
No patrzcie ludzie, w Niemczech dwie muzułmańskie mafijne rodziny plus niemieckie bandy walczyły na ulicach o teren i panowanie w Kolonii. Za nic mają "wyższą kulturę", prawo etc. Miejscowy czarny "Al Capone" pokazuje wszystkim kto tu de facto rządzi. Bo w niemieckich więzieniach rządzi już od dawna. To co się tam dzieje jest ukrywane i medialnie przemilczane. Na naszych oczach buduje się pierwsza muzułmańska enklawa w Niemczech.
Znamy metody mafijne, choćby z filmu "Ojciec Chrzestny". Jak myślicie, mają już "w kieszeni" niemieckich i unijnych polityków? Jak popatrzymy na brukselskie afery i plany co do emigrantów, to jest wysoce prawdopodobne, że tak. Międzynarodowa współpraca różnych mafii w handlu ludźmi kwitnie w najlepsze. Capo di tutti capi jest w Moskwie. Świadczy o tym choćby współpraca tzw. "wagnerowców" w naganianiu do Europy kolejnych fal emigrantów. A brukselska afera łapówkowa pokazuje tylko drogi finansowania europejskich elit.
Gołym okiem widać w UE od kilku lat paskudne układy mafijne. Czym to się skończy? Jak w tytule, najdalej za 5 lat powstanie "Niemiecki Emirat" zarządzany z Moskwy.
Dziękuję za uwagę.
Nie już, tylko kogo i za ile. Antonio Panzeri jest jednym z tych mafijnych wysłanników. Jak widać trwają usilne zabiegi, aby ukryte nie wyszło na jaw. :-)
Mafia pokazuje swoją siłę: Łapówkarze wracają do pracy w Europarlamencie.
Zrobi się getto, uruchomi jakiś Buchenwald i będzie po krzyku.
Już pisałam, że każde pokolenie Niemców musi mieć swojego "żyda". Myślę że tym razem, to prawdopodobnie Niemcy zagrają te rolę.