Po co Polsce potrzebny jest rewizjonizm historyczny?

Ponieważ wczoraj wplotłem w swój tekst nazwisko Jarosława Kaczyńskiego, w kontekstach dalekich od bałwochwalstwa, kilka osób uznało, że ze mną już koniec i teraz wreszcie się odsłoniłem. To jest zachowanie typowe dla ludzi, którzy bronią swojej i swoich znajomych przynależności środowiskowej i nigdy nie zaatakują Zychowicza czy kogoś jemu podobnego, bo wiedzą, że ludzi wyznaczonych do różnych zadań atakować nie należy. No, a poza tym Zychowicz jest zdecydowanie ich, to znaczy porusza się swobodnie po tych samych obszarach co taka, na przykład, Teresa Bochwic. Co innego ja. Mnie można się czepiać, nawet jeśli nie ma o co, bo kogo ja znam i kto mnie popiera? Nikt. Sprawa jest więc czysta i bezpieczna. No i pewnie jeszcze można parę punktów u znajomych załapać.

Teraz do ad remu. Wiosną zorganizowano cykl spotkań z udziałem Grzegorza Brauna i moim pod tytułem „Czy należy napisać polską historię od nowa”. Spotkania te będą miały ponoć dalszy ciąg na jesieni, ale poczekajmy z ogłaszaniem terminów, bo wszystko może się zdarzyć. My obaj – Braun i ja – jesteśmy zgodni co do tego, że należy tę historię pisać od nowa. Obaj jednak mamy nieco inne wizje tego pisania i to jest, uważam, dobry objaw. Uważam też, że im więcej takich wizji tym lepiej. Mam jednak co do rewizjonizmu historycznego kilka zastrzeżeń. Otóż wolałbym, żeby nie był on poletkiem, na którym aktywni są politycy, nawet politycy tacy jak Jarosław Kaczyński. Chodzi mi o to, że z ust Jarosława Kaczyńskiego nie może padać ot tak sobie jakaś krytyka, nawet wątła, powstań, w dodatku połączona ze słowem „prowokacja”. Od używania takich słów są publicyści i dziennikarze. Jestem także zdania, że rewizjonizm historyczny nie może być powierzchowny. Według mnie zaś oznacza to tyle, że nie może odnosić się do historii XX i XIX wieku jedynie. Nie może być oparty o dwa filary: z Rosją czy z Niemcami. Takie bowiem myślenie to jest wprost propaganda antypolska i prowadzi ono póki co nie wiadomo dokąd, ale według mnie na pewno nie do sukcesu.

Pokusa by schlebiać najniższym gustom, by dawać do ręki zabawkę różnym buckmacherom, którzy układają listy największych zbrodniarzy XX wieku, albo listy najgroźniejszych dla Polski imperiów, jest oczywiście wielka, ale nie o to przecież chodzi. My tu nie robimy supportów dla producentów gier komputerowych, którzy przygotowują kolejną jesienną premierę, na 1 września. Tym zaś moim zdaniem zajmuje się właśnie Zychowicz. W ten sam kanał mam wrażenie, próbują wepchnąć Kaczyńskiego jego doradcy od PR i różni macherzy wizerunkowi.

O czym ja w ogóle myślę, kiedy słyszę taką zbitkę słów jak „rewizjonizm historyczny”. Ja myślę o tym samym o czym myślę każdego dnia – o własności. Póki rewizjonizm historyczny w Polsce nie zacznie dotyczyć własności będzie jedynie fragmentem kampanii marketingowych dla producentów gier i coraz bardziej „naszych” tygodników. Własność jest najważniejsza. Także dlatego, że własność daje nam wielkie pole manewru w zakresie porozumiewania się z innymi narodami. O własności i warunkach posiadania, każdy chętnie z Polakami porozmawia. Chodzi mi o własność w rozumieniu prawa, czyli o dokumenty potwierdzające posiadanie nieruchomości. Nie o granice etniczne i wołania jakichś gołodupców – to nasze, to nasze. Nasze, to znaczy czyje? Bo moim zdaniem w takim kontekście „nasze” to znaczy banków albo bolszewików. Co i tak na jedno wychodzi.

Własność to temat rozwojowy i głęboki, jest to także pewien probierz coś w rodzaju testu z użyciem wody święconej. Przyprowadzamy gościa, który zdradza objawy opętania pod ołtarz, a ksiądz kropi go wodą święconą i pyta co on tam sądzi o własności. Jak po takim teście nasz opętany nie zamienia się w węża, wszystko jest z nim w porządku i można negocjować. Może się jednak okazać, że większość rozpełznie się po nawach i prezbiterium i będzie wielki kłopot z wyłapaniem tego płazu. O czym bowiem myśli dziś większość Polaków, także tych z PiS, którzy chcą sukcesu i zwycięstwa Polski wielkiej i silnej. Otóż – to moje zdanie i mogę się mylić – ludzie ci myślą o karierze urzędniczej. Takie myślenie już nie raz zaprowadziło PiS do klęski, a jeden z takich momentów mieliśmy okazję oglądać z Toyahem na własne oczy. Było to w roku 2010 podczas prezydenckiej kampanii wyborczej. Nigdy tego nie zapomnę i mam nadzieję, że taki sposób prowadzenia kampanii i towarzyszące mu motywacje już nigdy nie wrócą.

Rewizjonizm historyczny musi – według mnie oczywiście – dotyczyć upodmiotowienia każdego z nas poprzez własność. Oczywiście, to jest prawie niemożliwe, bo większość ludzi marzy o tym, by wrócił PRL, a oni mogli chodzić do pracy na osiem godzin, po pracy zaś jeździć na grzyby. Latem chcieliby wyjeżdżać na wakacje i żeby temu wszystkiemu towarzyszył święty spokój. Na koniec zaś emeryturka, solidna i pewna. Ławeczka, ogródeczek i takie tam dyrdynały...Mam w sobie głęboką pewność, że taki model państwa lub nawet tylko doń zbliżony skończy się katastrofą. Wobec sytuacji, która rozwija się wokół nas nie ma możliwości, by ktokolwiek pozwolił Polakom na takie ekstrawagancję jak rozbudowa aparatu urzędniczego i armii pracowników najemnych, a jeśli już do tego dojdzie to ci, którzy się załapią, będą z definicji najzaciętszymi wrogami, tych którzy pozostali poza tym systemem. Powstaną nowe klasy, dla których ktoś wymyśli nową ideologię walki, równie sensowną jak ta poprzednia, marksistowska. Nie wierzę w socjalizm, powiem to wprost. Nie wierzę, że jakakolwiek socjalistyczna mrzonka może przetrwać choćby dekadę, jeśli nie będzie chroniona potężną lub choćby tylko oddaną armią. II Rzeczpospolita, socjalistyczne państwo urzędników przetrwała, dzięki armii. Jej życie zakończyło się w chwili kiedy armie sąsiednich państw stały się silniejsze. Było to państwo bez kredytów w poważnych bankach, a to z tego względu, że poważne banki nie były zainteresowane jego dalszym istnieniem. One były zainteresowane dalszym istnieniem Rosji bolszewickiej, co może dziwić jedynie idealistów, albo opętanych, ale nie nas tutaj. No więc szanowni rewizjoniści historyczni, czas sobie odpowiedzieć na ważne pytanie: czyim istnieniem zainteresowane są dziś poważne banki? I na jeszcze jedno pytanie: czy socjalistyczna mrzonka, którą zapewne wyprodukujemy po zwycięstwie PiS będzie chroniona dostatecznie mocno przez armię, żeby utrzymać się choćby dekadę? To ważne pytania moim zdaniem i ja je zadaję teraz, nie przejmując się zupełnie tym, że Teresa Bochwic rozrywając szaty nazwie mnie zaprzańcem i defetystą. Jeśli nie znamy odpowiedzi na te pytania lub jest ona negatywna, to znaczy banki są zainteresowane w dalszej integracji UE i dalszym zadłużaniu kolejnych pokoleń, a żadna armia nie ochroni naszych fantastycznych pomysłów i reform, mamy tylko jedno wyjście i ono prędzej czy później zostanie wybrane: trzeba jakoś tak zrobić, by nie narazić się bankom i jednocześnie coś naściemniać ludziom. To znaczy co? - spyta jakiś dociekliwy rewizjonista? Może – odpowie inny – może dokonajmy wiwisekcji historii i powiedzmy, że powstania były do dupy? Może nakręćmy taki support dla sprzedawców gier komputerowych, żeby ludzie mieli o czym myśleć i mówić, a wtedy nie będą zajmować się głupstwami, to znaczy chciałem powiedzieć ważnymi kwestiami, od których zależy wszystko?

Ja wiem proszę Państwa, że najważniejsze jest odsunięcie od władzy Tuska, a potem się zobaczy, ja to wszystko wiem. Tyle, że gołym już nawet okiem widać, że to kto zostanie odsunięty od władzy nie zależy od wyborców. Frekwencja jest za niska po prostu. Wszyscy to wiedzą, ale żeby utrzymać pozory tej chorej demokracji usiłują coś robić. Ta niska frekwencja jest także powodem demaskacji systemu, kiedy rzeka niebezpiecznie nisko opada, widać dokładnie jakie tam konstrukcje są przy brzegu pochowane. I tak samo jest z wyborami – prawie nikt nie chodzi, no to trzeba te cholerne pionki własnymi rękami przesuwać i tego się niestety ukryć nie da. Można bowiem tę operację wykonywać jedynie za pomocą mediów. W mediach zaś wszystko jest widoczne: sondaże, roszady itp., itd....I tu właśnie rozpościera się pole do popisu dla rewizjonistów historycznych, którzy podsuwają tematy do myślenia i roztrząsania przy grillu. Niestety nie ma wśród tych tematów własności. Od przyszłego roku obcokrajowcy będą mogli kupować ziemie w Polsce. Ja jestem ciekaw jak się wobec tego faktu zachowają polscy rolnicy i jak się wobec tego faktu zachowają partie polityczne. Czekam na jakiś głos w tej sprawie. Podobnie jak czekam na takie przekształcenie prawa, które umożliwi mi wycięcie chorego drzewa na własnej działce bez konieczności konsultowania tego z urzędnikiem magistratu i bez zgody tego urzędnika. Czekam na jakąś rewizjonistyczną, historyczną kampanię dotyczącą własności ziemi w Polsce. Tylko błagam, bez tekstu i muzyki „Roty” z offu...Na kampanię, która zainteresuje ludzi posiadaniem i będzie wstępem do takich zmian w prawie, które człowieka posiadającego uczynią wolnym. Bo dziś, o czym dobrze wiemy, tak nie jest. Wszystko zaś zmierza ku temu, by własność była dla nas jak największym ciężarem.

Byłbym za tym, żeby głos w tej sprawie zabrał Jarosław Kaczyński. Co Wy na to?

Ponieważ na stronie www.coryllus.pl mamy w sprzedaży nową książkę chciałem wszystkich serdecznie tam zaprosić. Oczywiście cały czas trwają sierpniowe promocje. Nowa książka zaś to opowieść o tym, jak próbowałem, z dobrym skutkiem, choć nie bez przygód, stać się właścicielem taniego i wygodnego domu. Oto kilka jej fragmentów:

Rozpoczynam tę opowieść świadom, z jaką pogardą i lekceważeniem ludzie odnoszą się do takich, co to nie posiadając gotówki, potrzebnych umiejętności ani nawet koneksji, porywają się na przedsięwzięcia wymagające tego wszystkiego. Wariaci tacy nie mogą liczyć u bliźnich na żadną ulgową taryfę. Kiedy im się nie uda, wszyscy wybuchną śmiechem i pokazując głupka palcami, wołać będą – o, o, o!!! Jeśli głupek doprowadzi swoje zamierzenia do szczęśliwego końca, kibice wzruszą co najwyżej ramionami. Nie będzie im imponować ani jego upór, ani innowacyjne pomysły, ani odwaga. Człowiek postępujący wbrew utartym schematom nie zasługuje bowiem na nic.

„Początek przygody”

Człowiek, który zabiera się za budowę domu, powinien zachowywać się tak, jakby tonął w gęstym i lepkim błocie. Nie może wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, bo utonie za chwilę – musi zachować spokój i pozwolić toczyć się sprawom, wtedy może uda mu się wydostać z bagna albo przyjedzie ktoś i mu pomoże, a jego z trudem zdobywane i gromadzone pieniądze nie zostaną od razu rozdrapane przez oszukańczych urzędników.

„Strategia budowania”

Pozostało tylko ścisnąć mieciową dłoń. Dwa i pół tysiąca za rozebranie domu, oznaczenie jego poszczególnych elementów, a potem złożenie do kupy w innym miejscu! Nie wierzyłem, że to prawda.

W drodze powrotnej cały czas się uśmiechałem, aż siedzący obok mnie ludzie zaczęli patrzeć uważniej w moją stronę. Miałem to w nosie. – Za sześć i pół tysiąca będę miał dom w stanie surowym – myślałem i już nie mogłem się doczekać, kiedy będę w domu i opowiem o tym Lucynie.

Z autobusowego radia cały czas leciała piosenka jakiegoś smętnego śpiewaka, który zawodzącym głosem powtarzał frazę „Twój los jest w moich rękach i serce moje pęka, jaki czeka cię los…”

Wpadło mi to do ucha i nie chciało wylecieć. Nie wierzyłem jednak, że słowa te mogą odnosić się do mnie.

„Uroki zakupu nieruchomości”

Tatarzy, którzy reperowali mój samochód, byli sąsiadami Marka, od którego kupiłem dom. Kiedy młodszy Tatar, Michał, uporał się z felgą, dopompował i wyważył koło, trzeba było zastanowić się, co zrobić z wygiętym i pogniecionym błotnikiem. Tatarzy nie mieli odpowiednich narzędzi, żeby się z tym problemem zmierzyć. Robiło się późno i nie wiadomo było, czy znajdzie się jeszcze gdzieś jakiś fachowiec gotowy podjąć się tego zadania.

„U Tatarów”

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

14-08-2013 [10:09] - NASZ_HENRY | Link:

To nie tylko @Coryllus wie. Dlatego reprywatyzacji w III RP nie było i nie będzie ;-)

Obrazek użytkownika Rybak

14-08-2013 [11:10] - Rybak | Link:

to najpierw trzeba wiedzieć co się komu należy, a potem to ustalić i każdemu oddać.
Jak na razie dominuje przekonanie, że "należy się wszystko mnie".
Gdyby NASZ_HENRY wiedział, to nie bredziłby o reprywatyzacji!

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

14-08-2013 [12:43] - NASZ_HENRY | Link:

według POtrzeb ;-)

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [14:12] - dogard | Link:

nawet zydowskie przecherki wystawiaja falszywe papiery wlasnosciowe--bufetow klasycznym przykladem tych oszustw.Mowiac ogolnie to sady staly sie glowna sila reprywatyzacyjna--tylko 8ile to kosztuje?!Niezle lapowy leca...

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

14-08-2013 [14:36] - NASZ_HENRY | Link:

mogła kręcić lody to ustawowej reprywatyzacji nie ma. W Warszawie ustawę zablokował "TW Alek" Kwaśniewski ;-)

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [19:07] - dogard | Link:

jasno powiedzial zeby sady rozstrzygaly sprawy wlasnosciowe, wiec one falszywki ochoczo braly za oryginaly.W tem wlsnie rzecz.Tu ustawa nic by nie zmienila, do niej byly potrzebne te same dokumenty--akty wlasnosciowe, ktore byly znow do rozpatrzenia przez owe sady; kumacie kamracie, to dobrze.Krakow,Poznan,wroclaw czy m/Lodz--wszedzie mafie notarialno--sadowe graly,a moze dalej graja.

Obrazek użytkownika zaginionyląd

14-08-2013 [10:29] - zaginionyląd | Link:

............ za mało tu znaków w tej ramce ..... Na każdy Pana akapit mogę podać masę przykładów , dzisiejszych i historycznych .... Musiała bym zacząć pisać swojego bloga , a na razie dość się użeram ze znajomymi rozmówcami . Tyle powiem , że pewna rozmówczyni ze zdziwieniem na moje wywody powiedziała mi ,, my znamy inne fakty , stąd różnica poglądu ,, . Choć tyle spostrzegła ...... Niestety z różniących się osobniczo powodów nie moge odsyłać większości moich rozmówców do Pańskiego bloga ... mam jeden sukces na koncie ...... Dobrze , że Pan jednak pisze . Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika fritz

14-08-2013 [10:32] - fritz | Link:

arosława Kaczyńskiego, w kontekstach dalekich od bałwochwalstwa, kilka osób uznało.."

*** No prosze, nastepne klasmtwo. To co napisales o JK bylo klamstwem.
A teraz dalej klamiesz twierdzac, ze to z klamstwem twoim nie ma nic wspolnego.

Nie czytam basni tomasza grossa, nie czytam basni coryla bo roznicy miedzy nie ma.
Niebawem wydadza dziela zebrane gross & coryl: basnie polskie.

Obrazek użytkownika Coryllus

14-08-2013 [10:38] - Coryllus | Link:

No przecież czytasz biedaku, codziennie tu przyłazisz i czytasz...

Obrazek użytkownika fritz

14-08-2013 [11:02] - fritz | Link:

cytat: "No, a poza tym Zychowicz jest zdecydowanie ich, to znaczy porusza się swobodnie po tych samych obszarach co taka, na przykład, Teresa Bochwic."

*** ten junktim jest przykladem debilizmu. Doslownie, nie w przenosni.

Wczesnie zaczeles sie rozpadac.

PS. dalej jeszcze nie przeczytalem...

Obrazek użytkownika Coryllus

14-08-2013 [12:48] - Coryllus | Link:

O ile dobrze pamiętam, kiedy ja używam słów obraźliwych to mnie pan straszy wyrzuceniem. A co z frycem? On jest tu świętą krową? Czy może to jest alter ego pani Teresy Bochwic?

Obrazek użytkownika Maciej W.

14-08-2013 [13:03] - Maciej W. | Link:

A jeszcze jakby się Darski odezwał to już by była pełnia szczęśliwości.

Obrazek użytkownika Rybak

14-08-2013 [11:04] - Rybak | Link:

Jeżeli rewizjonizm, to tylko w tych miejscach, w których głoszona jest nieprawda!
Polacy, jako naród ogłupiony, nie mają instytutu historycznego. Polacy mają jedynie żydowski instytut historyczny, jako szabesgoje doskonali i naród bez inteligencji.

Obrazek użytkownika Marek1taki

14-08-2013 [11:19] - Marek1taki | Link:

Podzielam Twój pogląd, że PiS to partia etatystów popierana przez ludzi, którzy chcą socjalizmu bez wypaczeń. Prawda jest taka, że w Polsce nie ma zbyt wielu ludzi o innych niż socjalistyczne poglądach. Czy powinno się ich uszczęśliwiać na siłę? Powiedziałbym, że nie gdyby nie fakt, że bez wolności nie da się uzyskać niepodległości.

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [13:22] - dogard | Link:

abarot; to liberalki POlszewickie sa 100% etatystami i wrogami konkurencyjnosci--PO owocach ich doskonale POznalismy.Pisowcy zmniejszyli obciazenia podatkowe pracodawcow i pracownikow, ograniczajac jednoczesnie % udzial biurokracji w zatrudnieniu ogolem.Wiec nie pitol obiegowych POlszewicko --komuszych klamstw..

Obrazek użytkownika Marek1taki

15-08-2013 [08:45] - Marek1taki | Link:

To prawda o "liberałkach POlszewickich" i prawda, że PiS zmniejszył obciążenia podatkowe - i chwała mu za to. Natomiast ani program PiS ani poglądy jego elektoratu (i większości Polaków) nie wskazują na chęć deregulacji, natomiast opowiadają się za socjalem. Ubolewam, ale tak po prostu jest. Sądzę, że gdyby PiS zmienił program na w pełni prawicowy to straciłby od ręki połowę zwolenników.
Nawiasem pisząc całe zamieszanie wynika z pomieszania pojęć. Osoby przeciwne komunie i sowieckiej okupacji nie chcą by ich poglądy określano mianem lewicowych mimo, że wiele ze zdobyczy socjalizmu przyjęło za rzecz naturalną. Słowo liberał zyskało tak wiele znaczeń, że nawet PO przypisuje się takie miano mimo, że jego "liberalizm" polega na tym co "liberał" Owsiak określa słowami "rubta co chceta". Przy takim pomieszaniu języków - stawiającym na głowie podstawowe zasady naszej cywilizacji - niełatwo dojść do porozumienia, ale o to lewicy chodzi.

Obrazek użytkownika Maciej W.

14-08-2013 [12:04] - Maciej W. | Link:

prof. Wieczorkiewicza, Suworowa i Zychowicza, ale przyniosło mi to znikomy efekt marketingowy, natomiast gdy wplotłem w swój tekst nazwisko Kaczyńskiego zrobił się raban i moje EGO wypromowane zostało całkiem udanie, postanowiłem dziś uderzyć w Kaczyńskiego już bardziej otwarcie, podpierając się nazwiskim Teresy Bochwic, która - mam nadzieję - napisze tu jakiś komentarz przysparzając mnie i moim Bajdom oczekiwanego rozgłosu.
To nic, że Kaczyński wyraził się zupełnie inaczej. Pojadę jeszcze trochę w tonie wczorajszej manipulacji, skoro ludzie to łykają, a nikomu przecież nie będzie się chciało zajrzeć do pełnego tekstu przemówienia, które łatwo można znaleźć tutaj: http://wpolityce.pl/artykuly/6...

Obrazek użytkownika Coryllus

14-08-2013 [12:46] - Coryllus | Link:

Cieszę się, że połączyłeś w jedno te nazwiska: Zychowicz, Suworow, Wieczorkiewicz. 

Obrazek użytkownika Maciej W.

14-08-2013 [12:59] - Maciej W. | Link:

Połączyłem w jedno te trzy nazwiska plus Kaczyński i Bochwic. Razem pięć. Tylko że to rzecz drugorzędna, nie warta wzmianki. Podstawowa informacja jest taka: trollujesz mój komentarz, co mnie zupełnie nie dziwi.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

14-08-2013 [23:50] - Teresa Bochwic | Link:

Dzięki, może rzeczywiście nie warto wpisywać tu komentarzy.

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [13:02] - dogard | Link:

swoja urawnilowka; sam opieprzylem cie za klamstwa o KACZYNSKIM, jednoczesnie majac gleboko niejakiego gebbelsika od lisickiego czyli onego zychowicza.Dla mnie to zwykly smondak autoreklamiarski, pod czujnym okiem POprawiaczy historii.Czyli zwykla menda ahistoryczna.

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [13:07] - dogard | Link:

z wywolywaniem KACZYNSKIEGO DO TABLICY.Widac,iz nie znasz jego programu i wypowiedzi.Te sprawy sa juz przez niego dookreslone, doksztalc sie wiec ,zanim rzucisz 'przynete'.

Obrazek użytkownika Coryllus

14-08-2013 [17:22] - Coryllus | Link:

Fantastycznie. A nie mówi się o tym, bo to mniej ważne, prawda? I ludzie mogliby nie zrozumieć.

Obrazek użytkownika dogard

14-08-2013 [19:00] - dogard | Link:

iz mowi o tem od dawna,tylko ty masz kiepskie info....

Obrazek użytkownika arietta

14-08-2013 [13:40] - arietta | Link:

jaka jest struktura wlasnosci nieruchomosci w Polsce. Zarowno z badan urzedow ststystycznych (polskiego i Eurostatu)jak i innych raportow. Chociazby ten:
http://media.ingbank.pl/pr/225...
Takze polskie mieszkania sa w stosunkowo niewielkim stopniu zadluzone, chociaz to sie zmienia.
Znana jest tez struktura wlasnosciowa gruntow, co nasz pisarczyk powinien sobie wygoglowac zanim zacznie sie madrzyc. Dajmy mu druga szanse, niech sie przekona jak jest i wykaze minimum umiejetnosci analitycznych.
Nieruchomosci to tylko jeden z kapitalow decydujacych o rozwoju i dzis raczej nie najwazniejszy. Inne to: finansowy (wcale tak latwo wlasnosc nieruchomnosci zamienic na pieniadze), fizyczny (infrastruktura, budynki inne niz mieszkania), PRZEDSIEBIORSTWA (udzialy w spolkach), kapital ludzki (wyksztalcenie), spolecznyn (siec organizacji), instytucjonalny (prawo, instytucje w potocznym znaczeniu, kultura jako calosc, w tym - zaufanie w transakcjach), innowacyjny.
Jak juz dyskutowac o wlasnosci to o tej bardziej produktywnej niz ziemia. Produkcja zywnosci, jakkolwiek by nie byla niezbedna, ma niska wartosc dodana w porownaniu z produkcja np. wlasnosci intelektualnej (filmy, muzyka, wynalazki naukowe).

Obrazek użytkownika kociol

14-08-2013 [15:00] - kociol | Link:

"tej bardziej produktywnej" własności intelektualnej. On wie o czym i poco pisze.

Obrazek użytkownika arietta

14-08-2013 [17:12] - arietta | Link:

Myslalam, ze nie ma zielonego pojecia. Ale jak mu za to placa, czy to pozyteczni idioci czy tez ci, co pociagaja za sznurki - to nie ma sprawy. Na mnie na pewno nie zarobi.

Obrazek użytkownika kociol

14-08-2013 [18:41] - kociol | Link:

On trzyma wszystkie sznurki w garści. Tego mu socjał nie może wybaczyć.

Obrazek użytkownika arietta

14-08-2013 [23:09] - arietta | Link:

A od czego? Chyba ze od kaleson. I co to znaczy socjal? Ja np. nie jestem zaden socjal, cokolwiek byt to mialo znaczyc. Wybaczyc temu blogerzynie nie moge bezdennej, rozpaczliwej, beznadziejnej glupoty.
Nie potrafisz - nie pchaj sie na afisz.

Obrazek użytkownika Coryllus

14-08-2013 [17:22] - Coryllus | Link:

No to dawaj trochę tej muzyki, co ją tam naprodukowałaś...

Obrazek użytkownika arietta

14-08-2013 [17:48] - arietta | Link:

http://www.youtube.com/watch?v...

This is ground control to major Tom
you've really made the grade
And the papers want to know
WHOSE shirts you wear

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

14-08-2013 [23:46] - Teresa Bochwic | Link:

Czy JK ma zabierać głos w jakiejś sprawie ważnej dla pana po to, żeby pan natychmiast zdefasonował jego wypowiedź? Tego się nie robi, niezależnie od tego, czyja to wypowiedź, a wypowiedź ważnego polityka tym bardziej. Jak to się stało w przytaczanym wpisie. Jak zwykle nic pan nie zrozumiał - ani z tego, co on powiedział, ani z tego, co ja panu wpisałam, ani nawet z tego, co sam pan napisał - te zarzekania, że tekst w ogóle nie był o JK. To swoja droga zadziwiajace, ta pana dziurkowana inteligencja."nie przejmując się zupełnie tym, że Teresa Bochwic rozrywając szaty nazwie mnie zaprzańcem i defetystą." Czy ja pana rzeczywiscie kiedyś tak nazwałam? Jezeli tak, to pewnie wtedy, gdy żaden sposób działania nie wydawał się panu dobry i każdy pan odsądzał od czci i wiary. Nie musi się pan tym przejmowac, naprawdę, ale to widać.
Zychowicza raz w życiu widziałam, jeżeli nie pisuję o nim to dlatego, ze nie piszę raczej o tym, czego nie czytałam, a nie mam na te teksty czasu. Wystarczą mi cudze recenzje. To wyjasnienie dla pana czytelników.

Obrazek użytkownika arietta

15-08-2013 [00:50] - arietta | Link:

Taka forma agresji tej slabizny i impotenta, ktory inaczej ani moze ani umie. Ciekawe swoja droga, czy nasz ulubiony blogerzyna odbyl sluzbe wojskowa, ktora chyba w jego czasach byla jeszcze obowiazkowa? Jakakolwiek by nie byla, to uczyla rekruta przynajmniej, za co sie bierze kocowy i myje WC szczoteczka do zebow. No ale jak sie ma D czy E i nie mowie tu o numerze miseczki...

Obrazek użytkownika kociol

15-08-2013 [07:47] - kociol | Link:

Taka forma agresji tej słabizny i impotenta, który inaczej ani możne ani umie.

Obrazek użytkownika heniutka

15-08-2013 [11:25] - heniutka | Link:

bardzo jestem ciekawa jesiennych spotkań, choć zwykle mam daleko. Temat, który pan zapowiada jest niezwykle interesujący. Każdy kto posiada cokolwiek (włącznie z dzieckiem- jakkolwiek głupio to nie brzmi) boryka się codziennie z milionem problemów, które nie wynikają z samego faktu bycie właścicielem dóbr, ale nieustannego zmagania się z opresją państwa urzędniczego