Nikt poważny nie zaprzecza relacjom Piskorskiego

Minęło już kilka dni od rewelacji sekretarza generalnego KLD, twórcy kadr Platformy Obywatelskiej, Pawła Piskorskiego i co? I nic. Nikt poważny słowom Piskorskiego nie zaprzeczył. Nawet średnio poważne figury nabierają wody w usta. Nawet "biuletyn Rady Ministrów" czyli GW po początkowej histerycznej reakcji spuściła z tonu. Ba, w tok.fm wystąpił dziś Piskorski i nie został spłukany do klozetu, więcej nikt z zaproszonych publicystów nie zanegował tezy, że KLD rozwinął się dzięki reklamówkom z pieniędzmi od Wiktora Kubiaka i innych biznesmenów (jednym z publicystów był vice-Lis z netu, innym B. Wieliński z GW, trzecim Majewski - autor rozmowy z Wprost). Najbardziej zastanawiające jest jednak milczenie za Odrą. Jakoś kompletnie nie widać starań polskich mediów by CDU odniosła sie do problemu finansowania KLD, a przecież niemieckim politykom trudniej jest kłamać niż naszym rodzimym wybrańcom. Szczerze mówiąc wygląda to tak, jakby nasi przaśni wyrobnicy eteru czekali na to jakie będą wytyczne z centrali.

Z całego szumu wokół tej sprawy jeden pomysł wydaje mi się ciekawy. Mianowicie zgłoszony przez Pawła Piskorskiego pomysł powołania komisji historyków do zbadania finansowania polskich partii politycznych w początkach transformacji. Mamy przecież IPN, który mógłby taki zespół powołać i sporządzić zestawienie źródeł, mogłaby powstać ciekawa publikacja, jak bowiem widać coś drgnęło. Komisja sejmowa złożona z polityków najpewniej zaciemniłaby sprawę. Ale zespół historyków? Samo zestawienie źródeł mogłoby nam dać bardzo ciekawy materiał.
Przypomnijmy też, że Paweł Piskorski uznawany był przez czołówkę Unii Demokratycznej za najzdolniejszego polityka młodego pokolenia. I w konflikcie mały Piskorski - wielki Geremek zwyciężył właśnie Piskorski.

ps. 
pamiętam jedną z dyskusji polskich publicystów o Majdanie. Akurat wówczas Julia Tymoszenko stanęła przed Majdanem i ogłosiła się liderem walki z korupcją. Jeden z dyskutantów śmiał się wówczas twierdząc, że to jest tak, jakby w Polsce Paweł Piskorski ogłosił się liderem podobnego ruchu. I cóż, stało się. A ponoć nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Przy okazji zaś, coś zbytnio wydarzenia w dawnych demoludach przypominają szablony z komputerów.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

30-04-2014 [22:54] - xena2012 | Link:

i co z tego,że powstanie komisja taka czy siaka,polityczna czy historyczna -efekt będzie żaden.W komisji zlożonej z polityków skład będzie złożony z przewagą PO,a historyczny stanie się klubem dyskusyjnym nic nie wnoszącym do sprawy.A jak znam życie ,,prace'' tych dzielnych komisji skupią się wyłącznie na badaniu finansowania Porozumienia Centrum i Pis-u.

Obrazek użytkownika foros

30-04-2014 [23:05] - foros | Link:

już samo zestawienie ówczesnych najciekawszych artykułów prasowych plus źródła urzędowe, np. z prowadzonych spraw prokuratorskich plus relacje tych osób, które będą chciały mówić trochę skondensowane i zsyntetyzowane mogłyby dać bardzo ciekawy efekt.
Chodziłoby tutaj głównie o zestaw najważniejszych źródeł, opis procesu, czyli książkę, jakąś syntezę.
Tego typu rzecz wydaje mi się możliwa, coś w rodzaju Resortowych dzieci.
Może zresztą fundacja im. Lecha Kaczyńskiego powoła taką komisję i spróbuje zrobić takie badania. Może zespół parlamentarny? Prace zespołu Macierewicza pokazują, że może to być bardzo skuteczne narzędzie.