Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bohaterowie Rzeczypospolitej. Żołnierze Wyklęci - Niezłomni
Wysłane przez Tezeusz w 28-02-2025 [08:08]
Kim są dla ciebie Żołnierze Wyklęci narodowi bohaterowie ?
Wielokrotnie zadawałem sobie pytanie kto pamięta o narodowych bohaterach, którzy oddali swoje życie za Polskę - o żołnierzach wyklętych. Kto ? Patriotycznie nastawiona młodzież pokazująca i manifestująca swój patriotyzm na stadionach piłkarskich, w pochodach z okazji rocznic i kto jeszcze ?
O chłopcach twardych jak stal miał odwagę tylko o ile pamiętam wypowiedzieć się przychylniej niż jego poprzednicy Józef Morton w monumentalnym, czterotomowym „Całopaleniu” (1980–1987). Być może stało się tak dlatego, że reżim wchodził w fazę agonalną. Po jego upadku, a więc od ponad dwóch dekad, niewiele uczyniono, by Żołnierze Wyklęci z oddziałów NSZ/NZW stali się bohaterami kultury masowej. Do zaistnienia takiego stanu rzeczy potrzeba spełnienia jednego warunku zmiany nastawienia społeczeństwa i tak się stało za przyczyną Polskiej patriotycznej młodzieży, która upomniała się o swoich bohaterów. Upomniała się jednoznacznie i stanowczo (mój szacunek i podziw.
WYKLĘCI CZY NIEZŁOMNI
Internauci na różnych portalach internetowych, toczą w ostatnim okresie czasu, ożywioną dyskusję na temat samego określenia „Żołnierze wyklęci”. Głównie chodzi o drugi człon tego określenia.
Wiele osób zastanawia się nad potrzebą przemianowania określenia użytego, co prawda przez Sejm RP, „Żołnierzy Wyklętych” na „Żołnierzy Niezłomnych” lub „Bohaterów Niezłomnych” a najlepiej w połączeniu tych dwóch określeń jako „Żołnierze Wyklęci - Bohaterowie Niezłomni” Określenie Bohaterowie Niezłomni, w opinii wielu internautów oraz mediów, jest bardziej adekwatne w stosunku do tych polskich żołnierzy.
W moim przekonaniu tak często używane słowo "wyklęci" może w różnych rejonach świata zostać bardzo różnie rozumiane. Trudno wymagać od innych dokładnej znajomości naszej bardzo złożonej historii.
Wielu ludzi, jak pokazuje życie, nie tylko Polaków, do końca nie rozumie naszej polskiej trudnej i złożonej historii. Gdy słuchacz czy czytelnik usłyszy lub przeczyta w mediach, że Polacy czczą w dniu 1 marca, każdego roku „Żołnierzy Wyklętych”, zastanowi się i pomyśli, co oznacza sam wyraz „wyklęty”. Z uwagi na użyty taki, a nie inny wyraz, w ich skojarzeniach może pojawić się sprzeczność i pytanie, dlaczego Polacy w sposób uroczysty obchodzą Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Dlaczego zostali oni wyklęci i za co? Co było tego powodem itp. Czy te zdarzenia mają charakter religijny, czy militarny? Pytań tego typu jest i będzie w dalszym ciągu wiele. Zapewne część ze słuchaczy lub czytelników odpowiedzi poszuka w samym internecie albo zapyta znajomych, przez kogo oni zostali wyklęci. Pozostała część pozostanie jednak nieświadoma, co do właściwego znaczenia tego słowa.
Oczywiście, w moim przekonaniu, każdy młody oraz dorosły człowiek, powinien we własnym zakresie zdobywać wiedzę głównie dotyczącą własnego narodu i jego historii za pośrednictwem rodziców i szkoły oraz samokształcenia. Jak jednak wiemy, w tym względzie życie płata zgoła inne scenariusze.
Patriotyzm w naszych czasach, głównie w kręgach ludzi młodych, jak wiemy jest bardzo zdewaluowany i już nie kojarzy się z czynami bohaterskimi, walką o wyzwolenie narodowe, budowaniem zrębów demokracji oraz silnej gospodarki. Jak wiemy, nie na wszystkich kierunkach polskich uczelni wyższych, studenci poznają historię własnego narodu. Nie występuje ona np. na farmacji, medycynie, biologii czy na studiach inżynierskich, lub np. chemii.
Wystarczy zadać pytanie studentom wspomnianych kierunków studiów lub uczniów gimnazjum, by zorientować się, co studenci i uczniowie wiedzą np. o: wydarzeniach w Polsce w roku 1956,1970,1980 czy choćby dotyczących okresu II Wojny Światowej i kształtowania się po jego zakończeniu nowego porządku na świecie. Przykładów takich i innych można tutaj mnożyć wiele. Uświadomienie w tym zakresie niestety nie należy do naszej narodowej cnoty.
Dlatego też uważam, iż zmiana określenia „Żołnierzy Wyklętych” na określenie „Żołnierze Wyklęci - Bohaterowie Niezłomni” jest zasadne.
BOHATEROWIE WYKLĘCI !
"Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny". Lech Kaczyński
WALKA O ICH PAMIĘĆ I CZEŚĆ
1 marca 20205 roku, obchodzić będziemy Dzień Żołnierzy Wyklętych, czy raczej jak powinniśmy mówić - Dzień Żołnierzy Niezłomnych. Pamięć o nich przywracała, przypomnę, grupa społeczników zaangażowanych w to przedsięwzięcie przez wiele lat. Ich staraniem w tym roku obchody będą miały naprawdę wyjątkowy i uroczysty charakter od oficjalnych uroczystości państwowych po mniejsze organizowane w patriotycznie nastawionych polskich rodzinach, stowarzyszeniach czy grupach np. kibicowskich w całym kraju oraz poza jego granicami.
Wiele upłynęło czasu, zanim 4 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Środowiska kombatanckie, liczne organizacje patriotyczne, stowarzyszenia naukowe, stowarzyszenia kibicowskie i inne, przyjaciele i rodziny tych, którzy polegli w boju, zostali zamordowani w komunistycznych więzieniach, lub po prostu odeszli już na wieczną wartę, od lat pukali do wielu drzwi z żądaniami, by wolna Polska oddała w końcu hołd swym najlepszym Synom. Przez lata odpowiedzią była cisza.W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku nadzieje zaczęły się spełniać. Apele środowisk kombatanckich zaczęły zyskiwać coraz większe poparcie. Janusz Kurtyka, prezes IPN od końca roku 2005, nadał tym staraniom silny impuls i przyspieszenie.
Między innymi 19 listopada 2008 roku podczas spotkania w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, z udziałem wiceprezydenta Opola Arkadiusza Karbowiaka i pełnomocnika wojewody opolskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych Bogdana Bocheńskiego, postanowiono zorganizować 1 marca 2009 roku w Opolu Dzień Żołnierza Antykomunistycznego. W liście do prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego prezes Kurtyka napisał, że "uroczystość oddania hołdu członkom zbrojnych organizacji niepodległościowych, walczących po II wojnie światowej z organami komunistycznego państwa, powinna wpisać się na stałe do kalendarza uroczystości państwowych".
28 lutego 2009 r. z inicjatywy prezesa Kurtyki i Jerzego Szmida na I Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia NZS 1980 r. podjęta została uchwała popierająca inicjatywę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ustanowienia dnia 1 marca dniem Żołnierzy Wyklętych.
Data 1 marca nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 r. w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną i włączenie połowy jej terytorium do ZSRS sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć o odzyskanie niepodległości, wypełnić złożoną przysięgę.
Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. W roku największej aktywności zbrojnego podziemia, 1945, działało w nim bezpośrednio 150-200 tysięcy konspiratorów, zgrupowanych w oddziałach o bardzo różnej orientacji. Dwadzieścia tysięcy z nich walczyło w oddziałach partyzanckich. Kolejnych kilkaset tysięcy stanowili ludzie zapewniający partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność. Doliczyć trzeba jeszcze około dwudziestu tysięcy uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych, sprzeciwiających się komunistom. Łącznie daje to grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność Żołnierzy Niezłomnych (Wyklętych). Ostatni „leśny” żołnierz ZWZ - AK, a później WiN – Józef Franczak „Laluś” zginął w walce w październiku 1963 roku.
Na niespełna dwa miesiące przed śmiercią w katastrofie smoleńskiej prezes Janusz Kurtyka tak mówił „Rzeczpospolitej” o motywach swojego i IPN zaangażowania w przywracanie pamięci o żołnierzach antykomunistycznego podziemia:
"Tradycję niepodległościową uważamy za jeden z najważniejszych elementów tożsamości naszego państwa. Poza tym czyn zbrojny i antykomunistyczna działalność w imię niepodległości po drugiej wojnie światowej funkcjonują w społecznej świadomości w stopniu niedostatecznym i często w sposób zafałszowany, co jest skutkiem konsekwentnej polityki władz PRL. Komuniści robili wszystko, by zohydzić żołnierzy niepodległej Polski oraz ich walkę… To oczywiste, że tak jak kultywujemy pamięć o Polskim Państwie Podziemnym, tak powinniśmy również pamiętać o czynie żołnierzy konspiracji antykomunistycznej. Bo to była walka o niepodległość".Zdecydowanego poparcia idei Dnia Pamięci udzielał Prezydent Lech Kaczyński. To on ostatecznie skierował w lutym zeszłego roku do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie. "Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny"– tak brzmiało uzasadnienie projektu.
Uchwalenie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest formą uczczenia ich walki i ofiary, ale także bólu i cierpienia, jakich doznawali przez wszystkie lata PRL i ciszy po 1989 roku.
Tegoroczne obchody Dnia Pamięci odbyły się w całej Polsce. Były to między innymi liczne uroczystości w miejscach upamiętnień – marsze, prezentacje filmowe, koncerty, wystawy, wykłady, rekonstrukcje historyczne i spotkania z kombatantami. W blisko 200 miastach kraju i za granicą zorganizowano Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych "Tropem wilczym".
Wielu polaków godnie uczestniczyło tym narodowym święcie patriotyzmu chyba najważniejszym ze świąt. Były uroczyste akademie, marsze, flagi, występy i spotkania z żyjącymi Żołnierzami Wyklętymi. Były łzy radości.
Pan Prezydent RP Andrzej Duda wielokrotnie w swoim okolicznościowych przemówieniach podkreślił dużą rolę młodego polskiego pokolenia w tym grup kibicowskich w kształtowaniu się narodowego patriotyzmu wśród Polaków. To było pierwsze takie podkreślenie wagi narodowego patriotyzmu. Poprzednia ekipa rządową jak pamiętamy wyszydzała patriotyczne zrywy młodych polaków.
Przypomnę słowa Prezydenta RP Andrzeja Dudy:
“– To wielki dzień, bo dziś wyraźnie widać, że Żołnierze Wyklęci żyją. Żyją dopóki istnieje pamięć o nich, dopóki pamięta o nich Polska. Komuniści może zamordowali wielu z nich, ale nie zdołali odebrać im ducha – powiedział prezydent.
– Dlaczego pamięć trwa? Bo jesteśmy dumnym narodem, który się przygiął, ale nie złamał, który ucierpiał, ale przetrwał – stwierdził.
– Jesteśmy tu dzięki decyzji prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego o ustanowieniu 1 marca dniem pamięci o Żołnierzach Wyklętych, ale też dzięki tym, którzy tę pamięć zachowali, przenieśli i rozpalili, tym którzy o tym mówili dzieciom, czasem po cichu w domu, czasem w szkole na boisku, czasem przy ognisku harcerskim – zaznaczył Andrzej Duda.
– Oni byli gotowi poświęcić to, co największe, życie, czasem nie tylko swoje, ale też najbliższych. Kiedy mówimy o Żołnierzach Wyklętych, musimy też pamiętać o tych, którzy im pomagali, tych którzy dawali jedzenie, schronienie, wodę, ubranie. Tych, którzy potem byli prześladowani bo ojciec, brat, został skazany, tych którzy sprzeciwiali się czerwonej władzy – dodał.
– Jest z nami wielu z tych którzy tę pamięć nieśli. Chylę czoła przed młodymi ludźmi, przed organizacjami pozarządowymi, środowiskami patriotycznymi, którzy pamięć o Żołnierzach Wyklętych propagowali – podziękował uczestnikom prezydent.
"Byli wrzucani prosto do ziemi, na zbiorowe mogiły, anonimowo. Bez grobu, bez krzyża "– powiedział prezydent. Dzisiaj pamięć o nich powróciła z ogromną mocą. Latem 1944 r. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, czyli nielegalna władza wykonawcza w Rzeczpospolitej Polskiej ustanowiona przez Józefa Stalina, przywódcę Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, wydał dyrektywę „O rozwiązaniu tajnych organizacji wojskowych na terenach wyzwolonych”. Tym samym Polskie Państwo Podziemne, reprezentacja legalnych władz Rzeczpospolitej, a w nim największe organizacje wojskowe, czyli Armia Krajowa i Narodowe Siły Zbrojne, zostały narażone na represje ze strony nowo powstałej władzy komunistycznej, która sukcesywnie przejmowała kontrolę nad Polską.
Kilka miesięcy po ogłoszeniu tej dyrektywy gen. Leopold Okulicki, „Niedźwiadek”, ostatni dowódca Armii Krajowej, wydał rozkaz o rozwiązaniu tej organizacji i zwolnił żołnierzy z przysięgi. Inne oddziały zbrojne nadal podejmowały walkę z radzieckim okupantem. Tak to się zaczęło. Tak zaczęła się walka Polskich Patriotów spod znaku NSZ i wielu innych organizacji podziemia antykomunistycznego o wolną Polskę. Ginęli w tej walce mordowani w sposób okrutny niejednokrotnie przy torturach gorszych niż stosowanych przez Niemców czy Sowietów - bohaterowie narodowi jak np. Rotmistrz Witold Pilecki, Inka, Zagończyk i wielu innych. Przez pół wieku zapomnianych przez władze komunistyczne, służące nie Polsce a raczej ZSRR. Władzę która wydała rozkaz strzelania do własnego narodu w 1956, 1970 i 1980 r.
I kto o tym pamiętał, kto oddał cześć bohaterom narodowym przelewającym krew za Polskę wolną. Wolną od okupacji Niemieckiej i Sowieckiej ? Pierwszymi osobami od 1945 r. byli Śp.Prezydent Lech Kaczyński - bez niego nigdy nie powstało by Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Prezydent RP Andrzej Duda.
Kiedy patrzy się na spór wokół Żołnierzy Wyklętych, widać wyraźnie, że dziś to środowiska lewicowe dokonują najostrzejszych ataków zarówno na bojowe podziemie, walczące w latach 40 i 50 z sowiecką okupacją o wolność i niezależność Polski, jak i na święto, upamiętniające bohaterstwo i poświęcenie tamtego polskiego wojska. Nie ulega też wątpliwości, że gromy te nie wyrastają z powodów merytorycznych. Atakujących, którzy starają się oczernić tamtych żołnierzy nie interesuje prawda materialna. Kierują się oni wyłącznie motywami politycznymi. A nawet szerzej – ideologicznymi, czy ogólniej kulturowymi pochodzącymi wprost od swoich przodków przybyłych na tereny Polski z Rosji, Ukrainy czy Białorusi głownie wyznania mojżeszowego ze sztandarami NKWD na sowieckich tankach po 1945 roku.
W ten sposób dzisiejszy spór o Żołnierzy Wyklętych ma zdecydowane piętno wojny cywilizacyjnej. Ci, którzy podważają zasługi żołnierzy drugiej konspiracji, którzy walczących w czasach stalinowskich z bronią w ręku, oskarżają o zbrodnie na ludności cywilnej, nazywając żołnierzy bandytami, zwykle toczą dziś jednocześnie walkę z Kościołem katolickim, przeciwstawiają się zakazom zabijania nienarodzonych dzieci, domagają się usankcjonowania małżeństw homoseksualnych, wprowadzają edukacje seksualną wedle recept wypracowanych przez środowiska LGTB w ramach homo propagandy. Dla nich przeszłość splata się harmonijnie z potrzebami współczesnej post lewicowej zachodniej cywilizacji. Przeszłość zdominowana szeroko rozumianymi „porządkiem” komunistycznym odcisnęła piętno nie tylko na milionach Polaków urodzonych i żyjących w czasach stalinizmu, ale przeniosła tamte wzory - ubrane tylko w inny kostium - na następne pokolenia.
Żołnierze Wyklęci nazywani Niezłomnymi w zamyśle komunistów mieli zostać na wieki zapomniani, a stali się ziarnem. Ich dziedzictwo jest przykładem dla młodego pokolenia Polskich Patriotów.
Cześć i Chwała Bohaterom !
https://dziennikarzobywatelski...(link is external)
https://www.mpolska24.pl/post/...(link is external)
YouTube:
Komentarze
28-02-2025 [08:21] - Tezeusz | Link: „Walkę o wielką Polskę uważam
„Walkę o wielką Polskę uważam za największy swój obowiązek. Wstępując w szeregi NZW, mam szczerą nieprzymuszoną w tym wolę. Wpierw zginę, aniżeli zdradzę. Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu, że wiernie będę walczył o niepodległość Polski. Rozkazu Wodza Naczelnego oraz wszystkich innych przełożonych będę słuchał i posłusznie wykonywał. Tak mi dopomóż Bóg i Ty Królowo Korony Polskiej”.
Armia Podziemna Narodowe Zjednoczenie Wojskowe
Komenda Okręgu „Orzeł”
D-ca „Roj”
Taka była treść przysięgi wojskowej jaką składali polscy żołnierze wyklęci wobec swego dowódcy Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój” bohatera narodowego dowódcy Oddziału Wyklętego, odznaczonego pośmiertnie przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w 2007 r. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
28-02-2025 [08:23] - Tezeusz | Link: Bohaterowie niezłomni –
Bohaterowie niezłomni – żołnierze wyklęci
Walczyli o lepszą i wolną Polskę, będąc konsekwentni treści złożonej przysięgi na wierność Polsce, walczyli z wrogami Polski – Niemcami Hitlerowskimi oraz oddziałami NKWD i UB.
Zdradzeni po 1945 r. przez Stalina i jemu podległy aparat represji, rozstrzeliwani bez sądów tylko dlatego, iż należeli do AK czy NSZ, represjonowani i masowo wywożeni w głąb Rosji, ginęli po cichu – bez fanfar i pamięci.
Przez wiele lat Polski Ludowej całkowicie zapomniani, a wręcz wyszydzani i przedstawiani jako wrogowie narodu, dopiero po latach Polacy usłyszeli ich krzyk rozpaczy i docenili bohaterstwo walki.
Gdy ujawniali się po 1945 roku, byli natychmiast aresztowani i prześladowani. Ginęli w kazamatach NKWD i UB. Prawie 20 tysięcy żołnierzy AK i NSZ zostało w ten sposób wymordowanych skrytobójczo, a 250 tysięcy wywieziono do obozów pracy na terenie Rosji.
Dopiero w 2011 roku dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym poświęconym żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest corocznie obchodzony już w wolnej Polsce.
Głównie młode środowiska patriotycznie nastawionych Polaków, nie zapominają o żołnierzach AK, o żołnierzach wyklętych. Na portalach społecznościowych dają temu wyraz, nie tylko organizując lub uczestnicząc w organizowanych w dniu 1 marca każdego roku oficjalnych uroczystościach. Sami także, co roku, organizują marsze, przejazdy rowerowe, składanie kwiatów i zapalnie zniczy pamięci na mogiłach tych, którzy zginęli za Polskę. Jest to jedna z wielu form zachowania w pamięci bohaterów narodowych, ale także i pokazanie oraz zamanifestowania swego patriotycznego nastawienia
28-02-2025 [08:23] - Tezeusz | Link: Szkoda, że oprawcy tych, dla
Szkoda, że oprawcy tych, dla których organizowane są w dniu 1. marca każdego roku uroczyste państwowe obchody – nie są ścigani za swoje komunistyczne zbrodnie i cały czas otrzymują z budżetu państwa wysokie emerytury.
Przy bierności polityków i urzędników państwowych, wciąż w mediach można odszukać obraźliwe teksty np. pod adresem 17-letniej Danuty Siedzikówny, żołnierza niezłomnego ps. „Inka”, która została zamordowana 28 sierpnia 1946 r. przez komunistycznych oprawców. Były przypadki zbezczeszczania przez nieznanych sprawców jej pomnika, znajdującego się w krakowskim parku Jordana. Postkomuniści i lewicowe środowiska nadal nazywają „Inkę” i „żołnierzy wyklętych” bandytami, jak za czasów PRL-u, twierdząc, że to była wojna domowa, a nie antykomunistyczne powstanie. Dla nich czas PRL-u jak widać trwa nadal.
Dla środowisk patriotycznych, w moim skromnym przekonaniu, świadectwo wyklętych jest jednym z najważniejszych składników budujących tożsamość narodową – to kręgosłup narodu.
28-02-2025 [08:59] - Kazimierz Kozio... | Link: Określenie "wyklęci" dla
Określenie "wyklęci" dla niezłomnych żołnierzy powstania antysowieckiego zostało bezkrytycznie podane ludowi ku satysfakcji złogów po zbrodniarzach komunistycznych. Rodziny żołnierzy NIEZŁOMNYCH wielokrotnie wyrażały dezaprobatę dla pejoratywnego "wyklęci" jako wciąż stygmatyzującego, zarówno bohaterów, jak ich spadkobierców faktycznych i duchowych. Odnośną ustawę trzeba znowelizować.
28-02-2025 [10:41] - SilentiumUniversi | Link: Popieram. "Wyklęci" wygląda
Popieram. "Wyklęci" wygląda mi bardziej na upamiętnianie wyklinających niż bohaterów