Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Primaaprilisowa codzienność PO
Wysłane przez Seaman w 02-04-2011 [11:18]
O najnowszym sposobie Platformy Obywatelskiej na walkę z biurokracją miałem napisać już wczoraj. Jednak zreflektowałem się natychmiast z żalem, że chociaż informacja w „Rzeczpospolitej” jest niebywale inspirująca swoją absurdalnością, nosi datę 1 kwietnia, co znacznie obniża jej wiarygodność.
Pomyślałem bowiem sobie, że po pierwsze, fraza „nowy plan Platformy na nową kadencję” brzmi przecież jak najbardziej primaaprilisowo. Po drugie, fraza „walka Platformy z biurokracją” brzmi jeszcze śmieszniej. Po trzecie wreszcie, zwalczanie biurokracji za pomocą powoływania nowych urzędników i tworzenia nowych instytucji biurokratycznych, brzmi wręcz groteskowo. Tymczasem taki właśnie pomysł ma partia Donalda Tuska, która w celu zwalczenia stugłowej hydry, dorabia jej nowe gęby.
Oceniać skutki przepisów mieliby urzędnicy w ministerstwach. A czuwać nad tym miałby specjalnie powołany minister przy premierze odpowiedzialny za deregulację. Dziś pełnomocnikiem rządu ds. walki z biurokracją jest Adam Jasser, jednak politycy PO uważają, że osoba czuwająca nad oceną przepisów powinna mieć silniejszą pozycje w rządzie niż Jasser w Kancelarii Premiera. Oceną przepisów miałaby się też zajmować nowa powołana do tego w Sejmie Komisja do spraw Wolności Gospodarczej. – Rozmawiałem z panem premierem, któremu inicjatywa się spodobała i dał zielone światło do przygotowywania takiego projektu – potwierdza „Rz" Jarosław Gowin.
Jednak bacząc na datę tej publikacji, z nieutulonym smutkiem zarzuciłem zamiar pisania o tym wczoraj. Z kolei dzisiaj przypomniawszy sobie tekst z Rzepy, rzuciłem się sprawdzać, czy nie ma sprostowania, że to był numer primaaprilisowy. Nie znalazłem.
Z drugiej strony uświadomiłem sobie fakt niezbity, że w ciągu upływającej kadencji parlamentu mieliśmy niezliczoną ilość działań Platformy, które zakrawały na primaaprilisowe kawały, chociaż data wcale do takiej interpretacji nie upoważniała. Prima Aprilis to dla tej partii chleb powszedni, zatem i ja mam usprawiedliwienie, gdybym dał się nabrać.
Pocieszyłem się też znacznie, że nawet gdyby to był okrutny żart z premiera Tuska, to on też z nas niecnie i wielokrotnie żartował z najpoważniejszą miną. Przecież właśnie jego rząd zwiększył w ciągu ubiegłego roku ilość urzędników o 7 procent, jednocześnie pracując nad ustawą zmniejszającą zatrudnienie w administracji publicznej o 10 procent.
Tym bardziej zakrawało to na żart, że premier Donald Tusk z ministrem Michałem Bonim rok w rok zapowiadają cięcia w administracji publicznej i – uwaga, uwaga! - za każdym razem jest odwrotnie: zatrudnienie rośnie. Przy czym obaj delikwenci robią to marszcząc surowo brwi, z minami pełnymi powagi i skupienia, jak najwytrawniejsi komicy. Toteż kiedy przeczytałem, że w przyszłej kadencji rząd planuje utworzyć nowe instytucje biurokratyczne w celu zwalczania biurokracji, to nie mogłem tego przepuścić.
Owszem, jak wszyscy wiedziałem, że rząd premiera Donalda Tuska i on sam co raz przekracza granicę śmieszności, ale w tym przypadku doścignął Monty Pythona. Prima Aprilis – dzień jak co dzień w partii Donalda Tuska.
Komentarze
02-04-2011 [14:58] - jacol (niezweryfikowany) | Link: witaj Seaman
ja również wczoraj gdzieś przyuważyłem tego newsa, i nieźle się uśmiałem, też z początku myślałem że to prima-aprilis, niestety po tej klice kolesi która rządzi można spodziewać się wszystkiego, tego poronionego pomysłu także, lemingi na pewno to "łykną", wystarczy że pojawi się w TV kilku "fachowców" którzy stwierdzą że to wizjonerski pomysł, pozdrawiam :)
02-04-2011 [16:06] - Seaman | Link: jacol
Oni sobie nie zdają sprawy ze swojej śmieszności. Takie zjawisko często bywa początkiem końca...
02-04-2011 [16:03] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link: MY -Rok Chopina, oni- ROK WIECZNEGO PRIMA APRILISA!
I tego ich patrona uswiecaja juz pawie 4 lata! A to uroczystosc uczczenia najezdzcow, przymierze uwiecznienia zespawania z Rosja, wystepy namiestnika z programem rozbrykowo-debilowym w komunistycznie nieuswiadomionych jeszcze krajach swiata, zamykanie budek z niekoszernymi drinkami i niekoszernych wolnomyslicieli takze, sniadanko za panstwowe z mopsami, obiadek z ideodawca i holdobiorca, (scenario juz rozpisane, zupa na kleczkach siorbana bedzie, zeby nie bylo problemu, kto pierwszy wsadzi sie w fotel),kto by tam zaprzatal sobie glowe jakas polityka, byle do wiosny! I znow PRIMA APRILIS! Wladza, to ma klawe zycie....
02-04-2011 [16:57] - Seaman | Link: Sobiepan
Wymieniłeś tyle imprez związanych ze świętem Platformy Obywatelskiej, że aż trudno się odnieść. Całoroczny Prima Aprilis tu i teraz.
Pozdrawiam
02-04-2011 [16:06] - Studentka : (niezweryfikowany) | Link: Najgorsze ,
że wszyscy zaczynamy być uczestnikami tej happening'owej farsy, tej krajowej tragikomedii, chcąc nie chcąc staliśmy się jej wykonawcami, bo niestety jest ona grana nie na scenie, ale w rozgrywającej się każdego dnia rzeczywistości.Większość obywateli nie ma "politycznego" myślenia,tak twierdzę ,bo rzadko widzę,żeby umieli kojarzyć skutek z przyczyną, buntują się z wynikami działań rządu (reżyserem)i ich główną obsadą tej farsy, ale zupełnie nie widzę zmasowanego, skutecznego działania, kiedy pojawiają się pierwsze symptomy obłędu. Dla mnie to wszystko co się w Polsce dzieje na politycznej scenie, ta ogólno krajowa tragikomedia jest rodzajem obłędu, inicjonowanym przez rządzących i rozlewającym się jak plazma na społeczeństwo.
02-04-2011 [16:59] - Seaman | Link: Studentka
Fakt, że wygląda to jak taniec św. Wita...I chcąc nie chcą bierzemy w nim udział, choćby tylko reagując na tę głupotę...
Pozdrawiam
02-04-2011 [18:44] - ksena (niezweryfikowany) | Link: ależ to nie jest codzienność primaaprillisowa
tylko codziennna codzienność.Marszczenie brwi,skupione, pelne powagi miny,rzucane w przestrzeń pomysły i zapewnienia ,o ktorych na drugi dzień PO zapomina i urobione po pachy ministerstwo propagandy -jedyne ktore istotnie pracuje.Metoda pracy walki z biurokracją to fantastyczny pomysł tylko gdzie nasz premier chce poupychać głosujących na PO ktorym wczesniej za ten miły gest obiecano intratne rządowe posadki i dobrze platne stanowiska ? Ale moze oni też wzięli ten pomysl walki z biurokracją za primaaprillisowy żart i że do obiecanych konfitur nikt się im nie dobierze ?
02-04-2011 [21:06] - Seaman | Link: ksena
"gdzie nasz premier chce poupychać głosujących na PO ktorym wczesniej za ten miły gest obiecano intratne rządowe posadki i dobrze platne stanowiska ?"
No właśnie w Ministerstwie do Walki z Biurokracją i jego licznych wojewódzkich, miejskich oraz powiatowych agendach.:)
Pozdrawiam
02-04-2011 [18:55] - Roman (niezweryfikowany) | Link: Ja również gdzieś czytałem,
ale nie o polskim władcy, lecz sowieckim - Miedwiediewie. Podobno, zaznaczam podobno, rzucił był pomysł, aby w swoim mateczniku zawalczyć z biurokracją. Zaproponował 500 osobową komisję do weryfikacji przerostu administracyjnego zatrudnienia. Tym samym, owe "gienialne" pomysły tutejszych współplemieńców są wykupioną chyba licencją od cara wszech Rusi. Już TW Bolek wołał bowiem "Ja rzucam pomysł, a wy go łapcie!".
02-04-2011 [21:08] - Seaman | Link: Roman
Tusk and consortes czerpią pełnymi garściami z doświadczenia kagiebowskich towarzyszy...
Pozdrawiam
02-04-2011 [19:11] - subito (niezweryfikowany) | Link: Jeżeli Po mówi, że zrobi, to mówi...
Oto cytata z tekstu w Rzepie - "(...)Dr Jarosław Flis z UJ uważa, że PO powinna mówić o swoich planach. – Jeśli PO przyznaje, że jej dotychczasowe próby naprawiania przepisów się nie powiodły, a teraz sądzi, że znalazła rozwiązanie, to dobrze, że o tym mówi, bo inaczej spotkałaby się z zarzutami, że nic nie robi".
No, i wszystko fajnie jest. Dobrze,że w ogóle PO mówi o swoich planach, bo można by skonstatować,że nic nie robi, nawet nie mówi,że robi lub coś w tym sensie.Ostatnio mamy ekspansję pomysłów platformerskich na to, by pokazać,że w ich mniemaniu znajdują rozwiązania na przyszłe kadencje. I niech ktoś powie,że nie myślą perspektywicznie, a tylko "dojutrkowo".Uczniowie znowu dostaną po laptopie, a każde drugie śniadanie tubylczego premiera jest nowym wyzwaniem i pomysłem na współpracę z wybitnymi artystami kraju. Tu się pracuje nawet podczas lunchu.Smacznego!
02-04-2011 [19:41] - Jawa (niezweryfikowany) | Link: W mówieniu o planach PEŁO się wyspecjalizowała
ale kiedy trzeba wykazać się wykonaniem to o tym sza tylko znów wrzuca się następny plan
02-04-2011 [21:10] - Seaman | Link: Jawa
"kiedy trzeba wykazać się wykonaniem to o tym sza tylko znów wrzuca się następny plan"
W biurokratycznym żargonie to się nazywa wykonaniem planu z poślizgiem. Tyle że u Tuska jest więcej poślizgu niż planu.
Pozdrawiam
02-04-2011 [21:14] - Seaman | Link: subito
Czyli że jeżeli PO nie mówi, że znalazła rozwiązanie, to się sądzi że nic nie robi. A jak mówi że znalazła to znaczy że coś robi. Dobrych mamy doktorów, nie ma co! Za komuny było, że jak partia mówi że nie da, to nie da, a jak mówi że da, to mówi. Flis poszedł jeszcze dalej - jak mówi, to znaczy że robi.
Pozdrawiam
02-04-2011 [22:15] - subito (niezweryfikowany) | Link: Pro memoriam
Ci z nas, którzy pamiętają objęcie władzy przez D. Tuska oraz jego 3 godzinne expose,zapewne dziwią się,że tak bardzo niewiele z jego priorytetów przybrało formę materii.Gwoli przypomnienia jednak pozwolę sobie zamieścić tutaj litanię tych zamierzeń w formie linku-
http://www.kapitalizm.org/?act... tego tutaj 73 punkty. Gdyby 1/5 z nich została rozpoczęta choćby, bylibyśmy dzisiaj bardziej spokojni. Niestety, to były wizje, idee fixe czyli utopia.
Szkoda, że nie wyszło. Nie oglądam od roku telewizji, więc nie wiem, czy któryś z dociekliwych dziennikarzy, których są przecież tabuny, spytał kiedyś grzecznie p. Premiera o to, dlaczego sprawa się rypła ?
P.S. Wtedy, p. Premier tak pięknie zaczął słowami "(...)po raz kolejny Polacy, tym razem 21 października, pokazali, że chcą i potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za losy Ojczyzny."
Rzeczywiście chcieli i wzięli, tylko grupa uciekająca straciła kontakt z całą resztą peletonu.