Maryla Rodowicz ma dziś urodziny :)

Te obrazki mówią same za siebie.Tak się w Polsce robi szmal.Trzeba się umieć dobrze przytulać. A żeby to robić , to trzeba być wyjałowionym z wszelkich idei i zasad.

Proszę o wyrozumiałość dla odlotowej artystki. Dobrze, że chociaż w tym wieku nie lata po ulicy obwieszona bębnami.

"Maryla do wora, wór do jeziora". Z tym kojarzy mi się ten wpis. W imię "wielkich idej" i "pryncypialnego patriotyzmu" ktoś(?) postanowił "udupić" M. Rodowicz. Bo była na Kubie i spotkała się z Fidelem. To wystarczyło. Żywot piosenkarza rozrywkowego nie jest łatwy. Nadchodząca starość też nie jest sprzymierzeńcem. Ale niektórzy z nas starzeją się ładnie. Nie kolaborują, nie ogłaszają wątpliwych manifestów (vide Olbrychski, Opania, Stuhr i, niestety, Nowicki czy Englert). Maryla Rodowicz nie cierpi na brak środków do utrzymania. Nie musi komukolwiek kibicować. Śledzę Jej karierę sceniczną od kilkudziesięciu lat. Nigdy nie wypowiedziała się "za" ani "przeciw". To Jej bezdyskusyjne prawo. Nadal ma piękny głos. Uroda już nie taka, jak kiedyś ale ślady pozostały. Pozostały też "Dzięcioł i dziewczyna", "Małgośka", "Niech żyje bal", "Jadą wozy kolorowe", "Sing-sing" i inne, ukochane przez nas piosenki. Po jaką cholerę tan atak? By zaistnieć? Wkupić się w łaski ? Mało nam kolaborantów? Co Ona ma z tym wspólnego? Bo śpiewa? Nasz Papież też spotkał się z Fidelem. Znaczy się, zdrajca?