Polska już dawno zrzekła się uznamskiej części Świnoujścia

Pisałem już o tym, że Świnoujście, jak i dawne województwo szczecińskie, zostało zapomniane przez władze centralne. Jeżeli ktoś ma inne zdanie, to przypomnę, że jesteśmy na tych ziemiach od 1945 roku. Dla tych co, i słusznie, zwrócą uwagę, że do 1989 roku faktycznie bez woli Wielkiego Brata ze wschodu nie wiele mogliśmy, skrócę ten okres do 24 lat.
Czy w tym czasie wybudowano jakiekolwiek stałe połączenie Świnoujścia z kontynentem?
Może to zbyt mało? Może My – Polacy – potrzebujemy pięćdziesięciu lub stu lat, żeby zrealizować coś, co inni robią, od tak?
Przez te ostanie 24 lata wszystkie opcje były u sterów władzy. Wszyscy mogli zrealizować, nadać sprawie bieg, przyśpieszyć, podejmowanie decyzji o budowie stałej przeprawy do Świnoujścia.
Mogli, ale nie zrobili... Powtarzam: wszystkie rządy!
Dzisiejszy tekst z GP codziennie , zatytułowany „Rząd oddaje Świnoujście Niemcom”, jakoś kulawo temat opisuje. To z pewnością wynika z nieznajomości problemu. Hasłowe podejście, jak to w tabloidach, ma jedynie zaciekawić a nie sprawę umiejętnie wyjaśnić. Szkoda...
Zmuszony jestem wyjaśnić pewne różnice między tym co dzieje się po stronie niemieckiej a tym co :nie dzieje się” po stronie polskiej.
Wołogoszcz ( dzisiaj znane jako Wolgast) nie ma dla Niemiec znaczenia strategicznego. Zresztą cała wyspa Uznam – ta niemiecka – posiada jedynie walory krajobrazowe. Rzeczywiście przejazd przez to zabytkowe pomorskie ( nieniemieckie!) miasto, graniczy w sezonie z cudem. Sam kilkukrotnie przejeżdżałem przez centrum tego miasta i wiem jak trudno jest pokonać tę wąską uliczkę , skręcającą kilkukrotnie niemal pod kątem prostym, i sam most w środku sezonu. Nie dziw więc, że Niemcy chcą tam wybudować nową przeprawę. Jak znam Niemców; jak chcą to to zrobią.
Jest jeszcze jedno połączenie z wyspą – na wysokości Anklam, wprost do miejscowości Usedom. Tam też są problemy w sezonie, ale znacznie mniejsze niż w Wolgast.
Fakt przyszłej budowy mostu w okolicach Wolgast musi rodzić pytanie o prawdziwe przyczyny. Przecież wszystkie drogi na Usedom ( czyli niemieckiej części) są jednopasmowe – czyli wąskie. Takie mają być! Nie można ingerować w wyjątkowe walory przyrodnicze wyspy. A jednak będą budować... Gdzie tutaj logika?
Okazuje się, że jest sensowne wyjaśnienie. Komunikacyjne, trwałe łączenie wyspy Usedom z Niemcami kontynentalnymi to naturalny proces integracji tego co pozostaje „niczyje”. Niczyj jest uznamski obszar Świnoujścia.
Żeby skutecznie przełamać ten impas po stronie polskiej trzeba nie tylko woli i zdecydowania (czego brak jest od 1989 roku z pewnością!), ale też dalekosiężnej wizji tego co ma tworzyć fundament polskiego Świnoujścia i Szczecina.
Według Stowarzyszeń Projekt Gryf i Wspólnota Gryfa, w tym bezwładzie ogólnej niemocy, jedynym sensownym rozwiązaniem jest budowa stałego połączenia przez Zalew Szczeciński. Ta inwestycja ( o długości 9 km) połączyłaby Świnoujście z Polską kontynentalną i Szczecinem. Mogłaby, naszym zdaniem powinna, stać się fundamentem pobudzenia gospodarczego tej części Polski. Dzięki takiemu rozwiązaniu Świnoujście, Szczecin, Nowe Warpno, Trzebież, Police zyskałyby atuty w oczach inwestorów. Inicjatywę poparło już ponad 3, 5 tysiąca osób, które składały swoje podpisy pod petycją w sprawie budowy Grobli przez Zalew. W sprawę zaangażowana jest też świnoujska gazeta Wyspiarz Niebieski, Są:  architekci, naukowcy, businessmani. Więcej na (www.groblaprzezzalew.pl).
Żadne półśrodki (nierealny ze względu na wysokość- most nad Świną, czy możliwy, choć równie mało interesujący gospodarczo – tunel) nie zastąpią kompleksowej propozycji dla regionu. Takie rozpatrywanie, typowe dla postkolonialnej mentalności, problemów, gdy na ich rozwiązanie jest zbyt późno stało się wizytówką tej naszej Polski. Całej, bo przysłowie mówi, że: Mądry Polak po szkodzie...
Niemcy myślą perspektywicznie i na dużą skalę. Dlatego chcą budować most pod Wolgast. Przyda się do dobrego skomunikowania Świnoujścia z resztą kraju...
W Polsce zaś, albo traktuje się problem doraźnie – instrumentalnie, co pokazano w tym artykule, albo nieprofesjonalnie, czego dowodem jest tenże artykuł.
Oczekiwałbym od autorów większej staranności w podchodzeniu do tematu.
Za podniesienie problemu 5. Za opisanie 1 – pała!