ale on po kursach w ZSRR wyciaga je z ,,braterską ''pomocą w kierunku rządu oferując poparcie w zamian za drobnostkę jaką jest wejście w koalicję.W obliczu takiego zaangażowania brudne buciory będą w salonie wybaczone,a może nawet uznane za coś nowego i odkrywczego.Wkońcu pamięć o jego niechlubych rządach i moskiewskiej pozyczce przenoszonej w reklamówce jakoś się zatarła i nikogo nie oburza.
jakoś wszystko dziwnie ci przechodzi zapominanie o twoich wyczynach z przeszłości,z czasów premierostwa zapomniano jak ścigając się z alkiem chciałeś kupić rakiety powietrze-ziemia w izraelu których nikt nigdy nie widział ani nawet nie były na deskach kreślarskich ,gdyby nie dym wywołany przez amerykanów to gotowi byliście zapłacić coś ponad miliard dolców za miraż,ułudę!
I spójrz, Onion! Już wtedy na stanowiskach należało zatrudniać tych, którzy umieją rozwiązywać problemy i widzą rzeczywistość na różowo! Po diabła im fachowcy, specjaliści, jakieś naukowe dywagacje! Trzeba było tylko nie lamentować!
I wyrosły stada bałwochwalców, zrobiły kariery i stworzyły III RP.
Jak my z tej doliny kiedyś wyjdziemy, zobaczymy wokół pustynię: intelektualną, socjalną, gospodarczą i emocjonalną.
No, optymistyczniej powiem: na tronie siedzieć będzie coś na kształt Biedronia.
Tobie na Nowy Rok, Onion - zdrowia i cierpliwości. Bo pomysłów Ci nie zabraknie!