Papieros w gębie Michnika, czyli wyborcze prognozy 2015

Zgodzimy się zapewne, iż z powodu  podwójnego aktu wyborczego, w tym wyborów prezydenckich, których doniosłości przecenić nie sposób, mamy rok o znaczeniu wyjątkowym. Albo nastąpi przełom na rzecz niepodległości Polski albo trzeba będzie wypowiedzieć definitywne finis Poloniae.

W ubiegłym tygodniu w audycji „ Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja, Jarosław Kaczyński sporo czasu poświęcił zagadnieniom zabezpieczenia się przed możliwymi, kolejnymi wyborczymi fałszerstwami na korzyść pożerającego Polskę monstrualnego układu.
Nie chcę się tu odnosić do pomysłów, jak takie fałszerstwa partia opozycyjna chce uniemożliwić, lub choćby w znacznym stopniu ograniczyć, gdyż moim zdaniem nawet najlepiej przeprowadzona akcja monitorowania wyborów nie zapobiegnie wyborczym wałkom.
Dla mnie jako realisty jest zupełnie oczywiste, że Układ jest już na tyle przekonany o swoich siłach i możliwościach w kraju oraz odpowiednim klimacie zewnętrznym, że przygotowany jest na ewentualność wyborczej porażki  w sposób nawet nie perfekcyjny, tylko zwyczajnie bezczelny.
Trudno dziś ocenić, jaki będzie wynik wyborów prezydenckich. Uważam, iż pomimo ogromnej przewagi medialno- finansowej topornego posowieckiego potwora – obecnie urzędującego Namiestnika, Andrzej Duda, pomimo niejakiego braku charyzmy ( musi to nadrobić wielką pracą) ma szansę na zwycięstwo.
Niestety, równie oczywiste jest dla mnie, że nawet, jeśli kandydat obozu patriotycznego wygra to i tak …nie wygra.

 „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy” – powtarza się często w odniesieniu do obecnie rządzącej sitwy. I oto nagle przychodzą wybory i,  jakbyśmy zupełnie zapominali, że to właśnie teraz jest ten kulminacyjny akt, w którym , determinacja Układu musi osiągnąć swoje apogeum.
Że to właśnie teraz ma nastąpić realizacja hasła, które postsowiecki pomiot przyjął za swe motto.

Trzeba się wreszcie zdecydować: albo mamy do czynienia z – wprawdzie aferalną - ale jednak demokratyczną strukturą, którą można pokonać w wyborczym akcie albo – „władzy nie oddamy nigdy”- raz na zawsze zapomnieć o demokratycznych mechanizmach nad Wisłą.
Moim zdaniem to drugie. W zdegenerowanej pseudo państwowej strukturze nazwanej dla niepoznaki III RP przekroczono już tyle granic, granicy zbrodni nie wyłączając, że oddanie władzy przez Układ byłoby niczym opowiedzenie się świń za świniobiciem.
I może nawet dotyczy to bardziej wyborów prezydenckich niż parlamentarnych.  Gdyby PIS porwał Polaków i jesienią uzyskał znakomity wynik, to być może, obawiając się przekrętu na ogromną skalę ,  jedynie „zretuszowano” by  wynik tak, aby jedynym wyjściem był patriotyczny rząd mniejszościowy, sabotowany przez prezydenta oraz wszystkie inne struktury ; taką ewentualność jestem sobie w stanie wyobrazić.
W przypadku wyborów prezydenckich agenturalno – mafijny Układ utrzyma uplasowanego w Pałacu figuranta za wszelką cenę.
Dlatego, choćby naprawdę wygrał Andrzej Duda, prezydentem pozostanie posowieckie monstrum  z żydowską żoną u boku. Nie mam co do tego cienia wątpliwości.

Czy ja tu chcę zarażać defetyzmem ? 

Pomimo tego, co powyżej należy zdecydowanie prowadzić profesjonalną kampanię i powierzyć się Bożej Opatrzności.  A jeśli tak, to w Roku Jana Pawła II, Andrzej Duda  winien odwoływać się do nauczania Świętego ( także w sferze nauki społecznej) konfrontując je z „teoriami” Komorowskiego w celu  ujawnienia jego zdeformowanego, prawdziwego oblicza, utrudniając tym samym popieranie go przez hierarchię.
Bo, coś mi się zdaje, że jak przyjdzie, co do czego, to znowu znajdzie się „apolityczny” hierarcha, który wcale nie w sposób dyskretny takiego poparcia udzieli. Być może nie będzie to już ten, co uprzednio; tym razem może na przykład purpurat warszawski ? Wyraża swe poparcie dla Komorowskiego poprzez udział  w różnego rodzaju hucpach, więc czemu  nie miałby  w wyborach ?

Daleki zatem jestem od demobilizującego defetyzmu; walczyć w wyborach trzeba, trzeba wybory i liczenie głosów monitorować, tylko że dobra strategia powinna posiadać plan na każdą ewentualność.
Załóżmy, że przypilnowano wyborów, jak należy, wykonano ogromną pracę, z alternatywnym liczeniem włącznie, a  PKW wyda z siebie potworka niezgodnego ze stanem faktycznym.
A kto będzie  rozpatrywał wyborcze protesty ?
No właśnie… więc proszę się zlitować i mnie nie rozśmieszać.
Że jest jeszcze Unia Europejska ? Tu, proszę się zlitować bardziej jeszcze. Unia Europejska ( czyt. Niemcy, ale nie tylko) jest tak samo zainteresowana patriotycznym polskim rządem, jak cały establishment IIIRP.

Józef Darski w – znakomitym skądinąd – artykule „Między kunktatorami a dogmatykami” trafnie zauważa, iż „zwłaszcza Niemcy popierają fałszowanie wyborów (…) byle tylko obóz niepodległościowy pozostał na marginesie” , ale jednocześnie wspomina o konieczności „dyskredytacji dyktatury na forum międzynarodowym, a zwłaszcza u jej zachodnich sponsorów”.
I w tym jednym się z Autorem  tego postulatu nie zgadzam zupełnie. Bo to są – niestety - mrzonki.

Przypomnę, iż 1.05.2016 minie 12- letni okres ochronny na swobodny obrót ziemią;  przypomnijmy też dotychczasowe próby stręczenia nam eurowaluty.
Wspominanie o łakomym kąsku w postaci naszych zasobów naturalnych, a nawet infrastruktury w postaci kopalń, czy Polskich Kolei Państwowych uważam za zbyteczne. Uderzenie w Lasy Państwowe jako wstęp do prywatyzacji już nastąpiło, choć całość perfidnego planu na razie nie powiodła się.
Nic to; dla nich to tylko krótkotrwałe opóźnienie, jeśli utrzymają władzę kolejny akt szatańskiego dzieła zniszczenia zostanie dokończony..
Stwarzanie „przestrzeni życiowej’’ dla naszych zachodnich „partnerów’’ postępuje przez ostatnie lata z sukcesem, przy okazji dostarczając im taniej siły roboczej z jednej strony, a dobrze wykształconych fachowców fundowanych przez polskie społeczeństwo z drugiej .
Obawiam się, że gdyby jakimś cudem podsłuchać naszych zachodnich „ przyjaciół”, to usłyszelibyśmy coś na kształt szczerych wynurzeń posłanki Sawickiej , gdy mówi ona o wypracowanych układach, które wezmą w łeb w przypadku wygranej PIS - u .
Operacja  wynaradawiania Polaków oraz pozbawiania ich własności , tożsamości, wiary i obyczajowej normalności nie została jeszcze zakończona, a w tej sytuacji Unia ( czyt. Niemcy, ale nie tylko) zrobią absolutnie wszystko , aby zachować przy władzy w Polsce najbardziej sprzedajny, umaczany i agenturalny element.
Jeśli w imię własnych korzyści  dotychczas fałszerstwa popierali,  nie zaniechają tego, gdy cel nie został jeszcze w pełni osiągnięty. Wydaje się, że zwłaszcza Niemcy zbyt dużo już zainwestowali; planowanych, czy już zapoczątkowanych geszeftów, z autentycznie polskim rządem sfinalizować się nie da.
Gdy idzie o tak potężne interesy, wizerunkowe pozory przestają się liczyć ( vide : spółkowanie Niemców z krwawym reżimem Putina ).
Wizerunek nie ma tu nic do rzeczy, zwłaszcza, gdy został  zanieczyszczony już dawno.
Tak więc, w tym przypadku ewentualnej skargi na łamanie demokracji w Polsce możemy równie dobrze pisać  „na Berdyczów”.

W tej sytuacji pytanie główne brzmi : czy partia opozycyjna , a właściwie konfederacja (termin bodaj po raz pierwszy użyty przez Witolda Gadowskiego), bo taką należy zorganizować, w przypadku sfałszowania wyborów prezydenckich będzie przygotowana  do wyprowadzenia ludzi na ulicę ? Bynajmniej , nie na pokojowy marsz.
 I to jest właśnie plan awaryjny, który trzeba opracować.

Prawda bowiem jest brutalna, a złudzenia nad wyraz szkodliwe. Moim zdaniem nie uda się już odzyskać Polski dla Narodu bez daniny krwi. Tak, jak nigdy w historii nie udało się odzyskać niepodległości  bez złożenia tego Daru na Ołtarzu Ojczyzny.
Chyba, że reżimowi siepacze nie użyją broni, a mniej zdemoralizowani przejdą na stronę konfederatów .

„Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”.
Wiecie, co jest najlepszym symbolem tego ich politycznego motto ?
Otóż jest nim ten papieros w telewizyjnym programie Lisa, tkwiący w bezczelnej gębie Michnika, jednego z głównych twórców tego postsowieckiego, kolonialnego syfu.
A ten udawany niepokój, to wezwanie „ wszystkie ręce na pokład” to zwykłe alibi, a nie żaden strach przed wyborczą porażką. Zdrajcy i złodzieje naprawdę obawiają się tylko powstańczego zrywu dokonanego we współpracy wszystkich środowisk patriotycznych.
To dlatego zawsze po niepodległościowej stronie dokonują się, a raczej  dokonywane są podziały oraz zawsze znajdą się tacy, którzy będą tonować nastroje twierdząc, że reżimowi chodzi właśnie o doprowadzenie do zamieszek. Do kontrolowanych zamieszek zapewne, ale groźba utraty władzy w wyniku konfederacji szerokiego spektrum niepodległościowego spowoduje ich panikę.
Grzecznej opozycji szanującej narzucone jej szulerskie metody obawiać się nie muszą; wyniki wyborcze mają  już w kieszeni. Chyba, że stanie się cud, dlatego wspomniałem o Bożej Opatrzności, lecz ta wymaga naszego współdziałania.

Równolegle do prowadzonej kampanii, do opracowywania planów zabezpieczeń przed wyborczymi fałszerstwami należy opracować  alternatywny plan radykalny, który musi być gotowy przed wyborami.

Módlmy się ,aby nie był potrzebny. Obawiam się jednak, że w celu odzyskania pełni niepodległości oraz stworzenia autentycznej polskiej państwowości ( nie zaś takiej, która co rusz „zdaje egzamin’’ w interesie obcych ) nie pozostanie nam nic innego.

http://naszeblogi.pl/51611-mie...

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

15-01-2015 [14:34] - NASZ_HENRY | Link:

Obrazek użytkownika mada

15-01-2015 [15:36] - mada | Link:

"Zygmunt" pękł.