W niedawnej rozmowie Cezarego Gmyza z Piotrem Jeglińskim o peerelowskiej agenturze, wspomniano też o jej roli w przemianach z 1989 roku. Ciekawe rzeczy i szczegóły mają wkrótce nadejść, ale to co powiedziano potwierdza przeświadczenie wielu z nas, o pochodzeniu IIIRP z nieprawego łoża.
Z odnalezionych dokumentów wynika, że na Polsce Moskwa sprawdzała, jak odejść od mocno zużytej i skompromitowanej, komunistycznej fasady, niczego przy tym nie oddając, ale robiąc interes życia i jak przy pomocy wyselekcjonowanych oponentów - metodą znaną Kiszczakowi z lat jego służby w Londynie - uwiarygodnić ten manewr przed społeczeństwem.
Wymyślono do tego Okrągły Stół, przy którym strony siedzą obok i jednocześnie naprzeciw siebie.Obradować miano w świetle reflektorów, a miejsca przy nim mieli obsadzić skompletowani przez tajne służby aktorzy, w tym również ich tajni współpracownicy. Warto tu wspomnieć o wcześniejszych wyjazdach Michnika do Moskwy i tajnych spotkaniach Kuronia z pułkownikiem Lesiakiem na Rakowieckiej. Do finału rozmów doszło już bez postronnych świadków w ośrodku tajnych służb w Magdalence.
Taki w skrócie obrazek wyłania się z materiałów leżących w archiwum IPN-u, ale - jak podaje Wpolityce - Michnik dalej swoje. Dalej wciska, że agentowi Śmierszy, ruskiemu generałowi w polskim mundurze, mądrość i wyobraźnia podpowiedziały, że czas demontować komunizm:
-Trzeba się modlić o cud, żeby Janukowycza olśniło, żeby miał mądrość, wyobraźnię Wojciecha Jaruzelskiego i żeby poszedł na kompromis, a nie szedł na czołowe zderzenie /chyba tylko przez przeoczenie zapomniał wspomnieć o odwadze generała/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8604
Mój słaby refleks potraktowaliście jako przyzwolenie, tak nie jest!