Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dlaczego neo-krs i neo-sędziowie?
Wysłane przez Tadeusz Hatalski w 31-12-2022 [08:43]
Polska przegrała II WŚ dwa razy. Pierwszy raz w 1939r, gdy efektem przegranej kampanii wrześniowej była pięcioletnia okupacja niemiecka (na wschodzie kraju - sowiecka). A następnie w maju 1945, gdy w efekcie zwycięskiego dla aliantów zakończenia II WŚ (i wcześniejszych ustaleń konferencji w Teheranie), Polska na 45 lat popadła pod okupację sowiecką i przez komunistyczną nowomowę została nazwana Polską Rzeczpospolitą Ludową. Pełną niepodległość i suwerenność Polska odzyskała dopiero w 1989r. A jeszcze piętnaście lat później dołączyliśmy do Unii Europejskiej, czyli cywilizacji europejskiej, to znaczy tam, gdzie od wieków przynależeliśmy i przynależymy.
Niestety, przegrane wojny niosą negatywne skutki dla państwa przegrywającego wojnę. Pięć lat II WŚ i niemieckiej okupacji, przyniosło Polsce niewyobrażalne zniszczenia materialne. Zrównana z ziemią przez Niemców Warszawa jest tego przykładem. Z kolei czterdzieści pięć lat sowieckiej okupacji już po wojnie, przyniosło Polakom cofnięcie cywilizacyjne oraz zniszczenia w ludzkiej mentalności. Tę drugą sprawę widać w niemalże proroczych słowach J. Becka; ‘Jeśli napadną na nas Niemcy, przegramy wolność; jeśli napadną Rosjanie, stracimy duszę’.
Polacy, którzy wyszli z PRL-u to byli zupełnie inni ludzie niż ci Polacy, którzy żyli w II RP. Te dwa państwa, w wymiarze historycznym, dzieliło zaledwie pięć lat, natomiast w wymiarze świadomości, można powiedzieć, że wieki. Polacy w II RP, mimo wielu lat zaborów, czuli się bezpośrednio spadkobiercami świetności I RP. Natomiast Polacy żyjący w PRL-u utracili poczucie ciągłości historycznej oraz poczucie własnej wartości. I do Unii przyszliśmy nie jak swoi do swoich, ale jak przybysze z zewnątrz. Przybysze, którzy muszą uczyć się od Europejczyków demokratycznych reguł i demokratycznych zasad. Oczywiście nie dotyczyło to wszystkich. W PRL-u też byli Polacy, którzy zachowali poczucie historycznej ciągłości oraz poczucie własnej (naszej polskiej) wartości. Jednak tych o niskim poczuciu wartości było (i jest) dużo. W czasach PRL-u popularne było powiedzenie mierni, bierni, ale wierni. To hasło nie wzięło się znikąd. Tacy ludzie byli i na nich komuniści opierali swoją władzę. Ta mentalność przetrwała i dzisiaj jest znakiem rozpoznawczym polityków ‘totalnej opozycji’. Dla nich, cokolwiek pochodzi z Unii jest wzorcem z Sevres politycznych wyborów oraz politycznych decyzji. I w efekcie utrzymania się w kręgu władzy. Dzięki temu, że są posłuszni ‘przewodniej sile Narodu’, czyli ugrupowaniom politycznym dominującym w UE.
Oczywiście, decydenci polityczni w Brukseli szybko zauważyli tę wiernopoddańczą i klientelistyczną postawę naszej (totalnej) opozycji. I bez żadnych skrupułów to wykorzystują. Z tego też wynika ingerencja Unii w nasze wewnętrzne sprawy oraz pouczanie o ‘praworządności’. Co więcej, politykom UE - o tym jak to w Polsce jest źle z praworządnością – wtórują ‘pudła rezonansowe’ (totalnej) opozycji. W tej argumentacji przewija się jeszcze inny, już nasz wewnętrzny motyw. Widać to, po takich określeniach jak ‘neo-krs’ i 'neo-sędziowie’. Przekaz wynikający z tych określeń jest następujący: jak rządziła obecna opozycja, to sędziów mianowało państwo a sędziowie nazywali się ‘sędziami’. Teraz jak rządzi PiS, to sędziów mianuje rządząca partia i sędziowie nazywają się ‘neo-sędziami'. Te przedrostki ‘neo’ to też przejaw myślenia z czasów PRL-u. Myślenia polegającego na tym, że tylko jedna opcja polityczna, czyli (totalna) opozycja jest uprawniona do rządzenia państwem. Natomiast ktokolwiek inny, w tym przypadku PiS, prawa do rządzenia nie ma. W tamtym, minionym czasie też tak było. Nikt inny oprócz komunistów, nie miał prawa rządzić. Wypisz wymaluj mentalność z tamtej epoki - są równi i równiejsi.
Ale prawda jest inna. W demokracji, jeżeli chodzi o prawo do rządzenia, to uprzywilejowanych nie ma. To wyborcy decydują o tym, kto rządzi a nie ci, którzy uważają się za uprawnionych do rządzenia. Czyli ‘mierni, bierni, ale wierni’, z tym że teraz już nie dla komunistycznej władzy, ale wobec władzy brukselskich biurokratów.
Komentarze
31-12-2022 [09:05] - Jabe | Link: Kolejny jałowy tekst,
Kolejny jałowy tekst, zarzucający niedoprecyzowanej tzw. totalnej opozycji negatywne cechy, które również cechują rządzących.
31-12-2022 [11:27] - smieciu | Link: Popieram.
Popieram.
Propagandowej gadki i wiary jest dużo. Fakty jednak są proste. Rząd PiS prowadził niemal tą samą politykę co poprzednie ekipy. Wykonywaliśmy polecenia UE, wdrażaliśmy jej dyrektywy, uzależnialiśmy się gospodarczo i finansowo. „Sukces” gospodarczy polegał na ogromnej dawce kredytów, które łatwo mogli dostać wszyscy. Począwszy od szarego obywatela, poprzez firmy a skończywszy na samorządach czy innych instytucjach państwowych. Pieniądz popłynął. A jak jest naprawdę? Okaże się właśnie kiedy przyjdzie je spłacić. Zobaczymy na jakich fundamentach ten rząd Polskę zbudował.
Z resztą tekstu autora też zgadzam się średnio. PRL różowy nie był ale i taka była Sanacja. Zamordystyczna, skorumpowana. Oraz kontrolowana przez obce interesy.
PRL miał jednak jedną wielką zaletę. Wtedy ludzie rozumieli czym jest rząd i władza. Dzięki temu mieli naturalną nieufność i krytyczne spojrzenie. Dzisiaj natomiast ludziom władza może wcisnąć każdą bzdurę. Za pomocą tych samych metod. Przykładowo za komuny wszyscy się śmieli z brudnego karła reakcji. A dzisiaj patrzą na Tuska i święcie weń wierzą. To on, sprawca zła, podczas kiedy rząd jest dobry.
31-12-2022 [15:25] - Jabe | Link: Właśnie, teraz jesteśmy
Właśnie, teraz jesteśmy „suwerenni”, rządzi „prawica” – ludzie to łykają. Gdy czar pryśnie, pewnikiem zwrócą się do tęczowej eurolewicy. Dlatego PiS jest gorszy od oficjalnej lewicy i Platformy – jego przewiny idą na konto niepodległościowej prawicy, mimo że w gruncie rzeczy sam jest eurolewicą.
31-12-2022 [16:21] - Kocur1 | Link: Z takim idiota jak ty ( a
Z takim idiota jak ty ( a majacym o sobie niczym nie poparte wysokie mniemanie) nie ma najmniejszego sensu jakakolwiek dyskusja. Wiecej zrozumienia przejawialby szympans...
31-12-2022 [09:49] - AŁTORYDET | Link: Żabę, daj sobie spokój.
Żabę, daj sobie spokój.
31-12-2022 [12:00] - Tomaszek | Link: I znów żaba podstawiła nogę
I znów żaba podstawiła nogę do podkucia . Pewnie gumową podkową i na Butapren . Pewnie mu Dzied Maroz pod choinkę połózył . Spoko ten typ tak ma .
31-12-2022 [14:24] - u2 | Link: do Unii przyszliśmy nie jak
do Unii przyszliśmy nie jak swoi do swoich, ale jak przybysze z zewnątrz
Od czasów powstania współczesnych narodów. Tak w 19 wieku, po rewolucji francuskiej i wojnach napoleońskich, nie powstało suwerenne państwo polskie. A wtedy podczas zaborów trwało intensywne wynaradawianie Polaków, na ruską modłę i na niemiecką. Był moment, że to Polacy rządzili w Cesarstwie Austro-Węgierskim. Ale mówili po niemiecku i też byli wynaradawiani.
Dlatego po czasie zaborów Polska nie wróciła do swoich, tylko od tych "swoich" w końcu się uwolniła. Koniec PRL nie oznaczał uzyskania pełnej suwerenności, bo Okrągły Stół to był układ komunistów ze swoją agenturą, tą którą komuniści wyznaczyli do rozmów. I to jest różnica między 2RP a 3RP. Do tej pory trwa walka między obozem niepodległościowym, a agenturą niemiecko-rosyjską.
31-12-2022 [14:44] - smieciu | Link: Wyjątkowo odpowiem bo„Był
Wyjątkowo odpowiem bo
„Był moment, że to Polacy rządzili w Cesarstwie Austro-Węgierskim”
jest w tym sporo prawdy. Ten moment był częścią ciekawej historii. Dużej historii. Która pokazuje że są Niemcy i Niemcy. Postrzeganie ich za wrogów jest uproszczeniem prowadzącym do fałszywych wniosków. Czym innym była Austria i Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego kontrolowane przez Habsburgów a czym innym Niemcy kontrolowane przez Prusaków. Także zupełnie inaczej wyglądał zabór austriacki od obu pozostałych. No i na koniec warto dodać że całkiem prawdopodobne jest że niepodległa Polska powstała na przekór komunistycznemu agentowi znanemu dzisiaj jako J. Piłsudski, bo swoje grosze znów wtrąciła Austria. Aczkolwiek niestety i tam działy się różne rzeczy w końcówce panowania Franciszka Józefa.
Do tej pory trwa walka między obozem niepodległościowym, a agenturą niemiecko-rosyjską.
Ludzie będą do końca nabierać się na obóz niepodległościowy i złych Niemców kumających się z Ruskami bo nie rozumieją tego co napisałem wyżej.
31-12-2022 [14:52] - u2 | Link: #szmeciu
#szmeciu
niepodległa Polska powstała na przekór komunistycznemu agentowi znanemu dzisiaj jako J. Piłsudski
Zazdrościsz Ziukowi jak każdy komunistyczny antypolak. Ba, Ziuk usunął się w cień po nieudanej wyprawie kijowskiej, ale w 1926 roku powrócił. I gdyby zdecydował się na kolejną wyprawę kijowską to kto wie, mogłoby nie być drugiej wojny światowej, a Polska by trwała jako niepodległe państwo do dzisiaj :-)
31-12-2022 [15:13] - smieciu | Link: Ziuk był agentem i podczas
Ziuk był agentem i podczas swoich wypraw na Wschód robił wszystko by wykrwawić polskie wojska i stworzyć korzystne warunki komunistom. Musiał jednak dbać o pozory i tylko dlatego Polska sięgnęła poza linię Curzona, którą Angole zamierzali Polsce narzucić. Te wschodnie rubieże ówczesnej Polski jednak na długo stały się terenem chaosu i oraz agitacji komunistycznej.
Ludzie oczywiście wierzą w Piłsudskiego. Podobnie jak w obóz niepodległościowy. I dlatego, jak zwykle, dostaną swoją nauczkę. Ja piszę tylko dla formalności. Może kogoś to zainteresuje. Reszta poczuje na własnej skórze co znaczy łykanie propagandowych bajeczek i mitów tworzonych przez agentury.
31-12-2022 [16:23] - Kocur1 | Link: Jak mozna byc az takim
Jak mozna byc az takim debilem i to w 21 wieku......Niewyobrazalne, a jednak....
01-01-2023 [01:00] - u2 | Link: #szmeciu
#szmeciu
Ziuk był agentem i podczas swoich wypraw na Wschód robił wszystko by wykrwawić polskie wojska i stworzyć korzystne warunki komunistom.
Nie poszedł na was komunistów w 1918 jak chciały zachodnie mocarstwa, wolał zapewnić niepodleglość Polsce, co potwierdzil bijac was komuszków w 1920 pod Warszawą. Miał szanse na kolejną wyprawę do Kijowa w 1930 kiedy tworzyły się wojska ukraińskie w Polsce. Pisze o tym w swojej najnowszej książce pt. "Ukraińcy" Piotr Zychowicz. Sanacja jednak poszła na reset z twoim Związkiem Zdradzieckim, co zakończyło się wojną światową, a wcześniej Hołodomorem w 1932 i "Operacją Polską" w 1937-38.
01-01-2023 [01:42] - Chatar Leon | Link: O kurwa, ja pierdolę!
@Śmieciu
Świętowanie (np. Nowego Roku) to czas, nazwijmy to, dionizyjski, kiedy, powiedzmy, jest nieco inaczej niż zwykle i można np. poprzeklinać.
No więc, kurwa, ja pierdolę...
Co ty, kurwa, Śmieciu, palisz?