Przypomniał o sobie tym wszystkim, którzy na swych blogach bezskutecznie walczą o naprawienie PiS-u i postawienie do pionu „garbatego” prezesa tej partii. A że z „garbatym” w pionie na pewno im nie wyjdzie więc może w tej ich jałowej bezsilności Artur Zawisza mógłby być dla nich alternatywą jak znalazł. W każdym razie i bez dwóch zdań powinni przyznać, że w tym, co mówi i robi jest tylko sama i niczym niezafałszowana szczerość - i choć wydaje się to niemożliwe - nawet prawdziwsza niż u nich. A skromność, przenikliwość i przywiązanie do wartości na pewno nie mniejsze. No i od niego wszędzie blisko.
- Sk...y z Prawa i Sprawiedliwości traktują dni Wszystkich Świętych oraz Zaduszki jako tzw. długi weekend…
- czterech kulturowo wykorzenionych z polskości gówniarzy robi sobie weekendową wycieczkę do Madrytu, gdy Polacy czczą świętych i wspominają zmarłych...
- Ja we Wszystkich Świętych i Zaduszki nawiedzałem m.in. Powązki, modląc się i zapalając znicze.
- W tym samym czasie bydło z PiS robiło sobie długi weekend, począwszy od awantur w samolocie.
- Bo krzyże, cmentarze, znicze i modlitwy są dla frajerów, a jaśniepaństwo z PiS gardzi polskimi frajerami z cmentarzy. Zarówno żywymi, jak i zmarłymi
Napisał na fejsbuku w związku z wyskokiem Adama Hofmana i kolegów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7111
O! Pan u mnie na blogu bywa, to i ja Pana odwiedzę:
pewnie Pan się stara ze szczerego serca, ale Panu to staranie wychodzi tak sobie, bo pomija Pan tzw. niewygodne fakty:
Kazimierz Marcinkiewicz - premier rządu PiS, wskazany przez tego samego Prezesa, którego określa Pan przymiotnikiem "garbaty".
Misiek Kamiński- główny spinfelczer i autor PRZEGRANYCH kampanii wyborczych PiS, zatwierdzony na tę funkcję przez tego samego Prezesa (którego, jak wspomniałem, określa Pan przymiotnikiem "garbaty"). No i minister u prezydenta Lecha Kaczyńskiego - znaczy, sprawdzony dubeltowo.
Artur Zawisza wreszcie - poseł dwóch kadencji z listy... PiS (także, rzecz jasna zatwierdzony na tę funkcję przez tego samego Prezesa, którego, jak wspomniałem, określa Pan przymiotnikiem "garbaty").
Wszyscy trzej to (...) złamane, ale akurat korzeń ich pisowski do bólu ! :-)
Jednego Niesiołowskiego ten Prezes, co to.... itd do PiS nie przytulił.
Eh, te korzenie... :-D
Kaczyńscy, jak wszyscy porządni ludzie,bywali prostolijni i niestety łatwowierni.
no widzi Pan - a ja narodowców uważam za zdrajców (Traktat Ryski - nie wiem, czy to określenie Panu coś mówi).
A Prezes ich hołubił, jak porządnych ludzi jakichś. A jak ktoś "prostolijny i niestety łatwowierny", to niech się za uprawianie ogródka bierze, a nie za politykę, bo to milionom ludzi zaszkodzić może.
tylko bez "rozczarowań" proszę - to Prezes Kaczyński deklaruje, że zmieni Polskę itd itp i uwierzyło mu w to 4 lipca 2010, 7 919 134 dorosłych Polaków (ze mną włącznie) . Z dziećmi to będzie jakieś 14 milionów obywateli co najmniej.
To wtedy powinien Prezes dodać, że jest "prostolinijny i niestety łatwowierny". Bez drugiej tury by się obeszło - tak, jak obejdzie się bez drugiej tury za rok. Bo chyba Pan w te żałosne bajki o wygranej z Komorowskim nie wierzy ? :-)