Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dlaczego PiS nie wygra wyborów?
Wysłane przez patologiczny an... w 26-03-2014 [12:06]
Dlatego, że nie może ich wygrać.
PO, jest partią założoną i kontrolowaną przez agenturę. Przez rosyjską agenturę. Tak się jednak składa, że agentura rosyjska akurat teraz ściśle współpracuje z agenturą niemiecką. Sam Tusk jest tresowaną małpą Drogiej Anieli a Komorowski, wielkiego demokraty, Wołodii Putina.
„Strażnik Zyrądola”, który jest jednocześnie ucieleśnieniem defektu masy i zaniku mózgu, mąż kaszalota (jak sam określał panie podobnych powabów), który to (kaszalot) jest córką funkcjonariuszy MBP wyższego szczebla i otoczony odpowiednimi „doradcami” wraz z Koziejem jego, wypełnia dyrektywy pochodzące bezpośrednio z Kremla. Donald natomiast te same i z tego samego źródła, tylko via Berlin.
W tym wszystkim uczestniczy, z sukcesami, agentura Judajczyków, która dba m.in. o to, by Polska była nieustannie ośmieszana i pomawiana w zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej prasie, kształtującej „odpowiedni” obraz Polski i Polaków w równie jak nasze, wymóżdżonych społeczeństwach Zachodniego Świata. I, jednocześnie, wpływająca niezwykle skutecznie na administrację Obamy, który to Pan Prezydent, przy współpracy i Berlina, i Moskwy zresztą, a także „stanowiska polskiego rządu”, udupił nie tylko jankeską tarczę antyrakietową, ale wybił z głowy myślącym Polakom jakąkolwiek perspektywę rozmieszczenia na terytorium Polski amerykańskich baz, dysponujących realną siłą militarną. A brak przesunięcia sił NATO-wskich na wschód jest realizacją życzenia Moskwy, które to życzenie nie podlegało dyskusji już na samym początku rozszerzenia Sojuszu na Wschód.
I tak Polska została skazana na rolę państewka buforowego, niezdolnego ani do realnej obrony własnego terytorium, ani zdolnego do prowadzenia samodzielnej polityki wewnętrznej. O zagranicznej nie wspominając...
Przystąpiono więc do procesu rozkładania polskiego przemysłu, rzucano kłody pod nogi wszelkim inicjatywom mającym pomóc polskiej myśli naukowej, skazywano kraj na konieczność zakupu wszelkich nowoczesnych technologii i to w niezwykle ograniczonej skali. Rozmontowywano polskie siły zbrojne, likwidowano strategiczne dziedziny gospodarki lub poddawano je faktycznej kontroli Niemiec albo (częściej) Rosji.
Tusk doprowadził do sytuacji, że Polska nie jest rządzona a jedynie zarządzana w myśl dyrektyw pochodzących od państw ościennych i im służących.
Jednocześnie następował proces ogłupiania i oszukiwania Narodu przy pomocy potężnych i wszechwładnych koncernów medialnych założonych i kontrolowanych przez agentury. Wmawiano Polakom, że są nieistotni, że bycie Polakiem to siara, że symbole narodowe to przeżytek, że trzeba być „nowoczesnymi”, że tradycja i polski kod kulturowy to infantylny „moheryzm”, że „polskość to nienormalność”-by zacytować samego Tuska.
Nie zapomniano o skłócaniu Polaków, o stygmatyzowaniu całych grup społecznych, o wyszydzaniu jednych i gloryfikowaniu innych. Zapewniono faktyczną ochronę złodziejom, przestępcom, aferzystom wykorzystując perfekcyjnie tak zwany wymiar sprawiedliwości, w którym na wieki wieków obstalowani są sędziowie mierni, bierni ale wierni, w ogromnej części potomkowie sądowych zbrodniarzy najczarniejszych, stalinowskich czasów. Którzy kpią w żywe oczy Polakom, sądząc ich w imieniu Rzeczypospolitej...
Oczywiście nie zapomniano o młodym pokoleniu, odpowiednio modyfikując programy szkolne, by Polski, Polaków i polskości było w nich możliwe jak najmniej, a jeśli już to w odpowiednim kontekście...
Ergo, realizując plany możnych, przez dziesięciolecie już, z dwiema krótkimi przerwami, demoralizowano systemowo naród polski, sprowadzając go do roli plemienia. Plemienia ogłupionego i nieświadomego kim jest i po co żyje.
Realizując ten plan Tusk, by tylko utrzymać władzę, nie mrugnął powieką spiskując nieomal otwarcie z Putinem przeciwko Prezydentowi „własnego” kraju i przy wtórze, i aprobacie usłużnych mediów, które podobnie jak on doprowadziły do perfekcji metodę kontr-faktyczności, używając jej na co dzień i z zupełną, niepohamowaną niczym, bezczelnością.
Nawet niezmienna zasad polityki, w krajach demokratycznych, mówiąca o tym, że nie wystarczy mieć racji, ale trzeba do niej przekonać większość, została przez Tuska odwrócona. „Można nie mieć racji, ale trzeba przekonać większość, że się ją ma”- oto kredo tej bandy. I ta zasada jest, ze znakomitym skutkiem, realizowana przez mass media, które dzisiaj, w czasie powrotu do jaskiń i kultury obrazkowej, wywiązują się z zadania perfekcyjnie.
Dosłownie dzisiaj obserwujemy apogeum tej i takiej manipulacji. Tusk przejął, bez mrugnięcia okiem, narrację Kaczyńskiego i jest ona dobra, mądra, słuszna i odpowiedzialna. Ale to samo wypowiadane przez J.K. było głupie, wsteczne, siarskie i groźne. Oto szczyt szczytów manipulacji!
Ale to o czym napisałem powyżej i wiele, wiele innych rzeczy było i jest inwestycją w „polski problem”. Inwestycją Rosji, Niemiec i Izraela. (Także pomniejszych szatanów.) A nikt nie lubi nie trafionych inwestycji... Każdy, poważny kraj, każde poważne państwo dba wszak o swoje inwestycje. I jest zdolne, w każdej chwili, swoich inwestycji bronić. Nie dopuścić by lata wytężonej pracy i bardzo poważnej kasiory poszło na marne. I ani Rosja, ani Niemcy, ani Judajczycy nie pozwolą by Polska mogła stawać się na powrót Polską. No way!!!
Ponieważ „Polska nie jest nikomu potrzebna”. Ba! Polska mogłaby skutecznie przeciwstawiać się Wielkiemu Planowi Moskwy i Berlina, a więc planowi stworzenia potężnej przestrzeni Euroazjatyckiej kontrolowanej przez Niemców i Rosjan. Przestrzeni, w której nie ma miejsca i potrzeby na istnienie żadnych, suwerennych państw narodowych. W Ruso-Germanii bowiem, mniej wartościowe ludy (bo już nie narody) są przeznaczone li tylko do bycia tanią i milcząca siłą roboczą. A i to też tylko do czasu. Bo tych ludów i narodów jest za dużo. Stąd plan „redukcji”, czytaj - wymierania Polaków. I nie tylko Polaków...
I właśnie dlatego PiS nie może wygrać wyborów. I dlatego właśnie mamy taką, a nie inną PKW, takie sądy, prokuratury, policję. I taką administrację, takie „służby” i taką armię, takich dowódców, dyrektorów, szefów... Takie państwo!
Jeżeli Polacy chcą istnieć. Jeżeli chcą mieć własne państwo, jeżeli chcą żyć, to muszą tę hydrę obalić. Obalić i osądzić. Nie ma, niestety, innej drogi. Czas istotnie demokratycznych wyborów, jest czasem przeszłym dokonanym.
Nie wiem kiedy tak się stanie. A, po Smoleńsku wciąż zadaję sobie pytanie, co jeszcze stać się musi, by Polacy znów (który to już raz?) wybili się na niepodległość? I czy w ogóle są jeszcze do tego zdolni? I sam sobie odpowiadam, że nie. Nie!
Czyżbyśmy znów utracić musieli własne państwo? Czy to jest jedyna droga...?
YouTube:
Komentarze
26-03-2014 [12:17] - Józef Darski | Link: brakuje jeszcze agentury Marsjan
Szaleństw powodowane niezrozumieniem polityki wynikające z niezrozumienia przyczyn własnej słabości tłumaczy Pana ale to jeszcze nie powód do tolerowania bredni.
Verheugen to nie całe Niemcy.
26-03-2014 [12:27] - patologiczny an... | Link: Witam
Widzę, że Pan dzisiaj, niezwykle merytoryczny... Cóż i tak bywa...
Pozdrawiam
26-03-2014 [13:23] - Józef Darski | Link: Radzą wiącej konsekwencji
albo Ubekistan jest naszym państwem i go tracimy, albo to nie jest nasze państwo i go nie tracimy. Taki właśnie brak precyzji różni amatorów spisków od analizy gry interesów w polityce i operacji wywiadowczych czy gier służbami.
Pana mieszanka słusznych wniosków i uwag oraz frustracji i niezrozumienia czym jest gra interesów czyni polemiką bezsensowną, gdyż należało by odnosić się do każdego zdania wyjaśniając co jest oparte na faktach a co na krajskich (zjawisko nie nazwisko).
26-03-2014 [16:24] - homosovieticus | Link: Pan Darski
Odniosłem wrażenie, że poważnie traktuje Pan swoje analizy polityczne i gospodarcze. Chciałbym wiedzieć skąd czerpie Pan materiały źródłowe do analiz i używa Pan specjalistycznego oprogramowania?
Odnoszę także wrażenie, że tylko nieliczni nie rozumieją określenia "gra interesów" a technika wielosłowia, jaka raczył się Pan posłużyć, moim zdaniem, nie zachęca do poważniejszej rozmowy.
26-03-2014 [17:22] - patologiczny an... | Link: Witam raz jeszcze
Szanowny Panie. Proszę nie wymagać od blogerskiej notki statusu pracy naukowej. I proszę, tak łatwo, nie twierdzić, co ktoś rozumie a czego nie. A, poza tym, wydaje mi się, że polemika jest przywilejem a nie obowiązkiem. A ja, z zasady, nie dyskutuję z nikim, kto lubi dowalić autorowi argumentami ad personam, z definicji klasyfikując go w kategorii -"Głupek", zawsze przeciwstawianej własnej kategorii-"Mądry". I nie ma Pan, zapewniam żadnego obowiązku, "...by odnosić się do każdego zdania wyjaśniając co jest oparte na faktach a co na krajskich (zjawisko nie nazwisko)."
Pozdrawiam
26-03-2014 [13:49] - PDP | Link: Sianie defetyzmu
Poza tym zupełnie pominięta kwestia USA i tego, że wygląda na to, że Stanom nie jest w smak dalsze umacnianie się RussoGermanii w Europie. Teraz trudno wyrokować, przygotowanie przez USA uderzenia na rynku surowców energetycznych zajmie trochę czasu, poza zmianami w amerykańskim prawie i infrastruktrze trzeba dogadać się jeszcze z innymi graczami, którzy mogą pomóc (Iran, Arabia Saudyjska).
26-03-2014 [17:14] - patologiczny an... | Link: Witam
Zgoda. Zupełnie pominąłem USA. A tam, wydaje się, że coś dobrego zaczyna się dziać. Myślę, że Stany zwyczajnie nie mają wyjścia i muszą zareagować.
Pozdrawiam
26-03-2014 [15:47] - Jęzory Pasiukowski | Link: A zatem kupić sznur i palnąć sobie w łeb?
Więcej takich tytułów jak ten Pańskiej notki to na pewno pogonimy czerwoną hołotę...
26-03-2014 [17:12] - patologiczny an... | Link: Witam
Ależ wręcz odwrotnie!!! Szanowny Panie! Wręcz odwrotnie!
26-03-2014 [15:58] - xwro | Link: Hohoho...ileż to ciekawych
Hohoho...ileż to ciekawych obserwacji w jednym tekście. Szkoda, że zabrakło konkretynych argumentów.
Jaki to polski (rentowny) przemysł zlikwidowano? Czy utworzenie spółki d/s grafenu to rzucanie kłód pod nogi? Czy zakup (nowoczesnych) F-16 to skazanie Polski na upadek?
Polska ośmieszana i pomawiana na świecie? Gdzie? Może ostatnio w Corriere della Sera lub w Respekt'cie?
Wypadałoby pisać trochę bardziej rzeczowo: co, gdzie, kiedy itp.
26-03-2014 [17:11] - patologiczny an... | Link: Dzień dobry
Polacam Panu Program PiS, rozdział: Diagnoza. Życzę przyjemnej lektury!
Pozdrawiam
26-03-2014 [21:46] - zdzisie | Link: konkretne argumenty
Wszystko co napisał Autor to prawda powszechnie znana ( na pewno nie przez lemingow, lub POstępowych ,młodych, wykształconych z wielkich miast) , a konkretnych argumentow Autor nie przytoczyl , bo zajeły by lekko liczac małą 1000 stronicową ksiażke. Jak ich dotychczas nie znasz to szkoda by było ich dla Ciebie przytaczać.
26-03-2014 [15:59] - homosovieticus | Link: Skoro
Skoro Pan uważa, że Polacy nie widzą w niepodległości swego Kraju jakiejś większej wartości tzn, że widocznie jest to spowodowane doświadczeniem historycznym i życiowym milionów Rodaków.
We współczesnym Świecie określenia takie jak wolność, niepodległość, demokracja rozumiane są bardzo niejednoznacznie przez rodzime elity polityczne a tzw. społeczeństwo, w ogromnej większości nie rozumie ich wcale. Tak uważam.
Wracając do szans wyborczych PiS-u to uważam, że zmiana "tonu" wiodących mediów może poważnie zwiększyć szanse wyborcze drużyny Kaczyńskiego. Myślę także, że wymiana rządzących w Polsce jest potrzebna zarówno "międzynarodowej opinii" jak i większości Polaków
26-03-2014 [17:09] - patologiczny an... | Link: Witam.
Tak. Zgoda, tyle, że jeśli coś jest potrzebne, nie oznacza jeszcze, że się zdarzy. A na zmianę tonu main stramu nie ma co liczyć.
Ukłony:-)
26-03-2014 [19:53] - krzych311 | Link: Pesymista to dobrze poinformowany optymista
Pesymizm niestety uzasadniony. Potrzeba nam niemal cudu, poczynając od uaktywnienia dużej części społeczeństwa a na sensownym prezydencie USA kończąc.
28-03-2014 [20:19] - Ewakropkapl | Link: Veto ! To jest defetyzm,
Veto ! To jest defetyzm, sianie czarnowidztwa, odbieranie ludziom nadziei! Nawet gdyby przyjąć, że aż tak potwornie wygląda rzeczywistość, to opisywanie tego koszmaru, bez krzty optymizmu, dobrej rady, zagrzewania do walki czy zachęty, mimo wszystko, do udziału w wyborach, by pokazać niezgodę na zło, jest niedopuszczalne u kogoś, kto się określa jako patriota. Non possumus, non licet! Przy wszystkich opisywanych tu klęskach i stratach, jeżeli jeszcze utracimy ducha, to w istocie już przegraliśmy i od teraz możemy o sobie mówić z pogardą, jak o bezwartościowej ludzkiej mizerii.
Taki tekst sprzyja nie tylko naszym wewnętrznym i zewnętrznym wrogom, ale jest daleki od prawdziwej troski o losy Polski.