Sciana.pl: Jak długo pracuje pan w LASECZ-ku?
Mjr Opieniek: Siedem lat. W tym już drugi rok odpowiadam za zbratywanie i wystawianie "Pana Namiestnika".
Wszyscy są poruszeni atmosferą i nowatorską formą ostatniego hołdu uuckiego. Jak Pan to wspomina.
O tak, to był wyjątkowo udany i wyrazisty hołd. Co prawda Namiestik ostatnio mając problemy z kolanem nie mógł dopełnić całości formuł wymaganych na wydarzeniach tej rangi, postanowiono twórczo rozwinąć tę okoliczność. ...
... Namiestnik pozostanie w normalnej pozycji przed wiceministrem Ulandu, ale za to z tłumu wyjdzie wyrostek z jajkiem ...
Tak, ( promienisty uśmiech ) miałem zaszczyt być najbliżej Namiestnika w tym kluczowym momencie. Zabezpieczałem teksty dialogów z jego lewej strony ( z resztą wyraźnie widać mnie na filmie).
Widzę, że z wielką pasją podchodzi Pan do swojej pracy.
Tak, mimo tej twardej nieraz służby ( Bo musi Pani wiedzieć, że zabezpieczenie dialogów jest czasem, wyjątkowo utrudnione przez tłum, w którym przecież można się zgubić, albo inne nieprzewidywalne warunki) kocham pracę w dialogach. Mam duszę humanisty.
Jajko to symbol, życia, nadziei.
To co stało się z jajkiem w efekcie ojcowskiego gest położenia ręki na ezawowym ramieniu Namiestnika, miało głęboką symbolikę. Jak to wyłożył naszemu zespołowi pomysłodawca nowej wersji hołdu Tomasz Żubrowski to tragiczne jajkobójstwo zbliży nasze narody.
Może pan jeszcze dokładnie opisać ryt hołdu.
Tak jak mówiliśmy, do Namiestnika podchodzi latorośl z tłumu, patrząc głęboko w oczy kładzie mu na ramieniu wyprostowaną rękę z jajkiem w dłoni, jeszcze całym, żywym.
Czuje się tę wzniosłość nawet teraz.
O tak, tym bardziej na żywo. ...Wtedy ja wyjmuję z kieszeni, albo dyskretnie wysuwam z rękawa dialogownik dla Namiestnika z którego on odczytuje: "Dziękujemy i prosimy o rozgniecenie." A chłopak wciera starannie.
Dramatyzm i pojednanie.
Tak, Żubrowski nie mylił się i tym razem.
To już w zasadzie koniec nowego rytu?
Tak, nastepują wzajemne impulsywne pokłony I jeszcze tylko jeden element - dowód hołdownictwa. Marynarka ze śladami jajka pozostaje na miejscu przechowywana w kuferku jako swego rodzju świadek rytuału. Wszyscy rozchodzą się jak najstaranniej rozluźnieni.
Dziękuję za rozmowę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2872
wczoraj widły i siekiery a dzisiaj tylko jakieś zgniłe jajko i to ma wystarczyć...!? Namiestnik powinien poczuć obrażony...za niepoważne potraktowanie...!_ dobry tekst pozdrawiam!