Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kto się zakochał w Marcie Kaczyńskiej?

Coryllus, 08.03.2011
Ponieważ mamy dzień kobiet, o czym wszyscy, w tym kobiety wolą nie pamiętać, bo kojarzy się owo święto ze złamanym goździkiem i parą rajstop, postanowiłem napisać coś o kobiecie, którą media i blogerzy interesują się dziś najmocniej. O Marcie Kaczyńskiej.

Mamy oto panią Martę, która założyła sobie bloga i coś tam na nim pisze, mamy jej rodzinę, jej męża, dzieci i stryja i do tego wszystkiego media, które postanowiły tę grupę spokrewnionych ze sobą osób w jakiś sposób skłócić lub podzielić. Tak to wygląda z punktu widzenia obserwatora zewnętrznego i jest oczywiście najczystszym z idiotyzmów jakie mamy obecnie przed oczami. Media bowiem, a także by – blogerzy – nie mamy żadnej wiedzy na temat relacji jakie utrzymują pomiędzy sobą wymienione osoby. Wszystkie więc materiały prasowe i telewizyjne dotyczące rodziny Kaczyńskich opierają się na plotce, pomówieniu lub projekcjach umysłów i serc. Tym ostatnim wariantem, chciałbym – bo to prawda, dzień kobiet – się dzisiaj zająć.

Marta Kaczyńska jaka jest każdy widzi. Jest to osoba, na którą wiele osób zwróciło by uwagę, ale myślę, że równie wiele przeszłoby obok pani Marty obojętnie. Nie ma w tym niczego dziwnego i niestosownego. Poprzez jednak swój niełatwy los i obecność w świadomości większości Polaków stała się Marta Kaczyńska obiektem pewnej szczególnej adoracji. Natura tego jest złożona, na poły uczuciowa, ziemska i rozpoznawalna (celowo używam tego słowa, żeby nie użyć innego ), na poły religijna. Jest bowiem Marta Kaczyńska także symbolem tego co się w Polsce wydarzyło w ciągu ostatniego roku. Mamy jednak dzień kobiet i porozmawiajmy o tym, o czym napisałem na początku – o sprawach przyziemnych.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nakręcanie przez media krytyki pod adresem Marcina Dubienieckiego ma wywołać w wielu sercach, bo o serca wszak nam dziś chodzi, pewien szczególny rodzaj emocji, ukłucie można by rzec. I co najgorsze – daje się to zauważyć – efekt ów jest osiągany. Tacy jak ja – byli doradcy seksualni kolorowych tygodników – rozpoznają ten stan bez pudła. Nie oszukacie mnie. Jesteście po prostu zazdrośni o Martę Kaczyńską. Jej mąż zaś jest ku temu pretekstem podsuniętym w najbardziej prymitywny i szyderczy sposób przez przekaziory.

Nikt nie ma pojęcia czy Marta Kaczyńska będzie politykiem, czy jej mąż będzie ją reprezentował, a jeśli ta to dlaczego, a jeśli nie to również dlaczego, co powie Jarosław Kaczyński na to wszystko. To są kwestie nie do wyjaśnienia dla konsumenta treści medialnych. Pozostaje jednak rzecz ważniejsza niż treści – obraz. Marcin Dubieniecki podobnie jak nie tak przecież dawno Lech Kaczyński fotografowany jest w takich pozach i sytuacjach, by każdy żyjący w Polsce wrażliwiec, który ma kłopoty z nawiązaniem jakichś relacji z kobietami, nie miał wątpliwości, że to cwaniak, zimny drań, człowiek nie szanujący niczyich uczuć, szczególnie tych delikatnych. I ludzie po raz kolejny, nie wiedząc nic na temat Marcina Dubienieckiego, nie mając pojęcia kim on jest naprawdę budują w sobie tę piramidę głupstwa. Po to tylko, by potem całymi miesiącami polerować jej powierzchnie. Marta zaś, prawie zawsze fotografowana jest w pozie rannego łabędzia, w dodatku czarnego – cóż za egzotyka!

Chłopaki. To dziecinada. Nie dajcie się wpuszczać w maliny i nie piszcie głupstw. To nie wasze sprawy.

Powie ktoś; nie piszcie głupstw? A tobie cwaniaku wolno pisać? Już trzeci albo czwarty tekst o Marcie smarujesz. Czemu? Gadaj tu zaraz. Otóż ja kochani chciałbym – mając w pamięci tę nędzną rozmowę braci Karnowskich – w tym całym tygodniku pod dziwnym tytułem – pogadać z panią Martą i umieścić ten wywiad tutaj. A innego sposobu prócz nagabywania jej na blogu, póki co nie mam. To wszystko. Naprawdę.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9563

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,814
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności