Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Słów odkrywanie: Samotność

tsole, 05.02.2014
Człowiek jest istotą społeczną. Potrzebuje innych ludzi, aby żyć. Takim został „pomyś­lany” przez Boga. Wczytując się w słowa Księgi Genesis, można by nawet pomyśleć, iż owa cecha nieco Stwórcę... zaskoczyła, skoro skonstatował: Nie jest dobrze, żeby mężczy­zna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. (Rdz 2, 18)
 
Nie dziw więc, że samotność jest dla człowieka nieszczęściem, powodem frustracji, a nie­rzadko dramatu. Studium samotności to wdzięczny temat w literaturze i filmie. Auten­tyczna, prawdziwa penetracja pokładów ludzkiej psychiki poddanej bolesnemu doświad­czeniu samotności (taka choćby jak w utworach Alberta Camusa) rodzi arcydzieło. Ludzie sztuki tworzą najświetniejsze perełki pod wpływem cierpienia, którego źródłem nierzadko bywa samotność. Dość wspomnieć filmy Bergmana.
Samotność dotyka każdego; nie zależy bowiem od miejsca zamieszkania, gęstości za­lud­nienia. Znany jest stereotyp samotnego w tłumie; bodaj ten rodzaj samotności przeraża najbardziej.
 
Dlaczego tak popularny jest pogląd, że jesteśmy skazani na samotność?
U jego źródeł leży frustracja niemożnością osiągnięcia pełnego kontaktu jaźni dwóch osób. Nikogo nie znamy tak naprawdę, tak do końca. Nawet najbliżsi, ci, których znamy od lat, ci, z którymi dzielimy większość chwil naszego życia - pozostają odrębnymi istota­mi. Jeśli uzmysłowimy sobie, że to, co naprawdę myślą, to, czym się kierują na zaw­sze pozostanie przed nami ukryte - ogarnia nas lęk. Wrażenie obcości, samotności potęguje się, zwłaszcza wobec zasłyszanych tu i ówdzie historii, które bezwzględnie potwierdzają taki stan rzeczy: on odszedł od niej po kilkunastu latach tak zgodnego przecież pożycia; okazuje się, że przez ostatnie dziesięć lat ją oszukiwał, czy to nie przerażające? Czy mój mąż (moja żona) nie postępuje podobnie? Jak to sprawdzić? Tak rodzi się zwątpienie, nieufność... już jesteś w szponach samotności.
 
Samotność opuszczonej kobiety, którą cyniczny (a może tylko bezmyślny) mąż zostawił na pastwę bezdusznego świata z cieknącymi kranami, wybitymi szybami, wieczną pustką w portfelu...
Samotność staruszków w Domu Opieki Społecznej, których liczne potomstwo roz­pierz­chło się po świecie, za nic mając czwarte przykazanie...
Samotność alkoholika wałęsającego się po zakamarkach ciemnych ulic, którego tak na­prawdę przeraża jedynie widok pustej butelki...
Samotność nieroztropnej dziewczyny opuszczonej przez tego, który zapalił nowe życie w jej łonie, miotającej się w rozterce, co wybrać: wstyd i zgorszenie, czy zbrodnię...
 
Czy nie ma żadnego antidotum na cho­robę samotności?
Owszem, jest. Człowiek zna je od zarania dziejów. To wspólnota. Zawsze możesz tra­fić na bezmyślnych mężów, niewdzięczne dzieci, cynicznego donżuana. Zawsze mo­żesz utracić z oczu sens lub cel życia i ulec złudzeniu, że tylko kieliszek przywróci Ci wzrok. Jeśli jednak egzystujesz we wspólnocie, takiej autentycznej, złączonej nie paragrafami wyrozumowanych umów, lecz nićmi bezinteresownej miłości i solidarności - możesz być pewien, że spotkasz życzliwą dłoń.
Do udziału we wspólnocie wzywa Cię także Kościół. Ona nazywa się Ciało Chrys­tu­sowe.
Może mielesz te dwa słowa jak zużytą gumę do żucia? Historia tak je wyświechtała, że już nic nie znaczą - powiadasz.
Nie historia, lecz garstka frustratów. Możesz stanąć po ich stronie. Lecz gdy dopadnie cię samotność - zostanie ci chłód gorszy od kosmicznej pustki.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1809
Domyślny avatar

andzia

05.02.2014 20:48

chyba w "bajkach" Bruna Ferrero przeczytałam,że człowiek jest Aniołem z jednym skrzydłem.Jednak żeby mógł latać,musi mieć dwa skrzydła,więc niezbędny mu drugi człowiek ... .................................... Pozdrawiam.
tsole

tsole

06.02.2014 06:46

Dodane przez andzia w odpowiedzi na Tsole ...

ale z tego wynikałoby, że anioł jest samowystarczalny. Nic dziwnego, w końcu jest bezpłciowy... L :)
tsole
Nazwa bloga:
Zależny od Cienia
Zawód:
PR
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 384
Liczba wyświetleń: 1,166,900
Liczba komentarzy: 1,822

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego wątpliwość?
  • Rozmowy z Cieniem-Dlaczego tolerancja
  • Dlaczego pamięć?

Moje ostatnie komentarze

  • Ponieważ mój rozmówca jest Cieniem, to znaczy że ja jestem tchnieniem :-)
  • Mnie w zupełności wystarczy definicja św. JP2, którą zamieszczam w tekście.
  • Błogosławionych Świąt!

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Apolityczne" motywacje wybitnego fizyka
  • Parówki i puszki na służbie lemingów
  • Lewica-prawica: rzut aksjologiczny

Ostatnio komentowane

  • Jan1797, Przepraszam Tsole, Że tu, bo lżej i łatwiej. Nie jestem aniołem, separatyzm określam wprost... "Bóg toleruje błądzących". -Lecz czy po to by przewodzili?, Być może? Nie stawia warunków. -Gdyby…
  • Edeldreda z Ely, @u2 Niech Tatko wraca do zdrowia i nabiera sił! Trzymaj się.
  • u2, ***najlepszym antidotum na zwątpienia jest wiara*** Od tygodnia mój tato leży na oddziale chirurgii ogólnej w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Ma niedowagę przy wzroście około 180 cm, ma wagę 57…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności