckich, jak i rosyjskich żywa jest idea utworzenia Eurazji jako związku państw zarządzanych przez Moskwę i Berlin a będącego oczywiście częścią  budowy syjonistycznego Nowego Porządku Światowego (NWO).

Występujące w Berlinie i Moskwie: wyraźna niechęć do Polaków a także silnej Polski oraz widoczna chęć jej ograbienia  są naturalnymi czynnikami przybliżającymi do nich część syjonistycznych środowisk żydowskich. One to widzą ponadto w Polsce niejako drugą swoją "ziemię obiecaną", Judeopolnię. Stąd też próbują uczestniczyć w zawłaszczaniu Polski  i wyniszczaniu jej substancji narodowej. Być może stąd się wzięło np. wyjazdowe - bodajże w lutym 2011 roku - posiedzenie rządu polskiego (na czele z premierem D. Tuskiem) w Izraelu połączone ze wspólnymi polsko-żydowskimi obradami (do dzisiaj nie wiemy, co tam ustalono) i być może z tych samych powodów nastąpiło też kuriozlane (ale chyba tylko dla niektórych) i zastanawiające (jakby na terenach własnych) posiedzenie w dniu 27.01.2014 roku izraelskiego Knesteu (parlamentu) w Krakowie.

Patrząc jednak szerzej na zamierzania władców tego świata, to być może rzeczywiście dla Polski nie ma tak naprawdę miejsca. Będziemy częścią Eurazji kierowanej przez Niemców i Rosjan a ta z kolei będzie częścią syjonistycznego NWO, zarządzanego przez Jeden Rząd Światowy. Na części zaś naszego terytorium faktycznie może w ramach tej Eurazji i NWO powstanie coś na kształt Judeopolonii?

-----------------------------

To tyle mojej pesymistycznej analizy obecnej - wedle mnie - rozbiorowej sytuacji Polski. Temat zapewne zasługuję na rozbudowanie, szczególnie w sferze niematerialnego degradowania Polaków (unionizm, gender, mulitikulturowość, laicyzm, poprawność polityczna, niszczenie szeroko pojmowanej polskości i narodowego patriotyzmu, itp).

Mam jednak nadzieję, że się mylę i moje konstatacje są hipotezą, którą łatwo można merytorycznie odrzucić i Polaków nie czeka smutny los niewolników we własnym kraju - bez poczucia własnej tożsamości narodowej, bez własności, własnej ziemi, lasów, bogactw naturalnych, przemysłu, itd... Może jednak czeka nas świetlana przyszłość?

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

24-01-2015 [09:44] - NASZ_HENRY | Link:

Analogia do czasów saskich jest dokładna ;-)

Obrazek użytkownika Józef Darski

24-01-2015 [14:27] - Józef Darski | Link:

Historycznie efemeryczny pomysł Judeopolonii był ofertą wobec Rzeszy i chciał wykorzystać koncepcję Mitteleuropy, ale nigdy nie stanowił części tej koncepcji ani w ujęciu Namana, ani Haushofera. Radzę zacząć od autorów niemieckich, a nie Grzegorza Brauna. 

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

24-01-2015 [16:17] - krzysztofjaw | Link:

Rzeczywiście Judeopolonia historycznie stanowiła ofertę skierowaną przez przede wszystkim Żydów niemieckich do Niemiec, aby stała się częścią projektu Mitteleuropy. Idea ta upadła w ówczesnym formacie wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Nie trzeba też chyba przypominać jakie środowiska i jakie towarzyszące im idee były najbardziej przeciwne powstaniu Niepodległej Rzeczpospolitej. Trzeba natomiast jasno sobie powiedzieć, że sama idea Judeopolonii nie umarła i jest cały czas w kręgach niektórych środowisk żydowskich bardzo żywa. 

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika waga

24-01-2015 [16:51] - waga | Link:

ad. zaniechania budowy elektrowni jądrowej w Polsce:
POPIERAM opinię PROF. JANA SZYSZKO, byłego ministra środowiska.

"Polska jest unikatowym krajem pod względem zasobów energetycznych,
takich jak węgiel kamienny, węgiel brunatny, jak zasoby geotermalne, gaz łupkowy
i na bazie tych zasobów powinniśmy budować swoją strategię."
http://www.radiomaryja.pl/info...
"Rząd z pełną premedytacją i konsekwencją stara się realizować budowę elektrowni jądrowej nie przedstawiając żadnych analiz gospodarczych. Strategia obecnego rządu to jest nic innego jak uzależnianie Polski od obcych technologii, jak uzależnianie Polski od obcych źródeł energii, od paliwa jądrowego,jak otworzenie Polski na odpady jądrowe, co jest również niezwykle istotne. A więc tych analiz gospodarczych nie ma i rząd widocznie działa na polecenie kogoś z zewnątrz, po to, żeby zniszczyć Polską gospodarkę – zauważył poseł Jan Szyszko.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

24-01-2015 [16:21] - krzysztofjaw | Link:

Być może prof. J. Szyszko ma rację z ta elektrownia jądrową a juz na pweno z tym, że Polska jest krajem unikatowtym, jeżeli chodzi o też o energetyczne bogactwa naturalne... o czym pisąłem w poprzedniej swojej notce.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

25-01-2015 [00:26] - Zygmunt Korus | Link:

Żarnowiec zniknie tak jak kopalnie
Zapytałem kiedyś publicznie Antoniego Macierewicza, dlaczego w głosowaniu sejmowym PiS hurmem poparł projekt budowy elektrowni atomowej? - Bo dobrze jest mieć możliwość rozwoju badań w tym zakresie na naszym terytorium... - usłyszałem. Dla mnie BOMBA - taka odpowiedź oczywiście...
Elektrownia atomowa w Polsce to od początku ściema uknuta przez wrogów dookolnych i rodzimych jurgieltników. Żarnowiec ma być inwestycją tylko rozgrzebaną  - jako ogromny dół; musi być wydanych mnóstwo pieniędzy w błoto, a przy tym będzie zniszczona Szwajcaria Kaszubska... Czym? Wyrobiskiem na odpady jądrowe. Tam zostanie po cichu "wybudowane" składowisko radioaktywne do użytku innych potentatow zza granicy, którzy u siebie nie mają co z tym porozpadowym g... zrobić . Koparki, bagry, przesypywanie ziemi, rycie, pogłębianie, meliorowanie, palisadowanie... - roboty tyle, że nie ma czasu piachu na taczki nasypać... Uzasadnią, że na ukończenie elektrowni pieniędzy brakło, ale zarabiać na tym, co jest, trzeba; miejsce jest ku temu, na tym etapie inwestycyjnym, już dobrze zabezpieczone i ABSOLUTNIE nie grozi nikomu skażenie etc, etc - no takie tam klepuś-bajduś, jakie codziennie nam z medio-pomyjni przekaziorują...  I tyle w tym temacie.

Obrazek użytkownika waga

25-01-2015 [11:30] - waga | Link:

1. Dobrze, że nie będzie EJ w Żarnowcu a kopalnie MUSIMY ochronić.

http://pl.wikipedia.org/wiki/E...

18 stycznia 1982 – Rada Ministrów podjęła uchwałę wsprawie budowy Elektrowni Jądrowej Żarnowiec
26 kwietnia 1986 – doszło do katastrofy w Czarnobylu,w wyniku czego gwałtownie wzrosła fala protestów przeciwko budowie elektrowni
17 grudnia 1990 – Rada Ministrów podjęła Uchwałę nr 204 w sprawie postawienia „Elektrowni Jądrowej Żarnowiec w Budowie” w stan likwidacji; termin likwidacji wyznaczono na 31 grudnia 1992.
13 stycznia 2009 - Rada Ministrów podjęła decyzje o rozpoczęciu prac nad nowym Programem Polskiej Energetyki Jądrowej
16 marca 2010 – Żarnowiec wygrał ranking lokalizacji na budowę elektrowni jądrowej. Jej planowany koszt to ok. 10 mld euro (???), a zakończenie budowy przewiduje się na rok 2020.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

25-01-2015 [12:13] - Zygmunt Korus | Link:

Dziękuję za przypomnienie dat. A oto taki cytat z wikipedii [o byłym i znów odradzającym się Żarnobylu ("Po trzęsieniu ziemi w Kaliningradzie w 2004 roku bezpieczeństwo sejsmiczne Polski północnej zostało zakwestionowane ")]:

"Wraz z przekazaniem terenu elektrowni samorządowi lokalnemu rozpoczął się okres niszczenia budynków i urządzeń EJŻ, w tym kradzieży. Często przytaczanymi przykładami tego zjawiska są kompletnie zdewastowany luksusowy hotel robotniczy oraz nowoczesny Ośrodek Pomiarów Zewnętrznych. Wciąż spotyka się przypadki wandalizmu, także ze strony osób zatrudnionych do ochrony majątku elektrowni (np. wybijanie szyb). W wyniku wyłączenia pomp usuwających wodę z położonych poniżej poziomu jeziora fundamentów, w niedługim czasie główny budynek siłowni został zalany przez wody zaskórne.

Aby ratować pozostawione samym sobie zespoły przemysłowe, na terenie elektrowni utworzono w 1993 roku Strefę Ekonomiczną Żarnowiec. 9 października 1997 obszar ten stał się częścią nowo powstałej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Żarnowiec-Tczew (obecna nazwa: Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna). Jednymi z pierwszych uruchomionych w strefie firm były: drukarnia, producent środków ochrony roślin, fabryka rur i nieistniejąca dziś wytwórnia chipsów.

Nie zadbano jednak o należyte połączenia komunikacyjne ze znacznie oddalonymi, większymi aglomeracjami, a wybudowaną zelektryfikowaną linię kolejową (linia ta w latach 80. ubiegłego wieku miała stanowić element zelektryfikowanego połączenia do Elektrowni Jądrowej w Żarnowcu – perspektywicznego rozszerzenia sieci trójmiejskiej SKM) całkowicie zdemontowano, a samą linię zawieszono. Spowodowało to brak zainteresowania zarówno ze strony inwestorów, jak i ze strony potencjalnych wykwalifikowanych pracowników. Wiele planowanych w Strefie inwestycji (np. elektrownia gazowa) nie doszło do skutku.

Obecnie w Kartoszynie działa ponad dwadzieścia przedsiębiorstw różnorodnych branż. Źródła bliskie zwolennikom budowy elektrowni podają, że straty z powodu jej zaniechania mogły sięgnąć nawet dwóch miliardów dolarów."

Obrazek użytkownika waga

25-01-2015 [12:57] - waga | Link:

ad. komentarz z 2015-01-25 [12:13]
" Źródła bliskie zwolennikom budowy elektrowni podają, że straty
z powodu jej zaniechania mogły sięgnąć nawet dwóch miliardów dolarów."

To nie Posłowie PiS decydowali o zaniechaniu budowy PIERWSZEJ elektrowni jądrowej w Żarnowcu.

Obrazek użytkownika waga

25-01-2015 [12:07] - waga | Link:

Oczywiście dobrze jest mieć możliwość rozwoju BADAŃ w celu wykorzystania techniki jądrowej np.
-w medycenie nuklearnej (radioterapia)
-w przemyśle (radiografia)

Obrazek użytkownika Jabe

25-01-2015 [19:23] - Jabe | Link:

Szwajcaria Kaszubska będzie zniszczona? W wyniku budowy elektrowni?!

Obrazek użytkownika trawa

26-01-2015 [10:28] - trawa | Link:

Gdyby nawet budowa elektrowni jądrowej miała być tak dewastująca, jak Pan pisze, to Żarnowiec nie leży ani na terenie Szwajcarii Kaszubskiej, ani nawet szerzej - Pojezierza Kaszubskiego, którego centralna część nazywana jest Szwajcarią.

Jeśli zaś chodzi o lokalizację składowiska odpadów promieniotwórczych, to żadne plany nie przewidują jego budowy na Kaszubach, bo nie ma tam odpowiednich warunków geologicznych. Najbliższe brane pod uwagę miejsce to okolice Kłodawy (wielkopolskie).

Budowa elektrowni jądrowej jako źródła taniej i czystej energii jest korzystna dla Polski i chwała PiSowi, że "hurmem poparł" ten projekt.

Niezależnie od motywów, którymi się kierował.

Obrazek użytkownika waga

26-01-2015 [14:40] - waga | Link:

@trawa 2015-01-26 [10:28]

Mam nadzieję, że ZANIM zacznie się budowa elektrowni jądrowej w Polsce,
nastapi zmiana koncepcji rozwoju energetyki.

Być może dobrze, że PiS poparł budowę elektrowni jądrowej (niezależnie od motywów, którymi się
kierował) bo w ten sposób może są zapewnione środki na nowoczesne technologie dla wykorzystania
istniejących żródeł energii, o których pisał prof. Jan Szyszko.

Bez elektrowni jądrowej będzie taniej i bezpieczniej ze względu na :
-brak uzależnienia od zagranicy w zakresie dostaw technologii i paliwa nuklearnego
-brak zagrożenia skutkami awarii elektrowni jądrowej przez atak terrorystyczny (np.bezzałogowe drony)
-brak problemów z zabezpieczeniem i składowaniem odpadów nuklearnych.
http://www.gazetaprawna.pl/art...

Obrazek użytkownika trawa

26-01-2015 [18:10] - trawa | Link:

@ waga
Oczywiście energetyka jądrowa oznacza różne problemy - tak samo jak każda inna.
1. Uzależnienie od zagranicy. W zakresie technologii - Polska nie jest tu ani nie będzie samowystarczalna zarówno jeśli chodzi o elektrownie jądrowe, jak i nowoczesne rozwiązania w elektrowniach np. węglowych. Sprostanie wymogom w zakresie zmniejszenia emisji chociażby CO2 wymaga bardzo nowoczesnych technologii, które też muszą być importowane. Co do uranu, to możemy go kupować np. od Australii, Kanady, Namibii czy RPA. Koszt paliwa stanowi niewielki ułamek ceny elektryczności z elektrowni jądrowych. Nawet dwu- lub trzykrotny wzrost ceny tego surowca nie spowoduje zauważalnego wzrostu ceny energii. Nie mówiąc już o tym, że Polska ma własne spore zasoby uranu, które można eksploatować (ale nie ma takiej potrzeby).
2. Zagrożenie awarią lub atakiem terrorystycznym. Jest ono równie wysokie teraz, ponieważ Polska jest otoczona ze wszystkich stron elektrowniami jądrowymi w sąsiednich krajach. W odległości do 300 km od naszych granic działa 10 elektrowni atomowych. Istnieją one w Niemczech, Czechach, na Słowacji, Węgrzech, Litwie, Ukrainie, Szwecji... Właściwie z bliższych krajów tylko Białoruś jest pozbawiona elektryczności z atomu.
3. Składowanie odpadów. To na pewno problem, ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, jak niewiele tych odpadów powstaje w porównaniu z energetyką tradycyjną (z elektrowni węglowej produkującej rocznie 1000 MWe "dostajemy" 7 mln ton odpadów, a z jądrowej zaledwie 110 ton, w tym tylko 10 t odpadów o wysokiej promieniotwórczości). Skoro wszystkie inne kraje jakoś sobie z tym radzą, czemu Polska nie mogłaby?

Dodam jeszcze, że premier Kaczyński był zdecydowanym zwolennikiem powstania energetyki jądrowej w Polsce i korzystania przez nasz kraj z doświadczeń krajów takich jak np. Francja. Dlatego trudno mi zrozumieć obecną krucjatę antyjądrową prof. Szyszki, który był ministrem w rządzie PiS.

Obrazek użytkownika waga

26-01-2015 [23:42] - waga | Link:

@ trawa
ad. "Oczywiście energetyka jądrowa oznacza różne problemy
- tak samo jak każda inna."

Otóż, nie tak samo.
Awaria w elektrowni jądrowej może prowadzić do DŁUGOTWAŁYCH
i nieprzewidywalnych skutków o nieprzewidywalnym zasięgu.
I tym różni się zasadniczo od awarii w elektrowni konwencjonalnej.

Niestety zwiększa się prawdopodobieństwo ataków terrorystycznych i działań wojennych
jako REALNYCH PRZYCZYN awarii elektrownii jądrowych.

Obrazek użytkownika trawa

27-01-2015 [14:31] - trawa | Link:

Powtórzę: Polska jest zewsząd otoczona elektrowniami atomowymi, starszymi i nowszymi, bardziej i mniej bezpiecznymi. Awaria którejkolwiek z nich byłaby także naszym problemem.
Tyle, że nic z tego nie mamy.
Inni natomiast, nawet przewrażliwieni na punkcie ekologii Skandynawowie, korzystają z dobrodziejstwa taniej i czystej energii jądrowej. Nie przejmują się wyimaginowanymi niebezpieczeństwami (tak, wyimaginowanymi: żaden atak terrorystyczny na elektrownię atomową nie miał nigdy miejsca, żadna wroga bomba nie rozwaliła reaktora).
Zwielokrotnione zabezpieczenia, umieszczone w różnych miejscach systemu, praktycznie eliminują dzisiaj możliwość poważnej awarii (ostatnia katastrofa, w Fukushimie, to wynik trzęsienia ziemi i tsunami, a tamtejsza elektrownia miała 40 lat). Obudowy reaktorów chronią je nawet przed skutkami uderzenia samolotu, np. w wyniku ataku terrorystycznego.
Nasze elektrownie, jako nowe, należałyby do najbardziej bezpiecznych, bo w tej dziedzinie dokonał się ogromny postęp.
Ale my wolimy wymyślać problemy, przepłacając za prąd i martwiąc się emisją CO2.

Obrazek użytkownika waga

27-01-2015 [15:42] - waga | Link:

@ trawa 2015-01-27 [14:31]

Polska powinna pozostać wśród krajów całkowicie wolnych od kontrowersyjnej energetyki jądrowej
jak Włochy, Austria, Portugalia, Irlandia.
Tym bardziej, że Polska jest największym producentem węgla kamiennego w Europie
w przeciwieństwie do krajów skandynawskich, które nie mają liczących się złóż węgla.
https://stockholm.trade.gov.pl...

Dla krajów skandynawskich elektrownie jądrowe są prawdopodobnie dobrodziejstwem PRZYMUSOWYM
(węgiel kamienny np. w Finlandii pochodzi z importu, głównie z Rosji)
ad." Inni natomiast, nawet przewrażliwieni na punkcie ekologii Skandynawowie,
korzystają z dobrodziejstwa taniej i czystej energii jądrowej."

Obrazek użytkownika trawa

27-01-2015 [18:24] - trawa | Link:

Szwedów i Finów los "przymusił" do produkowania taniego i czystego dla środowiska prądu z elektrowni jądrowych.
Niestety, dla Polski los nie był tak łaskawy. Obdarzył nas pokładami węgla, które musimy, słono do tego dopłacając, wydobywać po wsze czasy i jeszcze wytwarzać z niego, trując się przy okazji, niemożliwie drogi prąd. Takim to już jesteśmy pechowcem.

Obrazek użytkownika waga

27-01-2015 [19:19] - waga | Link:

@ trawa 2015-01-27 [18:24]

Los obdarzył nas pokładami węgla, które mamy szansę wykorzystać
unikając problemów ekologicznych czyli "trucia" stosując np.
proces gazyfikacji węgla pod ziemią.
http://www.dziennikpolski24.pl...
"Tym razem surowiec nie opuści podziemnych pokładów. Znikają prawie wszystkie problemy ekologiczne, jakie niesie ze sobą funkcjonująca kopalnia. Wszystkie trujące składniki dymu ze spalania węgla zostaną w głębinach. Podobnie pyły i popioły.

Obrazek użytkownika waga

27-01-2015 [21:11] - waga | Link:

Nowoczesna technologia gazowania węgla pod ziemią:
"W konwencjonalnej elektrowni palący się węgiel podgrzewa parę wodną, która napędza turbinę,
a ta z kolei generator produkujący prąd. Sprawność tej metody wynosi około 35 proc. Innymi słowy 65 proc. energii
„zamkniętej” w węglu jest marnowane.
W przypadku urządzeń wykorzystujących do produkcji energii paliwo gazowe sprawność wynosi do 60 proc., a więc marnowane jest tylko 40 proc. energii. Paliwo gazowe jest też dużo bardziej ekologiczne. Spaliny nie zawierają pyłu ani zanieczyszczeń siarkowych, a ilość tlenków azotu może być także mniejsza niż przy spalaniu węgla."
http://gosc.pl/doc/2134393.Gaz...

Obrazek użytkownika trawa

27-01-2015 [22:46] - trawa | Link:

Jednak zostaje problem emisji CO2. Są też inne minusy, a sprawa opłacalności?...http://ziemianarozdrozu.pl/art...–-podziemne-zgazowanie-wegla

Obrazek użytkownika waga

28-01-2015 [10:03] - waga | Link:

@ trawa 2015-01-27 [22:46]

ad. emisji CO2:
"Dotyczy to także dwutlenku węgla, który nie jest gazem szkodliwym, ale który z powodu unijnych regulacji może być emitowany do atmosfery tylko w ograniczonych ilościach. Gazowanie węgla to sposób pozwalający na łatwe wychwytywanie tego gazu, a to może ograniczyć koszty produkcji energii."
http://gosc.pl/doc/2134393.Gaz...

Obrazek użytkownika trawa

28-01-2015 [13:22] - trawa | Link:

A co zrobić z tym "wychwyconym" CO2? Podobno można go wtłoczyć z powrotem w głąb ziemi, ale to bardzo podraża cały proces i stawia pod znakiem zapytania jego opłacalność.

Nie mam nic przeciwko poszukiwaniu nowych rozwiązań opartych na węglu. Jednak podsycanie lęków i odrzucanie sprawdzonej i opłacalnej energetyki jądrowej ze względów ideologicznych (albo co gorsza w imię interesów lobby węglowego) uważam za szkodliwe dla Polski.

Obrazek użytkownika waga

28-01-2015 [11:15] - waga | Link:

" Poza tym naszemu krajowi zostały narzucone przez Unię Europejską administracyjnie obowiązkowe wysokie normy udziału energetyki odnawialnej w całości produkcji energii i restrykcyjne ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Lecz Polska jest bogata w źródła odnawialne, takie jak geotermia, a także gaz łupkowy.
Tymczasem rząd proponuje lekarstwo gorsze od choroby - energetykę jądrową. "
http://www.niedziela.pl/artyku...
"Znamienne, że Niemcy zaczęli wdrażać program zamknięcia swoich elektrowni atomowych. Zastanawiając się nad pytaniem, kto jest zainteresowany, by w Polsce budować elektrownie atomowe, trudno nie zauważyć, że wielkie koncerny atomowe są obecnie na krawędzi bankructwa.
Czyżby inwestycje w Polsce miały poratować te zagraniczne podmioty?"

Obrazek użytkownika waga

29-01-2015 [12:00] - waga | Link:

@ trawa 2015-01-27 [22:46]
ad. "Jednak zostaje problem emisji CO2"

Obecnie Komisja Rolnictwa w UE (z udziałem polskich europosłów: Ożoga,
Kuźmiuka, Wojciechowskiego) pracuje nad uwzględnieniem roli lasów
w pochłanianiu CO2 w europejskim systemie handlu emisjami.
( info: 44minuta n/w wywiadu z prof. Janem Szyszko)
http://www.radiomaryja.pl/mult...

Obrazek użytkownika waga

28-01-2015 [11:23] - waga | Link:

Tani prąd z elektrowni jadrowych ??

"Elektrownie jądrowe na świecie produkują zaledwie ok. 15 proc. energii elektrycznej,
zużywając ponad 70 proc. środków przeznaczonych w skali światowej na rozwój energetyki."
http://www.niedziela.pl/artyku...

Obrazek użytkownika trawa

28-01-2015 [12:56] - trawa | Link:

Tani. Budowa EJ jest droga, ale okres eksploatacji długi.
Nie mam za dużo czasu na rozpisywanie się, a więc http://swiadomieoatomie.pl/war... Pozdrawiam sumiennego (sumienną) dyskutanta/kę.

Obrazek użytkownika waga

28-01-2015 [15:13] - waga | Link:

@ trawa 2015-01-28 [12:56]
Również pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.

Obrazek użytkownika Jabe

25-01-2015 [18:18] - Jabe | Link:

A budowa gazoportu nie jest uzależnianiem Polski od obcych źródeł energii? Tani prąd miałby zniszczyć polską gospodarkę? Ten pan Szyszko szerzy antynuklearną histerię. Robi to na pewno na czyjeś zlecenie, bo to jest prymitywna propaganda, a on jest „prof.” i pewnie nie jest zupełnie niegramotny. Dziwię się, że ludzie podchodzą bezkrytycznie do wypowiedzi takich typków.

Obrazek użytkownika waga

26-01-2015 [15:05] - waga | Link:

http://wiadomosci.onet.pl/swia...
"Niemcy nie mają jeszcze żadnego składowiska na wysoko radioaktywne odpady. Poszukiwanie odpowiedniej lokalizacji ma się rozpocząć po roku 2016 i trwać do roku 2031. Obecnie są one tymczasowo składowane w Gorleben lub przy elektrowniach jądrowych. Specjalna komisja, podlegająca Bundestagowi, ma do roku 2016 wypracować wytyczne odnośnie poszukiwania lokalizacji w RFN."

http://www.dw.de/dok%C4%85d-z-...
Dokąd z odpadami atomowymi? Europa szuka miejsc na składowiska

Obrazek użytkownika Jabe

26-01-2015 [20:32] - Jabe | Link:

Proszę się temu przyjrzeć chłodnym okiem. Mnóstwo krajów bardzo czegoś chce, a my możemy to dać. Jak bardzo chcą? Przypuszczam, że irracjonalne antynuklearne fobie sprawiły, że gotowe są zapłacić bajońskie sumy. Czy to nie jest okazja? Co to za problem w gruncie rzeczy?

Tylko proszę nie opowiadać, że te odpady będzie trzeba przechowywać przez setki tysięcy lat. Wystarczy sto i to w nadzorowanym składowisku. Do tego czasu wybuduje się reaktor na neutrony prędkie (albo jakiś inny) i to cholerstwo „spali”. Nawet jeśli nauka i technologia będą przez sto lat nie poczynią postępów, zrobi się dziurę w kratonie i tam to wrzuci. Nie można też wykluczyć, że te odpady za jakiś czas staną się wartościowym surowcem.

Na cudzym bezrozumnym zachowaniu można bardzo dobrze zarobić. Trzeba tylko samemu nie dać się ponieść emocjom, nie wiadomo przez kogo i w jakim celu podniecanym.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

24-01-2015 [16:24] - krzysztofjaw | Link:

Jeszcze ad meritum treści notki...

Tak jakoś w ferworze dyskusji prowadzonej pod tą notką na różnych forach naszła mnie jeszcze jedna poniższa refleksja...

Co ma też znaczyć obchodzenie żydowskiego Święta Chanuki w polskim Pałacu Prezydenckim lub w polskim Parlamencie? Czy możemy sobie wyobrazić, aby Wigilia Bożego Narodzenia (na ten przykład) była obchodzona w izraelskim Knesecie a izraelski Prezydent łamał się z innymi opłatkiem tak jak "nasz" Prezydent zapala żydowskie świece?. Czyż to nie jest jakiś nasz akt poddaństwa wobec zaborcy żydowskiego? A może świadczy to o tym, że syjonistyczni Żydzi są znaczącą i dominującą społecznośacią we władzach Rzeczpospolitej? Warto się nad tym zastanowić...

Pozdrawiam