Zaostrzenie paktu klimatycznego zaciska Polsce pętlę na szyi

1. W związku z tym, że szybkimi krokami zbliża się październikowy unijny szczyt, który ma decydować o kształcie polityki klimatyczno- energetycznej UE na lata 2020-2030, coraz częściej zabiera publicznie głos były minister ochrony środowiska, a obecnie pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej, Marcin Korolec.
W tych dniach właśnie udzielił wywiadu dla PAP i z tego co powiedział, wynika że Polska jest wyraźnie w defensywie i najprawdopodobniej będzie musiała się pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej forsowanej głównie przez Niemcy i Francję, być może w zamian za dostęp od tzw. zielonego funduszu klimatycznego, na który będą odprowadzać środki zamożniejsze unijne kraje.
Minister już nic nie mówi o blokowaniu czy wetowaniu propozycji Komisji Europejskiej w tym zakresie ale „o bezpiecznikach” jakie Polska powinna uzyskać w ramach nowego systemu ograniczeń emisji CO2.
2. Przypomnijmy tylko, że w grudniu roku 2008 na szczycie KE w Brukseli, który przyjął tzw. pakiet klimatyczno-energetyczny (słynne 3x20, a więc redukcję emisji CO2 o 20% w stosunku do roku 2005, zwiększenie do 20% udziału energii odnawialnej w całości zużywanej energii i 20% poprawę efektywności wykorzystania energii), a premier Donald Tusk głosował za tym rozwiązaniem.
Szef rządu jak to miał w zwyczaju ogłosił na konferencji prasowej, że osiągnął sukces. Już wtedy było wiadomo ,że cena tego sukcesu będzie niezwykle wysoka i zapłacą nią nabywcy energii elektrycznej i cieplnej w Polsce.
Właśnie wtedy firma doradcza McKinsey działając na zlecenie polskiego ministerstwa gospodarki opublikowała raport tylko o kosztach inwestycji niezbędnych w naszym kraju aby zredukować emisję CO2 o 20% do roku 2030, a więc w czasie o 10 lat dłuższym niż przyjęte przez Unię stanowisko na negocjacje w Kopenhadze.
Te koszty miały wynieść aż 92 mld euro (a więc po ówczesnym kursie astronomiczną kwotę 380 mld zł) i zdaniem ekspertów aby wywiązać się z tego zobowiązania w latach 2011-2015 powinniśmy przeznaczać na ten cel 2,5 mld euro rocznie, a w kolejnych 5-latkach 3,6 mld euro, 5,4 mld euro i 6,9 mld euro rocznie.
A to tylko część kosztów. Kolejne to wydatki poszczególnych firm na zakup dodatkowych pozwoleń na emisję, co będzie szczególnie obciążające dla energetyki, hut i przedsiębiorstw chemicznych od roku 2013 od którego limity dla poszczególnych krajów UE będą w każdym roku mniejsze.
3. Ze względu na światowy i europejski kryzys zapotrzebowanie na energię w Europie w ostatnich latach zamiast wzrosnąć, spadało w związku z tym cena uprawnień do emisji CO2 w ramach wolnego handlu emisjami (ETS), wyniosła „zaledwie” 5 euro za tonę CO2.
Najpierw więc Komisja Europejska przeforsowała zdjęcie z rynku 900 mln uprawnień w latach 2014-2016 i przesunięcie ich na lata 2019-2020 (choć to tylko wybieg, zapewne nigdy one na ten rynek nie wrócą) w związku z tym już od lutego tego roku cena uprawnień do emisji CO2, wzrosła do ponad 10 euro za tonę.
Ale to wszystko mało, bo cena na tym poziomie nie wymusza przecież odchodzenia od produkcji energii z węgla i przechodzenia na gaz albo atom, dlatego też KE szukała sposobów aby podwyższyć cenę uprawnień przynajmniej do 20 euro za tonę i to już od roku 2020(od poziomu 14-16 euro za tonę CO2 produkcja energii z węgla staje się nieopłacalna).
Tym sposobem ogłoszonym w styczniowym komunikacie KE, jest zamiana rynkowego ETS na centralnie planowaną sprzedaż uprawnień tzw. MSR (Market Stability Reserve), polegającą na tym, że pula uprawnień do emisji CO2 będzie zmniejszana corocznie o 12%, a to oznacza wzrost cen energii w Polsce zarówno dla przedsiębiorców jak i gospodarstw domowych.
4. Październikowy szczyt UE, na którym dojdzie do zaostrzenia polityki klimatycznej, bowiem zostanie wyznaczony nowy cel redukcyjny dla krajów UE w wysokości 40% do roku 2030 (w stosunku do roku 2005), jest już przez Polskę poddany.
Przynajmniej tak wynika z wypowiedzi naszego pełnomocnika ds. polityki klimatycznej Marcina Korolca, choć to on wie najlepiej, że nowy cel redukcyjny do 2030 roku, oznacza zaciśnięcie Polsce pętli na szyi.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

11-08-2014 [10:12] - NASZ_HENRY | Link:

Hucpa globalnego oceplenia to jedno. Ale kto i dlaczego pogrąża UE jeżeli reszta świata nie nakłada takich ograniczeń ;-)

Obrazek użytkownika Ewa50

11-08-2014 [14:45] - Ewa50 | Link:

Polska nadal - dzięki "sukcesom" "miłościwie" nam panującym - na smyczy NWO! Coraz krótszej.

Obrazek użytkownika Magdalena

11-08-2014 [18:24] - Magdalena | Link:

Robię domowe wino i piwo- produkuje się w w tym procesie CO2, czy i mnie obejmą ograniczenia?
Normalnie wracamy do epoki kamienia łupanego, wot i wiek rozumu!