Jest sposób

Pani Barbara Jaruzelska dla Super Ekspresu:

 "Wiem, że oni nie dadzą mu spokoju już nigdy. Obawiam się, że będą go niepokoić nawet po śmierci. Nienawiść jest najsilniejszą namiętnością. Będą więc z nienawiści bezcześcić grób męża. Myśl o tym jest dla mnie najgorsza."
 
Jest sposób. 

Zdobądźcie się, PT Rodacy z Kraju, choć raz na pragmatyzm, żeby potem nie było margania, że Polak mądry po szkodzie, jak się poniewczasie okaże, że miła pani Barbara miała rację, i tego grobu rzeczywiście trzeba będzie kosztownie pilnować 24/7.
Należy po prostu wynegocjować z towarzyszami radzieckimi, pardon, rosyjskimi, działkę pod murem kremlowskim. Będzie leżał godnie, w prestiżowym miejscu, wśrod towarzyszy wspólnej sprawy, której poświęcił całe życie. Nie, żeby zaraz w pobliżu samego Józefa Wissarionowicza, to byłby za duży honor,  i nie po czynu, ale jakaś skromna działka w okolicach Leonida Breżniewa albo Jurija Andropowa powinna się chyba znaleźć.
 
Ochrona Kremla jest od zawsze skrupulatna i w najwyższym gatunku, więc żadnych aktów wandalizmu nie będzie. Każdy Polak skłonny obsypywać grób Jaruzelskiego kwiatami będzie mógł to czynić bez przeszkód i bez wystawiania się na publiczne pośmiewisko w Warszawie, za przystępną cenę biletu kolejowego do Moskwy.  A jak jakimś komuchom będzie szkoda na bilet, to od razu będzie jasne, że dwulicowi.
 
Skoro podobno “warto poświęcić wszystko dla poprawy stosunków polsko-rosyjskich”, no to zapewne i grobowiec Jaruzelskiego na Powązkach też?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

16-07-2013 [17:07] - NASZ_HENRY | Link:

awansować na marszałka CCCP. W końcu wygrał wojnę ;-)

Obrazek użytkownika corcaigh

16-07-2013 [20:00] - corcaigh | Link:

Akurat przegrał. A tekst i Twój wpis fantastycznie śmieszne. To co? Teraz coś o Wawelu?
Dno.

Obrazek użytkownika foros

16-07-2013 [21:08] - foros | Link:

bardzo rozsądna propozycja, obok działka nr 2 dla Czesia

Obrazek użytkownika Celarent

16-07-2013 [23:04] - Celarent | Link:

i całkiem na miejscu. Nawet z kulturą. Nie widzę bowiem powodu do protestów. Nie autor zaczął gadkę o pochówku żyjącego jeszcze staruszka-generała. W sumie gen. ma dość nietaktowną żonę. Generał z całą pewnością zasłużył sobie na szacunek i godny pochówek. Tyle, że i jedno i drugie leży poza polskimi kompetencjami. Bo nie Polsce się zasłużył i nie Polakom służył. Fakt, że on i jego "rzecznicy" od lat pieją co innego, nie znaczy, że jest to akurat prawdą. Kwatera w tak prestiżowym miejscu powinna jedynie połechtać i jego i jego bliskich. Warszawa ze swymi Powązkami to pikuś przy Moskwie na arenie miedzynarodowej. Wawel również (ad. jednego z komentarzy). W takie miejsca przychodzą jedynie tzw. wielbiciele. Generał ma słuszne podstawy, by myśleć, że smutno mu będzie. Inna rzecz czy w to wierzy. Póki co on jest przekonany, że te czołgi w każdej chwili na jego rozkaz wyprowadzą i znowu zrobi się spokój. A uzasadni ruską posmoleńską możliwością interwencji. Pewnie też myśli, że nietaktowną żonkę też przeżyje. I nie zdziwię się, gdy tak się stanie. Twardziel jest. Plac Czerwony w Moskwie to idealne miejsce dla twardzieli od czołgów, pacyfikacji itp. spraw związanych z demokracją (ludową).

Obrazek użytkownika Jan Własnowolny

17-01-2014 [18:01] - Jan Własnowolny | Link:

Powązek pilnuje teraz Jerzy Waldorff. Może sowieckiego zbrodniarza pokąsać.
Więc najwłaściwszym miejscem wydaje się być Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich
przy Al.Żwirki i Wigury w Warszawie.