Ukraina rozdarta przez Euromajdan? NIE!

W dniach od 4 do 9 grudnia firma  Research & Branding Group http://rb.com.ua/rus/projects/omnibus/8836/  z siedzibą w Kijowie przeprowadziła badania opinii społecznej Ukraińców na próbce 2079 osób w 24 obwodach Ukrainy, na Krymie oraz w Kijowie i Sewastopolu na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie.
Oto niektóre wyniki grudniowych badań:
Z kim integrację wybraliby Ukraińcy?

1

46% Ukraińców wybrało integrację z UE, a 36% Unię Celną (UC) lansowaną przez Moskwę. Co piąty mieszkaniec nie był w stanie dokonać jednoznacznego wyboru.
Stronnicy integracji z UE przeważają na Zachodzie – 81% i w centrum – 56%. 30% mieszkańców południa Ukrainy jest za integracją z UE i 18% Ukrainy wschodniej.
Integrację w ramach UC popiera 61% mieszkańców wschodnich obwodów i 54% południa oraz 22% centralnych obwodów i 7% zachodnich regionów.
Czy Ukraińcy popierają Euromajdan?

z

Praktycznie prawie połowa Ukraińców – 49% popiera kijowski Euromajdan, a 45% nie popiera. 
Na zachodzie Ukrainy majdan ma poparcie 84% ludności, a w centrum 66%. Na południu majdan ma  33% sympatyków i 13% na wschodzie.
Na wschodzie jest 81% procent przeciwników, a na południu 60%. Także nie popiera mitygujących 37% mieszkańców Ukrainy i 11% z zachodnich terenów.
Czy Ukraińcy chcą dalszych rozmów o stowarzyszeniu z UE?

z

55% Ukraińców uważa, że rząd powinien kontynuować rozmowy o stowarzyszeniu z UE. 27% uważa przeciwnie. Charakterystyczne, że stronnicy dalszych rozmów o stowarzyszeniu z UE przeważają we wszystkich regionach Ukrainy.
Jeśli władzę obejmie opozycja, czy potrafi ustabilizować sytuację i rządzić krajem?

z

37% uważa, że opozycji nie uda się samodzielnie doprowadzić do stabilizacji, ani do rządzenia krajem, a 30% twierdzi, ze opozycja potrafi to osiągnąć.  
Prawie 40% Ukraińców uważa, że sytuacja na Ukrainie może osiągnąć stabilizację tylko w przypadku kompromisu pomiędzy aktualną władzą, a opozycją.
Tymczasem proszę obejrzeć i posłuchać jak Ukraińcy na majdanie żegnali w nocy z 10/11 grudnia wycofujący się Berkut. Film na końcu notki.

http://youtu.be/c1wbyZZ_MTM Сволочи!

Tymczasem opozycja ukraińska wzywa wszystkich, aby przybyli 15 grudnia na majdan w Kijowie na ludowy wiec pod hasłem „Dzień godności”, aby nie dopuścić do ewentualnego podpisania przez Janukowicza przystąpienia Ukrainy do Unii Celnej. Główny cel wiecu to doprowadzenie do świadomości Janukowicza, że nie ma on mandatu narodu ukraińskiego na podpisanie stowarzyszenia z Unią celną. Jednocześnie partia Regionów ma zorganizować w tym samym terminie mityng zwolenników Janukowicza, których ma zwieźć kilkaset tysięcy z różnych rejonów Ukrainy. Jak podał deputowany Gennadij Moskal, do Kijowa miała przybyć grupa konsultantów FSB z Moskwy w celu przygotowania odpowiednich prowokacji dla skutecznej neutralizacji Euromajadanu.
W czwartek 12 grudnia wypowiedział się w sprawie Ukrainy prezydent W.Putin:
„Ukraina wyraziła pragnienie uczestniczyć we wszystkich spotkaniach Unii Celnej jako obserwator… My niczego nikomu nie narzucamy, lecz jeśli nasi przyjaciele pragną pracować, jesteśmy gotowi realizować z nimi integracyjne projekty”.
W związku z informacjami o osiągnięciu 12 grudnia b.r. porozumienia pomiędzy Ukrainą, a Unią Europejską w trakcie rozmów w Brukseii vice premiera Sergieja Arbuzowa w sprawie przygotowania „mapy drogowej” wypowiedział się deputowany Partii „Bat’kowszczina” były minister spraw zagranicznych Borys Tarasiuk:
„Podpisanie przez Unię Europejską umowy stowarzyszeniowej z tą władzą niczego nie zmieni. Władza ta jak była przestępczą, tak nadal pozostanie taką. Dlatego nie ma już znaczenia jest umowa, czy nie ma umowy. Umowa stowarzyszeniowa powinna być podpisana z taką władzą Ukrainy, która będzie przestrzegała zasad demokracji i będzie tę umowę realizowała”.
Niektórzy politolodzy w Moskwie wieszczą rozdarcie Ukrainy na dwie części:

z

Ich pobożne życzenie – rozdarcie Ukrainy, według owych politologów mają  wywołać  działania Euromajdanu sprowokowane i opłacane przez zachodnie spec służby.
Sądzić jednak należy, że tak dotychczas wypowiadający się politolodzy rosyjscy zmodyfikują swoje oderwane od rzeczywistości poglądy w wyniku przedstawionego wyżej sondażu.  I nie spełnią się ich marzenia wyartykułowane przez znanego intelektualistę, filologa, dziennikarza, polityka, biznesmena, aktora, muzyka i pisarza Zachara Priliepina: „Jak byłoby przyjemnie, jeśli za rok, czy też trzy lata powróciłaby do nas  Ukraina biedna, bosa, upadająca, zziębnięta, wściekająca się na to , co jej się przydarzyło”.
A może większość moskiewskich politologów przychyli się do poglądu wyrażonego we fragmencie zlikwidowanego przed kilkoma dniami i przywróconego  w „Echu Moskwy” artykułu (Радио ЭХО Москвы :: Русский пациент http://echo.msk.ru/blog/piontkovsky_a/1214299-echo/), który napisał znany moskiewski komentator Andrej Piontkowski:
„Rosja nie będzie dominować w przestrzeni postsowieckiej i nie odtworzy tam żadnego „imperium” , jak to się marzy naszej politycznej „elicie”.  Złodziejska i nieudolna, chełpliwa i tchórzliwa, rosyjska elita polityczna nijak nie może zrozumieć, że nikomu nie jest potrzebna w postsowieckiej przestrzeni w charakterze nauczyciela sposobu życia i centrum przyciągania. Ona chce zagonić Rosję do getta wrogości w stosunku do najbliższych sąsiadów… A inne centra przyciągania są dzisiaj o wiele bardziej atrakcyjne dla sąsiadów w naszym dawnym komunalnym mieszkaniu, które nasza elita uważa ciągle za własną „bliską zagranicę”. Ukraina, Mołdawia, Gruzja widzą swoją przyszłość w europejskiej ekonomicznej i politycznej przestrzeni.  Poszedłby tam i charyzmatyczny, cyniczny białoruski  bat’ka, ale wie, że czeka tam na niego trybunał w Hadze.
Chanaty Środkowej Azji stopniowo przekształcają się w bliską zagranicę rosnących w potęgę ekonomiczną Chin nawet przy wejściu do Unii Celnej.
Aktualnie klasa polityczna Rosji doświadcza okrutnego dla siebie geopsychologicznego przełomu, wiele ostrzejszego niż w 1991 roku. Wtedy wydawało się wszystko tylko czasowym i pocieszano się, że wkrótce nastąpi powrót do potęgi imperialnej. Dzisiaj staje się oczywiste, że to co się stało, już pozostanie na zawsze.  Pojęcie „bliska zagranica” utraciło już ambiwalentny sens, w którym kryła się nadzieja.
„Bliska zagranica Chin” – oto nowy termin, z którym na razie jeszcze ostrożnie musi się zmierzyć nasza elita polityczna zjednoczona przez niepohamowaną nienawiść do Zachodu, przymierzając smak nowego terminu do siebie. Gorące pragnienie należeć do czegoś dużego i Eurazjatyckiego może znaleźć swoje niespodziewane, ale logiczne zakończenie.”
Zmuszanie do miłości zawsze należy rozpatrywać jako wyjątkowo trudne i odpowiedzialne przedsięwzięcie. W stosunkach miedzy ludźmi zmuszanie do przyjaźni zawsze przekształci się w zaproszenie do nienawiści. A dlaczego tak oczywista głupota jest przedstawiana w Rosji za wzorzec państwowej mądrości, zwłaszcza, gdy nie chodzi o stosunki miedzy ludźmi, a o stosunki miedzy narodami? Elity Rosji pewnie tego problemu zupełnie nie postrzegają.

z

Unia Celna to projekt putinowskiej Rosji mający doprowadzić do budowy nowego imperium w postaci Unii EuroAzjatyckiej.  Aktualnie członkami UC są Rosja, Białoruś i Kazachstan. Chęć wstąpienia wyrażają Kirgistan, Tadżykistan, Armenia, i nawet Syria będąca we władaniu Asada.

z

Poszerzona Unia Europejska. Już wkrótce mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego zaczną marzyć jak Ukraińcy na Euromajdanie.
Jeśli Ukraina nawet przystąpi teraz do Unii Celnej to jest pewne, ze po kilku latach zwróci się do Unii Europejskiej z prośbą o stowarzyszenie. I trzeba mieć nadzieję, że nie będzie to zgodne z życzeniami Rosjanina Zachara Priliepina. Zwróci się do nas nie biedna, nie bosa, nie zziębnięta i nie wściekająca się na to, co jej się przydarzyło, ale zwróci się dlatego, że chce żyć w przestrzeni wymyślonej i zbudowanej dla ludzkiej godności, poszanowaniu praw obywatelskich, solidarności i przejrzystości działań polityków bez wszechogarniającej korupcji. Jednym słowem powróci do wykuwanej na majdanach swojej identyczności, do  ideałów Euromajdanu grudnia 2013 roku. Przez 20 lat niepodległości Ukraińcy wypracowali nowe myślenie o swojej własnej historycznej identyczności w którym nie czuja się częścią Rosji, a widzą siebie jako kraj przynależny do Europy. Ba! Niektórzy już teraz słusznie uważają się za „starszych braci Rosji”. Przecież Kijowska Ruś była praobrazem Ukrainy, a Rosja to słusznie „młodszy brat” Ukrainy.

Kiedyś, również postputinowska  Rosja pójdzie także w ślady Ukrainy. Młode pokolenia nie dopuszczą, aby Rosja została przekształcona i spetryfikowana w postaci izolowanej imperialistycznej relikwii.

I wtedy nastąpi przyspieszony proces budowy jednolitej cywilizacji ze swoimi różnorodnymi policentrami narodowymi na kontynencie od Atlantyku do Pacyfiku.

YouTube: 


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika misio

16-12-2013 [20:42] - misio | Link:

- Prusy Wschodnie reaktywacja?
IV Rzesza ma dzisiaj porażająco sprzyjającą koniunkturę.

Obrazek użytkownika zawadiaka

17-12-2013 [04:38] - zawadiaka | Link:

to jest przyszłe zarzewie konfliktu a może nawet lokalnego starcia zbrojnego. Rosja w bliskiej perspektywie jest niereformowalna. Oligarchowie i komuniści nie dopuszczą do rozwodnienia Rosji. W ich interesie jest Rosja z bylejakimi rządami, ale rządzona według ich planu. Wolności obywatelskie to dobre dla Europy, w Rosji jeszcze bardzo długo zwykli ludzie będą ściśle zależni od misternych planów zmieniających się putinów.
Dla Rosji Ukraina może się nawet rozpaść na dwie czy kilka części, byleby był pretekst do działań spiskowych, podskórnych, rozsadzających od wewnątrz. Dziel i rządź.
Sama Rosja to twór oparty w dużej mierze na izolacji ludności od świata zewnętrznego. Ta fizyczna izolacja (i rozproszenie terytorialne) w powiązaniu z okresami terroru czy to carskiego czy komunistycznego spowodowała daleko idące i głęboko wrośnięte w świadomość zmiany mentalne. Nie ma tam naturalnej tradycji demokrtycznej. Obserwując polskie zapóźnienie w tym względzie i trudność z jaką część ludzi akceptuje porządek od roku 1990... Na tym tle nie nastraja to optymistycznie do Rosji.

Obrazek użytkownika Zbigwie

17-12-2013 [16:57] - Zbigwie | Link:

Misio i Zawiadaka obawiają się przyszłych problemów związanych z obwodem Kaliningradzkim.
Na ten temat wszystko wyjaśniłem w notce: http://naszeblogi.pl/42255-rosyjskie-niderlandy-ue-iii-rp
:)

Obrazek użytkownika Janko Walski

17-12-2013 [18:15] - Janko Walski | Link:

jeśli nie wishful thinking.

To co Putin uzyskał dzięki osadzeniu Janukowicza znacznie zmniejsza szanse na powrót Ukrainy do Europy i część Ukraińców to wyczuwa. Są to jednak ostatnie ich podrygi. Systemowi totalitarnemu dysponującemu mediami wystarczy 20% beneficjentów by utrzymać władzę, bo dzięki monopolowi medialnemu dwa razy tyle pojawi się pożytecznych idiotów. Ten schemat realizowany jest w Rosji, w Gruzji a także od 7 lat w Polsce. Protesty zostaną rozbrojone metodą paru cykli zamrażania i odtajania, po których przyjdzie zlodowacenie, którego zapowiedzią jest los Tymoszenko. Jeśli to samo mamy w Polsce to co mówić o znacznie dłużej sowietyzowanej Ukrainie.

Obrazek użytkownika Zbigwie

17-12-2013 [19:08] - Zbigwie | Link:

Ukraina jest już zainfekowana europoizmem. Prędzej, czy później znajdzie sie w Unii Europejskiej, nawet, jesli bedzie razem z Moskalami przez jakiś czas.

Obrazek użytkownika Janko Walski

17-12-2013 [22:10] - Janko Walski | Link:

która miałaby do tego prowadzić. Machina kagiebowska działa na pełnych obrotach i nic jej nie zatrzyma. Jej siłą jest komplementarna aktywność w różnych obszarach i na różnych poziomach.