11 listopada w Warszawie odbędzie się szczyt klimatyczny ONZ, co spowoduje że do stolicy Polski przybędą liczne grupy bojówek antyglobalistów z całego świata. Mamy informacje, że może dojść do zamieszek na dużą skalę, oraz wiadomości że ekipa Donalda Tuska wydała zarządzenia, przewidujące użycie w razie zamieszek oddziałów policji i żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Tak jak w ubiegłych latach możemy spodziewać się prowokacji ze strony policji.
Nie chcąc uczestniczyć w politycznej prowokacji w tym roku środowisko Klubów „Gazety Polskiej” główne uroczystości Święta Niepodległości – 11 listopada będzie obchodzić w Krakowie, w mieście w którym na Wawelu w krypcie św. Leonarda złożono ciało Marszałka Józefa Piłsudskiego - twórcy Niepodległej Polski.
Obchody Święta Niepodległości, co roku organizowane w Krakowie, mają niezwykle uroczysty charakter i uczestniczą w nich tysiące mieszkańców Krakowa, oraz wielka rzesza turystów z Polski i z zagranicy.
Na Święto Niepodległości zaprosiliśmy do Krakowa naszych przyjaciół z Węgier.
11 listopada tego roku, w ramach podziękowania za naszą wizytę 15 marca w Budapeszcie (w dniu Święta Narodowego Węgrów), przyjeżdża do Krakowa ponad 500 naszych przyjaciół Węgrów. Przyjadą szefowie wielu organizacji pozarządowych z dr László Csizmadią (prezesem Rady Porozumienia Społecznego CET na Węgrzech i w Niecce Karpackiej reprezentującą sieć społecznych wspólnot Niecki Karpackiej – największej organizacji pozarządowej w Europie) na czele, związków zawodowych, licznych stowarzyszeń, redaktorzy naczelni gazet, m.in. Stefka István (redaktor naczelny „Magyar Hírlap”), Bencsik András (redaktor naczelny „Magyar Demokrata”), Huth Gergely (redaktor naczelny Polgár Portál) oraz liczni inni dziennikarze reprezentujący węgierskie stacje telewizyjne i radiowe.
Już 10 listopada Węgrzy będą uczestniczyć w Marszu Pamięci, jaki od maja 2010 roku organizuje Klub „Gazety Polskiej” w Krakowie. O godz. 16.30 w Archikatedrze Wawelskiej odprawiona zostanie Msza Święta w intencji Śp. Pary Prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Poprzedzi ją wizyta w Krypcie Prezydenckiej, modlitwa i złożenie wiązanek kwiatów. Po Mszy Świętej odbędzie się przejście pod Krzyż Narodowej Pamięci – Krzyż Katyński; zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy, modlitwa za Ofiary Tragedii Smoleńskiej i słowo poświęcone pamięci Ofiar i Polsce. Po uroczystościach planowane są wspólne spotkania z przyjaciółmi z Węgier przy muzyce i poezji obu narodów.
Obchody Święta Niepodległości rozpoczną się 11 listopada o godz. 10.00 Mszą Świętą w Katedrze Wawelskiej.
Wcześniej złożymy kwiaty na sarkofagu Marszałka Józefa Piłsudskiego, grobie Pary Prezydenckiej oraz pod tablicą upamiętniającą Ofiary tragedii nad Smoleńskiem w Krypcie Srebrnych Dzwonów.
Po mszy, około godz. 11.15, złożymy wieńce pod Krzyżem Katyńskim na pl. Ojca Adama Studzińskiego. Około godz. 11.30 rozpocznie się patriotyczny pochód, który Drogą Królewską przejdzie na pl. Jana Matejki gdzie przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbędzie się dalsza część uroczystości.
W godzinach popołudniowych przewidujemy wspólne spotkanie z Węgrami połączone z konferencją prasową, później nastąpi „Lekcja Śpiewania” pieśni patriotycznych razem z artystami Kabaretu „Loch Camelot” i Biblioteki Polskiej Piosenki, oraz inne atrakcje o których wkrótce zostaną Państwo poinformowani.
Zapraszam na uroczystości Święta Niepodległości do Krakowa gdzie na Wawelu złożono ciało Marszałka Józefa Piłsudskiego - twórcy Niepodległej Polski.
Ryszard Kapuściński
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5977
Ale miłość do rodzinnego miasta wzięła górę i zdecydowałem wziąć udział w uroczystościach krakowskich.
Poza tym, co Wawel, to Wawel. Bo to przecież tam bije serce Polski.
Dołączam do galerii zdjęcie Wawelskiego Wzgórza.
Pozdrawiam Cię Ryszardzie serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
PS
Decyzja słuszna, bo prowokacja w Warszawie jest mim zdaniem nieunikniona.
Fragment tej tyrady zadedykowałem młodym pracownikom nauki, cytuję:
Zbliżała się Solidarność. Zaczęły się strajki i uliczne demonstracje.
Nie mogę nie wspomnieć, jak ze śp. docentem Wieśkiem Bilanem, ramię w ramię, biliśmy się z ZOMO pod Arką w Nowej Hucie, a potem trwaliśmy na naszym uczelnianym strajku po ogłoszeniu dekretów stanu wojennego.
Niestety, życie bezlitośnie pokazało, co się stało z etosem, o który walczyliśmy z kolegą.
Bo wtenczas, gdy jedni się bili o wolność narażając życie, cwani dekownicy tworzyli na sępa obłudne pryncypia Trzeciej Rzeczpospolitej...", koniec cytatu.
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
A może faktycznie dałoby się jeszcze przenieść cały marsz do Krakowa???
Przecież to na Wawelu bije serce Polski.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz