Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
7000 złotych kary za odmowę przeprosin za Jedwabne
Wysłane przez Mariusz Cysewski w 09-10-2013 [08:59]
11 lipca 2011 r.: okładka czasopisma Przekrój”
Oni już postanowili: to Polacy są winni II wojny światowej
W 2011 r. redagowany przez A. Rumianka krakowski „Przekrój” (nr 28) opublikował na okładce rysunek z polską flagą i napisem: „My, Polacy, zabójcy Żydów”. Wewnątrz znalazł się komentarz Mariusza Nowika przypisujący wszystkim Polakom odpowiedzialność za niemieckie zbrodnie wojenne (obozy koncentracyjne, komory gazowe i getta):
Ci, którzy znaleźli śmierć w płonącej stodole, w obozach koncentracyjnych, komorach gazowych i gettach, mieli polskie obywatelstwo. Mówili po polsku, chodzili do polskich szkół. Byli Polakami. Dopóki nie zrozumiemy, że 70 lat temu sami sobie zgotowaliśmy ten los, nie wyciągniemy nauki z tej lekcji historii (podkr. red.)Redaktor pisma „Wolny Czyn KPN Obszaru V” Mariusz Cysewski wytoczył M. Nowikowi i A. Rumiankowi proces o ochronę dóbr osobistych. Pozew trafił do „sądu” okręgowego w Gliwicach i „sędziego” Andrzeja Kiecia. Głównym celem „sądu” po złożeniu pozwu stało się – jak zawsze – złamanie zasady jawności procesu (nielegalne, bo z naruszeniem Art. 6 § 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) w interesie własnym i swych klientów byle zataić przed opinią przedmiot i treść pozwu – jak i własne kroki konieczne dla realizacji antypolskich interesów.
Po dwu latach wniosków i odwołań M. Cysewskiego zmierzających do rozpoznania sprawy przez ławę przysięgłych, tj. sąd prawdziwy i niezależny od przestępców, a następnie rozpatrzenia jeśli nie przez sąd, to choć jawnie – 26 września 2013 r. w Gliwicach odbyła się pierwsza i ostatnia rozprawa tego pozorowanego procesu.
A. Kieć również i tym razem wykluczył jawność rozprawy przyznając, że nie ma podstawy prawnej dla takiego kroku. Oznajmił, że zamierza zignorować przedstawione mu przez M. Cysewskiego na piśmie stanowisko Ministerstwa Niesprawiedliwości w sprawie jawności rozpraw cywilnych (zob.: http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/383CAD80 ). Dlatego M. Cysewski złożył kolejny wniosek o odsunięcie A. Kiecia od sprawy. Wniosek rzekomo przekazano do rozpatrzenia innym sędziom tego „sądu”, między innymi Katarzynie Sznajder; również, jak A. Kieć, uwikłanej w łamanie prawa do jawnej rozprawy (zob. http://naszeblogi.pl/39939-o-boskosc-rasy-panow-proces-w-gliwicach-proces-niejawny. ). Sędziowie ci tak czy owak nie mogliby zapoznać się z uzasadnieniem wniosku o odsunięcie sędziego A. Kiecia - wniosek nie był bowiem protokołowany, a nagrywany, a jego „rozpoznanie” zajęło łącznie 14 minut (od 14.21 do 14.35). Katarzyny Sznajder nie było już zresztą o tej godzinie w budynku sądu, dlatego w rzeczywistości to najprawdopodobniej właśnie A. Kieć „rozpatrzył” wniosek o odsunięcie samego siebie - z naruszeniem zasady nemo iudex in causa sua (nikt nie jest sędzią w własnej sprawie). A. Kieć następnie odmówił przyjęcia zażalenia na własne postanowienie o nieodsunięciu samego siebie od sprawy. Podobne postępowanie zdaniem M. Cysewskiego spełnia znamiona przestępstwa z art. 231 § 2 w zw. z art. 258 kodeksu karnego, tj. grupowego przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez wymienionych „sędziów” i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Po rozprawie złożył więc w prokuraturze stosowne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
M. Cysewski następnie złożył wnioski dowodowe o:
- przesłuchanie pozwanych Mariusza Nowika i Artura Rumianka, winnych publicznego znieważenia narodu polskiego (art. 133 kk);
- dowód z akt sprawy karnej o znieważenia narodu polskiego 5 DS 60/12, jaką pozorowała Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze. W aktach prokuratury znajdują się zeznania M. Nowika i rozstrzygnięcie IPN zagadnienia, czy publikacja pozwanych spełnia znamiona tzw. „kłamstwa oświęcimskiego”;
- powołanie biegłego – dra Filipa Rakiewicza z Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dr Rakiewicz specjalizuje się w tematyce ochrony dóbr osobistych; publikował prace dot. poczucia tożsamości narodowej jako dobra osobistego w rozumieniu art. 23 kc (zob. Studia Prawa Prywatnego nr 2 (21) z 2011);
- powołanie biegłych historyków specjalizujących się w najnowszej historii Polski by wykazać kłamliwość publikacji Nowika i Rumianka: dra Macieja Korkucia, Przewodniczącego Zespołu ds. Ujawniania Form Publicznej Gloryfikacji Systemów Totalitarnych z IPN w Krakowie; hm dra Jerzego Bukowskiego, rzecznika Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych; dra Leszka Żebrowskiego, historyka Polski Podziemnej, członka Rady Historycznej Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
A. Kieć odrzucił wszystkie wnioski dowodowe.
Sędzia Andrzej Kieć; Sąd Okręgowy w Gliwicach, 26 września 2013 (fot. Wolny Czyn)
Postanowił jako oskarżonego przesłuchać oskarżyciela – tj. M. Cysewskiego.
Ten w swych zeznaniach wyjaśnił, że jest narodowości polskiej i obywatelstwa polskiego – i jak wielu innych nie zamierza godzić się na próby likwidacji prawa Polski do istnienia przez współczesnych hitlerowców i protegowanych krzywoprzysiężnego „sądu”, niewątpliwie Polaków w sensie etnicznym. W III Powstaniu większość 3. Kompanii 1. Baonu 1. Pułku Powstańców – kompania ta sformowała się w miejscowości skąd redaktor pochodzi - nie przeżyła obozu śmierci w Oświęcimiu i nie był to obóz polski, ale niemiecki; lecz tradycje patriotyczne w Polsce są udziałem wielu, a opór wobec zamachu na prawa Polski wynika nie tyle z patriotyzmu co człowieczeństwa. M. Cysewski oznajmił też, że jak każdy inny Polak, tak i on nie zamierza przepraszać za niemiecką zbrodnię wojenną w Jedwabnem; prawo publiczne międzynarodowe jest tu jednoznaczne - stanowi że odpowiedzialność za terytorium ponosi ten, kto je kontroluje. W następstwie rozbioru i agresji Rosji i Niemiec w 1939 r. Polska nie kontrolowała swego terytorium, lecz trafiła pod okupację rosyjską i niemiecką. Za niemieckie zbrodnie wojenne odpowiadają Niemcy, a nie Polacy.
Hitlerowski „sąd” w Gliwicach skazał M. Cysewskiego na karę grzywny w wysokości 7,000 złotych za odmowę wyznania winy i przeproszenia za niemiecką zbrodnię wojenną w Jedwabnem i za inne niemieckie zbrodnie wojenne.
Wyrok nie jest prawomocny.
Tadeusz Pruszyński
Mój komentarz: Już po rozprawie, bo 30 września, ogłoszono o zakończeniu działalności gadzinówki za jaką uważam „Przekrój”. Wreszcie! Nie ona jednak stanowi problem w tej sprawie, a wymiar niesprawiedliwości. „Sąd” w Gliwicach od 1944 r. jeszcze ani razu nie orzekł na niekorzyść hitlerowskiego państwa, a nawet indywiduów nieformalnie i luźno z nim związanych. Atrapy sądów okupowanej Polski niczego nie rozstrzygają; kierują nimi służby specjalne podporządkowane Moskwie – w przeciwnym razie niemożliwa byłaby stuprocentowa przewidywalność „orzeczeń” – zatem pozwy takie jak ten mają zerowe widoki powodzenia. Mimo to ich znaczenie duchowe, moralne i polityczne jest ogromne; zbrodnie sądowe prowadzą do wznowienia polskiego oporu przeciw okupacji, a jeśli nastąpi to szybko – upadek kondominium stanie się nieunikniony. Bezcenne są też demoralizacja wroga i jego strach przed polskim odwetem, podziały i odwracanie się odeń ludzi coraz bardziej świadomych braku mechanizmów naprawczych i możliwości rozwojowych tego państwa – a to sprzyja wytworzeniu się sytuacji powstańczej. Powstania Polska nie przegra. Dlatego zbrodnie sądowe okupanta warto dokumentować i nagłaśniać.
Zob. też:
Rasa panów: http://naszeblogi.pl/40914-iii-rzesza-pospolita-odslona-i-rasa-panow-herrenvolk
A. Kieć: https://sites.google.com/site/sadkrzywoprzysiezny/sad-okregowy-w-gliwicach/andrzej-kiec
Jawność „rozpraw” w hitlerowskim „sądzie” w Gliwicach:
http://naszeblogi.pl/39939-o-boskosc-rasy-panow-proces-w-gliwicach-proces-niejawny oraz
http://naszeblogi.pl/40674-sady-o-boskosc-rasy-panow-proces-w-gliwicach-odslona-2
„Sąd” w Gliwicach inne:
http://naszeblogi.pl/39985-domniemanie-niewinnosci-w-sadach-trzeciej-rzeszy-pospolitej
https://sites.google.com/site/sadkrzywoprzysiezny/sad-okregowy-w-gliwicach
Szczegóły znieważenia narodu polskiego przez A. Rumianka i M. Nowika:
http://naszeblogi.pl/41094-kto-przeprasza-za-jedwabne
Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
YouTube:
Komentarze
09-10-2013 [14:01] - PS | Link: Skandal,
dziwię się wnioskodawcy, że rozprawa toczyła się przed tym sądem, po pierwszych słowach sędziego widać, że jest skrajnie stronniczy i nie ma z kim gadać, dalsze polemizowanie z nim dyskredytuje inteligencję wnioskodawcy, bo powagi samego sędziego już bardziej ośmieszyć się chyba nie da. Proponuję apelacje, czy inne takie zabiegi - nie wiem jakie, nie znam się, nie jestem prawnikiem, zmierzające do przeniesienia sprawy do innego sądu, do innej instancji, wyżej, lub gdzieś gdzie nie mają kompleksów przed IV władzą. Nie wypada chyba, ale odnoszę wrażenie, że pan sędzia sobie posadkie znalazł i rozkazuje zza biurka, zamiast się nad sprawą pochylić. W Niemczech niewyobrażalne, gdyby ktoś napisał, że Niemcy coś tam,... co byłoby ewidentnym kłamstwem. A w ogóle to przerażające jaki jest poziom sądów w Polsce. To urąga...
Może do Trybunału w Strasburgu.
09-10-2013 [15:22] - Grisza | Link: W pełni zgadzam się z Autorem, że nie należy opuszczać rąk
w sytuacji stronniczości "polskich" sądów. Należy tych sądowych przestępców obnażać dokładnie w sposób opisany przez Autora. Wtedy co uczciwsi uczestnicy tego sądowo-rządowego cyrku zaczną wycofywać swoje poparcie dla tych przestępców w togach, którzy od czasów komuny aż do dzis wydają niesprawiedliwe wyroki.
O Sądzie Bożym też nie zapominajmy bo ci "sędziowie" usiłują drażnić Boga, a Pan Bóg choć "nierychliwy to jednak sprawiedliwy". Zaś to co ci ludzie i wspierające ich specsłużby wyczyniają to jest grzech wołający o pomstę do Nieba.
09-10-2013 [19:57] - kris przybysz | Link: Sędzia Andrzej Kieć; Sąd Okręgowy w Gliwicach
Kolejny członek antyPOlskiej, gebelsowsko-szechterowskiej kloaki nazistowskich kłamców. TyPOwy przedstawiciel tzw. PO lskojezycznego bezmiaru niesprawiedliwości, PO kłosie zydokomuny morderców, paserów i zdrajców.
09-10-2013 [21:33] - Paweł.pc44 | Link: mordercy
Media takie jak niezależna i GP powinny przypominać zbrodnie żydów na Polakach. Dlaczego tego nie robią?