Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Islamscy terroryści służą Kremlowi
Wysłane przez elig w 26-01-2015 [19:12]
Cztery miesiące i cztery dni temu, we wrześniu 2014, napisałam notkę "Moskwa i dżihad. Czy islamscy terroryści służą Rosji?" /TUTAJ/. Zaczęłam ją od słów:
"Nietrudno zauważyć, że najbardziej głośne akty terroru popełniane przez muzułmańskich terrorystów zdarzają się najczęściej wtedy, gdy jest to korzystne dla Rosji." Zakończyłam zaś stwierdzeniem: "To korzystne dla Kremla, ale nie dla budowy "kalifatu". Tak czy siak, w efekcie - muzułmanie walczą i giną tysiącami, a korzyści wyciąga z tego Moskwa.".
W styczniu 2015 uzyskaliśmy nowe dowody na związki miedzy Rosją, a islamskim terroryzmem. W Paryżu miał miejsce /7 stycznia/ zamach na redakcję"Charlie Hebdo", w wyniku którego zgineło 11 osób, w tym 8 dziennikarzy i rysowników. Pięć dni póżniej w portalu Niezalezna.pl mogliśmy /TUTAJ/ przeczytać:
"Obawiający się o swoje życie „ludowy gubernator Noworosji” Paweł Gubariew twierdzi, że za zamachami w Paryżu stoi Moskwa. „Dysponujemy zapisami rozmów czeczeńskich bojowników z prezydentem Ramzanem Kadyrowem” – powiedział samozwańczy "gubernator" Doniecka.
W nagranych rozmowach, już po ataku na redakcję lewicowego pisma Charlie Hebdo, Kadyrow ma się chwalić wynajęciem Algierczyków, którzy mieli dokonać zamachu „Noworosja potępia działania Kadyrowa i ataki terrorystyczne wymierzone w ludność cywilną. Jesteśmy gotowi podzielić się ze światową opinią publiczną informacjami, jakimi dysponujemy” – miał oświadczyć Gubariew.
Wypowiedź „gubernatora” cytuje ukraiński „Daily News”. Informator portalu potwierdza, że Kadyrow zlecenie otrzymał z Kremla.".
Informacja ta wzbudziła początkowo niedowierzanie, gdyż Gubariew nie ujawnił szczegółów. Wkrótce jednak, 20.01.2015 /również w Niezaleznej.pl/ pojawiła się wiadomosć /TUTAJ/:
"Pięciu Rosjan zatrzymano na południu Francji pod zarzutem planowania ataku terrorystycznego - oświadczyła francuska prokuratura. Zatrzymani to Czeczeni będący obywatelami Rosji. Potwierdza to hipotezy, że to właśnie Rosja może stać za zamachami we Francji.".
Portal przypomniał w zwiazku z tym wypowiedź Iłłarionowa z listopada 2014:
"wpływy Kremla nie kończą się na znanych politykach, ale są też silne w pewnych środowiskach czy ruchach politycznych, których Europa nie traktuje z należytą uwagą. To się zmieni, kiedy na początku 2015 r. rozpocznie się kolejna islamska wiosna. Tylko tym razem nie w krajach arabskich, lecz w Europie. Celem będzie polityczny paraliż Europy. Do tego stopnia, by nie była w stanie przyjść z pomocą zaatakowanym krajom w przestrzeni postsowieckiej" - ostrzegał Iłłarionow.".
Na tym jednak nie koniec. W "Gazecie Polskiej" z dnia 21.01.2015 ukazał się obszerny artykuł Antoniego Rybczyńskiego "Państwo Islamskie na odsiecz Putinowi". Jego skrócona wersja ukazała się dwa dni później w Niezalezna.pl /TUTAJ/. Autor pisze m.in., iż:
"Inną kwestią, jeszcze bardziej obciążającą Moskwę, jest rola rosyjskich specłużb w rozwoju islamskiego terroryzmu. Nie jest tajemnicą, że walczący w Syrii przybysze z Kaukazu i Azji Centralnej są w dużym stopniu zinfiltrowani przez FSB i GRU. Pytanie, na ile Moskwa jest już w stanie manipulować Państwem Islamskim, tak jak od wielu lat robi to z rebelią w Kaukazie Północnym? (...)
Oczekiwania w Rosji są takie, że Zachód w związku z konfliktem, w którym się znajduje z radykalnym islamem, będzie zmuszony zaakceptować rosyjskie warunki”. A te dotyczą przede wszystkim Ukrainy. Jeśli więc jeszcze kilkanaście dni temu to Moskwa miałaby iść na ustępstwa (głównie z powodu pogłębiającego się kryzysu), dziś jest odwrotnie. „Zdaniem Rosji, terroryzm islamski jest zagrożeniem głównie dla Zachodu i w związku z tym to Zachód powinien pójść na ustępstwa w sprawie Ukrainy, by uzyskać współpracę Moskwy przeciw terrorystom” .
Ciekawą informację podał przedwczoraj /24.01/ portal Wpolityce.pl /TUTAJ/. Oto "Daily Telegraph" ujawnił taśmy Litwinienki z 2005 roku. Czytamy:
"Litwinienko na nagraniach przekonuje, że jeden z byłych oficerów KGB, który miał kontakty z rosyjskim wywiadem zagranicznym i służbą bezpieczeństwa, współpracował także z Al-Kaidą. Nazwisko mężczyzny jednak nie zostało ujawnione. Gazeta tłumaczy, że ocenzurowano je ze względu na dobro śledztwa. To jednak nie wszystko. Na nagraniu Litwinienko dowodzi, że Putin utrzymywał dobre relacje z ukraińskim bossem mafijnym znajdującym się na liście stu najbardziej poszukiwanych przestępców przez FBI - Siemionem Mogilewiczem. Jego zdaniem gangster handlował bronią z Al-Kaidą.".
Moim natomiast zdaniem, wszystko to jest powtórką metod, jakie Związek Sowiecki stosował w latach 70-tych i 80-tych XX wieku. Przysyłał on do Europy Zachodniej swych agentów, którzy organizowali tam lewackie ruchy terrorystyczne.
Obecnie tę samą destabilizującą rolę mają pełnić islamscy terroryści.
Komentarze
26-01-2015 [19:20] - Józef Darski | Link: Ruchy antyislamskie - np..
Ruchy antyislamskie - np.. Pegida - będą też kierowane z tego samego biurka na Łubiance. I to jest prawdziwe zwycięstwo dialektyki.
26-01-2015 [19:48] - elig | Link: Jak destabilizować - to
Jak destabilizować - to destabilizować. Byle skutecznie.
27-01-2015 [15:02] - Marek1976 | Link: Na koligacje przynajmniej
Na koligacje przynajmniej części ruchów islamistycznych z FSB/KGB wskazuje nie tylko to, kto zyskał (np. na atakach w Paryżu), ale także taki mały zapomniany fakt, że na jesieni putas wygrażał zachodowi, że albo zachód się z nim porozumie, albo wzrośnie aktywność terrorystów w europie zachodniej. Była także informacja (choć to akurat mogła być dezinformacyjna wrzutka) od któregoś z macherów donieckiej czy ługańskiej republiki ludowej, jakoby miał nagrania rozmowy telefonicznej kadyrowa (czeczeńska pacynka putasa p.o. rezydenta Republiki Czeczeńskiej) chwalącego się swoim bojownikom w Donbasie, że to on najmował tych zamachowców z Paryża. Na marginesie, a czy "alternatvie fur Deutchland" też nie wygląda jak projekt FSB?
27-01-2015 [09:05] - NASZ_HENRY | Link: Wojna w Syrii to drugi front
Wojna w Syrii to drugi front Putina ;-)
27-01-2015 [19:42] - los | Link: Dla sprawiedliwości warto
Dla sprawiedliwości warto sprostować że Paweł Gubariew na sowim Twitterze zaprzeczył cytowanym przez niezalezna.pl doniesieniom ukraińskich mediów (http://www.kresy.pl/wydarzenia...). Pomijam fakt, że wcześniej jakoś pan Gubariew nie był w swoich opiniach obiektywny, a nagle jak rzekomo powiedział coś co się wpisuje w linię polityczną portalu to jest cytowany i jego słowa są uznawane za prawdę. Doprawdy ciekawe...
Proszę też w kontekście wspierania islamskiego terroryzmu przez Rosję powiedzieć o wspieraniu ISIS przez USA, Turcję i Izrael (afera Bengazigate będzie dobrym punktem zaczepienia). Twój wpis to poplątanie różnych cytatów i wydarzeń mające dowodzić wspierania islamskiego terroryzmu przez Rosję. Zapewne to wsparcie w jakimś stopniu jest (OWP kiedyś, Hezbollah teraz), ale jakoś ciężko udowodnić, że ISIS jest wspierane przez Rosję. Na to, że jest wspierane prze USA dowodów jest mnóstwo. Przekazywanie broni, szkolenia w Jordanii, wsparcie medyczne przez Izrael, finansowanie przez Arabię Saudyjską.