Bestialsko zamordowanego przez komunistyczne służby. To Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych, w którym wspominamy kapłanów bohaterów, niezłomnych obrońców wiary i niepodległej Polski
+ Błogosławiony x. Jerzy Popiełuszko – uprowadzony i zamordowany przez funkcjonariuszy SB w dniu 19 października 1984 r.
„Analiza całokształtu okoliczności zajścia pozwala na stwierdzenie, że ten stan daleko posuniętej prostracji (skrajnego wyczerpania nerwowo-psychicznego), do jakiej został doprowadzony ksiądz, stanowił bardzo realną możliwość nastąpienia śmierci. Silne uderzenia otwartą dłonią w okolice mostka mogły mieć wpływ na zaburzenia rytmu serca, ale do śmierci nie doprowadziły. Działania pałki spowodowały głębokie stłuczenia i ogniskowe zmiażdżenia tkanek miękkich ciała z obrzękami, różnie obfitymi i rozległymi oraz głębokimi wylewami krwi do tkanek miękkich: głowy, twarzy, szyi i karku, górnej części pleców i barków oraz klatki piersiowej i ramion. Na głowie – pod skórą zawsze ściśle okrywającą kości czaszki – w miejscach pourazowych gromadził się płyn obrzękowy i wynaczyniona krew, co stopniowo oddzielało skórę od kości i było związane z ogromnym bólem”.
(…)
„W okresach powracającej świadomości ksiądz odczuwał najprawdopodobniej duszność, bóle i zawroty głowy. Obecność knebla głęboko w jamie ustnej wywoływała nudności, odruchy wymiotne i wymioty z następowym zachłystywaniem się treścią żołądkową, ponieważ z powodu knebla wymiociny nie znajdowały ujścia na zewnątrz i z konieczności były aspirowane (wciągane do organizmu podczas odruchu oddechowego) do dróg oddechowych i wielu pęcherzyków płucnych, pogłębiając duszność”.
(…)
„Skutki opisywanych działań podejmowanych przez oprawców wyzwalały reakcje organizmu, które doprowadziły do nieodwracalnego wstrząsu i z dużym prawdopodobieństwem mogły spowodować śmierć 19 października 1984 r., jeszcze przed wrzuceniem księdza do Wisły. Jako biegli, z braku konkretnych dowodów zażyciowego (za życia) uduszenia przez utopienie, nie mogliśmy wypowiedzieć się jednoznacznie, czy ksiądz Jerzy Popiełuszko przeżył rozwinięty wstrząs w ciągu kilkudziesięciu minut w drodze od ostatniego, czwartego postoju do tamy we Włocławku, i na granicy życia i śmierci został wrzucony do wody, czy też śmierć nastąpiła już w drodze, a z tamy wrzucono księdza już nieżyjącego”
- dr Tadeusz Jóźwik, lekarz, który 31 października 1984 r. przeprowadził sekcję zwłok bł. Ks. Jerzego Popiełuszki.
To fragment większej całości: „Ze szczególnym okrucieństwem…” [„Cierpienie, ból i męczeńska śmierć księdza Jerzego Popiełuszki”], Kraków 2024 r.
POPIEŁUSZKO
Gdy ksiądz Jerzy szedł do nieba
Zbity zapłakany
Matka Boża czułą ręką
Goiła Mu rany
Rozcierała sine pręgi
Ściągała powrozy
Wyciągała z ust zsiniałych
Wielki knebel grozy
I patrzyli wszyscy święci
Z wielkim zatroskaniem
I mówili coraz głośniej
Do Matki Litanię
Jeszcze ciekła cienką strużką
Z Wisły brudna woda
Gdy już spadał kamień śmierci
Po niebieskich schodach
Potem wszyscy zobaczyli
Jak Go przytuliła
I łzę wielką niczym perłę
W dłoni zacisnęła
I zaniosła tę łzę Bogu
Gdy o polskiej sprawie
Rozmawiali z sobą długo
Czule i łaskawie
Polskim świętym zaś ksiądz Jerzy
Opowiadał długo
W jaki sposób i On pragnął
Zostać Bożym Sługą…
autor wiersza
https://niepoprawni.pl/blog/lwow47/popieluszko
sp.
Mordercy nawet nie odsiedzieli całych wyroków. Kiszczak zadbał…
Syn wiary.
Gdy już tak mija kolejny dzień i noc,za nami tylko śmierć.Patrzy i śmieje się z naszej trwogi,bo ona nas nieustannie goni.Bądź jednak jak ten anioł co był człowiekiem,nie uciekał,stanął w prawdzie,spojrzał w jej okrutne oblicze,po czym rzekł do niej odważnie ,nie lękam się.Nie zacisnął pięści,nie wpadł w gniew,pomodlił się tylko cicho,samotnie i szczerze.Ja umrę Boże,ale ty czekasz na mnie w niebie,tak musi być,wiem,sam wybrałem ciebie,już mnie biczują,rozrywają moje ciało,przeklinają Boga,chwalą szatana,to ja cierpię,czy oni,Boże kim oni są?Życie oddaje za prawdę,niech rodacy moi tego nie zmarnują,dziękuję że mnie wybrałeś, to zaszczyt ci służyć,tylko jedną mam prośbę Boże kochany,niech moja matula i mój ojczulek,pod twoją opieką będą czułą.