Jakoś premier Kopacz nie ma szczęścia do chorób zakaźnych. Najpierw epidemia świńskiej grypy, która kosztowała życie kilku tysięcy Polaków, najczęściej w wieku produkcyjnym.
Teraz najprawdopodobniej pani premiera złapała wirusa choroby filipińskiej czy też "pourazowy zespół przeciążeniowym goleni prawej” od Ola Kwaśniewskiego. Zresztą oceńcie sami, dla porównania wizyta Hollanda u Merkel.
A jeszcze niżej "słynne" reprezentowanie przez Ola państwa polskiego na grobach w Charkowie
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7915
to zachowanie naturalne czy też efekt działania jakichś psychotropów
Sądzę, że Holland zachowuje się inaczej niż Kopacz w takiej samej sytuacji (też pierwsza podróż). Może to oczywiście wynikać z różnic charakterologicznych i jest to dobre i wiarygodne wyjaśnienie. Jednak, czy Kopacz nie nazbyt często popada w bardzo różne, ale zawsze głębokie, stany emocjonalne?