Niech moi rozliczni wrogowie, zawistnicy i zapiekli patrioci-idioci się cieszą.
Przestaję pisać teksty na Neonie24.
Byłem tam praktycznie od początku, mam duże poczucie lojalności, więc tak długo wytrzymywałem. Lecz w końcu miarka się przebrała.
Nie zmogła mnie onegdaj circ, co teraz zmienia nicki, jak rękawiczki, nie zmógł dr Humor, tzw. wieczny dysydent, szalony fantasta Wojtas (ego, kategorii balon stratosferyczny), czy niesłychanie chamski Nikander.
Czyli czołówka tego tak dobrze zapowiadającego się portalu.
Nie zmogła mnie też naiwność i niestety hipokryzja pana Ryszarda Opary, który więcej skrywa, niż wyraża w sążnistych manifestach.
Nie mogę natomiast pisać obok dwóch znanych i nadal zdeklarowanych ubeków, którzy na dodatek są przez redakcję Neonu24 wyjątkowo hołubieni. To jest niestety poniżej mojej godności. Ci co prali i ci co byli prani raczej nie spotykają się przy wspólnym stole.
Robię tylko jeden wyjątek – nadal będę opiekował się zakładką Klub Dyletantów. Tak długo oczywiście, aż redakcja zdecyduje się ją wyrzucić.
Chyba zrozumiałe, że wespół z przyjaciółmi mam wszelkie prawa do nazwy Klub Dyletantów.
Żegnam z pewną przykrością wielu wspaniałych ludzi, których tam poznałem.
Jeśli będą chcieli, to wiedzą, gdzie będzie mnie można znaleźć.
To wy powinniście się mną opiekować :)
Pozdrawiam
Zaczęło już dochodzić do rozczepienia osobowości.
Ale przeważyli ubecy.
A patrioci-idioci to zapożyczenie od pana Targalskiego. I bardzo trafne.
Cieszę się, że mamy dalej kontakt.
No i widzisz, nawet pożegnać się nie potrafią. Naprawdę miałem już tam tego dość
Pozdrawiam
Zapraszam do czytania.
Życie na portalach toczy sie jakby w tempie przyspieszonym.
Też uważam, ze jestem nieprawdopodobnie wytrzymały.
Pozdrawiam
Ps. Juz pozwoliłem sobie odpowiedzieć.
http://www.radiownet.pl/…
Jak sobie pogadamy, to opiszę Panu człowieka, którego niewątpliwie Pan spotkał na NE, a którego rozpoznano, jako starego ubeka.
Przeczytałem "żydowski" tekst na radiu wnet. Znakomity. Ja tematu żydowskiego nie poruszam, bo sam się siebie obawiam. Pracowałem z amerykańskimi Żydami, a na dodatek spędziłem 3 lata w Libanie. To pozostawia pewne obciążenia
Pozdrawiam
ale jako nieokrzesany goryl, wiem, że nie zawsze mogę miec rację, założyłem konto i pisałem sobie tworzyłem, tfu, tfu, tfu... tfurczość jak jasna cholera...
w pewnym momencie, widzę... gudzowaty, potem stan tymiński...potem granda z zespołem, domeną etc.
sam fakt tolerowania tymińskiego wywoływał u mnie uczucia dość mieszane... ale poruta z zamknięciem i innymi przewałkami dała mi impuls do rezygnacji i tyle
oczywiście dochodziły jeszcze utarczki z innymi gostkami ale to margines... w końcu zawsz znajda się eskimosi którzy będa opracowywać wytyczne dla mieszkańców konga, ugandy rtc. jak zachować się podczas silnych upałów...
Kurcze, to już gruba przesada, bo przecież Stowarzyszenie Grunwald = towarzysz Mieczysław Moczar.
Jeśli ktoś go pamięta, z jego słynnym hasłem "Kto nie z Mieciem, tego zmieciem", ten wie co to za wiesołyja kamanda..
Pozdrawiam