Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zagubiony Tusk przed powodzią, na granicy i podczas pożaru
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 23-04-2025 [07:13]
Zagubiony premier Tusk tuż przed powodzią, na granicy i podczas pożaru Biebrzańskiego Parku
1. Najbliższe otoczenie premiera Tuska, próbuje PR-owsko wykorzystywać jego obecność zarówno w sytuacji klęsk żywiołowych, jak i innych wydarzeń, które wiążą się z zagrożeniem naszego bezpieczeństwa. W związku z tym PR-owcy, koncentrują się przede wszystkim na obecności zaprzyjaźnionych mediów i dziennikarzy na tych wydarzeniach, a także na tym, aby premier dobrze prezentował się w obiektywach telewizyjnych kamer. Mniej uwagi poświęca się natomiast merytoryce wystąpień premiera i wcześniejszym jego przygotowaniu do tego w jakim miejscu będzie przebywał, uznając, że Tusk będący sprawnym politykiem, da sobie sam ze wszystkim radę.
2. Okazuje się, że tak jednak nie jest i potwierdziły do wpadki premiera podczas wystąpień tuż przed powodzią na terenie województwa dolnośląskiego, później podczas prezentacji nowych umocnień na granicy polsko- rosyjskiej, czy też ostatnio na odprawie ze służbami biorącymi udział w walce z pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tuż przed powodzią Tusk pojawił się na posiedzeniu sztabu kryzysowego i bagatelizując zarówno ostrzeżenia unijne, naszych południowych sąsiadów, w tym w szczególności Czech, a nawet własnych służb w tym głównie IMGW, które na parę dni przed powodzią ogłosiło III najwyższy stopień zagrożenia dla południowo-zachodniej Polski, stwierdził że „prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Ta wypowiedź miała miejsce tuż przez przełamaniem przez falę powodziową tamy w Stroniu Śląskim i zapewne była powodem znaczących opóźnień organizacji akcji ratowania ludzi i ich dobytku przez specjalistyczne służby. Ale widzowie mediów wspierających rząd, byli raczeni spektaklami medialnymi z udziałem premiera Tuska, na których prezentowano przedstawienia „dobry car i źli bojarzy, a szef rządu „obsobaczał” swoich urzędników, przedstawicieli służb mundurowych, czy nawet samorządowców, a ci prześcigali się w sprawianiu mu przyjemności, jak w przypadku wojewody lubuskiego, który odczytał mu esemesa od jakiegoś wójta „premierze jesteś wielki”.
3. Podobnie zagubionego premiera Tuska mogliśmy zobaczyć podczas kolejnego spektaklu medialnego, tym razem na granicy Polski z obwodem królewieckim, gdzie miano zaprezentować fragment budowanej „ Tarczy Wschód”. Pod koniec listopada premiera Tuska zawieziono w okolice wsi Dąbrówka na terenie województwa warmińsko-mazurskiego i pokazano trzy rzędy betonowych jeży, ułożonych na długości 2,5 km, które mają być fragmentem wspomnianej Tarczy. Kompletnie nieprzygotowany premier Tusk, stojąc przed wspomnianymi rzędami betonowych jeży, zaczął nerwowo pytać towarzyszące mu osoby, „gdzie jest ta granica z rosyjskim obwodem?”, choć powinien sobie zdawać sobie sprawę, że stoi na polskim terytorium, a granica może być tylko za tymi rzędami betonowych jeży.
4. Z kolei w Wielkanocny poniedziałek, premier Tusk pojawił się na posiedzeniu sztabu kryzysowego w związku z pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego w okolicach miejscowości Grzędy w województwie podlaskim. I mimo tego, że podczas tego posiedzenia na ekranie pokazywano obrazy jak strażacy OSP i żołnierze WOT, ręcznie gaszą palące się trawy i trzciny, premier wygłosił frazę, że „las pali się szybko, a rośnie latami, a nawet dziesiątkami lat”, choć na szczęście w przypadku tego pożaru mającym miejsce już ona obszarze ok 500 hektarów, las na szczęście nie płonie. Na twarzach strażaków i żołnierzy słuchających premiera widać było zdumienie, bo to stwierdzenie sugerowało, że premier albo nie wie na czym polega pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, albo jest tutaj tylko tylko ze względów PR-owskich i tak naprawdę co się pali i dlaczego, zwyczajnie go nie interesuje.
5. To tylko trzy przykłady uczestnictwa premiera Tuska, albo w akcjach ratowniczych, albo akcji zapewnienia Polakom bezpieczeństwa, podczas których wyraźnie widać, że mają one przede wszystkim PR-owski charakter. Premier Tusk jest oczywiście pod ochroną sprzyjających mu mediów, poza tym sam jest na tyle sprawny medialnie, że nie ma większych konsekwencji tego rodzaju jego wpadek, nawet podczas dramatycznych akcji ratowniczych, czy akcji związanych z naszym bezpieczeństwem. Ale nie ulega wątpliwości, że pozostawia to duży niesmak u ludzi, którzy przyglądają się temu z bliska, a także tych, którzy oglądają te spektakle w telewizji, ale z włączonym „krytycznym” myśleniem.
Komentarze
23-04-2025 [18:36] - Hornblower | Link: Czasem mam wrażenie, że gdyby
Czasem mam wrażenie, że gdyby nie było pana Tuska, to trzeba byłoby go stworzyć. Bo ten ci pan Tusk to wszak największa siła PiS, prawda? No i rzecz jasna odwrotnie, pan Kaczyński jest największą siłą PO. Ale do rzeczy. Zabawne jest jedno. W zależności od bieżących potrzeb, pan Tusk jest przedstawiany raz jako demiurg zła, złowroga postać rozstawiająca pionki i figury na planszy świata, dyktująca możnym i mocarstwom, co mają robić. A raz jako matoł, półgłówek wręcz, rodzaj wiejskiego przygłupa. ot jak w powyższym tekście. I tylko się dziwić należy, że taki półgłówek ograł całą rzeszę geniuszy skupionych w PiS. No jakże to tak? Wytłumaczenie jest banalne. Konsekwentna negatywna selekcja do polityki przyniosła w końcu efekt taki, że od lat rządzą nami miernoty nakierowane na kariery własne, swoich bliskich i przydupasów. Od poziomu gminy począwszy. Więc pan Tusk nie jest jakimś geniuszem zła. Ot, urzędas realizujący skrupulatnie zlecone mu zadania. W tym zadanie polegające na zwalczaniu konkurującej ekipy, wypełniającej skrupulatnie zlecone im zadania. Chodzi przecież głownie o wywalczenie dostępu do koryta, tj. możliwości bezkarnego dojenia tego biednego kraju na miliardy. A konkurencja, z punktu widzenia sił sprawczych z owych ambasad, jest jak najbardziej pożądana. Nic powiem tak nie wpływa na lojalność, jak perspektywa utraty koryta. I o to chodzi.
23-04-2025 [19:41] - sake3 | Link: Przecież Tusk został
Przecież Tusk został stworzony przez Merkelową. Udało się babsku stworzyć pokornego, oddanego Niemcom, służalczego niewolnika. Ten cenny skarb doszlifowała UE i podarowała Polsce.Czym żeśmy zasłużyli na taki zaszczyt? Z podziwem ale i mile rozrzewniony patrzy pan na jego działania .Cóż w nich wielkiego? Zapomniał pan że do wielkich ,,karier'' potrzebne są warunki a takowe mu stworzyły elyty brukselskie i łaskawe oko Putina. No i bezczelność,zdolność do kłamstw też pomogły a już najbardziej umiłowanie narodu do tych jego walorów.
23-04-2025 [20:41] - paparazzi | Link: IV Rzesza była pierwsza a
@ Hornblower, IV Rzesza była pierwsza a Związek Sowiecki znaczy Rosja, przegapił.