Reżim Putina stworzył antymoralność i antykulturę sprzeczną z uniwersalnymi wartościami ludzkimi, gdzie zło jest uznawane za dobro i vice versa.
Takie państwo antykulturowe jest skazane na zagładę.
W Rosji Putina człowiek, który zabił swoją matkę, został ogłoszony bohaterem.
To niejaki Mołodcow, który po pijanemu zabił własną matkę gołymi rękami, łamiąc jej kości. Z obozu karnego udał się na wojnę na Ukrainę, gdzie zginął bezpiecznie (dla otaczających go osób).
Nigdzie wczesniej to się nie zdarzyło, ani w nazistowskich Niemczech, ani w stalinowskim ZSRR.
Zabicie matki w każdej tradycji kulturowej uważane jest za najpoważniejszy, niezatarty grzech i hańbę.
W kraju pijaków, narkomanów i złodziei, toż to ikona i kwintesencja narodu. W Rosji w zasadzie jak żona nie dostanie wpierdol to tak jak by dostała kwiaty tego dnia
Zabiłeś swoją matkę, a potem poszedłeś zabić sąsiadów dla pieniędzy - jesteś bohaterem.
Zabijaj, gwałć, kradnij - to zachowanie jest w Rosji społecznie akceptowane, za to zostaniesz ogłoszony bohaterem. Najważniejsze, aby nie sympatyzować z ofiarami, nie przeciwstawiać się wojnie i morderstwom. W takim przypadku będziesz renegatem i zdrajcą.
Ech,Czikatiło nie żył po to, żeby żyć. W Rosji Putina też mógłby zostać ogłoszony bohaterem, najważniejsze, że zabił jak najwięcej Ukrainek i Ukraińców.
I po co się tu dziwić. Jego bracia bliźniacy są u władzy w kraju. Policyjny Czikatiło z mopami, wojskowy Czikatiło ze skradzionymi toaletami, Czikatiło-Prygożyn z zakrwawionym młotem. Czikatiło-Miedwiediew z szalonym gniewem, Czikatiło-Putin z mordami i rakietami.
Myślę, że nawet w KRL-D nie mogli ogłosić bohatera, który zabił swoją matkę pod wpływem alkoholu. Tylko ze względów pragmatycznych.
Należy przestrzegać przynajmniej pewnych norm i zakazów kulturowych, inaczej zacznie się bagno, bałagan i chaos.
Państwo Putina, które zniosło elementarne tabu moralne przyjęte w kulturze światowej, nie może być trwałe.
ps.
A jak ojciec jeszcze żyje, to za synalka dostanie samochód, nową białą Ładę
Na S24 tez mi "poprawili"
A szkoda
W 2015 roku sąd obwodu irkuckiego skazał Popkowa na dożywocie za 22 zabójstwa i dwa usiłowania. W styczniu 2017 roku okazało się, że Popkow przyznał się do kolejnych 59 morderstw i jednego usiłowania zabójstwa.Przestępcy nie udawało się złapać przez 20 lat. Po aresztowaniu w 2012 roku mówił, że podrywał kobiety. Kiedy nie podobało mu się ich zachowanie, zabierał je na obrzeża miasta i tam zabijał.