To stwierdzenie Szymona Hołowni, które wynika ze zmiany trendów w poparciu społecznym, obrazuje narastającą panikę w obozie władzy. Coraz więcej sondaży wskazuje na to, że PiS w najbliższych wyborach znowu może być pierwszą partią, czyli najwięcej Polaków odda na nią głos. Najważniejsze jest jednak to, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma szansę utrzymać władzę w kilku sejmikach i bardzo wielu mniejszych jednostkach samorządowych. Zmiana następuje w najgorszym możliwym momencie dla rządzących, czyli dwa tygodnie przed wyborami. Pojawiła się dodatkowo sekwencja wydarzeń bardzo niekorzystnych dla obozu władzy. Wyborców czeka jeszcze sporo rozczarowań i medialnych problemów koalicji 13 grudnia.
1 kwietnia wchodzi podwyżka VAT na żywność, którą odczujemy tuż przed wyborami. Narasta rozczarowanie rolników i wielu innych wyborców tym, że władza nie radzi sobie z tym problemem. Sto dni rządów okazało się, na własne życzenie Donalda Tuska, absolutną klapą wizerunkową. Mnóstwo naobiecywał i nawet życzliwe mu media wytykają, że nic istotnego z tego nie spełnił. Naprawdę musiałby się zdarzyć cud, żeby zatrzymać wolno postępującą, ale niekorzystną tendencję. Niekorzystną, żeby nie było złudzeń, zamiast zmiażdżenia PiS-u są szanse na wynik przybliżony do ostatnich wyborów samorządowych. Dla propagandy Tuska to jednak będzie cios.
Ale najwięcej zmartwień ma Szymon Hołownia. Jego ugrupowanie nie istniało w poprzednich wyborach, ale PSL zawsze był beneficjentem wyborów samorządowych. W niektórych sondażach trzecie miejsce Trzeciej Drogi zaczyna zajmować Konfederacja. Jeżeli PiS i Konfederacja uzyskają dobre wyniki, to klecenie koalicji bez udziału prawicy będzie bardzo trudne. Skąd się biorą nagłe problemy Trzeciej Drogi? Lewicowo-liberalne media próbują przekonywać, że chodzi tu o aborcję. Nie do końca wierzę w to, że liberalizacja prawa do przerywania ciąży ma jakiś istotny wpływ na poparcie dla tej formacji. Sznyt konserwatywny miał być właśnie jej atutem w pozyskiwaniu dla koalicji 13 grudnia wyborców PiS i Konfederacji. Jestem przekonany, że ogromny wpływ na odpływ wyborców ma niedotrzymanie słowa w sprawie składki zdrowotnej dla mikroprzedsiębiorców. Jak ważna to sprawa, przekonał się na własnej skórze PiS, gdy okazało się, że zamiast 43 proc. małych przedsiębiorców (w 2019 roku), w ostatnich wyborach poparło ich tylko 19 proc. Hołownia i Kosiniak oszukali wyborców i zapłacą za to dużą cenę, tym bardziej, że PiS w tej sprawie uderzył się w piersi i chce sprawę odkręcić.
Na pewno PSL-owi nie pomogło milczenie wobec brutalnej rozprawy z rolnikami. Jeszcze jedna taka akcja połączona z obrażaniem producentów rolnych i PSL nie będzie miał czego szukać na wsi. Ale problemy ma też główna partia rządząca. W ogromnym tempie następuje zniechęcenie do niej i narasta rozczarowanie. To nie pozbawi jej twardego elektoratu, ale o mobilizację wahających się może być trudno. Sam jestem ciekaw, co z tego wszystkiego wyjdzie. Nadzieje na kontrolę przekazu przez obóz rządowy spełzły na niczym, gdy okazało się, że widzów TVP przejęła TV Republika. I to nasz wspólny sukces.
Życzę Państwu, by nadchodzące Święta Zmartwychwstania Pańskiego były momentem budzenia wiary w zwycięstwo. To święta największego zwycięstwa w historii – życia nad śmiercią, dobra nad złem, miłości nad nienawiścią, prawdy nad kłamstwem.
Felieton z najnowszego wydania "Gazety Polskiej" z 27 marca 2024
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2751
Osiem godzin czekać na pierwszy komentarz??? 😉
Tylko co ma wspólnego ta teczka z Funduszem Sprawiedliwości? Bo to podobno takich dokumentów tam szukano - i kicha! Nawet nie podali czy to kopie czy zwyczajnie, zbierane przez Ziobrę materiały na temat śmierci ojca. Ja tak sobie myślę, że trafiło się rympałom coś, jak ślepej kurce ziarno na pocieszenie, i próbują jakoś z tego włamania wybrnąć.
Czeka go los Palikota.
Gwiazdorzenie celebryty, próbującego przepychać się coraz mocniej w polityce, zaczęło się niektórym nudzić (być męczące), zaplecze partyjne okazało się słabiutkie, to mamy windę z 3D jadącą w dół.