
Przetrwaliśmy czas rozbiorów,
I brunatne zło.
Komunistów i lewaków.
Genderowe dno.
Od dżihadu ocalimy świat kolejny raz
Tylko Panie miej w opiece nas!
(Lech Makowiecki)
Każde pokolenie Niemców musi mieć swojego "żyda'. No ktoś musi zarobić na niemiecką "wyższą kulturę". Dzisiaj państwo niemieckie potrzebuje rocznie ok. 450 tys. nowych ludzi do pracy, a na frajerów ze Wschodu pracujących za miseczkę ryżu to już raczej nie mogą liczyć. Nawet ciężko doświadczeni Ukraińcy już wiedzą, że tylko w Polsce dostaną godziwe wynagrodzenie i wszystkie ulgi socjalne jakie mają Polacy - jeśli tylko podejmą pracę, naukę czy w inny sposób zechcą nam pomagać, by razem żyło nam się lepiej.
Niemcy więc nie przypadkiem wpadły na pomysł aby ściągnąć do UE miliony ludzi z Afryki licząc na tanią siłę roboczą. Tyle że dzisiejsza emigracja, to nie to samo co Turcy czy Polacy, którzy spokojnie zarobią i zysk wywiozą do swych Ojczyzn. Dzisiejsza emigracja, to przede wszystkim emigracja pasożytów i wszelkiego wywrotowego elementu. Jak twierdzi jeden z Imamów, w swoich krajach ci ludzie byliby elementem izolowanym lub wręcz wsadzanym do pierdla. Kraje arabskie wręcz się ucieszyły kiedy Kanclerina zaprosiła ten element do Europy. Mafie poczuły "zew krwi" i uwijają się jak pracowite mrówki dostarczając za słoną opłatą setki tysięcy ludzi na brzeg UE wykorzystując min. prawo morskie.
Czego chcą od nas Niemcy? Ano po przesianiu na ich terenie, chcą nam podrzucić nieprzydatny element. Czy się na to zgodzimy? Myślę że nie - żadne kary nas do tego nie zmuszą. No chyba że najbliższe wybory wygra Tusk - wtedy władza będzie liczyć reklamówki z Biedronki a nie emigrantów. Dlatego jak w tytule, ten spęd afrykańskich niewolników - o skutkach pisałam w poprzedniej notce.
Dziękuję za uwagę.
Ja wierzę! Mocno wierzę! Jak rycerze – ci sprzed lat.
Wiarą świętą, jak „Orlęta”, Jak żołnierzy naszych kwiat.
Moja wiara – pieśń prastara Jest mi tarczą. To mój miecz!
W niej Ojczyzna, krew i blizna, Pospolita Wielka Rzecz...
(Lech Makowiecki)
Turków w Niemczech żyje na legalu około 1,5 miliona, ilu faktycznie tego nie wie nikt. Są źródłem wielu konfliktów i oddziaływania Erdogana na politykę niemiecką.
Ze względu na znajomość niemieckich zwyczajów i prawa są pomostem dla muzułmańskich grup terrorystycznych.
Już dawno przestali zajmować się tym do czego ich sprowadzano, czyli odbudowy infrastruktury. Opanowali rynek handlu narkotykami, rynek prostytucji i paserstwa, również oczyszczania miast, dyskotek etc. i to pomimo nieuznania ich za mniejszość narodową i ograniczania im praw.
Między innymi dlatego Niemcy nie chcą uznać za mniejszość Polaków bo z automatu musieliby to samo zrobić w stosunku do Turków.
"Niemcy nie chcą uznać za mniejszość Polaków" - powodem jest też to, że po uznaniu Polaków za mniejszość, musieli by usiąść do stołu w sprawie zwrotu majątku zagrabionego przez Goeringa.