IM WIĘCEJ UNII - tym mniej Europy

Kiedyś w Paryżu spotkałem znanego dziennikarza „Gazety Wyborczej”. Spytał, co robiłem we Francji. Odpowiedziałem, trochę z zamierzoną ironią, że starałem się zobaczyć „Europę katedr”. Uśmiechnął się krzywo. Przypomniałem to sobie, gdy usłyszałem o płonącej katedrze w Rouen. I zaraz sobie pomyślałem o nie tylko francuskiej, ale i europejskiej tragedii, jaką był pożar katedry Notre Dame w stolicy Francji. To tak, jakby ktoś (Kto? Czy aby ma pewno „Pan Przypadek”?)  chciał gumką-myszką usunąć z kulturowego dziedzictwa Starego Kontynentu jedną z najważniejszych europejskich katedr? Katedr, którą była nie tylko świątynia w wymiarze religijnym, ale także świątynią kultury i historii.
 
Kreślę te słowa w Paryżu. Wzdycham, gdy porównuję go z francuską stolicą, którą pamiętam sprzed blisko czterdziestu lat, gdy przyjechałem tu po raz pierwszy. Inny Paryż, inna Francja. Wszystko inne. Dużo brudniej, ale przecież to samo można powiedzieć  porównując Londyn z lat 1980-ch i teraz, ale też Berlin sprzed trzech dekad i obecnie. To wspólna, niechlubna cecha największych europejskich aglomeracji, gdzie coraz mniej istotne są korzenie, za to coraz więcej widać imigrantów, często w żaden sposób niezasymilowanych. Dlaczego? Bo asymilować się nie chcą. Bo traktują Europę jak bankomat, kasę zapomogową, czy miejsce tanich uciech. Nie jestem zgryźliwy, nie narzekam – stwierdzam fakty. Nie jestem dziadkiem, który tęskni za czasami swojej młodości, a więc czasem przeszłym dokonanym, gdzie rzekomo wszystko było lepsze. Nie chodzi o nostalgię, nie chodzi o sentymentalizm. Chodzi o nazywanie rzeczy po imieniu.
 
Podkreślam: piszę te słowa w Paryżu i na paryskim bruku dumam niczym niegdyś Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”:
„O czemże dumać na paryskim bruku,
Przynosząc z miasta uszy pełne stuku,
Przekleństw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów,
Zapóźnych żalów, potępieńczych swarów?...”.  I oto dumam, że z Paryżem, Francją i Europa jest jak ze znaną piosenką śpiewaną przez Natalię Kukulska  „Im więcej ciebie, tym mniej” (słowa Ryszard Kunce): im więcej mówimy o integracji europejskiej, im więcej słyszymy o wartościach europejskich - tym mniej jest tej prawdziwej Europy z jej chrześcijańskimi korzeniami i historią naznaczoną krzyżem Chrystusa. Czy to proces nieodwracalny?
 

  • Tekst ukazał się na portalu niedziela.pl (20.07.2024)
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

21-07-2024 [08:36] - u2 | Link:

***Inny Paryż, inna Francja. Wszystko inne. Dużo brudniej***

Wczoraj obejrzałem film PIXAR pt. Ratatuj o ... szczurach w Paryżu. No bajka. A 26 lipca zaczynają się Igrzyska Olimpijskie we Francji. Jakaś kobieta-polityk w ścisłym obcisłym kostiumie wykąpała sie w Sekwanie na znak że nie jest aż tak zanieczyszczona jak niektórzy twierdzą.

PS. Czytam również książkę p. Agnieszki Łopatowskiej pt. "W Paryżu możesz być kim chcesz". Opisuje już czasy postpandemiczne. Nie podziela pesymizmu autora wpisu. Może jest gorzej poinformowana, a życie w Paryżu zmienia perspektywę postrzegania tego niegdyś światowego centrum życia kulturalnego na planecie :-)

Obrazek użytkownika r102

21-07-2024 [10:29] - r102 | Link:

Bez czytania - recenzja - już sam tytuł wskazuje na poprawne  poglądy czyli  multikultigenderlgbtq autorki :-)

Obrazek użytkownika u2

21-07-2024 [10:44] - u2 | Link:

***multikultigenderlgbtq***

No nie jest lesbą, jeśli o to chodzi. Ale ty możesz być nią, jeśli chcesz w Paryżu. Trochę to jednak ryzykowne, bo dużo muzułmanów wokół. Jest rozdział o tej nowej modzie, ale dużo więcej jest o placu Pigalle i starych tradycjach. Na placu Pigalle wcale nie są słynne kasztany, tylko coś zupełnie innego :-) :-) :-)

Obrazek użytkownika r102

21-07-2024 [10:55] - r102 | Link:

Jestem na tyle stary że wiele razy z wypiekami na twarzy oglądałem serial o kapitanie Klossie  - tak że wiem co było na placu Pigalle przynajmniej do  lat 60-tych ubiegłego wieku...

Obrazek użytkownika sake3

21-07-2024 [11:24] - sake3 | Link:

Do znudzenia słyszymy o tych ,,wartościach europejskich''.Tyle,że jakoś nie da się wyliczyć ani jednej. .

Obrazek użytkownika r102

21-07-2024 [12:13] - r102 | Link:

No może chodzi o Noc Świętego Bartłomieja?
Albo defenestrację praską?
Albo bitwę pod Verdun czy tam jaką inną?
Albo palenie na stosach kobiet które latały na miotłach na Łysą Górę?
Albo może o niemieckie fabryki śmierci typu Birkenau?

W odróżnieniu od antyeuropejskich -  może z naszego podwórka - "soczewica, koło, miele, młyn" ?

Obrazek użytkownika u2

21-07-2024 [12:25] - u2 | Link:

***palenie na stosach kobiet które latały na miotłach na Łysą Górę?***

To Niemcy lubowali sie w paleniu kobiet na stosach. Ostatnia spalona przez Niemców to etniczna Polska, żyjąca w Prusach Wschodnich, gdzie zabobony były rozpowszechnione:

https://en.wikipedia.org/wiki/Barbara_Zdunk

Barbara Zdunk (1769 – 21 August 1811) was an ethnically Polish alleged arsonist accused of witchcraft. Zdunk lived in the town of Rößel, in what was then East Prussia, and is now Reszel in Poland. She is considered by many to have been the last woman executed for witchcraft in Europe. Although, the accusations of witchcraft were listed in her case, witchcraft was not a criminal offense in Prussia at the time.[1]

Obrazek użytkownika sake3

21-07-2024 [12:38] - sake3 | Link:

@r102......Wartości europejskie w Polsce najlepiej ,,ujęła'' niejaka Jachira -poseł na Sejm.Zmieniła nasze narodowe hasło ,,Bóg,Honor,Ojczyzna'' na postępowe,europejskie ,,bób,humus,włoszczyzna''.Połowa sali sejmowej przyjęła to gorącymi oklaskami.