Zdążyć ze zrobieniem kupy przed kanonizacją

Wzruszenie ogarnia człowieka, gdy widzi wysiłki różnej maści lewaków, by nie powtórzyły się wydarzenia z okresu powołania, pielgrzymek i śmierci Papieża - Polaka. Bo tylko wtedy (i po smoleńskiej tragedii) Polacy, niezależnie od politycznych ugrupowań, byli realnie zjednoczeni. Nawet kibice odwiecznie zwaśnionych klubów piłkarskich deklarowali koniec walk i przez pewien czas dotrzymywali słowa.Kanonizacja Jana Pawła II stwarza niebezpieczeństwo powtórki tego zjednoczenia i to przed wyborami (co prawda tylko europejskimi), co może byc niebezpiecznym precedensem.
 
Zlecenie przyjął biznesmen z Biłgoraja i wysłał swoich ludzi  (płatnych i wolontariuszy) do roboty, SLD nie mogło oddać pola bez walki (jakaś Senyszyn zawsze się znajdzie). Doszlusowały TVP, TVN, a tuszę że media Agory i kolorowe tygodniki nie pozostaną w tyle. Ta pierwsza zapowiedziała wywiad z Jaruzelskim w wigilię kanonizacji, w tej drugiej znana prowokatorka, rodzinnie związana z resortem, rozpoczynająca karierę w mediach w okresie stanu wojennego zdołała doprowadzić do awantury między ludźmi kościoła w ostatnim dniu na wizji przed kanonizacją. Dodajmy do tego artykuł, na którymś z agorowskich portali o tym, że Jan Paweł II był złym papieżem ponieważ zwalczał opartą na marksizmie teologię wyzwolenia.
 
Aż się marzy marsz protestu w niedzielę: Palikot, Rozenek, Michnik, Stasiński, Olejnik, Piotrowski, Oracz, Środa itd.itp, wszyscy w koszulkach z napisem: "Nie płakałem po papieżu", uczciwie, z otwartą przyłbicą. Tyle, że nie doczekamy się takiego marszu, bo, póki co, oznaczałoby to śmierć cywilną w polityce. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

25-04-2014 [08:22] - Teresa Bochwic | Link:

Siwiec parodiujący papieskie całowanie ziemi po wyjściu z samolotu Pan pamięta? Ej, chyba nie wszyscy bywali tacy zjednoczeni w tych wielkich chwilach. Oni moim zdaniem - nigdy. I szczerze mówiąc wcale nie tęsknię do tego, żeby się ze mną zjednoczyli.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-04-2014 [12:05] - NASZ_HENRY | Link:

Tytuł do dupy ;-)

Obrazek użytkownika Losek

25-04-2014 [13:58] - Losek | Link:

No. Tyle razy zwracano na to uwagę...

Obrazek użytkownika Janko Walski

25-04-2014 [14:05] - Janko Walski | Link:

Biznesmen z Biłgoraja? Słowo "biznesmen" należałoby pisać w cudzysłowie. Geszefciarz byłoby odpowiedniejsze dla osobników z  niedokończonej hodowli nielegałów. Jak sam podawał w 2009 gdy był posłem PO, miał akcje Polmosu Lublin, ale je sprzedał.
Sprzedał też udziały w innej dużej spółce - Ambrze. Podobnie postąpił ze spółkami Central Europe Private Investmens i Towarzystwo Inwestycyjne Janusza Palikota. Nie zasiada już w ich organach. Były to spółki holdingowo-finansowe i jedyną ich formą działalności było kupowanie akcji w inny firmach - tłumaczy Janusz Palikot.

Kresy i Żołądkowa - informuje poseł - to martwe spółki od kilku lat, nie prowadzą żadnej działalności a należą do nich jedynie - dom w Lublinie i na Suwalszczyźnie, w których Palikot mieszka. Kolejną spółką w której Palikot miał udziały była Ozon Media - obecnie w upadłości, zarządza nią syndyk, nie prowadzi żadnej działalności.

Jak pisze w swym blogu Palikot, jako sponsoring kultury traktuje kupienie spółki "Księgarnia na Wiejskiej", która w ubiegłym roku
przyniosła stratę. Palikot twierdzi, że byłą "kultową" księgarnię wydawnictwa Czytelnik kupił na prośbę "wielu wybitnych osobistości życia publicznego (m.in. Michnika, prof. Bartoszewskiego) aby ją uchronić przed zamknięciem". Sama transakcja również nie była dochodowa, gdyż wartość nieruchomości bardzo zawyżono - pisze poseł.

Podobnie - jak pisze Palikot - traktuje spółkę Wydawnictwo Słowo/Obraz Terytoria. "Bardziej to instytucja kultury niż biznes" -
pisze. Kupiłem je, ratując przed bankructwem. Przez wszystkie lata przynosiła stratę.

Tymczasem Maria Nowińska, b. żona Janusza Palikota, która procesowała się z nim o majątek w rozmowie z Dziennikiem.pl mówi: -
Nie jestem jedyną osobą, przed którą on ukrywa swój majątek.

źródło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,72,83880097,93123038,Re_Palikot_to_milioner_ktory_nic_nie_posiada_.html

Obrazek użytkownika Magdalena

25-04-2014 [16:46] - Magdalena | Link:

Hartman pomaszeruje ... :) I jeszcze pewnie znajdą jakiegoś "protestanta".