Nigdy nie byłem fanem polityków typu Andrzej Lepper. Kolejny watażka, który odgrażał się władzy i zapowiadał rolę zbawcy, gdy tylko ludzie zdecydują się oddać na niego głos. Lider Samoobrony nie był święty, a o jego powiązaniach ze wschodem mówiono dość często. Jednak z perspektywy lat trzeba oddać mu sprawiedliwość, gdyż miał rację w wielu miejscach, a szczególnie na temat konkretnych polityków, którzy odgrywali rolę "jedynych", którzy mogą zaprowadzić porządek i wyprowadzić kraj z postkomunistycznej ruiny. Andrzej Lepper zginął wiele lat temu, a prokuratura utrzymuje, że to było samobójstwo! Nic z tych rzeczy! Na rynku wydawniczym pojawiła się kolejna książka Wojciecha Sumlińskiego pt. "Niebezpieczne Związki Andrzeja Leppera", która rozkłada na łopatki ową teorię i bez żadnych wątpliwości nazywa śmierć znannego polityka - zabójstwem. Autor "Z Mocy Nadziei" na zimno obnaża kłamstwa organów ścigania i wskazuje najbardziej znannych polityków polskich, jako tych, co mogą mieć wiedzę na temat tej tajemniczej śmierci. Mocne! Zapraszamy do oglądania: http://thenowypolskishow…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4658
Bardzo przekonywujące.
--- Liczne zbrodnie polityczne w Polsce wymagają otwarcia odrębnego "rozdziału" w działaniach wymiaru sprawiedliwości. Jest niesłychane, że "niesłuszność" poglądów wyzwala zbrodniczy proceder, gdy zaś obejmuje polityków z I-go rzędu i zbrodnie są bezkarne, to faktycznie mamy do czynienia z teoretycznością państwa. Obecni politycy z pierwszych stron gazet powinni pamiętać, że ukonstytuowanie się "samobójstw" jako normy regulowania relacji wzajemnych, bez względu na to, czy stoi za tym czy też nie - sponsor z zewnątrz, może w każdej chwili obrócić się przeciwko nim samym.
W przedziale zbrodni do ujawnienia powinno znaleźć się miejsce i dla M. Faltzmana i prof. W. Pańko i Jaroszewiczów, czy ostatnio płk. Berdychowskiego. Oczywiście, zbrodnia smoleńska jest kategorią samą w sobie.
Zapowiada się ciekawie. Pozycja obowiązkowa!