"Politycy Nowoczesnej są konfidentami" - Ksiądz Międlar

Nie ma tygodnia, by Ryszard Petru (Swetru) nie popełnił medialnej gafy. Lista jest długa a najnowszy hit, to pomyłka przy składaniu gratulacji Anicie Włodarczyk. Reszta tzw. posłów z tej partii politycznej nie chce być gorsza od swojego lidera i próbuje mu dorównać. Jednak w przypadku posłanki Joanny Scheuring-Wielgus sprawa ma się trochę gorzej. Gdy w grę wchodzą donosy do prokuratury za mówienie prawdy, to nie jest już nikomu do śmiechu. Nie trzeba było długo czekać na atak (p)osłów z Nowoczesnej na księdza Jacka Międlara. W końcu duchowny, który broni życia nienarodzonych, wypowiada się otwarcie o zagrożeniu Islamem, musi popełniać coś złego. Z mojego punktu widzenia o większą hipokryzję nie można prosić. Ktoś kto mówi, że wyznawcy Allacha nie są zagrożeniem a zabijanie dzieci jest cool, nie powinnien mieć miejsca przynajmniej w Parlamencie RP. Pani poseł Scheuring-Wielgus udowadnia, że można. Na dodatek twierdzi ona, że radykaliści islamscy nie są groźni a tak naprawdę trzeba bać się polskich bojówek narodowych. Naprawdę? Ktoś potrzebuje lekarza, czy żyjemy w innym świecie? Dzisiaj w drugiej odsłonie rozmowy, ksiądz Międlar nawiązuje do tych ataków i wprost wytyka komromitacje polityków spod znaku dzisiejszej nowoczesności. Nazywa ich działalność konfidencją i wskazuje, że tak naprawdę to takie twory polityczne odpowiadają za mowę nienawiści. Mocne! Słuchajcie i udostępniajcie:  http://thenowypolskishow…