Rosja nigdy nie powinna być w G20

Najwięksi tyrani to najwięksi tchórze
Mam nadzieję, że eksperci i prezenterzy ruskiej TV i zgrają dziennikarzy, którzy przez lata głupio mówili, że Putin jest „sprytnym graczem, zawsze o krok do przodu od przeciwnika” itd., zgodzą się teraz, że był tylko tchórzliwym dyktatorem. Dyktatorem zbyt przestraszonym, aby wziąć udział w spotkaniu G20 z obawy przed odrzuceniem przez uczestników spotkania i bycia tam zwykłym pariasem
Putasowi nigdy nie wolno pozwalać ( ani być mile widzianym) uczestniczenia w jakichkolwiek międzynarodowych spotkaniach z innymi przywódcami zagranicznymi, którzy zostali demokratycznie wybrani. Ten tak zwany quasi prezydent Rosji jest w rzeczywistości jej wieczną hańbą 
Hitler odmówił spotkania z Churchillem, obawiając się wyższego intelektu i wykształcenia Winstona. Putas nie uczestniczy w G20, bojąc się tego samego ze WSZYSTKIMI innymi przywódcami. To tylko taksówkarz i nic więcej

Faktem jest że propagandziści nie mogli by tam ukryć jego stanu zdrowia, zwłaszcza psychicznego.To jedna z przyczyn tej rejterady idioty z Kremla.
Kiedy dyktator boi się opuścić swój kraj ?

Zazwyczaj wtedy gdy wie już że jest szykowany zamach stanu a są tacy co czekają tylko na najlepszy moment.Teoretycznie też wsiada w samolot i nagle....nie ma bezpiecznego miejsca do lądowania ani do powrotu
W uliczny, sprytny i na niskim poziomie mafijnym sposób rządził Rosja bezkarnie. Spędził na Kremlu 20 lat budując europejską zależność energetyczną i swoją "potężną" armię - tylko po to, by zobaczyć, jak to zniknęło w ciągu 1/2 roku. Całkowicie przeliczył swoją kampanię przeciwko Ukrainie, aby przejąć jej zasoby od 2012 roku 
Strach był zawsze bronią tchórza, podczas gdy konfrontacja jest znakiem rozpoznawczym panów.
Ukraina STAWIA mu się z honorem i odwagą.

Putin jest krótkowzrocznym demagogiem, który cierpi z powodu złudzeń wielkości,bardzo zawiódł rosjan na Ukrainie.Jest po prostu psychopatą, który w konfrontacji z siłą jest niezwykle słaby
Nigdy więcej nie będzie widziany w społeczności międzynarodowej